Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
To ja już się zapisuję na kolejny tom.
Trzymam kciuki by Zajączek przywiózł go przez Świętami
Trzymam kciuki by Zajączek przywiózł go przez Świętami
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Z tym zajaczkiem to bym.byl.ostrozny.
Tata dlaczego w.tym.roku zajączek nic nie przyniósł?
A smakował Ci pasztecik synek?
Tata dlaczego w.tym.roku zajączek nic nie przyniósł?
A smakował Ci pasztecik synek?
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
No to jadę do drukarni po pierwszą partię.
Bede sprzedawać po 170 z transportem inPostem w Polsce. Jak ktoś bardzo chce czym innym to też da rade.
Jak zwykle adresów nie pamiętam, więc zainteresowani muszą przesłać gdzie mam to słać.
PS.
Tym razem tylko South Dakota i odpowiedniki. Cierpliwości mi zabrakło. 270 stron, więc sporo cieniej niż poprzedni tom.
pozdrawiam
Bede sprzedawać po 170 z transportem inPostem w Polsce. Jak ktoś bardzo chce czym innym to też da rade.
Jak zwykle adresów nie pamiętam, więc zainteresowani muszą przesłać gdzie mam to słać.
PS.
Tym razem tylko South Dakota i odpowiedniki. Cierpliwości mi zabrakło. 270 stron, więc sporo cieniej niż poprzedni tom.
pozdrawiam
- Załączniki
-
- Okladka_przod_Tom_10.jpg (365.81 KiB) Przejrzano 5970 razy
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Numer konta bez zmian? Odbierz PW.


Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Tak. Nie lubię zmian.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Kasa w drodze. I autograf ma być...


Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Dotarła bez problemu, dziękuję.
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Miłej lektury o przerośniętych statkach handlowych z uzbrojeniem, co to nie wiedzieć czemu, czasem utrzymywały się na wodzie 
cudach na zamówienie, łamaniu praw fizyki itd.
Ale co ja tam będę spojlerował
cudach na zamówienie, łamaniu praw fizyki itd.
Ale co ja tam będę spojlerował

Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- Bartłomiej Batkowski
- Posty: 136
- Rejestracja: 2008-07-31, 20:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Poszedły dwie stówki. Adres na PW. Paczkomat ten sam, co zwykle 
Gdy w twe drzwi zapuka wróg,
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!
Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!
Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Doszło. Dzięki!!!


Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Wszystko wysłane.
jak do kogoś nie dojdzie do wtorku (pewnie część paczek wyjmą z paczkomatów dopiero w poniedziałek, jak znam życie), to upominać się.
jak do kogoś nie dojdzie do wtorku (pewnie część paczek wyjmą z paczkomatów dopiero w poniedziałek, jak znam życie), to upominać się.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Czytam 9 I jest calkiem, calkiem.
Tak na marginesie, plyta pancerna na zdjeciu na stronie 339 moze miec wszystkie sugerowane grubosci. Kwestia gdzie zostalo to zmierzone i w jaki sposob. Jej powierzchnia tez nie jest idealnie gladka.
To ze lezy na boku to pewnie wiesz.
Tak na marginesie, plyta pancerna na zdjeciu na stronie 339 moze miec wszystkie sugerowane grubosci. Kwestia gdzie zostalo to zmierzone i w jaki sposob. Jej powierzchnia tez nie jest idealnie gladka.
To ze lezy na boku to pewnie wiesz.
...
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
dopiero dziewiąty? to jeszcze trochę przed tobą 
co do płyty - ja jej osobiście nie widziałem. opierałem się na opisie przy zdjęciach muzealnych.
Zresztą - mogli ją mierzyć przed przestrzeleniem a nie po. A poza tym o moich wątpliwościach związanych z tymi grubościami to się rozpisywałem w tekście książki.
co do płyty - ja jej osobiście nie widziałem. opierałem się na opisie przy zdjęciach muzealnych.
Zresztą - mogli ją mierzyć przed przestrzeleniem a nie po. A poza tym o moich wątpliwościach związanych z tymi grubościami to się rozpisywałem w tekście książki.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Tak, tak. W tekscie podajesz te grubosci. 10 mm… to jest 1-1,6% plus lub minus od grubosci plyty czolowej blizniakow. Jak na lata 40. to niezly wynik.
Mysle, ze mierzyli ja kilkakrotnie, gdy byla jeszcze w 1 kawalku. Na pewno w Japonii I pozniej w USA. Mozliwe, ze te dokumenty istnieja, ale nie wiem gdzie szukac… Naval History and Heritage Command?
Bedzie wiecej? Moze sie skusze jak napiszesz o 610mm dzialach dla Iowy.
Mysle, ze mierzyli ja kilkakrotnie, gdy byla jeszcze w 1 kawalku. Na pewno w Japonii I pozniej w USA. Mozliwe, ze te dokumenty istnieja, ale nie wiem gdzie szukac… Naval History and Heritage Command?
Bedzie wiecej? Moze sie skusze jak napiszesz o 610mm dzialach dla Iowy.

...
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
A będzie, będzie.
piękna bałtycka pogoda powoduje, że właśnie prace przyśpieszyly. moczę tyłek tylko kilka godzin, bo potem nawet mi zimno i potem do laptopa.
jak wszystko pójdzie w tym tempie, to w październiku powinna wyjść z drukarni.
w zasadzie wydawało mi się, ze już skończyłem ale oczywiście zachciało mi sie rozwijać opis Vanguarda, a jak opis to i rysunki - stan na 1941, 1943, 1946... trochę to trwa, więc oddanie do druku się przedłuża...
ale 610 mm dział dla ajofki nie ma. były w tomie bodaj 8, gdzie męczyłem różne międzywojenne wynalazki
piękna bałtycka pogoda powoduje, że właśnie prace przyśpieszyly. moczę tyłek tylko kilka godzin, bo potem nawet mi zimno i potem do laptopa.
jak wszystko pójdzie w tym tempie, to w październiku powinna wyjść z drukarni.
w zasadzie wydawało mi się, ze już skończyłem ale oczywiście zachciało mi sie rozwijać opis Vanguarda, a jak opis to i rysunki - stan na 1941, 1943, 1946... trochę to trwa, więc oddanie do druku się przedłuża...
ale 610 mm dział dla ajofki nie ma. były w tomie bodaj 8, gdzie męczyłem różne międzywojenne wynalazki
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.