
Co to za wrak (?) - prośba o pomoc w indentyfikacji
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
To że jest to pózny Elbing świadczą nie tylko niemieckie listwy na mocnicy burtowej, ale takze foto T 35 w Whitley "German DD's of WW2" na s. 194-195 - to samo wybudowanie na szczycie pomostu, sterówka szersza z każdej strony o jedno okno niż górny pomost oraz "szczelinka" między boczymi piętrowymi "skrzydłami".
Pozostaje tylko kwestia numeru - alr T 40- z Brzećna by ru pasował
Pozostaje tylko kwestia numeru - alr T 40- z Brzećna by ru pasował
Ja trochę inaczej ująłbym kwestię numeru... Na zycher to jest FT-boot zbudowany w Elblągu, który wywaliło w Brzeźnie, ale skąd wiadomo, że to akurat jest T-40? Pierwsza seria obejmowała sztuki od nr 37 do 42. 37, 38 i 39 wpadły w łapy Aliantów zachodnich. Rożanowski pisze, że na pochylniach w 1945 zostały rozpoczęte kadłuby numerów 48, 49, 50 i 51... Cóż się więc stało z numerami 41, 42, 43, 44, 45, 46 i 47 ??? Wrąbało aż 7 sztuk? Tak nigdzie? Bez śladu? Rożanowski fantazjuje? Skąd wiadomo, że w Brzeźnie to był T-40?... z Gronera? Kto mi to rozwali stawiam wódkę.Andrzej J. pisze:To że jest to pózny Elbing świadczą nie tylko niemieckie listwy na mocnicy burtowej, ale takze foto T 35 w Whitley "German DD's of WW2" na s. 194-195 - to samo wybudowanie na szczycie pomostu, sterówka szersza z każdej strony o jedno okno niż górny pomost oraz "szczelinka" między boczymi piętrowymi "skrzydłami".
Pozostaje tylko kwestia numeru - alr T 40- z Brzećna by ru pasował
Idziemy na wschód: tam musi być jakaś cywilizacjafdt pisze:Ja trochę inaczej ująłbym kwestię numeru... Na zycher to jest FT-boot zbudowany w Elblągu, który wywaliło w Brzeźnie, ale skąd wiadomo, że to akurat jest T-40? Pierwsza seria obejmowała sztuki od nr 37 do 42. 37, 38 i 39 wpadły w łapy Aliantów zachodnich. Rożanowski pisze, że na pochylniach w 1945 zostały rozpoczęte kadłuby numerów 48, 49, 50 i 51... Cóż się więc stało z numerami 41, 42, 43, 44, 45, 46 i 47 ??? Wrąbało aż 7 sztuk? Tak nigdzie? Bez śladu? Rożanowski fantazjuje? Skąd wiadomo, że w Brzeźnie to był T-40?... z Gronera? Kto mi to rozwali stawiam wódkę.

Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Trzeba tu jeszcze dodać, że ponoć ostatnie 2 sztuki zostały odholowane z Elbląga 29.01.1945 - które??? Po 8.02.1945 ze stoczni nie można już było nic wyholować a Rosjanie weszli na teren stoczni 8-9.02... Jeżeli Niemcy rzeczywiście usunęli wszystkie niewykończone kadłuby przed 29.01 to dokąd je odholowali?? Piława?? Królewiec??... a może gdzieś dalej?? Gdzie?? Było ich na tyle dużo, że trudno byłoby ich nie zauważyć... A może wyholowali i zatopili... i znowu gdzie? i kiedy?crolick pisze:Idziemy na wschód: tam musi być jakaś cywilizacjafdt pisze:Ja trochę inaczej ująłbym kwestię numeru... Na zycher to jest FT-boot zbudowany w Elblągu, który wywaliło w Brzeźnie, ale skąd wiadomo, że to akurat jest T-40? Pierwsza seria obejmowała sztuki od nr 37 do 42. 37, 38 i 39 wpadły w łapy Aliantów zachodnich. Rożanowski pisze, że na pochylniach w 1945 zostały rozpoczęte kadłuby numerów 48, 49, 50 i 51... Cóż się więc stało z numerami 41, 42, 43, 44, 45, 46 i 47 ??? Wrąbało aż 7 sztuk? Tak nigdzie? Bez śladu? Rożanowski fantazjuje? Skąd wiadomo, że w Brzeźnie to był T-40?... z Gronera? Kto mi to rozwali stawiam wódkę.