Nie przejmuj się. I tak będzie wina Tuska, Sikorskiego lub kogokolwiek innego...Napoleon pisze: ..."Kupują" nowe obietnice, bezrefleksyjnie "łykają" wyjaśnienia dlaczego się nie udało i jest źle...
Może nawet Putina.
Moderator: nicpon
Nie przejmuj się. I tak będzie wina Tuska, Sikorskiego lub kogokolwiek innego...Napoleon pisze: ..."Kupują" nowe obietnice, bezrefleksyjnie "łykają" wyjaśnienia dlaczego się nie udało i jest źle...
W sumie to wszystko. Jest to artykuł celujący w analfabetyzm funkcjonalny grupy docelowej jego odbiorców:
Kryteria zakupów są jasne i zrozumiałe.Dlaczego zamawiamy równocześnie z USA i Korei?
Zakupy Ministerstwa Obrony są całkowicie nieprzejrzyste. Nie wiadomo do końca, gdzie powstają plany tych zakupów i nie wiadomo, na jakiej zasadzie podejmuje się decyzje o tym, co, gdzie i ile kupić.
w sytuacji w której zakupilibyśmy więcej F-35.Ileż razy można odpowiadać opisując czynności których by się dopuszczał Tusk z Biedroniem, Trzaskowski z Wyborczą, Komorowski z Senyszyn.....
Ja nawet oglądałem na żywo kibicując Saddamowi. 2 razy. Bo lepsze to niż mecz a bajek o gazie nie kupiłem.Grzechu pisze: To ciekawe. A o wojnie w Zatoce i w Iraku słyszałeś kiedyś?
Zwłaszcza korwety.Napoleon pisze: Ależ, zamawiano.
USA wyprodukowały 1300 wyrzutniami M270, i one są, a do tego dochodzi kilkaset himarsów. My będziemy mieli w lufach odpowiednik maksymalnie 400, a bardzo prawdopodobne że Himarsów będzie znacznie mniej niż 200. Biorąc pod uwagę że Chunmoo zastąpią też Grady, to nie widać tego nadmiaru.Grzechu pisze: - utopijna liczba HIMARSów
No cóż, dla niektórych 26 tyś rakiet do Chunmoo + własna produkcja to mało.Grzechu pisze: - śladowe zakupy amunicji do HIMARSów
Block 10 będzie zapychadłem do szkolenia, PL może dostać PhantomStrika i AIM-120D. Osobiście załuję że nie ma F414 nawet "nie -EPE".Grzechu pisze: - FA-50: "Teraz dostaniemy wariant, z którego i samo wojsko jest niezadowolone"
Takie dyskutowanie z klientem źle się kończy. Żadko kiedy dla klienta. Potrzebny był przekaz pozytywny - np. że możemy zrobić fabrykę w 2 lata i trzaskać po 200 sztuk rocznie, że automat ładowania zrobią za 5 lat od zamówienia itd.Grzechu pisze: Kraby: "przemysł odpowiada na to ministerstwu: "a wy nie jesteście w stanie odebrać nawet tej liczby, którą my możemy dostarczyć dzisiaj""
A nie pomyślałeś że ludzie cieszą z czegoś innego niż Ci się wydaje?Napoleon pisze: Normalnie, do głowy by mi nie przyszło, że można się tak cieszyć i brać na poważnie kompletnie nierealne obietnice. Które od razu widać, że nie zostaną spełnione. I gdy w końcu okazują się, że nie zostają, to ci, którzy się nimi cieszyli, wcale się nie zrażają.
Każdy FA-50 jest dwumiejscowy, co oznacza co?- FA-50: "Teraz dostaniemy wariant, z którego i samo wojsko jest niezadowolone"
- dlaczego FA-50 a nie starsze F-16 od razu lub kolejne F-35 trochę później
Zamiast serwisować Gwoździka i Danę serwisujesz K9. Zamiast jeździć Gwoździkiem jeździsz K9 (Krab 2).- koszty: zakupu, eksploatacji, szkolenia, serwisu
No plany są jasne i proste. Odpowiada za to wszystko Błaszczak. W odróżnieniu od systemu przetargowego, gdzie nie ma winnych.- brak przejrzystego planu zakupów i odpowiedzialnych za te plany
Były one wałkowane na forum. U nas mają zastąpić różne inne środki, których nie mamy albo mamy mało.- utopijna liczba HIMARSów
Się dokupi i do tych drugich. Branża jest głupia.
- śladowe zakupy amunicji do HIMARSów
- "branża nie traktuje poważnie zapowiedzi ministra" w zakresie HIMARSów
To jest własnie decyzyjność i przełamanie impossybilizmu- ogromne pieniądze którymi dysponuje jeden minister
Robienie przetargu na sprzęt który nie ma alternatywy.- najmniej kontrowersji z czołgami
- ponownie nieprzejrzystość planowania, zakupów i decyzyjności
- przetargi: mają minusy, ale mają też plusy
Ciekawe skąd silniki wezmą.- Kraby: "przemysł odpowiada na to ministerstwu: "a wy nie jesteście w stanie odebrać nawet tej liczby, którą my możemy dostarczyć dzisiaj""
Bo jak zbudujesz fabrykę to nie masz kasy na Kraby.- skoro haubic i tak nie ma kim obsadzić i kogo na nich szkolić, to dlaczego nie zbudować zamiast tego dodatkowej fabryki Krabów?
Było wałkowane na forum.- polski resort obrony już kilka razy się spalił - vide: obietnica zakupu HIMARSów złożona Trumpowi = brak rywalizacji = brak konkurencji = monopol
- dlaczego wydatki na zbrojenia wymagają przejrzystości
- planowana OP wydaje się OK
- nierealność zapowiedzianej 300 tys. armii, zwłaszcza w powiązaniu z brakami infrastruktury
Obrona przed ruskimi to koniunkturalność?- brak ciągłości działania z powodu upolitycznienia
- podejrzenia o działanie wyłącznie z pobudek koniunkturalnych
przemysł nasz robi na 100%- obawy o udział polskiego przemysłu w całym programie zbrojeń
Chyba raczej porządek.- olbrzymie braki w zarządzaniu kryzysowym
- chaos w długoterminowych działaniach
Jako odbiorca, czyli zapewne przedstawiciel grupy docelowej obdarzonej analfabetyzmem funkcjonalnym, pozwolę sobie na twoje brednie odpowiedzieć najdelikatniej jak potrafię: jesteś głupim grafomańskim ćwokiem. Na dodatek zaślepionym fanatyzmem, z pojmowaniem świata na poziomie przeciętnego niedorozwoja i z takąż zdolnością do analiz, syntez i wnioskowania.SmokEustachy pisze: Jest to artykuł celujący w analfabetyzm funkcjonalny grupy docelowej jego odbiorców
No i jak z tej konfrontacji wyszły zachodnie konstrukcje bez karuzeli, a jak wschodnie z karuzelą? Które z nich osiągnęły supremację? I jak to się ma do twojej wiary? Opiszesz pokrótce?peceed pisze: Ja nawet oglądałem na żywo kibicując Saddamowi.
Do tego "nasz", czyli neefektwyne firmy państwowe. Wolę Koreańczyka produkującego w Polsce pod warunkiem płacenia tutaj podatków oraz joint-venture.SmokEustachy pisze: przemysł nasz robi na 100%
Niczego nie zrozumiesz. Ale możesz próbować, a ja to szanuję: Poszukaj sobie o Leopardach i Abramsach w Syrii i Jemenie.Grzechu pisze: A pokusisz się jeszcze o ocenę sprzętu izraelskiego i egipskiego? Też się tłukły wozy z karuzelami i bez, z ciekawymi efektami.
Liczę, że mi pomożesz.peceed pisze: Niczego nie zrozumiesz.
Poszukałem.peceed pisze: Poszukaj sobie o Leopardach i Abramsach w Syrii i Jemenie.
Polecisz jakieś źródło?peceed pisze: A potem zobacz jaki ma przekrój karuzela, a jaki ma kadłubowy zapas amunicji w Merkawie, Leo2 i Challengerze.
Nie będziemy mieli, bo nas nie stać. Ile razy mam powtarzać?My będziemy mieli w lufach odpowiednik maksymalnie 400...
Ludzie cieszą się z różnych rzeczy. Niekiedy nawet z nieszczęścia innych. Tym niemniej jest mi trudno zrozumieć, że cieszą się z pustych obietnic, co do których wiadomo, że NA PEWNO nie zostaną spełnione. Co ciekawe, powinni się już o tym przekonać, bo wiele obietnic (a w zasadzie to prawie wszystkie) spełnione nie zostały. To mimo wszystko dziwi.A nie pomyślałeś że ludzie cieszą z czegoś innego niż Ci się wydaje?
Czyli, jak rozumiem, tych 7 lat rządów PiS, gdzie w dziedzinie modernizacji armii nie zrobiono prawie nic?pojawiła się okazja do zniwelowania skutków wieloletnich zaniedbań totalnych
Dlatego PiS szybko przystąpił do działania kompromisowego...
Poszukałem. I doczytałem się mniej więcej tego co Grzechu. Dodatkowo, że wybuchy amunicji w Leopardach A4 spowodowane były nie przestrzeganiem zasad "BHP" przez załogi (co było związane z ułatwieniem dostępu do amunicji). Natomiast kompletnie nie wiem co do tego mają "karuzele"? Wbrew pozorom wcale nie muszą oznaczać większej szybkostrzelności a komplikują wiele kwestii. Opinie znanych mi czołgistów (ale dotyczą one wozów konstrukcji radzieckiej) nie są o nich dobre (delikatnie mówiąc).Poszukaj sobie o Leopardach i Abramsach w Syrii i Jemenie.
Niewiele z nich walczyło w wojnie pełnoskalowej.Grzechu pisze: Wszędzie piszą, że straty czołgów bezkaruzelowych, tych, w których supremację nie wierzysz, były spowodowane najgorszym możliwym sposobem ich użycia: bez towarzyszącej piechoty wpadały w zasadzki lub we flankowaną linię obrony i były rażone stosunkowo z bliska w boki, w tył i w górę pancerza.
Tak jak na Ukrainie. Problemem nie jest sama karuzela a amunicja dodatkowa II rzutu która jest przewożona luzem w kabinie, przez co praktycznie każde trafienie oznaczało jej eksplozję. Do tego łuski radzieckie, zwłaszcza te długo składowane, są mocno wrażliwe. Teraz praktyka bezwzględnie stosowana przez obie strony (a jej brak bezwzględnie weryfikuje wojna) polega na jeżdzeniu bez dodatkowej amunicji.Grzechu pisze: Czyli przyczyny były identyczne z tymi, które znano już podczas II WŚ.
Google Search:images, ewentualnie z Google TranslateGrzechu pisze: Polecisz jakieś źródło?
Nie ma żadnej różnicy czy amunicja jest w karuzeli czy prostokącie przylegającym do niej, wszystko sprowadza się do nieporównywalnych konfliktów. Jedynie Abrams ma realną przewagę nad innymi czołgami jeśli chodzi o lokalizację zapasu amunicji. Co prawdna nie widzę tego sytuacji gdy załaduje się 40 pocisków odłamkowo-burzących i wszystkie wybuchają... Raczej chodzi o ładunki miotające.Grzechu pisze: Mimo to karuzele powodują efektowne fajerwerki i załogowe loty "w kosmos", a kadłubowe jeśli już, to bardzo rzadko.
Nie ma znaczenia czy mogą tylko czy to robią. Dane nie kłamią. Do tego wyeliminowano członka załogi. To naprawdę zmniejszyło czołg i uprościło wiele kwestii.Napoleon pisze:Natomiast kompletnie nie wiem co do tego mają "karuzele"? Wbrew pozorom wcale nie muszą oznaczać większej szybkostrzelności a komplikują wiele kwestii. Opinie znanych mi czołgistów (ale dotyczą one wozów konstrukcji radzieckiej) nie są o nich dobre (delikatnie mówiąc).Poszukaj sobie o Leopardach i Abramsach w Syrii i Jemenie.
Czy ty jesteś poważny?peceed pisze: Niewiele z nich walczyło w wojnie pełnoskalowej.
Bez jaj...peceed pisze: Google Search:images, ewentualnie z Google Translate
Oczywiście.peceed pisze: Nie ma żadnej różnicy czy amunicja jest w karuzeli czy prostokącie przylegającym do niej
Irakijczycy nie walczyli z Amerykanami tylko masowo się poddawali. Stosunek strat ponad 1000:1 (a jak się uwzględni jeszcze że amerykanie ginęli z powodu friendly-fire, to jeszcze wyżej) wynikał właśnie z tego, Nie da wyciągać nalogii dla sytuacji w której obie strony walczące ze sobą mają podobny poziom. Do tego w Iraku walczyła armia 3 świata z największym mocarstwem - różnica jest taka, że T-72 nie miały wkładów ceramicznych, ERA i amunicji wolframowej. Nie da się z tego wyciągać jakichkolwiek wniosków, poza takimi że Abramsy schodziłyby od ognia A-10 dokładnie tak samo.Grzechu pisze: Czy ty jesteś poważny?
Przecież wskazałem Ci działania przeciwko Irakowi, to kazałeś szukać w Syrii i Jemenie.
To nieistotna kategoria. Istotne jest ilu czołgistów zginęło i ile maszyn stracono oraz na jak długo. To czy czołg spali się z odstrzałem wieży czy bez to kwestia wyłącznie estetyczno-propagandowa, nieistotna konkurencja w której powinno się rozstrzygać remisy w biatlonie czołgówGrzechu pisze: 2022-11-05, 10:57 Przecież procentowo tyle samo utraconych Abramsów, Leopardów i Challangerów ma odstrzeloną wieżę co czołgów sowieckiej proweniencji.
Kadłubowy zapas amunicji jest w Leo2 nieizolowany, a jego czołowy przekrój nie jest wiele mniejsze niż karuzeli, przy trafieniach bocznych i górnych ma około połowę przekroju karuzeli.Peperon pisze: 2022-11-05, 10:19 @peceed, zwróć uwagę na to, że podstawowa amunicja w zachodnich czołgach jest składowana w niszach na zewnątrz wieży.
Tak naprawdę to główną motywacją przeciwko oddawaniu nowoczesnych czołgów zachodnich na Ukrainę jest świadomość, że będą one bardzo źle wyglądać po walkach co nie przełoży się na wielkość sprzedaży. Tymczasem teraz doszło do sytuacji w której zachodnie czołgi mają ogromną i znacznie niezasłużoną przewagę marketingową.peceed pisze:Irakijczycy nie walczyli z Amerykanami tylko masowo się poddawali. Stosunek strat ponad 1000:1 (a jak się uwzględni jeszcze że amerykanie ginęli z powodu friendly-fire, to jeszcze wyżej) wynikał właśnie z tego, Nie da wyciągać nalogii dla sytuacji w której obie strony walczące ze sobą mają podobny poziom. Do tego w Iraku walczyła armia 3 świata z największym mocarstwem - różnica jest taka, że T-72 nie miały wkładów ceramicznych, ERA i amunicji wolframowej. Nie da się z tego wyciągać jakichkolwiek wniosków, poza takimi że Abramsy schodziłyby od ognia A-10 dokładnie tak samo.Grzechu pisze: Czy ty jesteś poważny?
Przecież wskazałem Ci działania przeciwko Irakowi, to kazałeś szukać w Syrii i Jemenie.To nieistotna kategoria. Istotne jest ilu czołgistów zginęło i ile maszyn stracono oraz na jak długo. To czy czołg spali się z odstrzałem wieży czy bez to kwestia wyłącznie estetyczno-propagandowa, nieistotna konkurencja w której powinno się rozstrzygać remisy w biatlonie czołgówGrzechu pisze: 2022-11-05, 10:57 Przecież procentowo tyle samo utraconych Abramsów, Leopardów i Challangerów ma odstrzeloną wieżę co czołgów sowieckiej proweniencji.
Kadłubowy zapas amunicji jest w Leo2 nieizolowany, a jego czołowy przekrój nie jest wiele mniejszy niż karuzeli, przy trafieniach bocznych i górnych ma około połowę przekroju karuzeli. Rysunek nie uwzględnia różnicy w samych rozmiarach kadłubów przez co jest odrobinkę mylący.Peperon pisze: 2022-11-05, 10:19 @peceed, zwróć uwagę na to, że podstawowa amunicja w zachodnich czołgach jest składowana w niszach na zewnątrz wieży.
"Marceli Szpak dziwi się światu".SmokEustachy pisze: takie objasnienie
Odpowiedziałbym, ale właśnie uświadomiłem sobie, że te mądrości powstały w oparciu o [cyt.] "wiarę, Google Search:images i Google Translate"...peceed pisze: (...)
Dwie rzeczy.peceed pisze: ...Kadłubowy zapas amunicji jest w Leo2 nieizolowany, a jego czołowy przekrój nie jest wiele mniejsze niż karuzeli, przy trafieniach bocznych i górnych ma około połowę przekroju karuzeli...
No jasne, bo jak poleci z drugiej strony to może zachaczyć o rękaw kierowcy i utknąćPeperon pisze: . Kadłubowy zapas amunicji w Leo jest po lewej stronie kierowcy, więc trafienie musi nastąpić w przedniej lewej ćwiartce kadłuba, żeby mogła eksplodować.
"T-72" mają wkłady ceramiczne i ERA. W zależności od wersji to T-72 i pochodne mogą mieć większą odporność.Peperon pisze: 1. Przedni pancerz Leoparda jest kompozytowy i jego odporność jest dużo większa, niż odpowiedniego jednorodnego pancerza T-72.
Nie oceniamy jakości ładunków tylko "wpływ karuzeli na jakość czołgu".Peperon pisze: Pytanie brzmi: Czy materiał miotający armat Rheinmetala eksploduje (jak kordyt), czy raczej się spali (jak w niemieckich ładunkach miotających armat morskich) ?
Tak wyglądają urojenia.Grzechu pisze: właśnie uświadomiłem sobie, że te mądrości powstały w oparciu o [cyt.] "wiarę, Google Search:images i Google Translate"