Bajki kolego Witosie opowiadaciewitos pisze:Lepszą organizacje swoich jednostek operacyjnych lotnictwa zaproponowali brytole. Ich eskadry wolniej się zużywały. Jeśli polska i bryt eskadra traci 6 samolotów to polskiej zostają 4 samoloty na stanie, a brytyjskiej 12 i może ona nadal działać w pełnym składzie 12 samolotów. Wieksza rezerwa w eskadrach bombowych załóg. Bryt. eskadra może równać się z niemiecką staffeln a polska nie (abstrachując od jakosci maszyn).

A jeżeli nie bajki, to w kazdym razie nie uwzględniacie specyfiki II RP i popełniacie błąd prezentyzmu...
Lotnictwo II RP miało działać na przeciw dwóm sąsiadom. O ile na froncie przeciwniemieckim wszystko było podobnie do Europy Zachodniej, to front przeciwsowiecki był specyficzny.
Specyfika polegała na dużej rozległości frontu i bardzo słabej sieci lotnisk. Podstawowym lotniskiem było lotnisko polowe, jeśli w lesie to o pasie długości 800, jeśli na otwartym terenie - nawet do 300 metrów. Lotnisk było dużo, ale były to lotniska jednodywizjonowe.
Także przewidywane walki z Sowietami miały być troszkę inne niż "w Europie po 1942 roku". Raczej jak "w Afryce Wschodniej przed 1941". Walki nie byłyby zbyt częste...
Jak więc wygląda organizacja RAF podczas obrony Wyspy?
Otóż na dużych lotniskach stacjonuje po kilka squadronów, a każdy ma zapasowy sprzęt.
Jak wygląda organizacja polskiego Lotnictwa Wojskowego?
Otóż na małych lotniskach stacjonuje eskadra, czasem dwie, i nie ma gdzie schować zapasowego sprzętu.
Dlatego polskie rezerwy sprzętowe funcjonowały nie na szczeblu eskadry, ale w pułkach, składnicach i szkołach...
Czy było to rozwiazanie lepsze, czy gorsze - po prostu inne...
Czymś innym - ależ TAK!!!Mitoko pisze:Czymś innym są potencjalne rezerwy w jednostce administracyjnej jaką niewątpliwie były nasze przedwojenne pułki (równie dobrze mogłyby być w składnicach uzbrojenia), a czymś innym jest rezerwa w jednostce bojowej.
Wyniaka to z innej organizacji bojowej, która jest pochodną odmiennych doświadczeń.
No, o ile dobrze pamietam, to było tego około 60 sztuk PZL 11.Mitoko pisze:A swoją drogą - ile myśliwców znajdowało się w pułkowych rezerwach skoro się na to powołujesz ??
(i 100 Karasi).
Ale jak będziecie czyatć Cynka, Kozłowskiego, czy Jurgę, to przeczytacie,, że polskie lotnictwo wystawiło przeciw Niemcom jedynie 130 myśliwców oraz 114 Karasi.
Oczywiście to gówno prawda, że posłużę się cytatem z klasyka.
Polacy wystawili niemal 200 PZL-11 oraz ponad 200 Karasi.
Bo chociaż "historycy" liczą Polakom jedynie operacyjne samoloty, to już Niemcom liczą wszystkie (a tam panował "brytyjski" model organizacji): i tak np. II dywizjon 26 ZG miał według Cynka 57 samolotów. A powinien mieć 27 - reszta to była rezerwa sprzętowa...
W rzeczywistości albo liczymy 10 samolotów w eskadrze polskiej i 9 samolotów w eskadrze niemieckiej i 6 samolotów w brytyjskiej, albo liczymy ilość samolotów dodając do stanu etatowego także rezerwę sprzętową - niezależnie od jej podporządkowania
Bo inaczej mamy kłamstwo.
Pozdrawiam
Ksenofont