Koreańskie zakupy.

[Napoleon]

Zapytanie o Himarsy poszło jeszcze przed sprawdzeniem tego systemu na Ukrainie. Nie wiemy o co pytano.

Zapytano o możliwość zakupu 500 wyrzutni (około). Zapytanie zaskoczyło WSZYSTKICH fachowców i nie-fachowców (ale osoby posiadające zdrowy rozsądek). Podejrzewam, że Amerykanów też (bo oni nie byliby w stanie dostarczyć w jakimś określonym czasie tyle wyrzutni). To są ilości ABSURDALNE. O tyle "dobre", że ilustrują absurdalność decyzji naszych władz.
I są to KOLOSALNE pieniądze. Na które nas absolutnie nie stać, a tym bardziej stać nie będzie. Tym bardziej, że potrzeba by ich (pieniędzy) było znacznie, znacznie więcej na zapewnienie funkcjonowania tego wszystkiego i realne zapasu amunicji do tylu wyrzutni. Aczkolwiek rozumiem, że osoba w wieku "gimnazjalnym" (tudzież o osobowości gimnazjalisty) może tego nie rozumieć. Tylko co to zmienia?

Tudzież z zakresu transferu technologii...

Tyle, że z niego, o ile się orientuję, zrezygnowano.

Nikt nie potwierdzi, wartości tych nieszczęsnych 500 złotych?
Sprawdziłem jeszcze raz. W marcu to było jakieś 395 PLN, ale w kwietniu już o jakieś 6 PLN mniej. Licząc w ten sposób, to teraz powinno być 350-360. Przyjmijmy 360.
To teraz liczymy (zadanie na poziomie końcowych klas szkoły podstawowej, więc nie powinno być problemu ).
Średni zarobek brutto z początku 2016 to około 4050 PLN. Z roku 2022 to 6250. Nominalny wzrost jest więc znaczny. Ale stosując proporcję jaka jest pomiędzy 500 - 360, to pensja 4050 PLN z 2016 roku jest obecnie warta jakieś 5650 PLN. Czyli raptem przez 7 lat nasze przeciętne dochody realnie wzrosły o jakieś 600 PLN (mniej niż stówę rocznie). Czyli jakieś plus-minus 10 %.
Na początku 2008 roku przeciętne zarobki wynosiły 2950 PLN. W 2015 roku zaś 3900 PLN. Przyznam, że nie chciało mi się obliczać skutków inflacji, ale była ona nieporównanie mniejsza nić obecnie (przez jakiś czas występowała zresztą niewielka deflacja). Przez 8 lat więc przeciętne zarobi wzrosły o 950 PLN, czyli jakieś 30 %. Nawet uwzględniając inflację, to realny wzrost przeciętnych wynagrodzeń był nie mniejszy niż 2,5 razy więcej niż w okresie rządów PiS. I to pomimo największego od 1929 roku światowego kryzysu gospodarczego.
I to tak Piotrze S. tyle by było na temat tego "wspaniałego" sukcesu ekonomicznego rządu PiS i tego jak to skorzystaliśmy z tych rządów. Jakieś uwagi?
Nie liczę tu już tego co stracili posiadacze lokat w banku, kredytobiorcy i wiele innych grup. A pamiętajmy, że inflacja rośnie, będzie rosnąć i spodziewana jest recesja (szacunki, że wystąpi - 75 %). I wtedy dopiero może się zacząć - to co jest to może być mały pikuś.
Tak to jest jak się podejmuje księżycowe decyzje - i w gospodarce i, analogicznie, w polityce zbrojeniowej.

Dobrze zróbmy tak masz firmę ?

Mam oszczędności. Z których straciłem w ostatnim roku kilkanaście tysięcy. Miałem też kredyt. Szczęśliwie, oszczędności (i dobra umowa) pozwoliły mi go jednorazowo spłacić, bo inaczej byłoby krucho (nie wszyscy tak mają).

[AdrianM]

No i standardowo 600% fachowców, niewyobrażalne, absurdalne etc. etc.

Dokładnie to miało się zawalić państwo przez tworzenie WOT, 4 dywizji, zakup F35 itd. itd. Wymieniać mi się nie chce bo życia mi nie starczy. Tocz pianę dalej.

[Bartłomiej Batkowski]

Jak się poszuka pieniążków, to znajdą się frajerzy do wydojenia. Rozkułaczanie czas zacząć..

https://www.money.pl/gielda/gpw-sasin-w ... 1264a.html

[AdrianM]

No i co za tragedia się wydarzyła? Spółki bankrutują? Świat się zawali? Czy jednak będzie jak było, tylko wartość akcji trochę poleciała?

Bardzo dobrze, że biorą się za ich zyski, bo część tych zysków to czysto spekulacyjne sprawy i powinna być z tego sfinansowana tarcza antyinflacyjna

[Marmik]

No i co za tragedia się wydarzyła?

Jeszcze nie, ale jak konkrety będą nieprzemyślane tak jak to co chlapie się przed konkretami to jest się czego bać. Przede wszystkim wprowadzania podatków prawem działającym wstecz. O przepraszam, to nie ma być podatek tylko "danina".
Na chwilę obecną nie wiadomo, co dokładnie będzie w ustawie (de facto jeszcze w ogóle nie ma jej projektu), bo znane są jedynie przecieki z założeń do ustawy i to co w nich jest powinno zapalać czerwoną lampkę bowiem podobno nie ma ani słowa, że chodzi tylko o firmy energetyczne, a o wszystkie duże firmy (>250 pracowników, przychód >50 mln), niezależnie od tego co miało wpływ na ich dobrą kondycję finansową. To na razie tylko ogólniki i pewnie wszystko będzie na kolanie poprawiane, ale mimo to, prawo działające wstecz ("opodatkowaniu" będą podlegać zyski sprzed uchwalenia prawa) zawsze, zawsze powinno budzić niepokój.
Pożyjemy zobaczymy, ale uważam, że jest powód do niepokoju i jest gotowa recepta by powtórzyć "sukces" z czasów wprowadzania Polskiego Ładu, czyli łatanie błędów licznymi poprawkami.

[Bartłomiej Batkowski]

Bardzo dobrze, że biorą się za ich zyski, bo część tych zysków to czysto spekulacyjne sprawy i powinna być z tego sfinansowana tarcza antyinflacyjna

Po co komuś jakaś tarcza antyinflacyjna? Czyżby inflacja była zła?

BTW. Jak zabraknie pieniążków na HIMARS-y, to się dodrukuje i już

[Marmik]

BTW. Jak zabraknie pieniążków na HIMARS-y, to się dodrukuje i już

Nie łączyłbym tych dwóch spraw. Co do HIMARSów to poszło zapytanie ofertowe. Zobaczy się co będzie w ofercie. Podawanie ze swego rodzaju nadwyżką jest niestety wieloletnią tradycją zakupów dla zbrojeniówki. Po otrzymaniu odpowiedzi na zapytanie ofertowe rozpocznie się weryfikacja liczby. Pytanie ile uda się utargować dzięki wizji dużego dealu zależy od tego jak do sprawy podejdą Amerykanie. To zawodowcy w tym biznesie, więc pewnie nie zaczną się ślinić, ale też pragmatycy, więc wizja zysków uciekających do Korei może podziałać na wyobraźnię.

[Bartłomiej Batkowski]

Marmiku, moja wypowiedź dotyczyła WSZYSTKICH wydatków, zakupów, zapomóg, tarcz, etc. w Państwie-Specjalnej-Troski.

[Marmik]

Skutek ewentualnego dodruku może być nie gorszy niż zalanie rynku pieniędzmi z KPO, ale do tego pewnie nie dojdzie.
To zwykłe stwierdzenie, bez doszukiwania się jakichś politycznych podtekstów.

[Piotr S.]

Bardzo dobrze, że biorą się za ich zyski, bo część tych zysków to czysto spekulacyjne sprawy i powinna być z tego sfinansowana tarcza antyinflacyjna

Po co komuś jakaś tarcza antyinflacyjna? Czyżby inflacja była zła?

BTW. Jak zabraknie pieniążków na HIMARS-y, to się dodrukuje i już

Co tak nagle zaczęliście się martwić o pieniądze tych jest sporo jak nigdy dotąd to POprzednicy nieudacznicy na nic ich nie mieli a na dziś
Według stanu na koniec lipca 2022 r. oficjalne aktywa rezerwowe Narodowego Banku Polskiego to obecnie ponad 154,1 mld euro.
jest z czego brać na zakupy uzbrojenia a banki mają brać w tym udział taki są zapisy i było to głosowane w Sejmie czego tu nie rozumiecie
, pieniądze są to nie czasy krętaczy gdzie na nic nie było pieniędzy.

[SmokEustachy]

Buduję tu analogię do kredytu mieszkaniowego

[Bartłomiej Batkowski]

Co tak nagle zaczęliście się martwić..

Jacy "Wy"? Ja mówię w swoim imieniu i nie cierpię na multiplikację osobowości.

A martwię się tym, w jaki sposób są wydawane pieniądze z zapłaconych przeze mnie podatków.

[Napoleon]

Po co komuś jakaś tarcza antyinflacyjna?

Pytanie słuszne. W każdym razie wobec takiej "tarczy" jaka jest. Inflacja to zawsze efekt "życia ponad stan". Ochrona tego stanu rzeczy tylko przedłuża i wzmacnia inflacje. Jestem w stanie zrozumieć to, że w jakiś sposób chroni się tych "najbardziej potrzebujących", ale tarcza antyinflacyjna dla wszystkich to nonsens. Jeżeli BC podwyższa stopy, to nie po to by rząd dosypywał kolejne puste pieniądze do gospodarki. Bo jedno niweluje drugie i w efekcie problemy się tylko pogłębiają jednocześnie przeciągając w czasie. W dłuższym lub nawet średnim okresie musi to doprowadzić do katastrofy.

Skutek ewentualnego dodruku może być nie gorszy niż zalanie rynku pieniędzmi z KPO

Nie. KPO z UE będziemy mieli w euro. Więc aby te pieniądze wydać, trzeba by te euro wymienić na złotówki. A ponieważ będzie tego dużo, to poważnie wzmocni to złotówkę (zwiększy się popyt na naszą walutę - wzrośnie jej cena wyrażona w euro). Wzmocniony zloty sprawi, że będziemy taniej mogli kupować za granicą, także np. surowce energetyczne. A to będzie miało bardzo duży wpływ na inflację. KPO będzie też oczywiście w jakimś zakresie działać proinflacyjnie, ale efekt antyinflacyjny będzie w obecnej sytuacji większy. Z dodrukiem pieniędzy NIE MA ŻADNEGO PORÓWNANIA!
To tak samo jak z tym masowym zakupem uzbrojenia. Jeżeli BGK wyemituje obligacje, to w złotówkach. Bo zapewne kupi je NBP (niezgodnie z konstytucją, ale nie sądzę by to kogoś obchodziło) a on ma "nieograniczone zasoby" tylko złotówek. Za te złotówki będzie trzeba kupić dolary. Ale jeżeli złoty będzie słaby, to trzeba będzie tych złotówek zapłacić więcej. Przy czym im więcej tych dolarów na zakupy uzbrojenia będziemy potrzebowali, tym większa będzie ich -złotówek - podaż - a więc i cena wyrażana w tych dolarach czy euro. Cena uzbrojenia będzie w dolarach cały czas ustalona, ale z kolejnymi płatnościami złotówek będziemy musieli płacić coraz więcej. I coraz więcej będziemy musieli płacić za cały import - co będzie na inflację miało duży wpływ.

Co tak nagle zaczęliście się martwić o pieniądze tych jest sporo jak nigdy dotąd ...

Jak takie durnoty można skomentować?! Choć z drugiej strony... Glapiński rzeczywiście mówił iż zapasy gotówki mamy nieograniczone. I mówił prawdę. Tylko że zadaj sobie Piotrze S. pytanie co się stanie, gdy te zapasy gotówki (nieograniczone) rządu wpompuje w gospodarkę? Czy coś z tej gospodarki zostanie?
Martwić się jest o co, bo zmierzamy prostą drogą ku katastrofie.

[AdrianM]

Pożyjemy zobaczymy

Też mi się tak wydaje. Odnosiłem się do artykułu i kwestii opodatkowania firm energetycznych które nadużywają obecną sytuację. PGNiG przykładowo stał się monopolistą. Można pogadać o szczegółach tego co się dzieje też na rynku energii elektrycznej. To nie jest normalna sytuacja. Więc i środki zaradcze nie będą standardowe. Tyczy się to niemal wszystkich krajów.

Po co komuś jakaś tarcza antyinflacyjna? Czyżby inflacja była zła?

Jest niepożądana. Niemniej inflacja wywołana jest przez problemy z podążą, a nie popytem. Stąd tarcza antyinflacyjną jest rozsądniejszym posunięciem niż podnoszenie stóp procentowych, bo to nic nie daje.

BTW. Jak zabraknie pieniążków na HIMARS-y, to się dodrukuje i już

Zastanów się łaskawie nad tym co piszesz. Wszelkie środki unijne, bo tu nie mówimy tylko o KPO, będą takim samym dodrukiem. Będą bardziej problematyczne, bo pójdą poza jakąkolwiek kontrolą i nie wliczą się do zadłużenia, a to przecież będą zobowiązania, a my jeszcze żyrujemy takim tuzom jak Południowa Europa. Sama emisja na Himarsy i resztę wydatków MON będzie niczym i do sprawdzenia, bo raportowane to będzie w EDP.

moja wypowiedź dotyczyła WSZYSTKICH wydatków, zakupów, zapomóg, tarcz, etc. w Państwie-Specjalnej-Troski.

Ja też piszę o wszystkich zakupach. Nasz dodruk w porównaniu z unijnym będzie niczym.

martwię się tym, w jaki sposób są wydawane pieniądze z zapłaconych przeze mnie podatków.

Szlachetnie. Żyjemy natomiast w demokracji. To jest takie ku...stwo, gdzie większość w KE może sobie decydować gdzie jest większa praworządność lub faszyzm. Natomiast na własnym podwórku nasz parlament może swoją większością decydować, czy lepiej tak lub siak. PiS wygrywa wszystkie wybory w ostatnich 7 latach więc słusznie uważają, że im wolno tą ścieżkę kontynuować. Model wcześniejszej władzy był kompletnie na odwrót. Uważasz, że skąd te poparcie PiSu się wzięło? Bo wszystkim było dobrze? Było żałośnie i słabo, a Polska miała być tanim podwykonawcą zachodu. Nie sprawdziło się to.

[Tadeusz Klimczyk]

Skutek ewentualnego dodruku może być nie gorszy niż zalanie rynku pieniędzmi z KPO, ale do tego pewnie nie dojdzie.

Pieniądze z tzw. KPO to pieniądz bardzo stricte inwestycyjny. On niczego nie zalewa. Ten strumień jest bardzo kontrolowany, stąd zresztą objekcje pisowców.

[AdrianM]

Na wiatraki i skrobanki dla Julek pieniądze z UE tak. Na potrzebne EJ nie. Bo lobby cwaniaków tak sobie ustaliło.

Żyjemy chyba w alternatywnych rzeczywistościach.