Moderator: nicpon
Gdyby to był projekt ekonomiczny to tak.
Kwestia dyskusyjna. Bo aby wprowadzić takie zmiany (których nie neguję - osobną kwestią jest to jak one będą wyglądały w praktyce) nie trzeba ściągać w jedno miejsce wszystkich ważniejszych dowódców. Dla mnie to jakaś paranoja połączona z dwuznacznymi sygnałami. Razem - rzecz absurdalna i niewłaściwa.A za oceanem normalność wraca do armii
Trzeba! Postawić do pionu i ogłosić, że w mieście jest znowu szeryf.
Różne wake'i strzelają do ludzi którzy przyjechali pogadać więc na przyszłość mają być czujni.
Nieprawda. Ci dowódcy, to nie są ciecie, którymi nowy kierownik osiedla może pomiatać. Tym ludziom należy się elementarny szacunek, a kto tego nie rozumie, nie powinien sprawować żadnego stanowiska kierowniczego - nawet tego przysłowiowego "kierownika osiedla". Bo się do tego nie nadaje.Trzeba! Postawić do pionu i ogłosić, że w mieście jest znowu szeryf.
Różne wake'i strzelają do ludzi którzy przyjechali pogadać więc na przyszłość mają być czujni.
Napisałem poważnie a Ty głupoty wypisujesz jakbyś żartował. Od łapania takich, co strzelają do ludzi jest policja. Wojsko jest od czegoś innego. Więc jeśli prezydent bredzi o jakichś wrogach wewnętrznych na takim spędzie najwyższych dowódców wojskowych, to znaczy, że albo jest totalnym kretynem, albo spodziewa się potężnych rozruchów na skalę tak znaczną, że trzeba będzie sięgnąć po pomoc wojska by je opanować. Dodam, że nic na takie rozruchy nie wskazuje, jest więc słodką tajemnicą Trumpa dlaczego się ich spodziewa. Tudzież, że jest nieodpowiedzialnym idiotą. Choć to ostatnie w zasadzie tajemnicą już nie jest.Ropa i gaz ma z tym bardzo ograniczony związek. Powiedziałbym marginalny. Świat się zmienia, Chiny się rozpychają, więc tego typu działania były łatwe do przewidzenia bez względu na to co by zrobiła UE. Większy wpływ na ten stan rzeczy ma polityka Trumpa wobec Chin. To tak, jakby biadolić, że pada deszcz. No, pada - zdarza się, taki mamy klimat.Dzięki światłym posunięciom UE uniezależniamy się od ropy i gazu...
Niech sobie pobiera Napoleonie, w końcu raz się żyje.Ale nadmierna dawka może zaszkodzić! Jakaś żyłka może pęknąć - diabli wiedzą. Zawsze to człowieka szkoda. Po prostu się martwię o niegoNiech sobie pobiera Napoleonie, w końcu raz się żyje.
I bardzo dobrze!
Kto wie co tam "wake'i" kombinują. A na nich to trzeba wysłać prawdziwych twardzieli.
Tego bełkotu nie komentuję bo nie chce mi się go rozkmniniać.Napoleon pisze: ↑ Ropa i gaz ma z tym bardzo ograniczony związek. Powiedziałbym marginalny. Świat się zmienia, Chiny się rozpychają, więc tego typu działania były łatwe do przewidzenia bez względu na to co by zrobiła UE. Większy wpływ na ten stan rzeczy ma polityka Trumpa wobec Chin. To tak, jakby biadolić, że pada deszcz. No, pada - zdarza się, taki mamy klimat.
Czyli chcesz mnie przekonać, że dokonano strategicznej zmiany gospodarczej polegającej na dogłębnym przeorganizowanie gospodarki na zupełnie inne źródła energii bez kompleksowego rozpoznania i ewidencji zasobów?
Być może to skutkuje, jeśli się ma do czynienia z prymitywami. Ale nie w tym wypadku. To tylko może świadczyć o prymitywizmie Trumpa. A raczej ten jego prymitywizm potwierdza (bo tajemnicą on nie jest). Tylko że z tego nic pozytywnego nie wyniknie.I bardzo dobrze!
Trza ich zmotywować.
A jak dawno temu mawiał jeden z moich chiefów " opierdol motorem postępu".
Ja bym już ładunki jądrowe proponował przygotować.Kto wie co tam "wake'i" kombinują. A na nich to trzeba wysłać prawdziwych twardzieli.
Nie. Dokonano tego zakładając swobodę wolnego handu (w końcu po coś Chiny do WTO przyjęto). Po prostu nikt nie przewidział Trumpa. Xi chyba zresztą też nie przewidziano, ale to inny temat.Czyli chcesz mnie przekonać, że dokonano strategicznej zmiany gospodarczej polegającej na dogłębnym przeorganizowanie gospodarki na zupełnie inne źródła energii bez kompleksowego rozpoznania i ewidencji zasobów?
Do tego nie trzeba korupcji. Niemcy (i nie tylko) myśleli po prostu racjonalnie. Z ich punktu widzenia, możliwość handlu i korzystnego zarobku eliminuje konflikty. Zachód po prostu chciał "ucywilizować" Rosję dając jej zarobić i przy okazji samemu zarabiając. Każdy rozsądnie myślący człek przyzna, że to miało sens. Problem sprowadza się do tego, że Rosjanie myślą inaczej. Innymi kategoriami.Mogli Ruskie przekręcić niemieckich polityków tak by uzależnili kraj od syberyjskich węglowodorów...
Kluczowe jest ułaskawienie Gawkowskiego. Jeśli mafia nie potrafi obronić swoich siepaczy to zaczyna się rozlazić.
Ciebie.Czego nie rozumiesz?
Odwrotnie. Po prymitywnych spływa jak woda po kaczce.
To dopiero na terrorystów z Antify.
Czyli uważasz, że jednak idioci a nie łapownicy?
