Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Dobry wieczór.
Ostatnio tak mnie naszło...
Wy macie swoje "fantazje okrętowe", które jak dla mnie są sztuką dla sztuki (trudno, nie wnikam), a ja tymczasem miewam dylematy odnośnie zdarzeń prawdziwych.
Otóż czy niżej wymienione jednostki miałyby szanse ocalenia ew. przedłużenia życia, gdyby w odpowiednim momencie zaczęły płynąć rufą do przodu?
Oslabia
Lutzow
Musashi
Fuso
Kongo
PS Może ktoś doda kolejnych kandydatów?
Ostatnio tak mnie naszło...
Wy macie swoje "fantazje okrętowe", które jak dla mnie są sztuką dla sztuki (trudno, nie wnikam), a ja tymczasem miewam dylematy odnośnie zdarzeń prawdziwych.
Otóż czy niżej wymienione jednostki miałyby szanse ocalenia ew. przedłużenia życia, gdyby w odpowiednim momencie zaczęły płynąć rufą do przodu?
Oslabia
Lutzow
Musashi
Fuso
Kongo
PS Może ktoś doda kolejnych kandydatów?
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Lutzow miał już tak duże przegłębienie na dziób, że śruby wystawały z wody. Mankamentem niemieckich OL i KL było wielkie pomieszczenie dziobowych wyrzutni torpedowych. Raczej nie do uratowania...


Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Napisać o Musashi, że zatonął z powodu uszkodzenia dziobu, to jednak eufemizm jest.
Mimo wszystko należy pamiętać, że zaliczył on w tym rejonie taką ilość trafień, że zatonęłoby kilka innych pancerników od tego...
Nawet gdyby Japończycy zaczęliby płynąć rufą naprzód, to Amerykanie mieli taką przewagę w powietrzu, że dobiliby nieszczęsny okręt.
Mimo wszystko należy pamiętać, że zaliczył on w tym rejonie taką ilość trafień, że zatonęłoby kilka innych pancerników od tego...
Nawet gdyby Japończycy zaczęliby płynąć rufą naprzód, to Amerykanie mieli taką przewagę w powietrzu, że dobiliby nieszczęsny okręt.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Wiem że w kilku kniżkach o u-bootach były wspomnienia o trafionych "handelshiffe" w dziób które szły pod wodę jak okręty podwodne, pamiętam że na Pacyfiku (zdaje się) były dwa niszczyciele które poszły tak na dno (oba po torpedach), ale nie pomnę nawet jakiej bandery były.
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. 
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Były też amerykańskie krążowniki, które traciły dzioby (nawet do wieży nr 2 AG) i ryły fale, jak świnie gnój. Co ciekawe, zostały uratowane.
Jeden z nich trafił nawet w krzaki i upodobnił się do wyspy, bo obładowali go gałęziami i palmami.
Jeden z nich trafił nawet w krzaki i upodobnił się do wyspy, bo obładowali go gałęziami i palmami.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Tych przecież nie wymieniłem.
PS Ubawiło mnie użycie słowa eufemizm.
PS Ubawiło mnie użycie słowa eufemizm.
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Podczas bitwy pod Cuszimą, od uszkodzenia na linii wodnej w okolicy dziobu, zatonął pancernik Oslabia. W zasadzie od dwóch rozległych przebić na linii wodnej (kiedyś to dokładnie opisałem w artykule w MSiO), przy czym to drugie przebicie było na wysokości dziobowej piętrowej kazamaty armat 152mm. Uszkodzenia dziobu miało też istotny wpływ (choć nie bezpośredni) na zatopienie krążownika Swietłana oraz pancernika Sisoj Wielikij (w tej samej bitwie).
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Ale co w tym śmiesznego ? Musashi dostał w część dziobową (liczoną od dziobu do 1 wieży AG włącznie) 7 torped i 5 bomb w pokład. Dodatkowo 7 kolejnych bomb eksplodowało w wodzie w pobliżu kadłuba. Wychodzi na to, że dziób miał całkiem zdemolowany (delikatnie mówiąc). Na dodatek pokład dziobowy miał znaczne obniżenie wysokości, co ograniczając objętość wewnętrzną kadłuba, również miało wpływ na jego zatonięcie.
P.S. Trafienia w Musashi za "Pancerniki II wojny światowej cz. I" Cezarego Szoszkiewicza.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
W zatonięciu Musashi i śmierci ponad tysiąca ludzi nie ma absolutnie nic śmiesznego.
Uśmiechnąłem się jedynie (gorzko), bo to słowo kompletnie mi tu nie pasuje:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Eufemizm
Zostawmy to już, bo rozumiem, co miałeś na myśli.
PS Ale z tym obniżeniem - "na dodatek" "czy "w rezultacie"?
Uśmiechnąłem się jedynie (gorzko), bo to słowo kompletnie mi tu nie pasuje:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Eufemizm
Zostawmy to już, bo rozumiem, co miałeś na myśli.
PS Ale z tym obniżeniem - "na dodatek" "czy "w rezultacie"?
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Na dodatek obniżenie, w rezultacie przyczyniło się
Gdzieś czytałem, że w pewnym momencie pokład przed wieżą nr 1 był pod wodą, gdy pokład na samym dziobie (nie wiem o jakiej odległości od flagsztoku) był jeszcze nad wodą. Powiem, że dość ciekawie to brzmiało, ale jest prawdopodobne, że tak było. Tym bardziej, że różnica poziomów wynosiła ponad 2 metry.
Gdzieś czytałem, że w pewnym momencie pokład przed wieżą nr 1 był pod wodą, gdy pokład na samym dziobie (nie wiem o jakiej odległości od flagsztoku) był jeszcze nad wodą. Powiem, że dość ciekawie to brzmiało, ale jest prawdopodobne, że tak było. Tym bardziej, że różnica poziomów wynosiła ponad 2 metry.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Oslabię wymieniłem.Napoleon pisze: ↑ Podczas bitwy pod Cuszimą, od uszkodzenia na linii wodnej w okolicy dziobu, zatonął pancernik Oslabia. W zasadzie od dwóch rozległych przebić na linii wodnej (kiedyś to dokładnie opisałem w artykule w MSiO), przy czym to drugie przebicie było na wysokości dziobowej piętrowej kazamaty armat 152mm. Uszkodzenia dziobu miało też istotny wpływ (choć nie bezpośredni) na zatopienie krążownika Swietłana oraz pancernika Sisoj Wielikij (w tej samej bitwie).
Sisoja mi przypomniałeś - fakt. I to mimo późniejszego trafienia torpedą w rufę.
Na Swietłanę jakoś nie zwróciłem uwagi.
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
HMS Effingham urwał sobie dziób od prędkości i siadł na skałach, jak Helge norweska niedawno i tak samo zatonął. A HMS Adrias to przebił wszystko tymi siedemnastoma węzłami bez dziobu!
Jest 6 grudnia 1943 po utracie dziobu 22 października, tu w Aleksandrii witany entuzjastycznie. Zdążył na Mikołaja (notabene patrona marynarzy m.in.).

Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Hmmm... Wg dotychczas znanych mi informacji po prostu rozpruł się na skale - o urwaniu dziobu pierwsze słyszę.
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Masz rację, rozrzucone elementy, to nie to samo, co urwanie!
Dodano po 4 minutach 44 sekundach:
Swoją drogą, norweska strona podaje tą fotografię, jako HMS Effingham 17 maja 1940 roku, a to HMS Raleigh utracony w latach 20-tych w Kolumbii Kanadyjskiej zdaje się. Jedyne co je łączy, to ten sam typ.
Dodano po 4 minutach 44 sekundach:
Swoją drogą, norweska strona podaje tą fotografię, jako HMS Effingham 17 maja 1940 roku, a to HMS Raleigh utracony w latach 20-tych w Kolumbii Kanadyjskiej zdaje się. Jedyne co je łączy, to ten sam typ.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
Była sobie ongiś norweska też strona http://www.vrakdykking.com/effingham.htm ze zdjęciami już przewróconego po dobiciu krążownika - ale się zbyła...
Zatonięcia spowodowane uszkodzeniem dziobu i prędkością
No niestety, a ja nie zapisałem tych fotografii, bo są. Ot i teraz nie ma nic 

Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.