Najbardziej znienawidzone okręty

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Adam pisze:
Shinano pisze:To Mogami przed przezbrojeniem byłby czym? Krązownikiem lekkim? :D
Oczywiście. I jak się nie myle, większość źródeł jest co do tego całkowicie zgodna... 15 podobnych dział nosiły też amerykańskie Brooklyny, które jak najbardziej są krążownikami lekkimi. Nie nazwiesz ich chyba krążownikami ciężkimi?? Kaliber działa, wg traktatu waszygtońskiego był tu głównym kryterium i to kryterium pozostało do końca...
No to coś jest nie tak w tej klasyfikacji. Okręt jest konstrukcyjnie ten sam- na etapie projektowania przewidziane zostało, ze uzbrojenie będzie zmienione (bardzo charakterystyczna cecha projektów Fujimoto). Więc jak, okręt ma przex przezborjeniem wyporność X ton, a po przezbrojeniu w większe o niecałe 50 mm pukawki, cięższe o kilkaset ton staje się nagle krążownikiem ciężkim, okrętem o nominalnej wyporności Y ton, przy czym Y>>X? Raczej należałoby za podstawę klasyfikacji przyjąć gabaryty+kaliber uzbrojenia, bo może się okazać, że wtedy Surcouf idący po powierzchni byłby monitorem :D, a I-400 bazą wodnosamolotów :P
Duże koty zjadam na przystawkę.
nek
Posty: 398
Rejestracja: 2005-07-25, 16:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: nek »

Moim bardzo skromnym zdaniem coś się z tymi krążownikami nie zgadza , czym były krążowniki z działami kalibru 305 mm / Alaski czy Stalingrady /
Czy lekkim krążownikiem jest Kirow z działami 100 mm o wyporności większej od największych z 203-mi Des Moinesów .Wyporność jednocześnie budowanych Worcesterów ze 152-mi była większa o Baltimoreów z działami 203mm
Wcześniejszy Kirow przez Sowietów był klasfikowany jako lekki -ciężkimi miały być dopiero projektu 66 z działami kalibru 220 mm
stajek
Posty: 227
Rejestracja: 2005-10-31, 21:58
Lokalizacja: Sulechów

Post autor: stajek »

Sprawa krążowników jest płynna, jednak ogół autorów przyjmuje jasno te uzbrojone w działa poniżej 190 są lekkie bez względu na rozmiary. (o ironio uzbrojenie lotniskowców, Akagi, czy Saratoga w działa 203 mm na świecie przyjęto za chęć pominięcia zapisów traktatowych ograniczających tonaż ciężkich krążowników)
Artyleria Bóg Wojny
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1202
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

nek:

możesz podać coś bliższego o tych krążownikach projektu 66?
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
nek
Posty: 398
Rejestracja: 2005-07-25, 16:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: nek »

Cały artykuł był o nich w Morzu w latach dziewięćdziesiątych
Pierwszy miał być zbudowany od 1953-1957 , 3 kolejne do 1959
wyporność : 26320/30750t
wymiary : 252,5x26,6x9,0m
opancerzenie :pag-250mm ,pp-do 170mm,pb-155mm
siłownia : 210000KM ; 34,5w
uzbrojenie : 9x220mm / 3x3 , 8x130mm / 4x2 , 24x45mm / 6x4 i 24x25mm / 6x4
murzik

Post autor: murzik »

Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Post autor: ps-man »

Czego nie cierpię?

-Iowa - pływające badziewie, słaba kontra na Yamato mimo wszystkich deklaracji jak okręty tego typu są wytrzymałe (przereklamowane!)
-Deutschland=Lutzow - najbrzydszy pancernik kieszonkowy
-Schlesien/Schleswig-Holstein - wiadomo za co
-krążowniki ciężkie i lekkie (ale powaszyngtońskie) Royal Navy - paskudne :roll:
-lotniskowce Akagi, Kaga, Ryujo, Argus, Langley (za wygląd) i typ Yorktown (bo tak)
-niszczyciele amerykańskie
-niemieckie U-booty, które zatopiły polskie statki/okręty
Gość

Post autor: Gość »

Bismarka za los jaki zgotował Tyrpicowi :(

uboty za enigme :lol:

Iowa typ za pierszeństwo dla lotniskowców :P

Santa Maria za los indian :lol:

żaglowce jak nie wieje

wszystko co stało w Tulonie i tam pozostało

Ryszelie za strzelanie do naszych :lol:

żywe torpedy wszystkie do wielkości typ XXXII

wszystkie hybrydy lotniskowców z .....

domek :lol:

napewno jeszcze coś dopisze :)
Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Post autor: ps-man »

A tak hybrydy też i "Mogami" po "modernizacji" 42-43 - tak skaleczyc świetny okręt...
Super_Jolly_Green_Giant
Posty: 4
Rejestracja: 2006-03-15, 17:07
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: Super_Jolly_Green_Giant »

nek pisze:Moim bardzo skromnym zdaniem coś się z tymi krążownikami nie zgadza , czym były krążowniki z działami kalibru 305 mm / Alaski czy Stalingrady /
A właśnie pytam się bo się nie znam zbytnio. Alaska to krążowniki ciężkie czy liniowe?

Z okrętów nie podobają mi się tylko Ise i Hyuga po modernizacji. Jak mozna taki koszmarek z okrętu zrobić?

Poza tym "pagody" są O.K

Pozdrawiam Rafał S.
Si vis pacem, para bellum
Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Post autor: ps-man »

Alaska, dla mnie krążowniki liniowe, bo lubie sprawy proste, przejrzyste, kaliber powyżej 203 mm... Ale zadania postawione okretom tego typu i konstrukcja wskazuja bardziej na bardzo ciężki krążownik. Tym bardziej ze krążownikow liniowych sie nie buduje, klasy praktycznie nie ma, są pancerniki powaszyngtonskie, ale w tym czasie buduje sie juz ponad ustalone 35 000 t. wiec zaczyna od tych specyfikacji głowa bolec, najlepiej to zostawmy. Klasyfikujcie sobie Alaski jak chcecie...
Adam
Posty: 1770
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

Widzałem kiedyś określenie Alaski jako "krążownik najcięższy" - IMHO całkiem niezłe określenie, choć zapewne nie jako klasa, a raczej jako wyróżnienie spośród "noramlnych" krążowików ciężkich.
Pewnie to truizm, ale zawsze znajdzie się coś co się w klasyfikacjach nie mieści i tak być powinno i nie ma co na siłe klasyfikować. A KL to na pewno nie, KL "skończyły się" po wybudowaniu Hooda i traktacie waszyngtońskim..
Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Post autor: ps-man »

Tak, własnie Hood był ostatni. Typ "Alaska" była jedynym z klasy okrętów, która praktycznie nie powstała. Miało to być cos pomniedzy pancernikami a krążownikiami najcięższymi. Z tą nazwą też sie spotakałem. Inni przedstawiciele tej klasy? Typ "Kronsztadt"/"Sewastopol" - ZSRR (9x305mm), typ B64, później typ B65 (na wiesc o tym jak Amerykanie budują "Alaskę") - Japonia (9x310mm) i nie weim czy zaliczyc do tego Schlastkreuzera typu O-Q (tez spaoitkałem oznaczenie krążownik najcięższy) - Niemcy (6x380mm). Ale wszytskie okręty oprócz amerykanskich nie zostały wybudowane, więc klasa własciwie nie powstała, zostały tylko 2 nietypowe jednostki. Ale teraz mamy znowu dylemat - czy najcięższe krążowniki to byłaby podklasa pancernikow (z tym sie spotkałem i za tym jestem z racji kalibru dział) czy raczej podklasa (hehhe tutaj bardziej pasuje nadklasa) krążownikow (to tez widziałem)...

P.S. Jak ja nie lubie "Alaski" :lol:
sailor
Posty: 11
Rejestracja: 2006-03-20, 15:35
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: sailor »

:-D no coz panowie ja wyraze sie tak .......niecierpie nieznosze wrecz wszystkiego co plywa a ma francuska bandere... a najbrzydszy i paskudny jest STRASBOURG...istne szkaradztwo ...

:-D Bardzo mi sie podobaja Japonskie lotniskowce ....choc z tego co tu widzialem moge za to oberwac :-D

...a jesli chodzi o Amerykanskie jednostki to podoba mi sie Salt Lake City nie ma to jak pozadnie zbudowany krazownik! :-D :-D :-D
Pragne poczuć znów wiatr i ryk fal wokół mnie .... sezon tuż tuż ..
Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Post autor: ps-man »

Salt Lake City - chodzi o ten z typu Pensacola? Za mały, za słabo opancerzony, 10x203 to było za duzo na ten okret, przeładowany uzbrojeniem, a juz kuriozalna była decyzja o wiezy 3-działowej nad 2-działową...

Strasbourg - akurat ten okręt był ładny, gorzej wyglądał Richelieu...

A japońskie lotniskowece tez lubie, ale chodzi Ci o pierwsze dziwolągi typu Kaga, Akagi, czy Ryujo, a może eleganckie deski typu Soryu, Hiryu, Unryu, Shokaku? A moze juz zameryanizowane (choc to chyba od Brytyjczyków sie nauczyli tych rozbudowanych nadbudówek - Ark Royal, Victourius) Hiyo, Taiho, Shinano?
Adam
Posty: 1770
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

sailor pisze:...a jesli chodzi o Amerykanskie jednostki to podoba mi sie Salt Lake City nie ma to jak pozadnie zbudowany krazownik! :-D :-D :-D
Porządnie...heheheh....ciekawe dlaczego Amerykanie (i nie tylko) uważają je za swoje najsłabsze krążowniki ciężkie??
juz kuriozalna była decyzja o wiezy 3-działowej nad 2-działową...
dlaczego kuriozalna??
Wynikała z tego, że w kierunku dziobu kadłub był zbyt wąski by pomieścić komory amunicyjny dla trzech dział. Dalej był juz szerszy i stąd wieże 3 działowe.
ODPOWIEDZ