Pytania "egzotyczne"

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

janik41 pisze:I najlepiej w kolorze :D
Obrazek

http://www.airgroup4.com/book/indx/index23.htm

Obrazek

Muni par précaution d’un illusoire camouflage qui s’étend depuis le haut du télépointeur des 155 mm jusqu’à la passerelle, le Lamotte-Picquet atteindra ainsi le 12 janvier 1945.

Ce jour là, un bombardement aérien américain de la Task Force 38 – destiné en principe aux occupants nippons – oblige le commandant à en ordonner l’évacuation non sans qu’il y ait de nombreux blessés : une dizaine parmi le personnel français, dont le lieutenant de vaisseau de Beaufort, mortellement atteint, et une soixantaine parmi les marins annamites. Finalement, mitraillé, touché par plusieurs bombes, incendié, notre vieux et glorieux croiseur chavire sur bâbord. Il n’avait pas mérité cet injuste sort.

Quelques années plus tard, remplacé en Indochine par son frère aîné, le Duguay-Trouin, l’épave du Lamotte-Picquet rendra quelques services. C'est sur elle que les plongeurs du Duguay-Trouin récupéreront de temps à autre en 1947-49 des pièces de guindeau ou autres accessoires divers qui permettront le maintien en activité de ce vieux croiseur, loin de la Métropole.

En 1954, quand notre pays cessera son combat dans le but de conserver l’Indochine au sein de l’Union française, l'épave du Lamotte-Picquet était, toujours là, comme pour y rappeler la glorieuse période de la présence française. :D
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Emden pisze:Generalnie wszystko mnie interesuje.
A co te OP tam robiły? - przyszły z Atlantyku czy Afryki wschodniej?
Pełniły zadania bojowe czy były niejako internowane?
Były to OP wykonujące zadania zwaczania żeglugi alianckiej na Ocenach Atlantyckim i Indyjskim oraz podwodne łamacze blokady. Podobnie jak i U-booty, włoskie OP korzystały w 1942-43 z sojuszniczych baz i portów: głównie zresztą indonezyjskich i malajskich.
Poza tym Eritrea, to nie jest żaden statek, tylko bardzo porządny krążownik kolonialny, już go
Obrazek
tutaj prezentowałem. Niemal tak dobry jak Gryf.
Ci "włoscy tchórze" na Erytrei, co to marzyli tylko o ciszy i spokoju, nie tylko przeszli przez Ocean Indyjski uchodząc przed brytyjską zajadłością, ale gdy we wrześniu 1943 roku Japonia stała się wrogiem Włochów, to Erytrea uciekła i Japończykom.
Emden pisze:Czy to są jedyne statki które sie przedarly z Erytrei?
Jak wygladały ich działania bojowe?
Z Massawy wyszło także ok. 50 statków handlowych, które przeszły do Mozambiku i na Madagaskar (a jeden proprzez trzy oceany doszedł do Rio.
Wreszcie - w przeddzień upadku Massawy - sześć włoskich starych niszczycieli ruszyło do samobójczego ataku na Port Sudan. Załamał się on w ogniu bombowców (Niemcy z Grecji mieli pomóc lotnictwem, ale skrewili).
Pozostały w Massawie MAS 213 w dniu poddania bazy wyszedł z portu i stropedował krążownik "Capetown".
Ramb II został chyba krążownikim pomocniczym:
Tu coś więcej o nim: http://www.regiamarina.net/others/farea ... ast_it.htm
http://www.comandosupremo.com/Fareast.html

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Przyznam, że liczyłem na Ksenofonta i sie nie przeliczyłem :-D

Rozwijając - jak im (OP) sie to zwalczanie zeglugi na Oceanie Indyjskim udawało?
I co zrobiła Eritrea po ucieczce?
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

napisz cos wiecej o tym samobojczym ataku na Port Sudan :D
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Ksenofont pisze:Pozostały w Massawie MAS 213 w dniu poddania bazy wyszedł z portu i stropedował krążownik "Capetown".
Z tego co pamiętam (ale może się mylę) zaraz po storpedowaniu poddał się bez walki brytyjskim okrętom, które wszczęły za nim pościg.
dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

Miko
jakie byly losy Sri Ayudhaya
bo jest jakas wersja ze lamotte go storpedowal :shock:
tu np
http://warships.web4u.cz/lode.php?langu ... 6+Thonburi
to chyba bullshit ?

a tu ?
http://www.battleships.spb.ru/KO/0196/Chang.html
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

To chyba ciężko powiedzieć bo wersj jest wiele. Musiałbym poszukać
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Ksenofont pisze:Poza tym Eritrea, to nie jest żaden statek, tylko bardzo porządny krążownik kolonialny, już go
Obrazek
tutaj prezentowałem. Niemal tak dobry jak Gryf.
Ci "włoscy tchórze" na Erytrei, co to marzyli tylko o ciszy i spokoju, nie tylko przeszli przez Ocean Indyjski uchodząc przed brytyjską zajadłością, ale gdy we wrześniu 1943 roku Japonia stała się wrogiem Włochów, to Erytrea uciekła i Japończykom.
Zaraz zaraz - Erytrea to nie krążownik a kanonierka, czy raczej aviso coloniale
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Mitoko pisze:
Ksenofont pisze:Poza tym Eritrea, to nie jest żaden statek, tylko bardzo porządny krążownik kolonialny, już go
Obrazek
tutaj prezentowałem. Niemal tak dobry jak Gryf.
Ci "włoscy tchórze" na Erytrei, co to marzyli tylko o ciszy i spokoju, nie tylko przeszli przez Ocean Indyjski uchodząc przed brytyjską zajadłością, ale gdy we wrześniu 1943 roku Japonia stała się wrogiem Włochów, to Erytrea uciekła i Japończykom.
Zaraz zaraz - Erytrea to nie krążownik a kanonierka, czy raczej aviso coloniale
Przecież wyraźnie napisałem: Krążownik kolonialny, niemal tak dobry jak "Gryf" :P
Włosi wykorzystywali go w Japonii jako okręt bazę. Mógł tez stawiać miny, patrolować itp...
Woskie okręty podwodne miały pewne sukcesy: http://www.regiamarina.it/redsea.htm
MiKo pisze:
Ksenofont pisze:Pozostały w Massawie MAS 213 w dniu poddania bazy wyszedł z portu i stropedował krążownik "Capetown".
Z tego co pamiętam (ale może się mylę) zaraz po storpedowaniu poddał się bez walki brytyjskim okrętom, które wszczęły za nim pościg.
Bo przecież powinien podjąć "bohaterską" walkę z pięcioma niszczycielami i dwoma krążownikami - Ty na przykład byś tak uczynił - prawda MiKo? :P

Samobójczy atak na Port Sudan:
On March, the 31st, was therefore decided that both the two destroyers' squadrons had to make a combined attack against Port Sudan, which was distant 300 miles. The entire navigation would have to be done by night and at full speed in order to avoid detection by the Royal Navy and by the RAF which, after Cheren's fall and the destruction of nearly all Italian planes, dominated unchallenged all the skies of East Africa.

Destroyer Leone, just outside Massaua harbor, hit with its prow the reef and it had to withdraw from the action. Then, after hardly two hours, the remaining five Italian destroyers were attacked by groups of English twin-engine bombers Bristol Blenheim. Also if the Italians were aware of the uselessness of the operation (the strong land and aerial defenses of Port Sudan were already alerted), with great courage and a bit of madness, they decided to continue all the same towards the objective. For the effort, the old engines of Battisti were very soon damaged and the ship was diverted to the Arabic coasts in order to be self-sunk by the crew. At the first lights of the dawn the four destroyers arrived to 30 miles from the objective but at that point a cloud of British bombers and fighters began to shoot at them with hailstorms of bullets and bombs from 110 to 224 kilograms.
Going in zigzag between the high water columns and trying to answer to the continuous attacks with the fire of the few 13.2 machine-guns in equipment, the Italian units were very soon forced to break off the formation, skidding to the right and to the left.
At about 7:30 a.m., English concentrated their fire on the weaker units Manin and Sauro which very soon were hit, while Pantera and Tigre, intercepted also by an enemy squadron of destroyers, headed east in order to reach the Arabic coast to self-sink.

At 9 o'clock a.m., a 224 kg. bomb scored a direct hit on Sauro which in a few minutes sank with nearly all the crew, while the Manin, demonstrating an extraordinary defense and maneuver ability, succeeded to survive for others two hours, damaging with its 13.2 machine-guns a pair of English bombers. Then, hit by two 224 kg. bombs, it was cracked in two and sunk.
Some survivors were rescued by English ships some days after, in the sea infested by sharks which were attracted by the blood of many victims.


Ale to przecież Makaroniarze, więc najprawdopodobniej było jak pod Matapanem: po oddaniu trzech ostrzegawczych strzałów przez motorówkę RN pijani włoscy marynarze krzycząc "burdello bum bum" chcieli poddać swoje okręty. Niestety, z powodu nieudolności oficerów, podczas podpływania do brzegu, źle skonstruowane okręty wywróciły się do góry dnem :P

Pozdrawiam
Ksenofont

Edit:
Wszedłem na stronę główną i zobaczyłem: Nasi użytkownicy napisali 40000 wiadomości
To jest właśnie ta wiadomość!
Jakiś taki jubileuszowy ten tydzień.
1000 topic, 40 000 wiadomość.
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Ksenofont pisze:
MiKo pisze:
Ksenofont pisze:Pozostały w Massawie MAS 213 w dniu poddania bazy wyszedł z portu i stropedował krążownik "Capetown".
Z tego co pamiętam (ale może się mylę) zaraz po storpedowaniu poddał się bez walki brytyjskim okrętom, które wszczęły za nim pościg.
Bo przecież powinien podjąć "bohaterską" walkę z pięcioma niszczycielami i dwoma krążownikami - Ty na przykład byś tak uczynił - prawda MiKo? :P
Ja Ci nie mogę powiedzieć jak ja bym uczynił bo bym musiał tam być.

Można natomiast ocenić to postępowanie w odniesieniu do innych podobnych przypadków:
- opuszczenie bandery przez Bluchera pod Dogggerbank
- biała flaga nad Glowwormem
- poddanie się Bismarcka
oraz klasyczny przypadek floty "bęzębnych" lotniskowców Ozawy pod Leyte, kiedy to na pokładach lotniczych już przygotowywano się do wymalowania napisu "we give up"

Na serio to chyba nie chodzi chłodną kalkulację swoich szans tylko o odmienne pojmowanie honoru bandery w różnych marynarkach.
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

A Lupo?
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

Trafiłem na małą nieścisłość a mianowicie że "Lepanto" to był stawiacz min typu "Ostia" a nie kanonierka. Został zatopiony w Szanghaju.
karolk

Post autor: karolk »

nie wydaje się, żeby honor bandery uzasadniał szaleństwo :)
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

""Lepanto" to był stawiacz min typu "Ostia" a nie kanonierka" - Włosi klasyfikowali go jako "canonniera" ale czemu tylko jego skoro pozostałe trzy już jako stawiacze min ?.
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Chyba ie tylko jego. Tego typu były dwie jednostki zbudowane dla Wenezueli. Ciekawe czy ktoś ma zdjęcia i rysunki tych okrętóww ?
Fax et tuba
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

Według mnie wynikło to z funkcji jakie miał pełnić na zamorskich wodach :D , W każdym bądz razie został zbudowany jako stawiacz min, ciekawe czy klasyfikacja jako kanonierka powstała odrazu czy dopiero w czasie wojny.
ODPOWIEDZ