Rozpoczęły się obchody 85 rocznicy Cudu nad Wisłą.
Ostatnio tak się jednak dzieje, że jakiekolwiek okazje, które mogą służyć zjednoczeniu społeczeństwa wokół osoby czy zdarzenia, są natychmiast kontrowane przez tzw. „szczerych patriotów”, wiadomego pochodzenia.
Tak wybrano moment, żeby ujawnić rzekomą inwigilację Papieża przez Ojca Heimo, i tak się dzieje teraz w okresie obchodów bitwy warszawskiej 1920 roku.
Twierdzi się, że nie było żadnego cudu, bo złamano szyfry bolszewików i znano ich posunięcia. Czy to znaczy, że znajomość ruchów wroga nie powinna zostać wykorzystana dla własnych potrzeb?
Ja nie znam takiego przypadku, żeby tego typu wiedza, będąca połową zwycięstwa, była pomijana przez walczące strony chyba, że przez głupotę lub zaniedbanie.
Zbyt długa jest lista bitew, które były poprzedzone dokładnym działaniem wywiadów, aby ją tutaj wymieniać.
Co na to szanowni Forumowicze?
Pozdrawiam
Ryszard
Cud nad Wisłą
Cud nad Wisłą
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles