Pod Wojenna bandera ?

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6707
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Pod Wojenna bandera ?

Post autor: AvM »

Kto to zna ?

Co to jest warte ?

Ile wyszlo numerow ? Spisy tresci ?

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=67206843

AvM
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

Ukazały sie w:
1990 numery 1 2 3 4
1991 numery 1 2 3 4
1992 numer 1
Spisów treści niestety nie mam pod ręką.
Marek S.
Posty: 679
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

1990: 1 – Okręt podwodny USS Pampanito.
Austro-Węgierska marynarka wojenna w 1-ej wojnie światowej (cz.1).
Lekki krążownik Emden.
2 – Ciężki kuter uzbrojony Nieuchwytny.
Pancerniki zmieniają skórę.
Austro-Węgierska marynarka wojenna w 1-ej wojnie światowej (cz.2).
Krążownik pomocniczy Seeadler.
3 – ORP Kujawiak.
ORP Grom.
Okręty bojowe Ludowej Marynarki NRD (cz.1).
Flota włoska w latach 1900-1918 (cz.1).
4 – Bunt załogi.
Okręty bojowe Ludowej Marynarki NRD (cz.2).
Flota włoska w latach 1900-1918 (cz.2).

1991: 1(5) – Flotylla Wiślana w 1920 r.
ORP Błyskawica w operacji „Torch”.
Flota włoska w latach 1900-1918 (cz.3).
2(6) - Flota Chile w latach 1900-1918.
Współczesne lotniskowce amerykańskie.
Flota włoska w latach 1914-1918.
3(7) – Podchorążowie marynarki w zielonych mundurach.
Polska marynarka wojenna w latach 1920-39 w fotografii.
Flota włoska – uzupełnienie.
Pancernik Yamato.
Krążowniki ZOP.
Flota Argentyny w latach 1900-1918.
4(8) – Hiszpańska wojna domowa (1936-1939) na morzu w polskiej prasie marynistycznej ...
Udarnyj – pierwszy radziecki monitor rzeczny.
Rok 1939 w Aeroklubie Gdańskim.
U 177 zatapia Nową Scotię.
Krążowniki pomocnicze Royal Navy w II wojnie światowej.

1992: 1(9) – Okręt baza ORP Gdynia.
Rosyjskie okręty podwodne w wojnie 1904-1905.
W dolinie Mekongu.
Dawid contra Goliat.
ORP Jastrząb – ostatni patrol.
Radzieckie lotniskowce klasy Tbilisi.

1993: 1(13) – Pod znakiem Orła Białego.
Kilka wspomnień z Rybitwy.
Podwodny stawiacz min Krab.
W poszukiwaniu nowych wodnosamolotów – czyli kłopoty ...
Komandor Bogumił Nowotny.
2(14) – Staż na HMS York.
Operacje krążowników rosyjskich z Władywostoku w okresie wojny rosyjsko-japońskiej.
Zapomniany lot, zapomniane Święto, zapomniana odznaka.
Holenderskie krążowniki typu Tromp.
Amerykańskie lotniskowce klasy Kitty Hawk.
Wiceadmirał Kazimierz Porębski.

Numerów 10-12 niestety nie mam. Redaktorem naczelnym był Wojciech A. Wicherski. Wydawane było w Sokołowie Podlaskim, w nakładzie 500 (?) egzemplarzy.
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

To ciekawe że ukazały się jeszcze kolejne numery (10-14). Pamietam że miałem opłaconą prenumeratę na 1992 rok. Nie dostałem dalszych numerów ani zwrotu pieniędzy. Wydawca twierdził iz ogłosił upadłość (czy coś w tym stylu). Szkoda.
PiotrG
Posty: 195
Rejestracja: 2004-02-13, 12:33
Lokalizacja: Komorów

Post autor: PiotrG »

Ciekawa efemeryda wydawnicza pisma rodzinnego z Sokołowa. Dosyć rzadkie na rynku antykwarycznym.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: Pod Wojenna bandera ?

Post autor: Marek T »

AvM pisze:Kto to zna ?

Co to jest warte ?

Ile wyszlo numerow ? Spisy tresci ?

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=67206843

AvM
Zdaje się, że współpracownikiem byl M. Borowiak.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6707
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Przy okazji Borowiaka. Moje male zdanie na jego temat.
PMW jest chyba jedyna flota na Swiecie
gdzie sukcesom i historii (tradycji) jest poswiecona
jedna ksiazka o kilkuset stronach (pertek), a opowiesciom
o odwrotnej jej stronie 2 tomy, wydane na super papierze
o podwojne objetosci. O dezercjach w Royal Navy czy
Krioegsmarine ciezko cos znalesc. Polacy za to maja
dwa tomy . Przy czym do tej pory historia PMW 1939-47
nie jest ani dokladnie opracowana ani wydana, co na tym
forum wielokrotnie bylo poruszane.

Chwala bohaterom (i)

AvM
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

A na 4 tomy eposu bohaterskiego Jerzego Pertka przypadają na razie dwa tomy "Jak to naprawdę było" Borowiaka. Miejmy nadzieję, że inni pójdą jego śladem i napiszą "Historia PMW 1939-1947: jak to naprawdę było."


Ksenofont!

Sorry , Obrazek
niechcacy wywalilem Twoja wypowiedz , zamiast cytuj wybralem ZMIEN! Obrazek
Zostalo tylko to u gory Obrazek


AvM

:zdziwko: :o :-) :) :D :D :D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ObrazekObrazekObrazek

Dla potomnych:
Mój post był pełen wyważonej opinii o M. Borowiaku i jego pisarstwie.

X
Ostatnio zmieniony 2005-10-11, 20:42 przez Ksenofont, łącznie zmieniany 1 raz.
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Ksenofont pisze:... To, że Borowiak zajmuje się ciemną stroną PMW to po pierwsze normalne, po drugie całkowicie usprawiedliwione, a po trzecie przydatne naukowo i społecznie ...
Problem polega na tym, że M. Borowiak czasem koncentruje sie na rzeczach nieistotnych. Jakie znaczenie (poza plotkarstwem) ma fakt, że dr Ożegowski - znany z bohaterskich czynów - był plotkarzem (tom I, str.385) albo rozdmuchiwanie drobnej kolizji BURZY (I, str.463)?
Jednocześnie rzeczy powszechnie znane są podawane jako sensacje: Westerplatte, Mokrany, Umecki, itp. Oczywiście nie odbieram mu zasług w precyzowaniu szczegółów lub cytowaniu dokumentow, a w niektórych sprawach jestem jednego z nim zdania - np. w kwestii WILKA i rzekomego staranowania O-13. .
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6707
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Ksenofont pisze: A na 4 tomy eposu bohaterskiego Jerzego Pertka przypadają na razie dwa tomy "Jak to naprawdę było" Borowiaka. Miejmy nadzieję, że inni pójdą jego śladem i napiszą "Historia PMW 1939-1947: jak to naprawdę było."
Cale szczescie ze Pan BBorowiak nie zna sie na marynarce handlowej ani na sluzbach Polakiow pod obcymi banderami . Tak by napisal z pewnosci jeszcze kilka tomow. W marynarce handlowej , gdzei bylo wiecej cywil to dopiero ludzie okazywali sie slabi w obliczu wojny.

Nie wiem moze lezy to w naturze narodowej, ale Polacy sa narodem ktory obchodzi najwiecejrocznic porazek , a najmniej rocznicz Zwyciestw

AvM
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Ksenofont pisze:A na 4 tomy eposu bohaterskiego Jerzego Pertka przypadają na razie dwa tomy "Jak to naprawdę było" Borowiaka. Miejmy nadzieję, że inni pójdą jego śladem i napiszą "Historia PMW 1939-1947: jak to naprawdę było."


Ksenofont!

Sorry , niechcacy wywalilem Twoja wypowiedz , zamiast cytuj wybralem ZMIEN!
Zostalo tylko to u gory :-(


AvM

ROTFLMAO

Ja napisałem taki piękny elaborat, o potrzebie obiektywnego przedstawiania przeszłości, a Ty mi tak. :P

Moderator, phi...
Marek T pisze:Problem polega na tym, że M. Borowiak czasem koncentruje sie na rzeczach nieistotnych. Jakie znaczenie (poza plotkarstwem) ma fakt, że dr Ożegowski - znany z bohaterskich czynów - był plotkarzem (tom I, str.385) albo rozdmuchiwanie drobnej kolizji BURZY (I, str.463)?
Jednocześnie rzeczy powszechnie znane są podawane jako sensacje: Westerplatte, Mokrany, Umecki, itp. Oczywiście nie odbieram mu zasług w precyzowaniu szczegółów lub cytowaniu dokumentow, a w niektórych sprawach jestem jednego z nim zdania - np. w kwestii WILKA i rzekomego staranowania O-13. .
Nie wiem, czy to "problem", czy jedynie niewygoda.
Natomiast zdziwiłbys się Marku, jakie rzeczy nie sa powszechnie znane. Dla 99.99% ludzi w Polsce Westerplatte broniło się przez miesiąc, straty sięgały tysięcy, a dowodził tym wszyskim major Sucharski....
Czasami odrobina sensacji jest potrzebna, żeby chcieli Cię czytać...
AvM pisze:Cale szczescie ze Pan Borowiak nie zna sie na marynarce handlowej ani na sluzbach Polakiow pod obcymi banderami . Tak by napisal z pewnosci jeszcze kilka tomow. W marynarce handlowej , gdzei bylo wiecej cywil to dopiero ludzie okazywali sie slabi w obliczu wojny.

Nie wiem moze lezy to w naturze narodowej, ale Polacy sa narodem ktory obchodzi najwiecejrocznic porazek , a najmniej rocznic Zwyciestw

AvM
Coś mi się zdaje, że "Floty bez mitów" napisał i o "Drugiej Małej Flocie" i o "Pod obcymi banderami"...

A jedynie bufoni świętują rocznice zwycięstw, zapominając o porażkach. Zdaje mi się, że akurat w Polsce to stosunek świętowania zwycięstw do porażek jest odpowiedni...

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
ODPOWIEDZ