Okręty gładkopokładowe i z wyższym dziobem

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Krzysiek

Okręty gładkopokładowe i z wyższym dziobem

Post autor: Krzysiek »

Jakie zalety daje cały pokład na równym poziomie jak na starych amerykańskich niszczycielach w stosuku do klasycznego układu z wyższym dziobem?

Jakie były plusy i minusy takiego rozwiązania?
Gość

Post autor: Gość »

Z wad to wiem tyle, że okręt był strasznie zalewany wodą przy gorszej pogodzie (a nawet chyba przy lepszej też :-) )

A plusy? Może łatwiejsza i szybsza produkcja?

Krzysiek
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Podstawową zaletą jest większa wytrzymałość na naprężenia pokładu ciągłego
karolk

Post autor: karolk »

Miko przesadzasz, cytujesz już wypowiedzi na poziomie karola :wink:
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

eee nic takiego! ja zawsze staram się trzymać tematu w przeciwieństwie niestety do karola :p
karolk

Post autor: karolk »

czyste trzymanie się tematu powoduje ogólną nudę i brak zaangazowania, ikra (oczywiscie jak jest) musi sobie znaleźć ujście :)
krzysiek

Post autor: krzysiek »

A co powiecie na to:
Takie rozwiązanie zapewnia okrętowi większą dzielność morską. Konstrukcja gładkopokładowa ma w założeniu dawać wyższą wolną burtę na dziobie dla ułatwienia pływania na wzburzonym morzu, niższą burtę na rufie dla ułatwienia wystrzeliwania torped i większą niż w konwencjonalnie konstruowanych jednostkach wytrzymałość śródokręcia.
Założyłem ten temat bo to wyjaśnienie jakos mi nie pasuje, zwłaszcza to o lepszej dzielności morskiej i ułatwieniu pływania na wzburzonym morzu.

Z tego co wiem czterofajkowce wcale nie radziły sobie dobrze na burzliwych wodach północnego Atlantyku, raczej wręcz przeciwnie.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

krzysiek pisze:1. Takie rozwiązanie zapewnia okrętowi większą dzielność morską. Konstrukcja gładkopokładowa ma w założeniu dawać wyższą wolną burtę na dziobie dla ułatwienia pływania na wzburzonym morzu, niższą burtę na rufie dla ułatwienia wystrzeliwania torped i większą niż w konwencjonalnie konstruowanych jednostkach wytrzymałość śródokręcia.
Założyłem ten temat bo to wyjaśnienie jakos mi nie pasuje, zwłaszcza to o lepszej dzielności morskiej i ułatwieniu pływania na wzburzonym morzu.
2. Z tego co wiem czterofajkowce wcale nie radziły sobie dobrze na burzliwych wodach północnego Atlantyku, raczej wręcz przeciwnie.
ad.1. Dokładnie to samo można powiedzieć o okrętach z uskokiem. Z wyjątkiem śródokręcia.
ad.2. Coś mi chodzi po głowie, że chodziło o własności morskie typu kiwanie, stateczność itp. Z wytrzymałością chyba nie miały kłopotu.
krzysiek

Post autor: krzysiek »

No rozpadać to się nie rozpadały :-)
ale właśnie kiwanie, drgania, zła stateczność były problemem...

Zdaje się że miały zbyt wysoko położony środek ciężkości. Kiedy RN dostała okręty od Amerykanów usuwała z pokładu wszystko co się dało - działa, wt, welboty, obcinano nawet kominy...
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Problemy ze statecznością były, jakby to powiedzieć... zjawiskiem typowym dla okrętów budowanych pod banderom kraju macierzystego "czterofajkowców" :D - a Anglicy na tym punkcie byli wyjątkowo czuli!

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Rogelio
Posty: 56
Rejestracja: 2005-01-27, 21:14
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Rogelio »

"Czterofajkowce" były małe, 1100t ? Do tego masowa produkcja, każda seria z każdej stoczni była inna. Jaki okręt o takich wymiarach dobrze pływał po Atlantyku?

Gładkopkładowe były też Fletchery, a na ich kadłubach budowano Gearingi. A Gearingi to chyba do tej pory sa w użyciu :-)

Czy można prosic o info czemu flushdecki miały aż 12 wyrzutni torped? Slyszałem o wnioskach z Jutlandii. Przeładowania torped itp, ale o co chodzi?
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Co do dobrego pływania po Atlantyku to Hunty - zaledwie 1050-1087 t;
Fax et tuba
ODPOWIEDZ