Zwrot przez prawą burtę.

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
Bartłomiej Batkowski
Posty: 147
Rejestracja: 2008-07-31, 20:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Bartłomiej Batkowski »

SmokEustachy pisze: Poszły konie po betonie w zupełnym oderwaniu od kontekstu, rzeczywistości i wszystkiego. Ja cie nie mogę.
Jeżeli nie możesz zrozumieć Smoku, że ograniczenia (np. przywołany ROHS) nie biorą się z niczego, to współczuję.
A tak przy okazji to polecam dostępne na YT filmy dotyczące recyklingu i odzysku elektroniki i rozmaitego żelastwa, pochodzące z Pakistanu, Indii i innych krajów z nieeuropejskiego kręgu kulturowego. Być może po ich obejrzeniu zrozumiesz, dlaczego ograniczenie zawartości niektórych szkodliwych substancji w elektronice i innych przedmiotach powszechnego użytku ma sens.
Tu nie ma miejsca na wolną amerykankę i "róbta co chceta".
Gdy w twe drzwi zapuka wróg,
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!

Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4618
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: SmokEustachy »

Bartłomiej Batkowski pisze:

Jeżeli nie możesz zrozumieć Smoku, że ograniczenia (np. przywołany ROHS) nie biorą się z niczego, to współczuję.
Kierunek dobry, zwrot nie ten.
KRAP
Refleksje tą kieruje do zwolenników opcji KRAP, czyli KRwiożercze AntyPisiory: ustawy trzeba było procedować przed wyborami, za czasów Prezydenta Dudy. Jego weta dały by wam koronny argument w kampanii: PAD wetuje wiatraki, a Trzaskowski nie będzie wetował wiatraków. I cały elektorat by zagłosował na Trzaskowskiego bo każdy marzy o wiatraku za oknem. Ciekawe, że jak w Wilanowie proboszcz chciał postawić wiatraka to lemingi były na nie. Wiatraka to można stawiać wieśniakom za oknem, a jaśnie oświeconym słoikom nie. Tak wywodzi redaktor Ziemkiewicz. Podnosi on tez problem kilometra: w Niemczech przeważnie jest kilometr a podludziom ma wystarczyć pińćset metrów.
Skupmy się jednak na wetach prezydenckich poza ukraińskim. Wymaga ono oddzielnego omówienia, którego rozmach mnie przeraża. Obecna sytuacja jest winą PiSu, który z PO łączy brak planu B. Nie wytwarzają alternatywy jak coś. Kaczor obejrzałby Drużynę A to by wiedział, że plan B jest niezbędny.
Ustawa Kamilkowa musi być oceniona negatywnie, jako przykład ziobryzmu. Tj. veto. Była akcja taka, że Kamilek został skatowany przez kochanka matki. W reakcji na to powstała ustawa, która nie wymaga sprawdzania kochanków matki. W ogóle nie odnosi się do przyczyn tragedii i nie zapobiega takim na przyszłość. Nowelizacja znosiła obowiązek uzyskiwania zaświadczeń, wystarczyło oświadczenie.
Silniczki natomiast się odkleiły nie rozumiejąc zmian, które wprowadziła Platforma i sensu ich zablokowania. Mamy tu bowiem studium działania ziobryzmu w praktyce: sytuacja, która daje pretekst, zmiany przepisów które nie wnoszą nic do tematu a są uciążliwe. Sam zostałem dotknięty tą ustawą na konwencie: chciałem opowiedzieć o łołku i jego destrukcyjnej roli. Ale ponieważ na prelekcję może wleźć nieletni to musiałem organizować zaświadczenie. Tera mam to gdzieś i nie będę prelekcji robił żadnych. Pisowce nie przedstawiają w dyskusjach stosowalności tych przepisów. Że dotyczą nie tylko szkół i przedszkoli, ale i jakiś wydarzeń na których się mogą pojawić nieletni. Jakiś prelekcji itp. Że dużym problemem staje się znalezienie kogoś do opieki na wycieczkach. A jak taka osoba wypadnie to jest problem, bo zastępstwo nie zdąży sobie załatwić zaświadczenia. Tutaj Red. Warzecha ma 100% racji. I nie da się poluzować bo pisowce wpadają w histerię.
Mamy zatem jeden minus a dalej same plusy, czyli cała energetyka. Jakbyście widzieli rozprucie totalnych o wiatraki… Jest ono zrozumiałe bo Tusk stał się Don Kichotem w drugą stronę. Ów Don Chichot atakował wiatraki, a Tusk je stawia. Tylko to mu zostało bo zawiódł swoich mocodawców na całej linii, nie rozprawił się z pisiorami etc. Słusznie wywodzi tu zatem RAZ, że podludzie mogą mieć wiatraki o 500m od domów, a ludzie 1000m. W Niemczech jest bowiem kilometr wymagany przeważnie. Mamy tu bowiem takie zagrożenia dla ludzi: infradźwięki, uciążliwy hałas, urwanie łopaty, ale i wystrzelenie bryły lodu, itp. Reakcji totalnej na te zastrzeżenia nie ma. Podobnie jest z fotowoltaiką,
Objaśnienie dla totalnych:
Teza, że Naród pragnie wiatraczków za oknem i zagłosuje na Trzaskowskiego aby móc je uzyskać to sarkazm. Prezydent Nawrocki przeważnie wetuje różne wały, których przepchnięcie nie przysporzy elektoratu pletformersom. Niestety dał się wkręcić we wspomnianego Lexa Kamilka co pokazuje, jak trudno walczyć z takimi patologiami.
Napoleon
Posty: 4837
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Napoleon »

bo każdy marzy o wiatraku za oknem
Osobiście nie mam nic przeciw. Powiem ci tyle Smoku (już to chyba pisałem, ale Ci przypomnę) że w moim powiecie stawiano swego czasu wiatraki. Dużo nie zdążono, ale zamieszanie wokół tego było. Przy czym najwięcej gardłowali ci, którym wiatraki na polu nie postawiono (nie planowano postawić). Oni później mieli najwięcej obiekcji. Z prostej przyczyny - ominęła ich kasa, którą ci, na polu których wiatraki stawiano, mieli dostać. I nagle wszystko zaczęło im przeszkadzać. Tak to działa.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4618
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: SmokEustachy »

Ukradli Tuskowi auto. Zaczęło się
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1713
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Gdyż faszyzm pojawił się w bardzo analogicznych warunkach, również jako efekt daleko idących zmian i również skierowany był do grup zapomnianych, ignorowanych, którzy na tych zmianach tracili. Czyli też był ideologią protestu.
Ameryki nie odkryłeś.
W zasadzie każda nowa ideologia jest ideologią protestu wobec zastanej sytuacji.
Socjalizm czy komunizm również.
Natomiast twoja fiksacja na punkcie faszyzmu zaczyna być śmieszna.
Wszędzie widzisz faszyzm tak jak Korwin wszędzie widzi komunizm a Braun gdzie się nie obróci węszy Żydów.

Co do reszty to pomyśl przez chwilę samodzielnie i nie nadawaj tekstami z Wyborczej.
Co chwila przywołujesz globalizację która jest faktem ale żadnych wniosków z tego faktu nie wyciągasz.
Tak istnieje globalny rynek.
Czyli musimy mieć produkty które będą atrakcyjne na tym rynku.
Dzięki temu, że rządzą nami szaleńcy Europa traci coraz to nowe dziedziny w których niegdyś jeśli nie przodowała to miała atrakcyjne produkty.
Ostatnio krach zaliczył przemysł motoryzacyjny.

Ropa.
Tak kiedyś się skończy. Wiedza o o tym od dawna. Gdy na początku lat 90-tych zacząłem pracować na tankowcach starsi żartowali, że przed emeryturą będę musiał się przekwalifikować bo ropy miało starczyć na 40 góra 50 lat.
Od tego czasu minęło ponad 30 lat a ropy ma nadal starczyć na 40-50 lat.
Nie martw się. Ludzkość znajdzie najbardziej efektywną alternatywę. Tak jak znalazła alternatywę dla transportu konnego.
Ba! Znalazła taką alternatywę pomimo, że żadna Unia w tym nie "pomagała". (Może właśnie dlatego się udało).
Jak na razie UE uparła się zastąpić ropę która występuje praktycznie na całym globie technologią do której potrzebne są pierwiastki ziem rzadkich. Na tych zaś łapę położyli Chińczycy i dostaw w zasadzie nie da się dywersyfikować.
Pogratulować pomysłu.
Ty i twoi idole zachowujecie się jak Ostatnie Pokolenie. Tylko nie przyklejanie się sami do drogi ale staracie się to zrobić z całymi społeczeństwami.
Nie wiadomo co gorsze.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4618
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: SmokEustachy »

Jak już mówimy o Ostatnim /Pokoleniu to co sądzicie o cyckach?
https://x.com/OstatniePokolen/status/19 ... Cisyg&s=19
Napoleon
Posty: 4837
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Napoleon »

Natomiast twoja fiksacja na punkcie faszyzmu zaczyna być śmieszna.
Wszędzie widzisz faszyzm tak jak Korwin wszędzie widzi komunizm a Braun gdzie się nie obróci węszy Żydów.
Nie rozumiesz podstawowych kwestii. I nie czytasz tego co piszę. Gdyż pisałem wyraźnie, że świat jest "na zakręcie" a efektem tego jest, jak to zawsze w takich sytuacjach bywa, sprzeciw tych, którzy na tym tracą (nie ważne czy chwilowo czy trwale) lub wydaje im się, że tracą. Taki protest, tak jak piszesz, przybiera zawsze jakąś formę ideologiczną. I ta forma obecnie stanowi w większości przypadków taką czy inną formę faszyzmu. Odwołuje się do nacjonalizmu lub wręcz szowinizmu, stawia na system autokratyczny/autorytarny, występuje przeciw wolnemu rynkowi ale nie kwestionuje własności prywatnej, szuka"wroga" któremu przeciwstawia "naród", odwołuje się do tradycji itd. To nie jest taki "faszyzm" jak w okresie międzywojennym, ale coś pokrewnego. Są pewne różnice, ale faszyzm międzywojenny też nie był jednolity, mógł się od siebie całkiem mocno różnić.
Dzięki temu, że rządzą nami szaleńcy Europa traci coraz to nowe dziedziny w których niegdyś jeśli nie przodowała to miała atrakcyjne produkty.
USA traci w tej chwili chyba jeszcze więcej. No i dalej nie rozumiesz (nie chcesz rozumieć?) tego co pisałem. I nie uczysz się z historii. Europa w dużym stopniu bazowała na imporcie paliw kopalnych. W tym z Rosji. Relatywnie niskie ceny pozwalały zachowywać jej względną konkurencyjność. Wojna rosyjsko-ukraińska pokazała, że uzależnienie od kogoś w zakresie energii nie jest perspektywicznym rozwiązaniem. Zasobów paliw kopalnych Europa sobie nie stworzy - ma to co ma. Więc trzeba coś wymyślić. Energia odnawialna jest dobrym rozwiązaniem. I znów - to jest na swój sposób rewolucyjna zmiana. A skoro tak, narusza interesy wielu środowisk i budzi protesty. Nie wszystkie argumenty protestujących są też bezzasadne, bo gdy się robi rewolucję popełnia się też błędy. No i coś, co może być niekorzystne, przynosić straty obecnie, może procentować później - krytyka zaś może dotyczyć tego co jest pomijając późniejsze korzyści. Tak bywa zawsze. Ale to nie zmienia tego, że zmiany jako takie sensowne i korzystne. Ty tego nie widzisz lub widzieć nie chcesz. Ja widzę. I taka jest między nami różnica.
To tak jak z tym Rzymem. W dużym stopniu przyczyną jego upadku był kryzys ekonomiczny. Wywołany patologiczną strukturą gospodarki niewolniczej. Ja bym proponował ten stan rzeczy zmienić. Ty zaś twierdziłbyś, że niewolnictwo było zawsze, więc nadal powinno być.
Przy czym, by było ciekawiej, niewolnictwo w Rzymie też ewoluowało pod wpływem realiów, ale za wolno i za późno. Zmiany, by przyniosły pożądany skutek, muszą nastąpić odpowiednio wcześnie i w miarę szybko. Ja bym jeszcze rozumiał krytykę podejmowanych konkretnych działań związanych z energią odnawialną. Ale nie mogę zrozumieć krytykę konieczności samych zmian. Bo to, że struktura gospodarcza musi się zmienić jest czymś oczywistym. Także w zakresie wykorzystywanej energii i ich źródeł.
Nie martw się. Ludzkość znajdzie najbardziej efektywną alternatywę. Tak jak znalazła alternatywę dla transportu konnego.
Twój problem polega na tym, że ludzkość alternatywę już znalazła. Ale Ty ją negujesz.
To nie jest zresztą twój problem, tylko nasz. Bo takich ludzi jak Ty jest wielu. Procesu nie zahamują, ale mogą go powstrzymać. I skorzysta ktoś inny. A wówczas z Europą może stać się rzeczywiście to co prorokujesz. Tyle, że przyczyna tego stanu rzecz będzie odwrotna do tego co głosisz.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1713
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Nie rozumiesz podstawowych kwestii. I nie czytasz tego co piszę.
Wypisujesz komunałki wieńcowe. A ja i tak je czytam z pełną cierpliwością.
Napoleon pisze: Gdyż pisałem wyraźnie, że świat jest "na zakręcie
Świat jest co chwilę"na zakręcie ". Nic nowego. W każdym razie nie jest to żaden argument by tłumaczyć tym wszelkie dyrdymały.
Napoleon pisze: I ta forma obecnie stanowi w większości przypadków taką czy inną formę faszyzmu.
Tak jak pisałem.
Braun ma swoje hobby, Korwin swoje a Ty swoje.
Napoleon pisze: USA traci w tej chwili chyba jeszcze więcej. No i dalej nie rozumiesz (nie chcesz rozumieć?) tego co pisałem.
Około 2000 roku Gospodarka UE mniej więcej była porównywalna z gospodarką USA.
Teraz USA mają gospodarkę większą o około 50% od europejskiej.
To kto więcej stracił?
Można zaklinać rzeczywistość wieńcowymi zaklęciami.
Można tworzyć fantasmagorie typu "Strategia Lizbońska" czy obecnie "Europę 2020", ale rzeczywistość jest wredna i nie daje się nagiąć to wizji paru nawiedzeńców.
Tak przy okazji to te wszystkie"strategie" przypominają mi jako żywo PRL-owskie pierwsze, drugie etapy reformy. Te manewry ekonomiczne. Te wszystkie plany odganiania, przeganiania kogo się da.
Efekty podobne. Prosperity nie da się zadekretować.

O rzymskim niewolnictwie możesz pisać elaboraty w swoim stylu. Chociaż prawdą jest, że pojawiły się oznaki odchodzenia od tego systemu (kolonat).
Ale to wszystko traci na znaczeniu w sytuacji najazdu gdy pomimo olbrzymiej bazy demograficznej nie było mężczyzn gotowych bronić swojego kraju.
Napoleon pisze: Twój problem polega na tym, że ludzkość alternatywę już znalazła.
Gdyby ludzkość znalazła alternatywę to nie trzeba by jej było wprowadzać drakońskimi regulacjami fiskalnymi i administracyjnymi.

Gdy samochody spalinowe zastępowały transport koński nikt Fordowi nie dawał preferencji podatkowych i nikt nie okładał podatkami produkcji podków.
Z resztą na tamtym etapie eksperymentowano z napędem elektrycznym i parowym. To że wygrał silnik wewnętrznego spalania też wynikało z jego ceny i cech użytkowych a nie z decyzji administracyjnych.

No i nie odpowiedzialeś mi na fundamentalne w naszej sytuacji pytanie.
Czy europejską oferta na globalnym rynku się zwiększa czy zmniejsza?
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1351
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Gregski pisze:
Gdyby ludzkość znalazła alternatywę to nie trzeba by jej było wprowadzać drakońskimi regulacjami fiskalnymi i administracyjnymi.

Gdy samochody spalinowe zastępowały transport koński nikt Fordowi nie dawał preferencji podatkowych i nikt nie okładał podatkami produkcji podków.
Z resztą na tamtym etapie eksperymentowano z napędem elektrycznym i parowym. To że wygrał silnik wewnętrznego spalania też wynikało z jego ceny i cech użytkowych a nie z decyzji administracyjnych.


Z dużą niechęcią przypominam, że tym razem impulsem do zmiany w pozyskiwaniu energii nie jest ekonomia tylko skutki zmian klimatycznych. Piszę "z niechęcią" bo było to wałkowane na tym forum tyle razy, że dobitnie pokazuje, iż nie specjalnie czytasz cokolwiek z odpowiedzi dyskutantów a całą obecność w dyskusji traktujesz jako okazję do nachalnego powielania swoich opacznych tez. Czyli wieje nudą.
Napoleon
Posty: 4837
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Napoleon »

Świat jest co chwilę"na zakręcie ". Nic nowego.
Ta "chwila" to raz wieki a raz dekady. Świat przyśpiesza, więc i zmiany przyśpieszają. Teraz idzie to szybciej.
Te "zakręty" są zresztą dość dobrze opisane i wyjaśnione. Nazywanie tego "dyrdymałami" świadczy jedynie o ignorancji.
O rzymskim niewolnictwie możesz pisać elaboraty w swoim stylu. Chociaż prawdą jest, że pojawiły się oznaki odchodzenia od tego systemu (kolonat).
Kolonat był rozwiązaniem wymuszonym (powiązanym z powrotem do gospodarki naturalnej), który pojawił się już po rozwinięciu się kryzysu. Takie są efekty, jeśli dość wcześnie się nie reaguje.
Gdyby ludzkość znalazła alternatywę to nie trzeba by jej było wprowadzać drakońskimi regulacjami fiskalnymi i administracyjnymi.
:?: :!: Gregski, jeśli prześledzisz sobie owe "zakręty" to zauważysz, że rozwiązania by je pokonać wywoływały rewolucje i wojny. "Drakońskie regulacje" (niektóre trafione, niektóre nie) są w takich sytuacjach normą.
Czy europejską oferta na globalnym rynku się zwiększa czy zmniejsza?
Świat się zmienia. I to ma wpływ na globalny rynek. Przede wszystkim rozwijają się kraje azjatyckie z Chinami (i Indiami) na czele. A to w naturalny sposób zmienia rynek i powoduje, że udziały w nim "starych" potęg gospodarczych maleją (bo "nowe" się rozpychają). To o niczym nie świadczy poza tym, że rozwijają się gospodarki wielkich państw wcześniej opóźnionych w rozwoju. Mamy zresztą do czynienia z sytuacją, gdy wszystko wraca do porządku - anomalią było tak duże znaczenie państw europejskich, które nie mają takich zasobów i możliwości jak ludne i rozległe, dysponujące surowcami, państwa azjatyckie czy niektóre inne. Przyzwyczailiśmy się patrzeć na Europę z punktu widzenia XIX i początku XX wieku. A to błąd. W średniowieczu czy nawet w wieku XVIII wyglądało to zupełnie inaczej. W tym kontekście spadek znaczenia Europy jest naturalny. I nie jest związany z tym o czym piszesz. To raczej zmiany mają Europie przywrócić może nie dawną pozycję, ale równorzędną.

Poza tym w grę wchodzi wątek poruszony przez Tadka. Europa to najlepsze miejsce do życia na świecie. I to jest głównym celem władz państw UE. Wymaga to określonego poziomu rozwoju gospodarczego, ale ważne są także kwestie związane z dobrostanem mieszkańców itd. To się wszystko razem łączy. Dla Europy (upraszczając) zysk, jego maksymalizacja, nie jest fetyszem. Co najwyżej jest narzędziem do osiągania celów, mających zapewnić dobrostan obywatelom. I pod takim kątem też należy patrzeć na to co się dzieje.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4618
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: SmokEustachy »

Tadeusz Klimczyk pisze:
Gregski pisze:
Gdyby ludzkość znalazła alternatywę to nie trzeba by jej było wprowadzać drakońskimi regulacjami fiskalnymi i administracyjnymi.

Gdy samochody spalinowe zastępowały transport koński nikt Fordowi nie dawał preferencji podatkowych i nikt nie okładał podatkami produkcji podków.
Z resztą na tamtym etapie eksperymentowano z napędem elektrycznym i parowym. To że wygrał silnik wewnętrznego spalania też wynikało z jego ceny i cech użytkowych a nie z decyzji administracyjnych.


Z dużą niechęcią przypominam, że tym razem impulsem do zmiany w pozyskiwaniu energii nie jest ekonomia tylko skutki zmian klimatycznych. Piszę "z niechęcią" bo było to wałkowane na tym forum tyle razy, że dobitnie pokazuje, iż nie specjalnie czytasz cokolwiek z odpowiedzi dyskutantów a całą obecność w dyskusji traktujesz jako okazję do nachalnego powielania swoich opacznych tez. Czyli wieje nudą.
Zmiany te są rzekome, dlatego nie wchodziłem w ta sferę. W ostatecznym rozrachunku będziemy kupować węgiel z Niemiec
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1351
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Kiedy ostatnio byleś na dworze ? Na pewno sprawdzasz w internecie czy pada za oknem.
PawBur
Posty: 497
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: PawBur »

Wszystko fajnie - ale co z tymi metalami ziem rzadkich?
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1713
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Gregski »

Tak na szybko bo w przerwie na lunch, zaraz lecę do roboty.
Świetny komentarz Konstantina Kisina na temat nazywania oponentów politycznych faszystami.
To akurat w kontekście zabójstwa Charliego Kirka.

Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4837
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: Napoleon »

Świetny komentarz Konstantina Kisina na temat nazywania oponentów politycznych faszystami.
A co to ma do rzeczy?
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4618
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Zwrot przez prawą burtę.

Post autor: SmokEustachy »

Napoleon pisze:
Świetny komentarz Konstantina Kisina na temat nazywania oponentów politycznych faszystami.
A co to ma do rzeczy?
Zostałeś napiętnowany
ODPOWIEDZ