Hola, hola czy trafienie w zbiornik paliwa nie mogłoby sie zdarzyc na okręcie w systemie AoN?W. K. pisze:Takie to dziwne?Anonymous pisze:a gdyby JB płynął sobie na pełnym morzu to też by nie było poważnych następstw?
krzysiek
Jakie niby Poważne następstwa miały by być, z powodu wygięcia poszycia powyżej linii wodnej i zniszczenia kilku umywalni załogi (pryczy nie licząc)? Chyba mniejsze niż wyciej 1000 ton paliwa, prawda?
BISMARCK - jak bumerang
Ewentualnie mogło, ale nie oznaczało wycieku 1000 ton.CIA pisze:Hola, hola czy trafienie w zbiornik paliwa nie mogłoby sie zdarzyc na okręcie w systemie AoN?W. K. pisze:Takie to dziwne?Anonymous pisze:a gdyby JB płynął sobie na pełnym morzu to też by nie było poważnych następstw?
krzysiek
Jakie niby Poważne następstwa miały by być, z powodu wygięcia poszycia powyżej linii wodnej i zniszczenia kilku umywalni załogi (pryczy nie licząc)? Chyba mniejsze niż wyciej 1000 ton paliwa, prawda?
Swoją drogą trochę wchodzimy tu na system ochrony podwodnej kadłuba.
W ogóle nie rozumiem tej dyskusji o wytrzymałości kadłuba...W. K. pisze:Pięknie.
Teraz powiedz,
gdzie jest gorzej wręgi uszkodzić,
wyżej czy niżej?
Która część wręg jest mocniejsza i ważniejsza z punktu widzenia wytrzymałości konstrukcji?
Bismark przetrwał kilkanaście czy kilkadziesiat wybuchów wewnatrz kadłuba (pociski wpadały głównie poprzez pokład) i nie zawalił sie jak World Trade Center... Podobnie Tirpitz - ileż to bombardowań przetrwał dopóki nie zaczęli zrzucać Tallboyów...
czuję się w obowiązku pewnego naswietlenia, co mnie zainteresowało, stąd pewna tendencja do kierunku pytań, otóż Bismarck generalnie ma zakryte skutecznym pnacerzem niemal tyle samo co Hood, Iowa czy KGV, dlatego system AoN zaczął tracic w moich oczach wyraźny wyróżnik, bo nieiwele różni sie w skutkach bojowych odstrzelenie pół Rechelieu od trafienia Bismarcka w feralny zbiornik paliwa o wielkiej pojemności 
wracając do zagadnień operacyjnych, osobiście uważam, że decyzja admirała Lutjensa o porzuceniu kontaktu z PoW po bitwie z Hoodem i nim była jak najbardziej słuszna i wyważona, a jeżeli choć trochę jest prawdy w powieści hrabiego o rzekomej kłótni na argumenty miedzy nim, a Lindemannem, to ten drugi nie powinien nigdy dostać mostka pancernika 

Czy to aby nie zakrawa o jakiś kompleks lub fobię, która się nazywa "Home Fleet" ? Zatłuczenie dwóch takich jak B i T to przecież nie zjedzenie bułki z masłem, a i Niemcy nie ciołki potrafią się bić co pokazali na przykładzie H + POW. Może to był i szczęśliwy strzał, a może i wymierzony. Fakt jest faktem, że całość rozegrali lepiej już od samego początku. Wcale nie jest powiedziane, że mogli stracić obydwa okręty, przecież PE to nie był kuter straży przybrzeżnej, a urwał się Anglikom i wrócił bezpiecznie do domu. Pamiętam kiedy dyskutowałem z szanownym Kol. KarolemK byłem święcie przekonany, że SCH też by uszedł gdyby nie niszczyciele Angoli. Teraz po jakimś czasie jestem raczej skłonny do obwinienia dowódcy zespołu SCH. Bo nie zawrócił swoich niszczycieli kiedy się starł z Burnettem po raz pierwszy. 3 krążowniki w tym Norfolk już po 1 salwie dostał po uszach. Przewaga była po stronie Niemców, ale jej nie wykorzystali z niewadomych przyczyn. Gdyby dobrali się współnie do Burnnetowych krążowników SCH z jednej a IV Flotylla z drugiej strony... Tak mi się zdaje, że oni poprostu unikali walki z okrętami Brytyjskimi nie wiedząc czemu. Przecież nie musieli stawać do generalnej rozprawy z całą Home Fleet. Mieli w sumie spore siły morskie.Podobnie w Wielkiej Wojnie: do pełnego użycia Hochseeflotte doszło dopiero pod koniec wojny- gdy ewentualna strata okrętów niczego już nie mogła popsuć
co dopiero w zbiornik paliwa lotniczegoCIA pisze:Hola, hola czy trafienie w zbiornik paliwa nie mogłoby sie zdarzyc na okręcie w systemie AoN?W. K. pisze:Takie to dziwne?Anonymous pisze:a gdyby JB płynął sobie na pełnym morzu to też by nie było poważnych następstw?
krzysiek
Jakie niby Poważne następstwa miały by być, z powodu wygięcia poszycia powyżej linii wodnej i zniszczenia kilku umywalni załogi (pryczy nie licząc)? Chyba mniejsze niż wyciej 1000 ton paliwa, prawda?
A wracając do tematu: Dlaczego nie zaczekano na Tirpitza tylko Reader wysłał Bismarcka samego?
Argument o mozliwej stracie obu okrętów jest wątpliwy. Postawmy sie w pozycji Readera w tamtym czasie: Co mamy? Mamy samotnego Grafa Spee i katastrofe, mamy kilka samotnych wypadów bez wiekszych sukcesów ( jeśli nie liczyć Rawanpildi) , a z drugiej strony mamy wypad SCH i GN w parze i bardzo udany wypad na Atlantyk.
Czyli wszystko przemawia za tym żeby wysłac dwa silne okręty, własnie dla zminimalizowania ryzyka straty cennych okrętów.
Wysłanie Bi PE było moim zdanie półśrodkiem, decyzją błędną.
A co do pozostawienia w spokoju PoW po rozprawie z Hoodem to pokazuje tylko to co zawsze było wiadomo , ze Lutiens był słuzbista i kurczowo trzymał sie rozkazów.
Rozkaz był zeby bez potrzeby nie angażować sie walkę i tak tez uczynił...
Argument o mozliwej stracie obu okrętów jest wątpliwy. Postawmy sie w pozycji Readera w tamtym czasie: Co mamy? Mamy samotnego Grafa Spee i katastrofe, mamy kilka samotnych wypadów bez wiekszych sukcesów ( jeśli nie liczyć Rawanpildi) , a z drugiej strony mamy wypad SCH i GN w parze i bardzo udany wypad na Atlantyk.
Czyli wszystko przemawia za tym żeby wysłac dwa silne okręty, własnie dla zminimalizowania ryzyka straty cennych okrętów.
Wysłanie Bi PE było moim zdanie półśrodkiem, decyzją błędną.
A co do pozostawienia w spokoju PoW po rozprawie z Hoodem to pokazuje tylko to co zawsze było wiadomo , ze Lutiens był słuzbista i kurczowo trzymał sie rozkazów.
Rozkaz był zeby bez potrzeby nie angażować sie walkę i tak tez uczynił...
przesadzasz z Lutjensem, nie był zadnym służbistą nadgorliwym, tylko wykonywał rozkazy przełozonych i wymagał ich wykonania od podwładnych, a że ta beksa Mulneheim widzi wszystkich winnych, zas analizy porządnej zrobic nie umie, to robi się z admirała nieudacznika
zresztą medialny zwierz prawdy mówić nie może, bo zysku z tego nie ma

zresztą medialny zwierz prawdy mówić nie może, bo zysku z tego nie ma
i jeszcze

a Ty byś poszedł przeciwko Home Fleet z pancernikiem i krążownikiemA co do pozostawienia w spokoju PoW po rozprawie z Hoodem to pokazuje tylko to co zawsze było wiadomo , ze Lutiens był słuzbista i kurczowo trzymał sie rozkazów.
Rozkaz był zeby bez potrzeby nie angażować sie walkę i tak tez uczynił...