Niedawno pytałem o tratwy ratunkowe i dostałem sporo odpowiedzi które znacząco poszerzyły moją wiedzę.
A teraz podobne pytanie ale związane z łodziami okrętowymi:
- Czy jest gdzieś zebrane zestawienie jakie łodzie ratunkowe były używane na okrętach Jej Królewskiej Mości w czasie DWŚ?
Projektuję dodatki do modeli kartonowych w skali 1:400 i szukam jakichś materiałów które pozwolą zminimalizować 'radosną twórczość' autorów planów.
[P] Łodzie ratunkowe na okrętach RN
[P] Łodzie ratunkowe na okrętach RN
https://allegro.pl/oferta/the-battlecru ... 4707497414
https://allegro.pl/oferta/battleship-dr ... 4640526327
https://www.bokklubben.no/skip-og-baate ... tId=988819
https://gerarebooks.com/shop/the-battle ... -the-ship/
Te publikacje zawierają wszystko co potrzebujesz w tym temacie. To tak na szybko.

https://allegro.pl/oferta/battleship-dr ... 4640526327
https://www.bokklubben.no/skip-og-baate ... tId=988819
https://gerarebooks.com/shop/the-battle ... -the-ship/
Te publikacje zawierają wszystko co potrzebujesz w tym temacie. To tak na szybko.

[P] Łodzie ratunkowe na okrętach RN
Ja tylko tak w kwestii formalnej.
To nie były łodzie ratunkowe. Oczywiście, jeśli w razie czego można było je opuścić na wodę, to do tego też mogły służyć, ale nie łudzono się, że po odniesieniu uszkodzeń one w ogóle będą sprawne a nie posiekane odłamkami, albo że przy przechyle w ogóle uda się je spuścić na wodę. Jako ratunkowe były tratwy.
To były łodzie do komunikacji z lądem. Royal Navy używała bardzo wielu baz i kotwicowisk. Uznali, że wyposażenie wszystkich w łodzie do komunikacji z okrętami jest co najmniej niepraktyczne. Pod tym względem komunikacyjnym okręty miały być samowystarczalne, dlatego nawet w czasie wojny je przenoszono na pokładzie.
Oczywiście w punktu widzenia tworzenia modelu, nie ma to znaczenia. Łudź to łudź. Czy używana do ewakuacji czy przywożenia prowiantu, nie ma większego znaczenia.
To nie były łodzie ratunkowe. Oczywiście, jeśli w razie czego można było je opuścić na wodę, to do tego też mogły służyć, ale nie łudzono się, że po odniesieniu uszkodzeń one w ogóle będą sprawne a nie posiekane odłamkami, albo że przy przechyle w ogóle uda się je spuścić na wodę. Jako ratunkowe były tratwy.
To były łodzie do komunikacji z lądem. Royal Navy używała bardzo wielu baz i kotwicowisk. Uznali, że wyposażenie wszystkich w łodzie do komunikacji z okrętami jest co najmniej niepraktyczne. Pod tym względem komunikacyjnym okręty miały być samowystarczalne, dlatego nawet w czasie wojny je przenoszono na pokładzie.
Oczywiście w punktu widzenia tworzenia modelu, nie ma to znaczenia. Łudź to łudź. Czy używana do ewakuacji czy przywożenia prowiantu, nie ma większego znaczenia.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
[P] Łodzie ratunkowe na okrętach RN
Trochę dzielenie włosa na czworo... Generalnie racja, szczególnie w czasach wojny (może bardziej na szukanie miejsca dla dodatkowej artylerii plot, czy odciążania), ale na okrętach RN bywały również łodzie typu "lifeboat", czy "life cutter" służące do celów ratunkowych. Łodzie ratunkowe były przydatne nie tylko tonącemu okrętowi, ale i człowiekowi za burtą, czy do podjęcia rozbitków z zatopionych wrażych/sojuszniczych jednostek.