szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Napoleon
Posty: 4520
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Napoleon »

Wchłonięta, nie zniszczona
Zwał jak zwał. W każdym razie partia przestanie istnieć. A elektorat oczywiście zostanie zagospodarowany.
PiS wchłonął LPR i Samoobronę, przejmując ich wyborców... oraz część poglądów. Więcej nacjonalizmu, więcej klerykalizmu, więcej socjalnego populizmu ...
Tak jak zawsze powtarzam - politycy robią to co oczekują ich wyborcy :wink: Przejęli elektorat, musieli go zagospodarować i się do niego dostosować.
był jednak partią mieszczącą się w obrębie polskiej racji stanu
Mocno bym polemizował. Acz to temat na inna dyskusję (patrz ostatnia moja wypowiedź).
Też robotę straciłeś?
Dwa razy (1991 i 1995). Acz nie z dnia na dzień, więc miałem trochę czasu by coś zaradzić. W każdym razie łatwo nie było. Ale współczuć mi nie masz co, bo sobie poradziłem.
Inflacja nie ma aż tak wielkiego znaczenia jak ci się wydaje, zwłaszcza jeśli jest stabilna.
Zaczynam się zastanawiać, czy Ty czasem sobie jaj nie robisz, bo wypisywanie takich szaleństw na serio chyba jest niemożliwe. Inflacja pod koniec 1989 roku wynosiła (piszę z pamięci) jakieś 350 % w skali roku. I zwiększyła się co najmniej dwukrotnie (chyba nawet więcej) od roku 1988. Jeśli Ty to nazywasz stabilnością... Czy Ty w ogóle masz pojęcia co to znaczy 350 % inflacja?! A to co proponujesz tylko by jej dodało pędu.

Co do reszty, nie spróbowałeś nawet podjąć dyskusji. Co w sumie mnie nie dziwi, bo tych bzdur które wypisujesz obronić się nie da.
Kolejna kukiełka przygotowana. Restrukturyzacja to przede wszystkim urealnianie zatrudnienia. Jest to zdrowsze nawet jakby państwo miało wziąć na siebie płacenie zasiłku równemu pensji zwolnionych ludzi, bo koszty stają się jawne zamiast ukrytych. Zwolnieni ludzie powinni iść do zorganizowanych przez państwo robót publicznych zamiast po prostu na zasiłek.
Czyli... Ludzi byś nie zwalniał, ale zakłady restrukturyzował, choć masz świadomość, że to się wiąże ze zwolnieniami? Jak rozumiem, teraz jednak dopuszczasz zwolnienia, tyle, że te osoby mają od razu iść do pracy przy robotach publicznych? Za co oczywiście ma płacić państwo. Z czego? Z dodrukowanych pustych pieniędzy, które podniosą inflację? Wynoszącą już i tak 350 % na wstępie i tendencją wzrostową sprawiającą, że podwaja się ona (co najmniej!) w ciągu roku. Przecież to nie jest realne Peceed. Dziecko ci to powie. Twoje propozycje się nie kleją, są nielogiczne i niespójne.
Społeczeństwo nie miało praktycznie oszczędności, żyjąc od pierwszego do pierwszego
Bez przesady. Jedni mieli oszczędności, inni nie. Inna sprawa, że nawet, jeżeli ktoś oszczędności miał, to inflacja mu je zjadała (chyba, że miał je w dewizach). Inflacja ma ZAWSZE kolosalne skutki społeczne - negatywne. To dodatkowy podatek płacony przez ludzi. Zniechęca też do oszczędzania - czyli gromadzenia kapitału. Który by można wykorzystać do inwestycji. Czyli działa anty-rozwojowo.
Sama koncepcja, że zakładu nie stać na kredyty pod opłacalne inwestycje wskazuje, że coś mocno nie tak z logiką - albo transformacji, albo twoją.
Zastanów się co piszesz. To dlaczego urealnienie stóp procentowych od 01.01.1990 uznajesz za rzecz złą? Jeśli ktoś tą forsę właściwie zainwestował, to przy takim twoim rozumowaniu nie powinien mieć problemów ze spłatą? Nie rozumiesz mechanizmów działania inflacji. Nie rozumiesz co oznacza inflacja rzędu kilkuset procent rocznie. I to nieopanowana, rosnąca w tempie geometrycznym.
PiS jest zbyt wodzowskie, aby było groźne.
PiS jest groźne. I to bardzo. Przegrali wybory w październiku 2023, gdyż w 2019 nie zdobyli większości konstytucyjnej. A niewiele brakowało. Gdyby byli w stanie zmienić konstytucję, nikt nie byłby w stanie z nimi wygrać. Nawet, gdyby niezadowolenie z ich rządów było duże. Dla PiS liczyła się tylko władza i jej pochodne. Stąd zamierzali zmienić ustrój na niedemokratyczny. A to oznaczać musiało konflikt z UE (co zresztą nastąpiło i konflikt ten narastał). Konflikt był nieunikniony, gdyż UE zbudowana jest wokół zasad demokratycznych i wolnego rynku. Nie ma wolnego rynku bez praworządności, nie ma praworządności bez demokracji. Zmiana ustroju sprawiłaby, że przestalibyśmy stopniowo coraz bardziej pasować do UE, co musiałoby się skończyć polexitem. Formalnym lub nie, to bez znaczenia. W najlepszym razie znaleźlibyśmy się na marginesie, tylko z formalnym członkostwem. A to by oznaczało potężne problemy gospodarcze. No i polityka nie znosi próżni. Jeśli nie orientujemy się na Zachód, to na Wschód. To nie przyszłoby od razu, ale by przyszło.
Razem, byłoby to dla Polski bardzo groźne. Sądzę zresztą, że PiS z polexitem się liczył. Nie planował go, ale brał pod uwagę, prowadząc stosowną propagandę. Zresztą, dość skutecznie - przekonanie naszych rodaków do UE wyraźnie się za rządów PiS zmniejszyło. A pamiętajmy, że polexit to jedno głosowanie. I podpis prezydenta.... Nie trzeba referendum.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4351
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: karol »

Śmieszne są argumenty, zostanie... wchłonie... i tym podobne. Bo nic takiego nie ma miejsca i popatrzyłem sobie na parę wystąpień Konfy, to jest ona zasadniczo antypisowska ;)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1532
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Gdyby byli w stanie zmienić konstytucję, nikt nie byłby w stanie z nimi wygrać.
Aha!
Wpisaliby "wiodącą rolę PiS" do konstytucji?
Napoleon pisze: Nie ma wolnego rynku bez praworządności, nie ma praworządności bez demokracji.
I dlatego pan Premier nie będzie się szczypał i przywracał nie przejmując się za bardzo prawem.
Swoją drogą to ciekawe "ble, ble, ble" wykoncypowałeś. Według niego bez demokracji nie jest możliwy wolny rynek...
Napoleon pisze: Zmiana ustroju sprawiłaby, że przestalibyśmy stopniowo coraz bardziej pasować do UE, co musiałoby się skończyć polexitem.
Na razie to Niemcy wypinają się na Schengen. Żeby to tylko jakimś Deutschexitem nie skończyło.(Czy raczej "Deutschausfahrt'em" w tym przypadku).
karol pisze: Bo nic takiego nie ma miejsca i popatrzyłem sobie na parę wystąpień Konfy, to jest ona zasadniczo antypisowska
Karolu, pomysł na alians Konfa - PiS jest tak samo dorzeczny jak gadanie o koalicji Konfa - PO.
Chyba jedną zbieżną rzeczą jest stosunek do aborcji i spraw "wokołorozporkowych".
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Maciej3 »

I dlatego pan Premier nie będzie się szczypał i przywracał nie przejmując się za bardzo prawem.
no to popatrzmy jak działa to "prawo"
Pan garaż - nic się nie dzieje.
Pan granatnikow - nic sie nie dziej
Rychu - nawet mu kajdanek nie założyli, następnego dnia wychodzi i se jedzie za granice
ten co spalił trzy osoby na drodze - siedzi se gdzieś tam

można wymieniać długo.
nie popieram, ale rozumiem.
Ale na pewno trzeba pilnować żeby się za bardzo nie rozochocili
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1256
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: peceed »

Napoleon pisze: Zaczynam się zastanawiać, czy Ty czasem sobie jaj nie robisz, bo wypisywanie takich szaleństw na serio chyba jest niemożliwe. Inflacja pod koniec 1989 roku wynosiła (piszę z pamięci) jakieś 350 % w skali roku.
Masz problemy z logiką. Nie pisałem jaka inflacja była, tylko że jeśli jest stabilna to nie jest problemem bo bardzo łatwo poruszać się w takim środowisku i można bez problemu planować realne zwroty z inwestycji. Odrobinka prostej matematyki. W ogólniejszym przypadku żadna przewidywalna inflacja nie jest problemem, bo tak samo umożliwia planowanie w przód i liczenie realnych stóp zwrotu z inwestycji. Jest tylko technicznym utrudnieniem dla ludności.
Napoleon pisze: To dodatkowy podatek płacony przez ludzi. Zniechęca też do oszczędzania - czyli gromadzenia kapitału. Który by można wykorzystać do inwestycji. Czyli działa anty-rozwojowo.
Inwestor de muzyk. Inflacja zniechęca ludzi do trzymania pieniędzy w skarpecie, i przez to promuje inwestowanie czy wydatki, co jest prorozwojowe.
Zrozum że inflacja jest łatwa do opanowania, a problemy występują gdy rządy celowo przyjmują inne priorytety, jak Republika Weimarska która chciała przez hiperinflację zmniejszyć płacone kontrybucje i wymóc ustępstwa, czy na przykład Zimbabwe które nie widziało w inflacji problemu. Już kontrola emisji pieniądza całkowicie wystarcza aby nie było hiperinflacji.
Napoleon pisze: Zastanów się co piszesz. To dlaczego urealnienie stóp procentowych od 01.01.1990 uznajesz za rzecz złą?
Zastanów się co czytasz. Zdanie o inwestycjach nie ma żadnego związku z inflacją.
Co do urealnienia uważam że błędem było jedynie robienie tego wstecz. Z przyczyn których nie będę powtarzał, bo jak wcześniej nie zrozumiałeś to i teraz nie dasz rady, obwiniam o to starość a przede wszystkim podejście.
Najwyraźniej osiągnąłeś już ZEN w którym wszystko łączy ci się w głowie ze wszystkim.
Gregski pisze: Karolu, pomysł na alians Konfa - PiS jest tak samo dorzeczny jak gadanie o koalicji Konfa - PO.
Chyba jedną zbieżną rzeczą jest stosunek do aborcji i spraw "wokołorozporkowych".
Nie mówimy o aliansie, tylko o koalicji. Dla Konfederacji możliwość wejścia do rządu to całkiem nowa jakość, dokładnie tak samo jak w przypadku Samoobrony kiedyś.
Do tego Konfederacja mogłaby zawalczyć o tę bardziej katolicką i konserwatywna część elektoratu PiS, nikt nie mówi że "zjadanie się" musi działać tylko w jedną stronę.

Dodano po 6 minutach 19 sekundach:
Napoleon pisze: Zaczynam się zastanawiać, czy Ty czasem sobie jaj nie robisz, bo wypisywanie takich szaleństw na serio chyba jest niemożliwe. Inflacja pod koniec 1989 roku wynosiła (piszę z pamięci) jakieś 350 % w skali roku.
Masz problemy z logiką. Nie pisałem jaka inflacja była, tylko że jeśli jest stabilna to nie jest problemem bo bardzo łatwo poruszać się w takim środowisku i można bez problemu planować realne zwroty z inwestycji. Odrobinka prostej matematyki. W ogólniejszym przypadku żadna przewidywalna inflacja nie jest problemem, bo tak samo umożliwia planowanie w przód i liczenie realnych stóp zwrotu z inwestycji. Jest tylko technicznym utrudnieniem dla ludności.
Natomiast z tych rozważań nie wynika wcale aby podniesienie odsetek w zawartych kredytach miało wpływ na podnoszenie się inflacji. Większe wpływ dawałby płynny kurs złotówki, który jednak umożliwiłby podniesienie konkurencyjności gospodarki przynajmniej na rynku wewnętrznym.
Napoleon pisze: To dodatkowy podatek płacony przez ludzi. Zniechęca też do oszczędzania - czyli gromadzenia kapitału. Który by można wykorzystać do inwestycji. Czyli działa anty-rozwojowo.
Inwestor de muzyk. Inflacja zniechęca ludzi do trzymania pieniędzy w skarpecie, i przez to promuje inwestowanie czy wydatki, co jest prorozwojowe.
Zrozum że inflacja jest łatwa do opanowania, a problemy występują gdy rządy celowo przyjmują inne priorytety, jak Republika Weimarska która chciała przez hiperinflację zmniejszyć płacone kontrybucje i wymóc ustępstwa, czy na przykład Zimbabwe które nie widziało w inflacji problemu. Już kontrola emisji pieniądza całkowicie wystarcza aby nie było hiperinflacji.
Napoleon pisze: Zastanów się co piszesz. To dlaczego urealnienie stóp procentowych od 01.01.1990 uznajesz za rzecz złą?
Zastanów się co czytasz. Zdanie o inwestycjach nie ma żadnego związku z inflacją.
Co do urealnienia uważam że błędem było jedynie robienie tego wstecz. Z przyczyn których nie będę powtarzał, bo jak wcześniej nie zrozumiałeś to i teraz nie dasz rady, obwiniam o to starość a przede wszystkim podejście.
Najwyraźniej osiągnąłeś już ZEN w którym wszystko łączy ci się w głowie ze wszystkim.
Gregski pisze: Karolu, pomysł na alians Konfa - PiS jest tak samo dorzeczny jak gadanie o koalicji Konfa - PO.
Chyba jedną zbieżną rzeczą jest stosunek do aborcji i spraw "wokołorozporkowych".
Nie mówimy o aliansie, tylko o koalicji. Dla Konfederacji możliwość wejścia do rządu to całkiem nowa jakość, dokładnie tak samo jak w przypadku Samoobrony kiedyś.
Do tego Konfederacja mogłaby zawalczyć o tę bardziej katolicką i konserwatywna część elektoratu PiS, nikt nie mówi że "zjadanie się" musi działać tylko w jedną stronę.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Napoleon
Posty: 4520
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Napoleon »

Bo nic takiego nie ma miejsca i popatrzyłem sobie na parę wystąpień Konfy, to jest ona zasadniczo antypisowska
Jest, zgoda. Ale elektorat Konfederacji jest do zagospodarowania przez PiS. Może nie cały ale większość. Dla PiS upadek Konfederacji przyniósłby znaczne korzyści.
Wpisaliby "wiodącą rolę PiS" do konstytucji?
Na przykład. :wink: Jak się ustawia reguły, to można to zrobić tak, że władzy nie da się stracić. Na 99 %. PiS chciał wprowadzić miękki autorytaryzm - coś na kształt tego co jest w Turcji czy na Węgrzech. Albo co było (bo już nie jest) na Białorusi. Wybory są, opozycja jest, ale szanse równe nie są. Wybory mają znaczenie, ale wygranie ich przez opozycję graniczy z nieprawdopodobieństwem. O szczegółach można dużo pisać, ale kluczem jest konstytucja. Mając większość konstytucyjną można w jednej chwili przebudować całe państwo i jego instytucje jak się chce. Np. tak, by nie móc stracić władzy (którą już się ma).
Według niego bez demokracji nie jest możliwy wolny rynek...
A według Ciebie jest? Wolny rynek = konkurencja. By rynek działał, konkurentów muszą dotyczyć te same zasady, przynajmniej z grubsza. Inaczej rynku nie będzie. Aby zaś wszystkich dotyczyły te same zasady to musi być praworządność - bo ona na tym polega. Jak chcesz zapewnić praworządność w państwie niedemokratycznym? Nawet w takim miękkim autorytaryzmie jaki chciał wprowadzić PiS? Autorytaryzm oznacza, że nie ma podziału władz i ich wzajemnej kontroli, jest tylko jeden ośrodek decyzyjny, który kontroluje wszystkie władze. A to znaczy, że nie ma warunków do tego by wszyscy byli traktowani tak samo. Proste jak budowa cepa. M.in. dlatego za rządów PiS dochodziło do takich nadużyć. To naturalna kolej rzeczy. Byłoby dziwne, gdyby do nich nie dochodziło przy tym systemie, który budowali. Nadużycia przez ludzi władzy są nagminne wtedy, gdy ludzie władzy te nadużycia robić mogą bezkarnie. A robić je mogą tylko wtedy, gdy nie są kontrolowani. Czyli, gdy są poza prawem, co wyklucza praworządność. W systemie demokratycznym taka sytuacja jest niemożliwa.
Na razie to Niemcy wypinają się na Schengen. Żeby to tylko jakimś Deutschexitem nie skończyło.
To będzie dotyczyło ruchu osobowego. Strefa wolnego handlu będzie istniała. Ale o tyle masz rację, że UE przeżywa kryzys i może się rozpaść. Da się to wyobrazić. To co pisałem dotyczyło sytuacji, gdy UE istnieje i funkcjonuje według dotychczasowych założeń. Rozpad UE też jest możliwy, choć dopiero wtedy poczujemy cośmy stracili.
Karolu, pomysł na alians Konfa - PiS jest tak samo dorzeczny jak gadanie o koalicji Konfa - PO
Alians Konfederacja - PiS jest na pozór realny (ze względów ideologicznych), ale gdyby do niego doszło świadczyłoby to tylko o głupocie polityków Konfederacji (przy założeniu dominacji PiS). Alians Konfederacja - PO właśnie ze względów ideologicznych jest bardzo mało prawdopodobny (poza tym nie opłacałby się ani jednej ani drugiej partii, gdyż budziłby sprzeciw ich wyborców - a politycy robią to co chcą ich wyborcy). Ale bardziej niż Konfederacja-PiS przy założeniu, że Konfederacji zależałoby na utrzymaniu ustroju demokratycznego, zresztą w dobrze pojętym swoim interesie. W polityce zawsze są priorytety. W tej chwili takim priorytetem spajającym Koalicją 15 X jest właśnie utrzymanie demokracji. Bo tylko to daje szansę na przyszłość każdej z partii, by rządzić i realizować swe pomysły. Gdyby nie to, tej koalicji by nie było - za duże różnice i ambicje.

A co do rozliczeń... Młyny sprawiedliwości mielą powoli. Do tego dochodzi czynnik ludzki. Ale widać, że rozliczenia będą. Muszą być, bo to by oznaczało, że rządzący mogą robić co chcą bezkarnie. A to by było BARDZO demoralizujące. Dla wszystkich.
W ogólniejszym przypadku żadna przewidywalna inflacja nie jest problemem
Peceed, inflacja przekraczająca pewien akceptowalny poziom ZAWSZE jest problemem. Dla wszystkich. Ta z 1989 roku była ogromnym problemem. Bo wynosiła pod koniec roku te ok. 350 % i miała tendencję rosnącą.
Zadam ci tylko pytanie, jak sobie wyobrażasz, by gospodarka, wymagająca daleko idących zmian, mogła funkcjonować przy takiej inflacji?
I jeszcze jedno. Nie chrzań, że inflacja sprzyja inwestycjom!!! Raz dlatego, że oszczędności tracą wartość. Przy 350 % inflacji z miesiąca na miesiąc. Nie można wymagać od zwykłego ciułacza, by inwestować swe w sumie dość skromne środki. Bo ani się na tym zna, ani nie ma możliwości. Jak byś to sobie wyobraził w warunkach polskich tamtych czasów?! Dwa, jeśli oprocentowanie kredytów miałoby być realne, to musiałoby wynosić ponad te 350 % i uwzględniać wciąż postępującą inflację. Jak sobie wyobrażasz obsługę takiego długu? Przecież po 01.01.2024 m.in. dlatego każdy kto mógł spłacał swe należności, bo miał świadomość, iż jeżeli tego nie zrobi jak najszybciej, to prędzej czy później nie będzie w stanie tych zobowiązań obsłużyć. Inflacja ZABIJA inwestycje i uniemożliwia rozwój. A twoje pomysły tylko by ją nakręcały. więc wyjaśnij mi logicznie jak byś to sobie wyobrażał?
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1256
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: peceed »

Napoleon pisze: To będzie dotyczyło ruchu osobowego. Strefa wolnego handlu będzie istniała. Ale o tyle masz rację, że UE przeżywa kryzys i może się rozpaść.
Ale to byłaby najlepsza rzecz jaka może przytrafić się Europie.
Bo na pewno stworzono by nową organizację bez obecnych organicznych wad UE, ograniczoną w swoich ambicjach politycznych, od razu z Wielką Brytanią.
Swoboda przepływu towarów, usług, ludzi + normy. Więcej nie potrzeba.
Do tego zamiast wielkich negocjacji, akcesji itp - po prostu umowy międzypaństwowe na kolejne obszary.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6613
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Peperon »

Maciej3 pisze: ten co spalił trzy osoby na drodze - siedzi se gdzieś tam
Nie siedzi. Dostał złotą kenkartę rezydenta...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1256
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: peceed »

Peperon pisze: Nie siedzi. Dostał złotą kenkartę rezydenta...
Oj tam... Poważne państwo może mu zafundować akcję w stylu "Kac Vegas".
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Maciej3 »

Peperon pisze:
Maciej3 pisze: ten co spalił trzy osoby na drodze - siedzi se gdzieś tam
Nie siedzi. Dostał złotą kenkartę rezydenta...
nieporozumienie wynikające z podwójnego znaczenia słowa "siedzi".
Właśnie chodziło mi o to, że nie jest w pierdlu, gdzie jego miejsce, tylko se bimba i pokazuje środkowy palec z kupą forsy.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1302
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Pretensje chyba nie pod ten adres. Sprawca mimo oczywistej winy został przesłuchany i puszczony do domu przez policję. Po czym korzystając z podwójnego obywatelstwa uciekł na niemieckim paszporcie. Jednym z jego pasażerów był młody adwokat, syn znanej posłanki PiS. Ale to na pewno nie ma żadnego znaczenia. Jak i to, że prokuratura pana Ziobry przypadkowo ujawniła nazwisko sprawcy, dzięki czemu jego adwokat może formalnie przedłużać proces ekstradycyjny.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Maciej3 »

Ależ oczywiście, że to czysty przypadek i totalnie nie związane.
Jak z panem R., co to sąd się od 2 miesięcy nie może zebrać żeby stwierdzić czy go aresztować czy nie, bo urlop przeszkadza, a posiedzenie czystym przypadkiem się zbiega ze startem posiedzenia tego czy owego, że już immunitet akurat będzie obowiązywał. tez same przypadki niezwiązane ze sprawą.
Wszystko to mi troche przypomina dość specyficzną grę w kosza, czy inną.
Jedna drużyna jest napompowana sterydami, do tego ma swoich sędziów i opłaconych dziennikarzy, a drużynę przeciwną profilaktycznie obłożyli bejsbolami. A potem teraz to gramy kulturalnie, zgodnie z zasadami i symetryści jeszcze będą mówili, jak to trzeba być grzecznym i miłym i grać zgodnie z zasadami gry, która będzie teraz całkowicie uczciwie oceniana przez tych sędziów, bo to zawodowcy przecież.

Tak, trzeba pilnować nowych, żeby nie weszli w buty starych i zmienili wszystko na to samo, tylko po swojemu. Ale widać efekty, że "na miękko" to trochę słabo idzie. Czy jeszcze to jasne nie jest?
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1532
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Jak się ustawia reguły, to można to zrobić tak, że władzy nie da się stracić. Na 99 %. PiS chciał wprowadzić miękki autorytaryzm
Czyli jak?
Co chciał PiS wprowadzić do konstytucji co mogłoby mu gwarantować permanentne utrzymanie władzy?
Napoleon pisze: A według Ciebie jest?
Obecny przykład Wietnamu pokazuje, że tak.
Chile za Pinocheta (niektórzy twierdzą, że aż do przesady).
Tajwan czy Korea Południowa gdy zaczynały się rozwijać też demokratyczne nie były.
A z drugiej strony taka UE która metodami administracyjnymi ograniczyła konkurencje firm transportowych ze wschodu.
Napoleon pisze: Czyli, gdy są poza prawem, co wyklucza praworządność. W systemie demokratycznym taka sytuacja jest niemożliwa.
Tak? Swego czasu, w 2002 roku pamiętam jak Portugalia i jeszcze jakiś kraj przekroczyły limit deficytu budżetowego i zostały ukarane grzywną przez Unię (czyli brakowało im kasy to jeszcze trochę im zabrano). Parę lat później to samo przytrafiło się Niemcom. Wtedy nic nie zrobiono.
Napoleon pisze: To może obłożyć Niemcy sankcjami za brak praworządności?
Rozpad UE też jest możliwy, choć dopiero wtedy poczujemy cośmy stracili.
peceed pisze: Nie mówimy o aliansie, tylko o koalicji.
Tylko, że oni nie chcą bo nic nie zyskają oprócz tego, że staną się współodpowiedzialni za rządy i zanikną jak partia Kukiza.
Widziałem rozmowę Cejrowskiego z Mentzlem. No i wyjaśnił on całkiem logicznie i cynicznie, że ma czas i że nie ma sensu świecić twarzą i brać na klatę frustrację wyborców. Z resztą oni mają kilku wyrazistych "frontmanów" są bardzo słabi w terenie. Tak więc nie mają szans na wynik wyborczy, który by dawał im wpływ na politykę.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1302
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Gregski pisze: A z drugiej strony taka UE która metodami administracyjnymi ograniczyła konkurencje firm transportowych ze wschodu.
Na czym to polegało ?
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1532
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Gregski »

Pakiet Mobilności.
https://www.gov.pl/web/infrastruktura/p ... z-poprawek
https://transporteuropejski.pl/27/unijn ... ikow-w-ue/
Jak tylko nasi (firmy ze wschodu) okazały się bardziej konkurencyjne przystąpiono do ograniczania tej konkurencyjności.
A i tak cymbałom się nie udało i nasi przodują.

Z resztą internet jest pełen przykładów na to, że nasze firmy wchodzące na rynki "starej" Europy są traktowane "specjalnie".
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1302
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

szwindel global łorming zdemaskowany na poważnie...

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Zrobię Ci uprzejmość i przekleję w całości mój post z 2022 roku, który czytałeś i komentowałeś. Pokazuje on jak ciężko jest uświadamiać wyznawców swoich własnych religii i teorii spiskowych o tym jak świat wygląda w rzeczywistości. Dwa lata i w kółko to samo, te same linki i te same schizy. Mimo iż nic się od tego czasu nie stało, Polska transportem stoi, transportowcy tłuką kasę, kierowcom jest lepiej. I tylko Gregski nieszczęśliwy w tej Unii.




Post autor: Tadeusz Klimczyk » ndz sty 23, 2022 20:51



1). Pakiet Mobilności, którego część przepisó wchodzi w życie od lutego (cały pakiet wchodzi w życie od 2020 do 2025 roku) jest bardzo branżowym zbiorem przepisów regulujących wykonywanie transportu międzynarodowego na terenie państw unii przez przewoźników nie mających siedziby w państwie do którego lub przez które transport jest dokonywany. Dotyczy także tzw. kabotażu, czyli transportu wewnętrznego wykonywanego przez zagranicznego przewoźnika. Transport miedzynarodowy i kabotaż były zawsze dziedzinami regulowanymi przez UE.

2). Dominujący udział polskich (ale nie tylko) przewoźników w transporcie drogowym Unii nie jest wynikiem tego, że cokolwiek tutaj robimy lepiej. Polskie trucki nie jeżdżą "lepiej" polscy (a w zasadzie już ukraińscy) kierowcy nie kierują samochodami lepiej - ani też firmy polskie nie są lepiej zoorganizowane. Polscy i wschodnioeuropejscy przewoźnicy mają po prostu niższe koszty, głównie pracy. To oczywiście nie jest samo w sobie niczym, co jest w Unii zakazane - konieczność płacenia Polakom niższych wynagrodzeń była i nadal jeszcze jest jedną z przyczyn ściagających do Polski kapitał i technologię (ale nie jedyną). Natomiast w transporcie drogowym spora przewaga konkurencyjna polskich i wschodnioeuropejskich przewoźników została wypracowana kosztem dużego udręczenia kierowców, zmuszania ich do pseudodelegacji, przebywania tygodniami poza domem, spania w kabinach i dokonywania podstawowych czynności życiowych po stacjach benzynowych. Czyli w skrócie zmiany prowadzą do tego, że jeśli chcesz jeździć swoim transportem po Europie i brać na powrotach lokalne zlecenia to przystosuj się do warunków jakie lokalni przewoźnicy muszą zabezpieczyć swoim kierowcowcom. Tak wygląda teoria leżąca u podstawy Pakietu Mobilności, szczegóły są bardziej skomplikowane i pewnie gdzieniegdzie wzbudzające kontrowersje.

3). I teraz najważniejsze - Pakiet nie został nam narzucony - nic nie jest w Unii nikomu narzucane, chociaż ciągle tutaj widzę posty sugerujące okupacyjne praktyki w Unii. Wszystko w Unii jest latami dyskutowane i utrząsane - PM także. Dyrektywa przezszła przez wielostopniowe negocjacje. PM uzyskał dość mocną akceptację Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Samochodowych, czytam w interecie zachwycone pakietem wypowiedzi europosłów PiS. W transporcie nic się takiego nie dzieje - wyższe koszty przewoźników już są przenoszone na odbiorców transportu - kursy po Europie (i nie tylko) będą droższe. Bo nienormalne jest, że przwóz 25 ton ładunku z centralnej Polski do Niemiec pd granicę belgijską kosztuje EUR 1.100.- a do Portugalii ledwie EUR 2.300.- To jest chore nawet, jak się na to spojrzy z punktu widzenia osoby niezwiązanej z transportem.

I kwiatek dla miłośnik (a)-ów PiS - kiedy temat po raz pierwszy stanął na unijnej agendzie gdzieś ok. 2013 roku Tusk przekonał Merkel, aby go odłożyć. I tak się stało. Kiedy to samo próbowały robić dyplomatołki - nikt z nimi nie chciał rozmawiać. Bo jak się szybko w dyplomacji wstaje z kolan, to trzeba uważać, żeby się w głowę nie uderzyć
ODPOWIEDZ