"Pojedynek gigantow"

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

W. K.

Post autor: W. K. »

Zgadzam się - dziwne, jak można nie lubić okrętu. :o
Pozostała część powyższego postu nie wiem do czego (do kogo?) pije.
Poza danymi, które przedstawiłem (nie tylko ja), nie ma innych (a przynajmniej ich nie znam).
Są tylko domysły, nic więcej.

Teraz naprawdę czas już na mnie.
Do zobaczyska 8)
EMP
Posty: 29
Rejestracja: 2004-01-05, 10:38
Lokalizacja: Kutno

Post autor: EMP »

Moż ktoś by to policzył wreszcie?
A tak przy okazji jak morze faluje to czy przechyłomierz to uwzględnia?
Gringo
Posty: 76
Rejestracja: 2004-11-13, 16:38

Post autor: Gringo »

W. K. pisze:Kolejne źródło, tym razem wprost od miłośnika "Bismarcka", któremu na pewno nie w smak go krzywdzić:

"The battleship was 3º down by the bow and had a 9º list to port. Because of this, the blades tips of the starboard propeller were out of the water at times. Therefore the starboard void tanks in sections II and III were flooded to reduce the bow trim and list."

Autor: Jose M. Rico
Pan Jose M. Rico jest na pewno miłośnikiem Bismarcka, ale raczej nie jest autorem tych kilku zdań. Dlaczego?
Bo są one przepisane żywcem, tzn. słowo po słowie z książki Müllenheim-Rechberga.
Müllenheim podaje jednak przed ostatnim zdaniem, że rozkaz kontrbalastowania wykonał dowódca 1. grupy przeciwawaryjnej Stabsobermaschinist Wilhelm Schmidt (starszy maszynista sztabowy; ładne określenia stopni były w Kriegsmarine). Po zbalastowaniu okręt był już jako tako wyważony.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Skoro juz o źródłach...
Trzeba rozróżnić źródło od opracowania i od cytatu ...
Chociaz przyznam, ze czasami sam potocznie nazywam opracowanie źródłem - a to, jak mi ktoś powiedzial, błąd...
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Brawo. Tak jest. Często to się myli a jest to błąd. Garzke jest opracowaniem z ang. "secondary source", dziennik okrętowy jak najbardziej źródłem "primary source"
Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

jeszcze maly suplement dotyczacy kwestii pasa pancernego na Bismarcku
ktory jak twierdzi autor byl
(...) bardzo wąski i ulokowany zbyt wysoko, przez co nie chronił kadłuba przed tzw. pociskami nurkującymi.

pas pancerny na okrecie USS North Carolina
ma dlugosc 5,50 metra i grubosc 305 mm, pocieniany na dole do 166 mm
pas Bismarcka - dlugosc 5,20 m, grubosc 320 mm, pocieniany na dole do 170 mm

Obrazek

poniewaz pas na NoCa jest pochylony o 15' to w rzucie poziomym daje nam to 5,30 m (do miejsca skrzyzowania sie czerwonej i zielonej linii)

na North Carolinie wieksza czesc pasa jest pod woda
zalozmy ze pas ten jest zanuzony ponizej linii wodnej (w rzucie poziomym - czyli patrzac na burte okretu z boku na wysokosci linii wodnej) 2,80 m pod woda i 2,50 m nad
takie byloby krycie tego pasa przed pociskami padajacymi poziomo (rownolegle do linii wody)
ale!

przeanalizujmy jak wygladaloby to przy uderzeniu z odleglosci ok 19000-20000 m przy uzyciu armaty z Prince of Wales
czyli uderzenie pocisku nadlatujacego pod katem ok 23'(niebieska linia)

na zasadzie prostych zaleznosci geometrycznych (sin, cos) mozemy okreslic rzeczywiste "krycie" tego pasa, przed pociskami nadlatujacymi pod katem 23', w porownaniu do pasa pionowego

jak widac pod pasem NoCa zmiesci sie kazdy pocisk ktory uderzy pod niebieska linia
czyli faktyczne "krycie" tego pasa, przy upadku pocisku pod katem 23', jest ekwiwalentem okolo 2,25 m pasa pionowego
umiejscowionego tak jak na Bismarcku - na rysunku widac ten pas w takim czerwonym polcieniu
przy wiekszych katach upadku bedzie to jeszcze mniej!
Ostatnio zmieniony 2005-05-14, 02:28 przez nicpon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

"tylko ktos wyjatkowo naiwny mógłby stwierdzić, ze 50mm grubosci pokład górny na Bismarcku byłby w stanie zainicjowac i zdecappowac nowoczesny pocisk"
"(...) bardzo wąski i ulokowany zbyt wysoko, przez co nie chronił kadłuba przed tzw. pociskami nurkującymi. "
Ciekawe czy powyzsze informacje podaje jakieś "źródło", czy to tylko "dedukcja" autora...
Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

jedno jest pewne
jezeli 50 mm mialoby miec problemy z zainicjowaniem i "zdecapowaniem"
to
te 37 mm STS nad pokladem pancernym na NoCa
nie powinno miec na to zadnych szans
ze o tych 25 mm na boku nie wspomne... :-D
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

A co na temat inicjacji zapalnika oraz decappingu mówią inni?

Jest juz późno więc tylko skrótowo...


Na początek inicjacja zapalnika...

Palasek, Pancerniki typu Iowa: do inicjacji zapalnika pocisku Mk8 (a więc takiego jak np. na Massachusetts) wystarczał pancerz grubości 38mm przy kącie upadku 0 stopni lub 9,5 mm przy 65 stopniach

Decapping:

Elder: mamy dwa rodzaje decappingu...
1) czepiec pocisku zostanie obluzowany na płycie o grubości ok. 0,1 kalibra pocisku, potrzebuje jednak wtedy troche czasu aby mógł sie obluzowac i dlatego płyta powinna byc oddalona o dość sporą odległośc od pancerza głównego
2) czepic roztrzaskuje się na płycie o grubości ok. 0,2 kalibra pocisku, wówczas odległość nie musi byc juz duza pomiędzy płytą decappującą a pancerzem głównym
Dośc sporo zależy od rodzaju konstrukcji czepca pocisku oraz kata upadku , ale generalnie im pocisk uderza w płytę pod większym katem (prostopadła to zero stopni) tym łatwiej sie zdecapuje (przykłady: niemiecki 380mm - kat upadku 0 stopni (prostopadle do płyty) - grubosc płyty decappujacej - 0,26 kalibra pocisku, brytyjski 381mm - kat upadku 30 stopni - 0,196 kalibra pocisku)

Okun: początkowo twierdził, ze pocisk zdecappuje płyta o grubości juz 0,08 kalibra pocisku... po dostarczeniu mu jednak przez Eldera nowych danych zmienił co nieco zdanie. Ale przedstawił taki wykresik...
http://www.navweaps.com/index_tech/tech ... ap_pic.jpg

cały artykuł tutaj: http://www.navweaps.com/index_tech/tech-085.htm
krzysiek

Post autor: krzysiek »

do inicjacji zapalnika pocisku Mk8 (a więc takiego jak np. na Massachusetts) wystarczał pancerz grubości 38mm przy kącie upadku 0 stopni lub 9,5 mm przy 65 stopniach
Hmmm....ale jak to się ma do tego co Massachussets zrobił z Jean Bart?

Czy tylko mi się wydaje, że wymienieni autorzy podchodzą zbyt optymistycznie do sprawy twierdząc że cieniutka płytka pancerna wystarczy do dekapitacji i aktywacji zapalnika potężnego pocisku?

Gdyby to było takie proste to możnaby po prostu mocować do burt cienkie osłony odstające od burty na zaczepach. Coś takiego jak niemieckie schurzen na stugach ;)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4535
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

No a ja myslelem ze jestem jakis mutant bo mi sie ten artykul nie spodobal.
A tu taki piekny watek.

Proponuje juz centrowac w celu konkretnej odpowiedzi,
Awatar użytkownika
rak71
Posty: 220
Rejestracja: 2004-01-12, 08:58
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post autor: rak71 »

Pytanie, czy bierzecie pod uwagę coś takiego jak niewybuchym których było w II wś dość sporo, spowodowane wadami konstrukcyjnymi pocisków i ich uszkodzeniami? Wtedy pocisk z pewnością przebije dość dużo pokładów, bo po prostu zapalnik nie zostanie zainicjowany (np. trafienie w Prince of Wales przez Bismarcka o którym już wspominano, bdyby pocisk wybuchł, to kto wie co by się stało)
Gość

Post autor: Gość »

zdaje się że w procentowym udziale niewybuchów pośród ciężkich pocisków przodowali Niemcy :P
karolk

Post autor: karolk »

jednak nie :) istnieje pewna wiliczanka, która pokazuje jednoznacznie na kogos innego :D
krzysiek

Post autor: krzysiek »

na kogo?
Gość

Post autor: Gość »

ile pociskow przywaliło w POW? detonował jeden...

krzysiek
ODPOWIEDZ