Najbardziej znienawidzone okręty

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Post autor: ps-man »

Wieza 3-działowa na górze na pewno nie poprawia stateczności... Krażowniki ciężkie amerykanskie, oprócz tych olbrzymów w stylu Des Moines to słabizny, bez wyrzutni torpedowych, w ogole nie lubie amerykanskich okretow :oops:
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

ps-man pisze:Wieza 3-działowa na górze...
matko... :sciana: - na górze róże!
ps-man pisze:Krażowniki ciężkie amerykanskie, oprócz tych olbrzymów w stylu Des Moines to słabizny, bez wyrzutni torpedowych...
:rotfl2:

Pozdrawiam,
Maciej
sailor
Posty: 11
Rejestracja: 2006-03-20, 15:35
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: sailor »

:-D nie uwazam by Salt Lake City byl slaba jednostka ... bardzo dobrze sprawdzil sie chocby kolo wysp komandorskich ... a jak historia pokazala umiejetnie dowodzony wiele potrafi ... poza tym stwierdzenie ze jest az nadto uzbrojony uwazam za pzesade, w koncu jest to okret wojenny posiadal 10x203 mm (5x2) 8x127 mm (8x1) 24x40 mm (6x4) 19x20 mm (19x1) a i zle opancerzony tez nie byl jak na swoja klase!

...Osobiscie jednak twierdze iz jest poprostu piekny smukly! nie za wysoki a i zgrabne nadbudowki ma! :-D
Pragne poczuć znów wiatr i ryk fal wokół mnie .... sezon tuż tuż ..
Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

Nie 5x2 a 2x3 i 2x2, a opancerzony był źle, najgorzej z amerykańskich "waszyngtonów".

ps. 600 postów :P
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

gratuluję... 8)

Pozdrawiam,
Maciej
sailor
Posty: 11
Rejestracja: 2006-03-20, 15:35
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: sailor »

ja i tak mam sentyment do tego okretu :-D ech az sie wzruszylem gdy czytalem opis Flisowskiego gdy Salt Lake City manewrowal pod ostrzalem Japonczykow kolo Wysp Komandorskich ...chwile napiecia i brawurowa szarza 3 (4?) niszczycieli na japonskie okret (Maya? lub Nachi? ) ...a i postawa zalogi byla godna pochwaly szczegolnie gdy zabraklo prochu w komorach amunicyjnych (rufowych) ...bardzo mi sie ten okret podoba i cala jej klasa

:-D Choc mysle iz kazdy z nas ma swych ulubiencow !!! :-D
Pragne poczuć znów wiatr i ryk fal wokół mnie .... sezon tuż tuż ..
Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Post autor: ps-man »

Załoga wyciskała może 200% z tego okrętu, ta klasa była ponadto bardzo szczesliwa, jakims cudem oba okręty przetrwaływojne...

P.S. Mnie tez kiedys podobała sie ich sylwetka, ale juz sie nie podoba...
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

sailor pisze::-D no coz panowie ja wyraze sie tak .......niecierpie nieznosze wrecz wszystkiego co plywa a ma francuska bandere... a najbrzydszy i paskudny jest STRASBOURG...istne szkaradztwo ...
Bluźnierca :-D
karolk

Post autor: karolk »

ale za to Algerie to elegant na miarę światową, nie wspominając pozostałych krążowników, najładniejsze w Europie, a może i na kuli ziemskiej :wink:
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

karolk pisze:ale za to Algerie to elegant na miarę światową, nie wspominając pozostałych krążowników, najładniejsze w Europie, a może i na kuli ziemskiej :wink:
Zdecydowanie popieram, i nie może ale na pewno :wink:
Awatar użytkownika
acar
Posty: 62
Rejestracja: 2005-12-06, 14:16
Lokalizacja: C.K. Galicja

Post autor: acar »

karolk pisze:ale za to Algerie to elegant na miarę światową :wink:
Z tym się zgadzam, pozostałe francuskie krążowniki były takie sobie :lol:
Anywhere else in the world, history is either considered to be a fine art or an exact science.
But in the USSR, history is a part of mythology.
— Hannes Walter 1988
Ktonos

Post autor: Ktonos »

Adam pisze:Znienawidzonych chyba za dużo nie ma, może Vanguard - za spieprzenie takiej konstrukcji przez umieszczenie muzealnej artylerii.
Fech - ta, jak ją nazywasz, muzealna artyleria, była lepsza od jakiegokolwiek innego brytyjskiego uzbrojenia większego od 10-cali. Nawet od 16-calówek Rodneya i Nelsona. I nie spotykały jej problemy z wieżami, które były zmorą 14-calówek na typie KGV.

A teraz co do nielubianych okrętów:

1. Bismarck, Tirpitz, Yamato, Musashi - przerost formy nad treścią, że tak się wyrażę.

2. Typ Inflexible i wersje rozwojowe z lat 80-tych XIX-wieku. Zupełnie zbędne brzydactwa.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Ktonos pisze:1. Bismarck, Tirpitz, Yamato, Musashi - przerost formy nad treścią, że tak się wyrażę...
Eeee, z nimi tak jak z... fajnymi blądynkami :P
Ale żeby zaraz ich nienawidzieć - no chyba że jesteś wątłą brunetką... :lol:
Zgadzam się w kwestii 15" - to była udana konstrukcja a Vanguard to ścisła I liga.

Pozdrawiam,
Maciej
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Sailor napisał - ja i tak mam sentyment do tego okretu :-D ech az sie wzruszylem gdy czytalem opis Flisowskiego gdy Salt Lake City manewrowal pod ostrzalem Japonczykow kolo Wysp Komandorskich ...chwile napiecia i brawurowa szarza 3 (4?) niszczycieli na japonskie okret (Maya? lub Nachi? ) ...a i postawa zalogi byla godna pochwaly szczegolnie gdy zabraklo prochu w komorach amunicyjnych (rufowych)

Oj tylko ile w tym "zasługi" samych Japończyków co to "otowrzyli piwo" ale nei dali rady go wypić :lol:
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Właściwości morskie Vanguard i "przechwalanej" Iowy to niebo a ziemia jak się okazało.Szkoda tylko że brytyjczyk tak póżno spłynął na wodę
karolk

Post autor: karolk »

ciekawe, że w oryginale na niemieckiej stacji Kabel1 lub Vox w programie o ekspedycji Bismarck dziadkowie-weterani pancernika Hitlera z wdzięcznością mówią o uratowaniu życia przez Royal Navy, czyżby ktoś tłumaczący ten program na angielski, a pewnie z niego na polski, nie zrozumiał sensu i puścił kaczkę, że Limies z zemsty zostawili tylu marynarzy w wodzie oceanu? :D no to wtedy ten cały Mulhe czy jak mu tam uratowany toże z pancernika, to całkiem medialny zwierzyniec jest :-D
ODPOWIEDZ