Przed tymi z Yamato, to zapewne nie...Anonymous pisze:Panowie a czy był w ogóle jakikolwiek pancernik dobrze zabezpieczony przed pociskami nurkującymi?
krzysiek
chociaz były pancerniki, które miały gródź grbszą niz w Bismarcku...
po co mam zmieniac?MiKo pisze:Ja nie bardzo wiem o czym ty do mnie rozmawiasz...nicpon pisze:ok, to wrocmy do tych burt
moze jako przyklad wezmy pancernik typu Richelieu
jak widac na obrazku ten pocieniany na dole pancerz
wystaje (w rzucie poziomym) nad wode 3,4 m i pod wode 2,56 m
razem daje to 5,96 m choc w rzeczywistosci jest on dluzszy (ze wzgledu na pochylenie)
ale
zobaczmy jakie jest jego rzeczywiste "krycie" pod linia wody
w przypadku ostrzalu powiedzmy z odleglosci 18 km (z takiej odleglosci przypuszczalnie zostal trafiony pod pas pancerny Bismarck przez Prince of Wales)
poniewaz pociski z tej odledloci upadaja pod katem ok 18'
to czerwona lina (gorna) zaznaczylem skrajna gorna trajektorie lotu pocisku ktory miesci sie pod pasem
co sie okazuje
otoz wystaczy ze pocisk uderzy w burte ok 2 m pod linia wody aby ominac pas pancerny
dzieje sie tak dlatego, ze pas jest wychlony o ok 15'
wynika z tego
ze Richelieu gdyby znalazl sie na miejscu Bismarcka rowniez otrzymalby trafienie pod pasem
Bismarck jak pamietamy byl przykryty tym pasem 2,4 m w dol po burcie a wiec, uwzgledniajac skos Richelieu i kat padania pocisku - glebiej!
dlatego caly czas powtarzam nie aby nie porownywac poszczegolnych wartosci dlugosci
bez uwzglednienia calej konstrukcji i koncepcji
tak Mikeszku?
ta druga linia to uderzenie na wysokosci ok 4-5 m ponizej linii wody
Ale tak na początek to trzba by żebyś zimienił tor lotu pocisku po wejściu w wodę. Potem popraw rysunek. Dalej pozmieniaj w tekście tak żeby zgadzało się do twojej teorii. Wtedy pogadamy![]()
Że niby jak tak napisałem?nicpon pisze:napisales tak:W. K. pisze:No właśnie!
W tym KONKRETNYM wypadku mamy pancerz wychylony, a to zupełnie inna sytuacja. Ale nie wszystkie pancerniki miały pasy wychylone (co nie znaczy, że były one lepsze). Wysokość pasa warunkuje jednak % szansę na uniknięcie takie podwodnego prezentu – prawda? Poza tym skoro akurat o „Rysiu” mowa, chronią go grodzie "łapiące", za grodzią mocną. Ot i dlaczego wspomniałem, iż "Bismarckowi" przydałaby się "kanapka".
Grubość głównego pasa burtowego wbrew pozorom także nie była zachwycająca (320 mm ułożonych pionowo płyt pancernych stali KC n/A - jedynie w rejonie magazynów amunicji były one wychylone na zewnątrz od pionu o niewielki kąt zwiększający ich ekwiwalent odporności), a na dodatek był on bardzo wąski i ulokowany zbyt wysoko, przez co nie chronił kadłuba przed tzw. pociskami nurkującymi.
a jak widzisz ten pas nie odbiegal ochrona przed tzw. pociskami nurkującymi od innych pancernikow...![]()
jak zasugerowales mlodziezy
podobnie zreszta bylo z tymi zbionikami na dzobie
A więc był jakiś warunek.CIA pisze:nie musiał eksplodowac... wystarczyłoby, ze w całości wszedłby do kotła...W. K. pisze:Dlaczego tak sadzisz?
Jak pokazała praktyka, pocisk niekoniecznie musiał eksplodować wewnątrz kadłuba, jeśli nie napotkał na swej drodze odpowiednio twardej przeszkody w postaci np. grodzi mocnej?
Tu nie chodzi o zapalnik... nawet gdyby nic go nie zainicjowało to pocisk w calości mógł przebic się przez wszystkie cienkie grodzie... kociol i tak byłby nie do użytku, bez wzgledu na to czy pocisk ekslodowałby czy tez nie...W. K. pisze:A więc był jakiś warunek.CIA pisze:nie musiał eksplodowac... wystarczyłoby, ze w całości wszedłby do kotła...W. K. pisze:Dlaczego tak sadzisz?
Jak pokazała praktyka, pocisk niekoniecznie musiał eksplodować wewnątrz kadłuba, jeśli nie napotkał na swej drodze odpowiednio twardej przeszkody w postaci np. grodzi mocnej?
Mógł, ale nie musiał trafić w kocioł lub turbinę bezpośrednio, czyż nie?
Jaką drogę przebywał taki pocisk? Moim zdaniem woda i system komór z cieczą "kanapki" była w stanie wyhamować go dostatecznie by zapalnik nie zareagował (mógł, ale nie musiał).
A drobnych pęknięc pancernej grodzi to juz załatac nie można?W. K. pisze:Mógłby, ale nie musiałby. To dotyczy zarówno prawdopodobieństwa trafienia w ww. urządzenie jak i przebijania grodzi. Co ważniejsze jednak, brak eksplozji jest szalenie ważny z punktu widzenia obrony przeciwawaryjnej. Dziurę można załatać i pomieszczenie (nawet zakładając wyłączenie kotła) pozostanie suche.
A dostań się do niej, gdy pocisk eksploduje...CIA pisze:A drobnych pęknięc pancernej grodzi to juz załatac nie można?W. K. pisze:Mógłby, ale nie musiałby. To dotyczy zarówno prawdopodobieństwa trafienia w ww. urządzenie jak i przebijania grodzi. Co ważniejsze jednak, brak eksplozji jest szalenie ważny z punktu widzenia obrony przeciwawaryjnej. Dziurę można załatać i pomieszczenie (nawet zakładając wyłączenie kotła) pozostanie suche.