II bitwa artyl. Guadalcanal/ mogło być znacznie ciekawiej

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Washington nie dobił bo raz nie było zabardzo co dobijać a dwa te wody po których pływał było mocno "utorpedowione" więc po co ryzykować.

Skoro krążowniki (i niszczyciele) nie trafiły, to dodanie Kongo i Haruna też by nie wpłynęło - oczywiście teoretycznie.
Gość

Post autor: Gość »

MiKo pisze:Washington nie dobił bo raz nie było zabardzo co dobijać a dwa te wody po których pływał było mocno "utorpedowione" więc po co ryzykować.

Skoro krążowniki (i niszczyciele) nie trafiły, to dodanie Kongo i Haruna też by nie wpłynęło - oczywiście teoretycznie.
klasyczna bitwa z udziałem nowych am OL - jedyny moment II WS na Pacyfiku, w którym dane było przedstawić potęgę choć dwóch 10 nowych OL w walce. Smutne podsumowanie zmiany ról na morzu na rzecz potęgi lotnictwa
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Taka tam klasyczna to ona znowu nie była ;)

A w takich przypadkach - nocne bombardowanie - lotnictwo było bezsilne :P
Gość

Post autor: Gość »

MiKo pisze:Taka tam klasyczna to ona znowu nie była ;)

A w takich przypadkach - nocne bombardowanie - lotnictwo było bezsilne :P
A co w tym czasie porabiały dziadki z PH. Przecież do "intensywnej wymiany ognia wystarczyło postawić Californię i kilka new/starych Mexykanów.
Miko, Lee nie był chyba ostateczną siła na Pd Pac. ?

Radar
ODPOWIEDZ