na czym polegała integracja systemów Tirpitza?

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

karolk pisze:Włosi też strzelali z ciężkiej artylerii do samolotów, brytyjskie ciężkie krążowniki też, no Rosjanie toże, przykładów jest sporo dlatego nie przyznawajmy Yamato przerostu formy nad treścią :-)
Biorąc pod uwagę kaliber artylerii, o jaki się rozchodzi, to moim zdaniem, Japończycy wiodą prym w tym przeroście formy nad treścią. Bardzo dużym przeroście. :D
Duże koty zjadam na przystawkę.
Tomahawk

Post autor: Tomahawk »

Tirpitz też walił z dużych luf w tym swoim fiordzie.

krzysiek

Rzeczywiście. 17 VII 1944 w trakcie odpierania nalotu brytyjskich samolotów pokładowych Tirpitz wystrzelił 39 pocisków 380, 359-150, 1973-105, 3967-37, 28500-20 zestrzeliwując 2 samoloty. Ale artylerię 150 przystosowano do strzelań plot. dopiero w trakcie remontu uszkodzeń w wyniku nalotu 3 IV 1944 (operacja "Tungsten"). Dopiero w tym okresie też dostarczono pociski 380 z zapalnikami czasowymi do stawiania zapory plot. (zasięg ok. 21000m).
Jeżeli znacie inne przypadki użycia przez pancerniki artylerii głównej (od 280mm w górę) napiszcie.
karolk

Post autor: karolk »

przy wakacyjnym nastroju to specjalnie Tomahawk nie licz na odpowiedzi :-)
karolk

Post autor: karolk »

Shinano pisze: Biorąc pod uwagę kaliber artylerii, o jaki się rozchodzi, to moim zdaniem, Japończycy wiodą prym w tym przeroście formy nad treścią. Bardzo dużym przeroście. :D
ej trochę przesadzasz, ja bym to okreslił jako nieco przewymiarowane parametry, ale ogólnie zgodne z ówczesnymi tendencjami :-)
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Yamato po prostu walił z tego z czego mógł tak jak i inni. Było to bezsensowne, ale nie bardziej bezsensowne niż np. strzelanie Tirpitza ;)
karolk

Post autor: karolk »

no Krzysiek, mając pociski z zapalnikiem i radar czy to takie bez sensu? :-)
krzysiek

Post autor: krzysiek »

a zestrzelili coś? :P
Gdyby zapalnik był zbliżeniowy, to miałoby to jakiś sens...
Stary_Wraq

Niemiecki Attache był na Yamato...

Post autor: Stary_Wraq »

...i może Japońce mu nie za wiele pokazali, ale za to pan Wenne[c]ker przesłał był do swojego Berlinka czy innego Hauburga opis sylwetki okrętu na tyle dokładny, że znany nam skądinąd nieodżałowanej pamięci p. Groener ODMALOWAŁ TĘ SYLWETĘ JAK TA LALA - ZAJRZYJCIE PROSZĘ DO NIEMIECKIEGO WYDANIA KSIĄŻKI JENTSCHURY JUNGA I MICK[E]LA O OKRĘTACH JAPOŃSKICH!!! Miałem kiedyś toto u siebie w domciu i pamiętam, że zbielały mi oczy. No, ale Groener to był Groener!! Ja na pewno tak jak on nie potrafię rysować okrętów!
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

krzysiek pisze:a zestrzelili coś? :P
Gdyby zapalnik był zbliżeniowy, to miałoby to jakiś sens...
Raczej nie zestrzeliły...chociaz Pertek pisze, ze 29 października '44 jeden z pocisków 380mm eksplodował pośrodku nadlatującej formacji i jego ofiarą padły 4 Lancastery... Nie potwierdzaja jednak tego inni autorzy (Garzke, Skwiot, Śmigielski).
Trzeba jednak zauważyć, ze sukcesem jest nie tylko zestrzelenie, ale równiez niedopuszczenie do skutecznego ataku. Przykładem moze być np. juz wspominany 17 lipca '44, kiedy to Anglicy, pomimo uzycia znacznych środków, nie uzyskali żadnych rezultatów...
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4534
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

CIA pisze:
krzysiek pisze:a zestrzelili coś? :P
Gdyby zapalnik był zbliżeniowy, to miałoby to jakiś sens...
Raczej nie zestrzeliły...chociaz Pertek pisze, ze 29 października '44 jeden z pocisków 380mm eksplodował pośrodku nadlatującej formacji i jego ofiarą padły 4 Lancastery... Nie potwierdzaja jednak tego inni autorzy (Garzke, Skwiot, Śmigielski).
Trzeba jednak zauważyć, ze sukcesem jest nie tylko zestrzelenie, ale równiez niedopuszczenie do skutecznego ataku. Przykładem moze być np. juz wspominany 17 lipca '44, kiedy to Anglicy, pomimo uzycia znacznych środków, nie uzyskali żadnych rezultatów...
No coz Japce szli do boju na bani a z Niemcami jak bylo to nie wiem...
krzysiek

Post autor: krzysiek »

CIA powiedz, ale szczerze, czy uważasz, że atak się nie powiódł bo Niemcy użyli 38mek? :P
karolk

Post autor: karolk »

nie wiem jak CIA, ale ja tak uważam :-)
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Nie wiem czy użycie 380mm miało jakiś wpływ na atak, ale wiem, ze gdyby istniał chociaz cień szansy na trafienie lub chociażby odpędzenie samolotów, to dla ratowania swojego tyłka także bym ich użył :lol:
karolk

Post autor: karolk »

przesadzasz CIA, eksplodujące w bardzo widowiskowy sposób wielkie pociski nie mają wpływu na nalot?! :o
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Oczywiście, że nie mają. Koncepcja użycia takich armat, z pociskami bez zapalników zbliżeniowych to nonsens. Z drugiej strony motywacja którą się kierowali, a którą przedstawił CIA jest oczywista :-) , więc trudno się dziwić, że strzelali :P

Te cztery zestrzelone jakoby Lancastery :roll: pewno pochodzą ze źródeł niemieckich i mają w sobie tyle prawdy co masowe zapalanie niszczycieli i strącanie samolotów przez Bismarcka :lol:
karolk

Post autor: karolk »

a gdzie napisano o masowych zapalaniach i strąceniach? :roll:
ODPOWIEDZ