Nowy "Dar" Misiem naszych czasów

[Gregski]

Będzie następca "Daru Młodzieży".
https://www.portalmorski.pl/inne/57441- ... ln-zlotych
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... ne-koszta/
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Be ... a=7#opinie

Złośliwi sugerują nazwę "Dar Podatnika".
Wygląda na to, że każda władza ma ciśnienie na zbudowanie czegoś bezsensownego.

Taki żaglowiec wbrew temu co twierdzą fanatycy jest zupełnie zbędny w procesie szkolenia kadr morskich. Za to nie dość, że kosztuje absurdalne pieniądze to jeszcze jego eksploatacja drenuje finanse Akademii Morskiej.
Ma nadzieję, że nie dojdzie do tej budowy.

[cieciwa]

Tradycja ...
Choć cena powala z nóg. Planują 300 mln PLN - znając 'zawiłości' prac w Polsce realna cena to tak 1.5 do 2 raza tyle.

Swoją drogą ciekawe ile by kosztował gruntowny remont i modernizacja "Daru Młodzieży" - modernizacja do takiego stanu, żeby spełniał najnowsze standardy szkoleniowe

[Gregski]

Jaka tradycja?
Wmówiono ludziom, że bez takiej drogiej zabawki nie da się szkolić kadr dla marynarki handlowej.
To kompletna bzdura. Ten gadżet jest zupełnie niepotrzebny a biorąc pod uwagę jakie fundusze będzie on drenował jest wręcz szkodliwy.

[Tadeusz Klimczyk]

Royal Navy zrezygnowała ze szkolenia kadetów "na rejach" w 1903 r.

[cieciwa]

Tradycja posiadania żaglowca.
Jakoś inne marynarki mają i 100 letnie żaglowce i są one w pełni sprawne i pływają....

[Gregski]

Fajnie, tylko, że armatorem a być Akademia Morska.
Do czego powołana jest ta placówka?
Do eksploatowania wielkiego i drogiego jachtu pełnomorskiego?
Czy może do szkolenia kadr marynarki handlowej?

Ja w latach 80-tych studiowałem na przykład przestarzałe systemy wykrywania pożarów które nadawały się do Muzeum Techniki bo na nowoczesny sprzęt kasy nie było. Tym czasem "Dar" pływał do Australii i z powrotem obciążając budżet uczelni.

To jest taki "Miś" jak lotnisko w Radomiu.

[Gregski]

Chyba naprawdę komuś zależy na powstaniu tego "Misia"
https://www.portalmorski.pl/stocznie-st ... -mlodziezy
Argumenty moim zdaniem z rodzaju tych emocjonalnych a nie rzeczowych.

[karol]

Oj tam, zaraz misiem! Sam piszesz o skrzydlatych statkach, to i do nich specyficzne załogi trza szkolić

[pothkan]

Jakoś inne marynarki mają i 100 letnie żaglowce i są one w pełni sprawne i pływają....

Zgadza się, ale zauważ że większość ma status OKRĘTÓW WOJENNYCH (czasem równolegle szkoląc także marynarzy cywilnych). Są zatem w pełni państwowe i obok szkoleniowej, pełnią określoną rolę reprezentacyjną. A koszt ich utrzymanie to grosze w zakresie budżetu całej danej marynarki.

[Gregski]

Tylko, że ja pamiętam gdy studiowałem (bardzo dawno) to w ówczesnej WSM narzekano, że ta żaglówka zżera budżet.
A jeśli żagle wrócą na oceany to będą to zupełnie inne systemy. W pełni zautomatyzowane i sterowane komputerowo.
Współczuję tym ETO na pokładzie.