Okręty podwodne RN na Bałtyku - I wojna i później

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

poszukiwacz
Posty: 285
Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
Lokalizacja: Siedlce

Okręty podwodne RN na Bałtyku - I wojna i później

Post autor: poszukiwacz »

Podczas I wojny swiatowej na Bałtyku działały angielskie okręty podwodne które przedarły się na pomoc flocie rosyjskiej. Samo odbycie tego rejsu budzi już mój szacunek. Bo choć obrona przeciw okrętą podwodnym była jeszcze nie rozwinięta jak poxniej, ale przecież poziom techniczny tych okrętów podwodnych też był gorszy. Anglicy odnieśli na Bałtyku sukcesy: "E-9" uszkodził krążownik pancerny "Prinz Adalbert" , który został zatopiony przez "E-8" 23 października 1915 roku . W parę dni później "E- 19" topi krążownik Undine. "E-1" 19 sierpnia 1915 ciężko uszkodził krążownik liniowy "Moltke". Ciekawe czy Anglicy poniesli tu jakieś straty? Koniec pierwszej wojny nie oznaczał końca działalności podwodniaków Royal Navy. Tylko że teraz Rosjanie( a przynajmniej ci podlegli bolszewikom) z sojuszników stalisie wrogami. Dawniej podawano że 4 czerwca 1919 roku torpedowce “Azard" i “Gaiwriiła" zatopił angsielski okręt podwodny “L-55". Nie wiem jakto do końca z tym zatopieniem było, skoro poźniej Czerwona Flota używałatego tego okretu ("L-55", budowa 1918, 980/1150t). Jednostka ta służyła potem dość długo, choc niezbyt szczesliwie. Bo "L-55" zatonął w dniu 24.10.1933 w Zatoce Fińskiej kolizja z parowcem Grattia. Zgineło 50 osób. Wydobyty i od 11.01.1935 znów w służbie.
Marek S.
Posty: 679
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

L-55 został zatopiony a później podniesiony i wcielony do Floty Bałtyckiej. Gdzieś ostatnio widziałem na temat jego podniesienia artykuł (po rosyjsku) ale nie mogę go zlokalizować.
Awatar użytkownika
sebian
Zwycięzca QUIZ-u FOW
Posty: 437
Rejestracja: 2004-03-20, 19:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sebian »

Sporo o działaniach RN na Bałtyku w "I wojna światowa Bałtyku" Kosiarza. Żródło, co prawda stare, ale...
ODPOWIEDZ