Fascynacja Boforsem czyli patent na krążowniki "kieszon
Samoobrona przed okrętami nawodnymi, sowieci mieli sporo "drobiazgu", przeciw którym 6x120 było poważnym argumentem. Jednak ja i tak te 120 uważam za pomysł chybiony.radar pisze:.Nie mogę znaleźć sensu instalowania 6x120 jak wszyscy na tym forum
stąd moja propozycja aby stworzyć OW, który po wykonaniu jedynego zadania stawiania zapory minowej, stałby się LK, o którym czytamy w wytycznych dla wlk. floty w przew. konflikcie
Raczej krążownikiem pomocniczym, przy swojej prędkości i opancerzeniu.
IMHO zdecydowanei bardziej sensowne byłby uniwersalne armaty plot. Tu była chyba mowa o potencjalnych 105tkach. Mielibyśmy przyzwoity "krążownik" plot, zapewniajacy ochronę zespołu, a jednocześnie praktycznie nie zmalałyby możliwości samoobrony okrętu.
Myślę, że podobne uzbrojenie uzyskałby Gryf, gdyby i on przeszedł do W. Brytanii.
ach ten nasz "kompleks" krążownika ;)(min. jeden LK do walki z Niemcami, nie pamiętam co z Rosją)
Mając za potencjalnych przeciwników m.in. niemieckie Kolny musiałby być to na prawdę nowoczesny krążownik lekki z prawdziwego zdarzenia, z co najmniej 9x 152 umieszczonymi w wieżach.
Z odnajdywaniem sensu to masz faktycznie problemy, ale... wcele nie jak "wszyscy na tym forum...".radar pisze:Nie mogę znaleźć sensu instalowania 6x120 jak wszyscy na tym forum...
Robisz "wielkie" zamieszanie pomijając/nie dostrzegając oczywistych powodów. 120-tki trafiły na Gryfa w myśl standaryzacji uzbrojenia we flocie. Skoro poza stawianiem min miał również pełnić rolę jednostki szkolnej to optymalnym rozwiązaniem było ustawienie na nim "typowego" dział dla podstawowych okrętów naszej floty.
Zupełnie innym tematem jest ich ilość...
Osobiście uważam, że projektantom udało się wykonać dobrą robotę dobierając taki zestaw uzbrojenia, który był w czasie jego powstawania dawał jednostce optymalne szanse obrony przed ewentualnymi siłami wroga - czyli Rosji. A w tym kontekście ilość luf art. głównej miała większe znaczenie niż art. plot - choć i ta była na bardzo przyzwoitym poziomie.
Dlaczego ( to dla tych szukających sensu... ) - bo należało się liczyć z większym prawdopodobieństwem napotkania wrogich, nawodnych sił lekkich niż zmasowanego ataku lotniczego.
W roku '39 gdy wojna z Niemcami "wisiała w powietrzu" optymalnym zestawem uzbrojenia artyleryjskiego dla Gryfa byłaby wymiana pojedyńczych 120-stek na stanowiskach w superpozycjach na podwójne Boforsy kal.40 mm. Wydaje się, że byłoby to łatwe technicznie i finansowo a okręt mógłby się skuteczniej bronić. Zastosowanie dla zdjętych 120-stek znalazłoby się napewno - np. w okolicach Jastarni.
Pozdrawiam,
Maciej
Jak mniemam Gryf z 152-ojkami ważyłby ok 2500-2600 t. Widzę takie krążowiki.MiKo pisze:Radar, widział Ty krążownik z 2000 t wyporności?
Z definicji 152-ka ma mniejszą szybkostrzelność i większy ciężar podstaw niż 120-ki.
Jestem zaintersowany takim porównaniem szybkostrzelności, tylko ponieważ niem mam danych "hipotetycznej 152-ójki", mogę jedynie zajrzeć do B. Laskowskiego. I co tam widzę ?
Szybkostrzelnosc 120-tek , dwuwieżowa-9s, jednowieżowa 16s. Wg Twardowskiego
Wychodzi podobnie
Gryf miał standard 2250, zmiana uzbrojenia jakieś 2600, miny 2900, do Trompa brakuje niewiele. Problem w tym Miko, że Tromp był KL kolonialnym, Gryf był tym czym był. Jakby miał być LK to brakuje mu kilku węzłów, przy zastosowaniu diesli zbędny komin postawiono dla zasady. Zresztą jak się popatrzy na sylwetkę to między Boforsami a masztem architektura okrętu jest raczej przypadkowa. Można było te pomosty szkolne i inne domki ładniej poukładać.
To jak cytujesz to dokładnie!radar pisze:
Cytuje forumowicza, sam mam odmienne zdanie. Do czasu 1934/35 nie było lepszych N o tej wyporności w okolicy.
Napisałem W PORÓWNANIU DO GROMA WICHER TO ZŁOM. To po pierwsze.
Po drugie to jest tzw. przenośnia /czy jak tam się te środki w jęz. pol. nazywa/ mająca pokazać tylko to, że Wicher był gorszym okrętem od Groma. Nikt normalny nie weźmie określenia "złom" dosłownie.
Pozdrawiam.
Nie widze powodu, aby Wicher miał przegrać pojedynek 1:1 z Gromem.seawolf pisze:To jak cytujesz to dokładnie!radar pisze:
Cytuje forumowicza, sam mam odmienne zdanie. Do czasu 1934/35 nie było lepszych N o tej wyporności w okolicy.
Napisałem W PORÓWNANIU DO GROMA WICHER TO ZŁOM. To po pierwsze.
Po drugie to jest tzw. przenośnia /czy jak tam się te środki w jęz. pol. nazywa/ mająca pokazać tylko to, że Wicher był gorszym okrętem od Groma. Nikt normalny nie weźmie określenia "złom" dosłownie.
Pozdrawiam.
Co wychodzi podobnie 120 jest dwa razy większa od 152
2250 + 100 na zmiany w uzbrojeniu (miny to już nie standard) to i tak brakuje sporo do 3500 ts Trompa.
Jeśli chcesz całkiem przerobić Gryfa (normalne turbiny, jakieś pseudopancerz, wzmocnienia konstrukcji) to pewnie wyjdze tyle co Tromp. Tylko kasa wyjdzie nie ta sama.
2250 + 100 na zmiany w uzbrojeniu (miny to już nie standard) to i tak brakuje sporo do 3500 ts Trompa.
Jeśli chcesz całkiem przerobić Gryfa (normalne turbiny, jakieś pseudopancerz, wzmocnienia konstrukcji) to pewnie wyjdze tyle co Tromp. Tylko kasa wyjdzie nie ta sama.
To inaczej. stworzenie Groma nie podwyższyło znacząco jego własności takt./techn. w stosunku do założen wyjściowych. To oznacza, że dostaliśmy, jak na lata proj. 1934-35, superKTT, który nie posiadał cech umozliwiających mu rozstrzyganie pojedynków z rówieśnikiem Rosji,Niemiec w sposób oczywisty. Był to nadal tylko KTT, bduży KTT (34-35)seawolf pisze:Tylko, że pojedynek 1:1 to nie jedyna funkcja niszczyciela. Marek T. wyraźnie napisał w EOW co się KMW nie podobało w Wichrze i co należałoby zmienić. Zmieniono i wynikiem był Grom, uznany za okręt dobry.
Na warunki pocz. 4x130,6wt,38w odpowiedzieli choćby Szwedzi i Francuzi (EOW 28) tworząc w mojej opinii ciekawe projekty, porównywalne do Groma przy wyporności o 1/4mniejszej. Szwedzi stworzyli jeziorowca o niskiej sylwetce, Francuzi byli be, więc stanęło na WB.
Wniosek, trzeba było zbierac na kopię Trompa. Nie znajduję niczego w podbneym koszcie. Przynajmniej poszedłby do AngliiMiKo pisze:Co wychodzi podobnie 120 jest dwa razy większa od 152
2250 + 100 na zmiany w uzbrojeniu (miny to już nie standard) to i tak brakuje sporo do 3500 ts Trompa.
Jeśli chcesz całkiem przerobić Gryfa (normalne turbiny, jakieś pseudopancerz, wzmocnienia konstrukcji) to pewnie wyjdze tyle co Tromp. Tylko kasa wyjdzie nie ta sama.