Koreańskie zakupy.
Moderator: nicpon
- SmokEustachy
- Posty: 4559
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Koreańskie zakupy.
Ja bym się zgodził na kwestionowanie statusu sędziów TSUE.
Koreańskie zakupy.
Jak wspomniałem takich obliczeń się nie podejmuję. No, może dałoby się oszacować koszty emerytur dla tych nowopozyskanych żołnierzy zawodowych. Przez 25 lat powinny wynosić zero. Tyle wynosi minimalny okres służby wojskowej by ubiegać się o świadczenie emerytalne.
Na pewno to kiedyś każdy umrze. Pisząc za siebie po prostu staram się oddzielić ministerialne puszenie i stroszenie piórek od realiów. Gdyby potraktować model 250+50 realnie tak jak się go sprzedaje mediom to brakowałoby w nim miejsca na ZSW i aktywną rezerwę. No nie. PiS nie pochwaliłby się jeszcze lepszym modelem? Np. 250+50+50+100 tysięcy (czy jakaś inna dowolna kombinacja)? Panie Mariuszu! Jak pan mógł?!
Standardową zagrywką jest chlapniecie czegoś, a potem mniej więcej dostosowywanie tego do realiów. Coś tak jak Andrzej Duda w kampanii krzyczał "500 złotych dla każdego dziecka", by potem zmienić to na "500 zł dla każdego drugiego i następnego dziecka". PiS po prostu zarzucił medialny lep i muchy mają radość.
Oczywiście jest pewna możliwość, że Błaszczak oszalał, ale fakty zdają się mówić co innego (np. zaksięgowanie 8000 kandydatów do ogólnego podsumowania). Znaczy, nie żeby był jakimś geniuszem. Co to to nie, ale medialna zabawa liczbami jakoś nieźle mu wychodzi. Będzie zliczał co się da i w mediach pójdzie jako jego opus magnum. W zasadzie powielił pomysł z NSR tylko zupełnie w odwrotną stronę tj. nie obcinał fizycznie etatów w jednostkach zmuszając do idiotycznego przenoszenia etatów z jednego worka do drugiego (przy okazji zmuszając dowódców JW do nie lada kretynizmów, by tylko utrzymać specjalistów w służbie) tylko doda etatów, które zapychać będzie tak jak mu kluczowa sprawa pozwoli, a mianowicie zasoby osobowe. W dowolnym momencie wykręci się z każdej wersji
Każdy powinien wiedzieć, że liczebności 300 tys. fizycznie się nie osiągnie (choć oczywiście kluczowe jest na ile się do niego zbliży), ale jak się nie wyznaczy celu podróży to nie ma dokąd iść.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
- SmokEustachy
- Posty: 4559
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Koreańskie zakupy.
Najgorszą pozycją w budżecie państwa jest dotacja partyjna dla PO. Totalni mogą w każdej chwili z niej zrezygnować i przeznaczyć na coś sensownego ale jakoś nie chcą. Pisze o tym dlatego bo cały czas pojawiają się głosy że można przesunąć środki budżetowe z tego na tamto. Na onkologię np. z TVP czy coś. Jakoś rządzili 8 lat i nie poprzesuwali. Mieli dość czasu. Była zaś akcja obcinania wydatków w ministerstwach za Tuska i zdrowiu obcięli też.
Po 24 lutego się zmieniła sytuacja bo jak jakiś kretyn zaczyna wywodzić, że po co czołgi, F-35, na onkologię przeznaczcie lepiej, to teraz można mu powiedzieć że jak ruskie wejdą to będzie miał Buczę i Mariupol a nie onkologię. Jest to argument o znacznej sile przekonywania szerokich kręgów opinii publicznej. Trochę się krępią jeszcze zaprzeczać ale to się zmieni. Owszem, inni tam trollowali że po co 500+, czołgi lepiej kupmy. Takie akcje były problematyczne bo totalni zaczęli by kłapać, że po co, że prowokujemy Rosję, że nie grozi wojna w regionie, itp itd. Pisior nie miał jeszcze dowodów empirycznych na słuszność swych założeń. To jest taka sytuacja w której urywa się winda ale do momentu uderzenia nie ma dowodu, że walnie w glebę i się rozpierniczy. Jak już się rozpierniczy to wtedy wiadomo ale jest za późno. W każdym razie Kaczor rozumiał co się szykuje i przestrzegał.
II
Często toczyłem bekę wywodząc, że PiS to grupa rekonstrukcyjna sanacji ale obecnie minister Błaszczak działa nie po sanacyjnemu. Mamy szybkie, konkretne zakupy będące wynikiem całościowych analiz. Za sanacji to czołg 4 TP opracowywali latami. Była to bezlicencyjna kopia czołgu brytyjskiego, który miał fundamentalny wady koncepcyjne. Anglicy za dużo chcieli więc postanowili że sami zrobią taki. Guzdrali się z nim do 1939 roku w którym został skreślony. Podobnie od zakupu licencji na Vickersa do wprowadzenia 7 TP minęło sporo latek. Podobnie PZL P 38 Wilk i inne. Teraz mamy filozofię inną: pierwsze egzemplarze szkolne już w tym roku, dostawy od przyszłego i błyskawiczne wprowadzenie.
Po rozpasanych zamówieniach na czołgi, haubice, samoloty, bewupy przyszła pora na helikoptery: reżim wysłał zapytanie do USA w sprawie 96 śmigłowców szturmowych AH-64 Apache. Ile nas one by wyniosły? Jarosław Wolski opowiada, że ok 60 miliardów złotych. Czy ja dobrze słyszę? W każdym bądź razie poczekajmy na odpowiedź USA bo 96 Apaczy to oni są w stanie wyprodukować w rok.
Nie jest to wbrew enuncjacją wspomnianego Wolskiego najlepszy śmigłowiec bo jest lepszy Komancz. Tj. nie ma go bo okazał się tak monstrualnie drogi że nie wszedł. Możliwościami przewyższa jednak Apacza i jedyny problem z nim jest taki, że go nie ma. Apacza w porównaniu z innymi śmigłowcami wyróżnia radar na górze, nad wirnikiem. Jest tam też pełno różnej elektroniki rozpoznawczej ergo Apacz może prowadzić rozpoznanie będąc w całości schowany. Ma działko, rakiety, pewien pancerz. Czy się nam opłaca? Nie wiem i to zależy od ceny i naszych możliwości. Na pewno nasza 18 Dywizja ma wyglądać tak jak amerykańska dywizja ciężka, winna mieć zatem też Apacze.
III
Rosomak nie chce pływać. Wersja Rosomaka z nową wieżą miała pływać ale nie chce pływać więc nie będzie pływać. I tu jest alternatywa optymistyczna: Rosomaki z tą wieżą w ogóle nie będą pływać, dostaną mocniejszy pancerz, taki jak afgańskie Rosomaki. Wymontują im pędniki itp. Nie jestem bowiem entuzjasta pływania gdyż: komplikuje pojazd, wymóg ten powoduje ograniczenie opancerzenia i odporności wozu, podnosi cenę. Na Ukrainie coś tam pływa ale ponoć średnio wychodzi to pływanie. Jest problem z wyjeżdżaniem na drugi brzeg, który musi być przygotowany. BWP 1 ważył 14 ton a nowe bewupy pod 30 i tu jest różnica.
Drugim problematycznym postulatem jest zdolność do transportu lotniczego: ograniczenie rozmiarów i masy co wpływa na pancerz.
Nowa wieża ma być bezzałogowa i mieć rakiety przeciwczołgowe, czyli dopiero teraz Rosomak stanie się bewupem pełną gębą.
I tu gratuluję Agencji Uzbrojenia czy tam tej osobie która podjęła konkretną decyzję: nie pływa i kij z tym. Nie będzie pływał. Tu jest pora na przywołanie mojego textu ministerialnego:
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... dsumowanie
Opisuję tu co i jak: PiS nie miał siły politycznej aby wyczyścić MON więc obchodzi jego struktury.
IV
Wchodzi do testów nowy zestaw umundurowania z kamizelkami kuloodpornymi. Testy takie powinny potrwać rok. A na pewno do wiosny pierwsza faza. Jak przejdzie to testy w warunkach zimowych to seria przedprodukcyjne można robić. Jeśli potem rozkręcą produkcje na poziomie 20 000 rocznie to będzie miało to jakiś sens. 200 000 w 10 lat? Czy 40 000 rocznie i 5 lat?
V
Czy ktoś w ogóle liczy przewidywane koszty tych programów z uwzględnieniem lat realizacji? Wątpię. Zwrócę jednak uwagę na powtarzające się androny. Co niektórzy bredzą bowiem na granicy epatowaniem upośledzeniem umysłowym. Nie przyjmują do wiadomości fundamentalnych zasad współpracy z Koreańczykami: transfer technologii do nas, przeniesienie produkcji, zgoda na wprowadzanie przez nas modyfikacji. Mówię tu o nowym Krabie: Z obecnym Krabem łączy go podwozie. Pierwsze sztuki koreańskie już w sumie są wyprodukowane, dlatego nie są tak wypasione jak nasze. Ale produkcja krajowa? Dlaczego ma nie mieć naszych luf? Będzie miała nasze lufy ze Stalowej Woli jeśli HSW będzie w stanie je wyprodukować. A jak nie to nie. Skokowo zapotrzebowanie na armatohaubice samobieżne wzrosło gdzieś tak pięciokrotnie: z 24 do ok 125 sztuk rocznie. Lufy: jeszcze więcej bo trzeba wymieniać zużyte lufy w Krabach walczących na Ukrainie. Tymczasem jeden z drugim biadoli, jak to zaoramy se Hutę, jej lufownię i wszystko. Co za brednie. Dywersja normalnie.
I na koniec stawiam kwestię konkretną: zastąpienie sprzętu postsowieckiego: I mamy zagadnienia takie jak: stopień zastąpienia. Za PO ewidentnie był przewidywany niski stopień zastąpienia: docelowo zostalibyśmy z 300 czołgów, ze 100 Krabów, ile bewupów? Czy PO planowało zastąpienie Goździków 122mm Krabami w ilości 1 do 1?
Po 24 lutego się zmieniła sytuacja bo jak jakiś kretyn zaczyna wywodzić, że po co czołgi, F-35, na onkologię przeznaczcie lepiej, to teraz można mu powiedzieć że jak ruskie wejdą to będzie miał Buczę i Mariupol a nie onkologię. Jest to argument o znacznej sile przekonywania szerokich kręgów opinii publicznej. Trochę się krępią jeszcze zaprzeczać ale to się zmieni. Owszem, inni tam trollowali że po co 500+, czołgi lepiej kupmy. Takie akcje były problematyczne bo totalni zaczęli by kłapać, że po co, że prowokujemy Rosję, że nie grozi wojna w regionie, itp itd. Pisior nie miał jeszcze dowodów empirycznych na słuszność swych założeń. To jest taka sytuacja w której urywa się winda ale do momentu uderzenia nie ma dowodu, że walnie w glebę i się rozpierniczy. Jak już się rozpierniczy to wtedy wiadomo ale jest za późno. W każdym razie Kaczor rozumiał co się szykuje i przestrzegał.
II
Często toczyłem bekę wywodząc, że PiS to grupa rekonstrukcyjna sanacji ale obecnie minister Błaszczak działa nie po sanacyjnemu. Mamy szybkie, konkretne zakupy będące wynikiem całościowych analiz. Za sanacji to czołg 4 TP opracowywali latami. Była to bezlicencyjna kopia czołgu brytyjskiego, który miał fundamentalny wady koncepcyjne. Anglicy za dużo chcieli więc postanowili że sami zrobią taki. Guzdrali się z nim do 1939 roku w którym został skreślony. Podobnie od zakupu licencji na Vickersa do wprowadzenia 7 TP minęło sporo latek. Podobnie PZL P 38 Wilk i inne. Teraz mamy filozofię inną: pierwsze egzemplarze szkolne już w tym roku, dostawy od przyszłego i błyskawiczne wprowadzenie.
Po rozpasanych zamówieniach na czołgi, haubice, samoloty, bewupy przyszła pora na helikoptery: reżim wysłał zapytanie do USA w sprawie 96 śmigłowców szturmowych AH-64 Apache. Ile nas one by wyniosły? Jarosław Wolski opowiada, że ok 60 miliardów złotych. Czy ja dobrze słyszę? W każdym bądź razie poczekajmy na odpowiedź USA bo 96 Apaczy to oni są w stanie wyprodukować w rok.
Nie jest to wbrew enuncjacją wspomnianego Wolskiego najlepszy śmigłowiec bo jest lepszy Komancz. Tj. nie ma go bo okazał się tak monstrualnie drogi że nie wszedł. Możliwościami przewyższa jednak Apacza i jedyny problem z nim jest taki, że go nie ma. Apacza w porównaniu z innymi śmigłowcami wyróżnia radar na górze, nad wirnikiem. Jest tam też pełno różnej elektroniki rozpoznawczej ergo Apacz może prowadzić rozpoznanie będąc w całości schowany. Ma działko, rakiety, pewien pancerz. Czy się nam opłaca? Nie wiem i to zależy od ceny i naszych możliwości. Na pewno nasza 18 Dywizja ma wyglądać tak jak amerykańska dywizja ciężka, winna mieć zatem też Apacze.
III
Rosomak nie chce pływać. Wersja Rosomaka z nową wieżą miała pływać ale nie chce pływać więc nie będzie pływać. I tu jest alternatywa optymistyczna: Rosomaki z tą wieżą w ogóle nie będą pływać, dostaną mocniejszy pancerz, taki jak afgańskie Rosomaki. Wymontują im pędniki itp. Nie jestem bowiem entuzjasta pływania gdyż: komplikuje pojazd, wymóg ten powoduje ograniczenie opancerzenia i odporności wozu, podnosi cenę. Na Ukrainie coś tam pływa ale ponoć średnio wychodzi to pływanie. Jest problem z wyjeżdżaniem na drugi brzeg, który musi być przygotowany. BWP 1 ważył 14 ton a nowe bewupy pod 30 i tu jest różnica.
Drugim problematycznym postulatem jest zdolność do transportu lotniczego: ograniczenie rozmiarów i masy co wpływa na pancerz.
Nowa wieża ma być bezzałogowa i mieć rakiety przeciwczołgowe, czyli dopiero teraz Rosomak stanie się bewupem pełną gębą.
I tu gratuluję Agencji Uzbrojenia czy tam tej osobie która podjęła konkretną decyzję: nie pływa i kij z tym. Nie będzie pływał. Tu jest pora na przywołanie mojego textu ministerialnego:
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... dsumowanie
Opisuję tu co i jak: PiS nie miał siły politycznej aby wyczyścić MON więc obchodzi jego struktury.
IV
Wchodzi do testów nowy zestaw umundurowania z kamizelkami kuloodpornymi. Testy takie powinny potrwać rok. A na pewno do wiosny pierwsza faza. Jak przejdzie to testy w warunkach zimowych to seria przedprodukcyjne można robić. Jeśli potem rozkręcą produkcje na poziomie 20 000 rocznie to będzie miało to jakiś sens. 200 000 w 10 lat? Czy 40 000 rocznie i 5 lat?
V
Czy ktoś w ogóle liczy przewidywane koszty tych programów z uwzględnieniem lat realizacji? Wątpię. Zwrócę jednak uwagę na powtarzające się androny. Co niektórzy bredzą bowiem na granicy epatowaniem upośledzeniem umysłowym. Nie przyjmują do wiadomości fundamentalnych zasad współpracy z Koreańczykami: transfer technologii do nas, przeniesienie produkcji, zgoda na wprowadzanie przez nas modyfikacji. Mówię tu o nowym Krabie: Z obecnym Krabem łączy go podwozie. Pierwsze sztuki koreańskie już w sumie są wyprodukowane, dlatego nie są tak wypasione jak nasze. Ale produkcja krajowa? Dlaczego ma nie mieć naszych luf? Będzie miała nasze lufy ze Stalowej Woli jeśli HSW będzie w stanie je wyprodukować. A jak nie to nie. Skokowo zapotrzebowanie na armatohaubice samobieżne wzrosło gdzieś tak pięciokrotnie: z 24 do ok 125 sztuk rocznie. Lufy: jeszcze więcej bo trzeba wymieniać zużyte lufy w Krabach walczących na Ukrainie. Tymczasem jeden z drugim biadoli, jak to zaoramy se Hutę, jej lufownię i wszystko. Co za brednie. Dywersja normalnie.
I na koniec stawiam kwestię konkretną: zastąpienie sprzętu postsowieckiego: I mamy zagadnienia takie jak: stopień zastąpienia. Za PO ewidentnie był przewidywany niski stopień zastąpienia: docelowo zostalibyśmy z 300 czołgów, ze 100 Krabów, ile bewupów? Czy PO planowało zastąpienie Goździków 122mm Krabami w ilości 1 do 1?
Koreańskie zakupy.
Ciekawe że przez tyle lat manewry i ćwiczenia tego nie wychwyciły i dopiero wojna pokazuje. W sumie pierwsza pełnoskalowa nowoczesna wojna w Europie od 70 lat, ale wciąż nie wystawia to dobrej oceny ani testom ani jakości manewrów na poligonach.SmokEustachy pisze: ↑ . Nie jestem bowiem entuzjasta pływania gdyż: komplikuje pojazd, wymóg ten powoduje ograniczenie opancerzenia i odporności wozu, podnosi cenę. Na Ukrainie coś tam pływa ale ponoć średnio wychodzi to pływanie. Jest problem z wyjeżdżaniem na drugi brzeg, który musi być przygotowany.
Teraz lata bardzo podobny do Komancza Invictus, a generalnie mamy cały program FARA - według mnie jeśli już zależy nam na bojowych śmigłowcach na serio to powinniśmy byli wejść w ten program (a jako pomost zakupić Battle Hawki).SmokEustachy pisze: ↑ Nie jest to wbrew enuncjacją wspomnianego Wolskiego najlepszy śmigłowiec bo jest lepszy Komancz. Tj. nie ma go bo okazał się tak monstrualnie drogi że nie wszedł. Możliwościami przewyższa jednak Apacza i jedyny problem z nim jest taki, że go nie ma.
Nie trzeba kupować wszystkiego na raz, nic by się nie stało gdybyśmy śmigłowce z FARA otrzymali za 10 lat.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
- SmokEustachy
- Posty: 4559
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Koreańskie zakupy.
Ale wiesz że u nas na manewrach betonowano trasy czołgów pod wodą?
Koreańskie zakupy.
Przygotowanie inżynieryjne przepraw po dnie jest typową praktyką. Jak nie ma dobrych warunków na poligonie to można je zrobić, ale trzeba mieć świadomość co i czemu się robi.SmokEustachy pisze: ↑ Ale wiesz że u nas na manewrach betonowano trasy czołgów pod wodą?
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Koreańskie zakupy.
To jest dla mnie niesamowite, że ci co najwięcej krzyczeli o obronie Konstytucji (zresztą zupełnie bez racji) teraz najbardziej domagają się tego by z niej szmatę zrobić. Akurat TSUE nie domagała się kwestionowania statusu sędziów, to jest durny pomysł KE i pokazuje tylko, że nie ma to związku z żadną praworządnością i jest to projekt wyłącznie polityczny.
Już tu wspominałem wcześniej. Struktura zakładała 3 dywizje, każda z 2 dyonami w pułkach artylerii i dodatkowy dyon w każdej brygadzie.SmokEustachy pisze: ↑2022-09-16, 00:35 ze 100 Krabów, ile bewupów? Czy PO planowało zastąpienie Goździków 122mm Krabami w ilości 1 do 1?
Koreańskie zakupy.
Dobrze że to dostrzegasz (aczkolwiek wtedy by oszalał nie tylko Błaszczak a wielu, wielu innych...). Mam też nadzieję, że się nie mylisz, choć przyznam, że tej nadziei u mnie za dużo nie jest (patrząc choćby na to ile i czego się kupuje, a przede wszystkim jak i jak się za to chce płacić).Oczywiście jest pewna możliwość, że Błaszczak oszalał, ale fakty zdają się mówić co innego...
Zważ też, że twój przykład z 500+ nie nastraja zbyt optymistycznie - bo w końcu 500+ na każde dziecko wprowadzono. I dziś realnie jest to już 350+ z tendencją malejącą. Przełóż to teraz na realia armii. MON może zbudować coś, co się błyskawicznie zdewaluuje, jeżeli będzie ponad siły do utrzymania przez naszą gospodarkę.
Koreańskie zakupy.
Za takim rozszerzeniem obstawała opozycja i ostatecznie wprowadzono przy akceptacji opozycji, więc drżę by nie wpadła na pomysł "Armia 400 tys." lub jakiś inny

No i tak humorystycznie... jak się kończy nadmierne rozszerzanie życzeń... to się przekonał miś
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Koreańskie zakupy.
Kurka! A gdzie praworządność? Gdzie Konstytucja? Zawiodłem się na tobie dziecko.
Jeszcze dla przypomnienia Konstytucja to nie X przykazań wyrytych palcem Boga z którymi się nie dyskutuje. Sama Konstytucja pozostawia furtkę i zakłada, że może być niedoskonała. Jeśli sejm zbierze się w ponad połowie składu i uzyska 2/3 głosów to jak najbardziej może ją zmienić. To, że dzieci nie rozumieją jak to działa, to nie znaczy, że zmiany konstytucji nie można lub nie należy przeprowadzać.
Obecnie obowiązuje ta z 1997 roku. Art. 10 Konstytucji wyraźnie pisze jaki ustrój panuje w kraju i jaki jest podział władzy.
Jeszcze dla przypomnienia Konstytucja to nie X przykazań wyrytych palcem Boga z którymi się nie dyskutuje. Sama Konstytucja pozostawia furtkę i zakłada, że może być niedoskonała. Jeśli sejm zbierze się w ponad połowie składu i uzyska 2/3 głosów to jak najbardziej może ją zmienić. To, że dzieci nie rozumieją jak to działa, to nie znaczy, że zmiany konstytucji nie można lub nie należy przeprowadzać.
Obecnie obowiązuje ta z 1997 roku. Art. 10 Konstytucji wyraźnie pisze jaki ustrój panuje w kraju i jaki jest podział władzy.
Na dziś nie ma najmniejszego ryzyka by PiS zmieniał ustrój. Ten oczywiście pozostanie niezmieniony. Jedyne ryzyko jakie faktycznie istnieje to dojście durni z peło próbujących przejąć z buta całą władzę i postanowią usunąć prezydenta, a następnie przeprowadzić niekonstytucyjne czystki w sądach. Tylko niech osiołki-uzurpatorki pamiętają, że w Polsce władza zwierzchnia należy do NARODU! Art4. ust.1! Oznacza to, że władza w kraju należy nie do zewnętrznych instytucji a la KE, czy nawet TSUE, ale do narodu! Targowica która domaga się stawiania ingerowania obcych państw w system prawny w Polsce jest z definicji niekonstytucyjna. I nie martw się dzieciaku, bo nasz naród może i kłótliwy, ale będzie wiedział jak was rozliczyć.Art. 10.
1. Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.
2. Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.
Koreańskie zakupy.
Wprowadzono bez zgody opozycji. Rozszerzono ze zgodą - błąd. Nie pierwszy i nie ostatni (choć praktycznego znaczenia on nie miał - tylko wymiar medialny).Za takim rozszerzeniem obstawała opozycja i ostatecznie wprowadzono przy akceptacji opozycji....
Nie zmienia to faktu, że nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie czy należy poważnie traktować plany rozbudowy armii gdy równolegle planuje się (z tego co wiem to już prawie pewne) wydanie ponad 10 mld. na 15. emeryturę.
Politycy zawsze robią (przynajmniej w swej większości) to co chcą wyborcy. Jeśli wyborcy chcą rozdawnictwa, to rozdawnictwo będzie.
Szybciej wpadnie na to PiS. PO poparła ustawę, bo nie chciała utrudniać pewnych rzeczy (konieczności zbrojeń nikt nie kwestionuje). Zastrzeżeń do niej było jednak dużo. A w tej chwili jest jeszcze więcej. Natomiast przypomnij sobie jak reagowało PiS, gdy np. Komorowski zwoływał Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Czegoś takiego należy się bardziej obawiać.więc drżę by nie wpadła na pomysł "Armia 400 tys." lub jakiś inny
Adrianie M. - a co do tego wszystkiego ma konstytucja?
Zmienić konstytucję można nie dla tego, że jest niedoskonała (nic na tym świecie doskonałe nie jest) ale dlatego, że się ją po prostu chce zmienić. By np. zmienić ustrój państwa. Demokracja nie gwarantuje dobrych decyzji. Gwarantuje tylko, że ludzie dostaną to co chcą. Dlatego np. śmieszy mnie zawsze puszenie się z powodu wygranych wyborów. Jasne, wygrywać jest przyjemnie, cieszyć się jest z czego, ale to nic nie znaczy z punktu widzenia oceny jakiegoś ugrupowania. Ważny jest efekt.
Rzecz w tym, że z punktu widzenia PiS konstytucja nie ma znaczenia. Co najwyżej jako akt prawny, który przeszkadza robić to co się chce i który trzeba łamać (co zawsze niesie za sobą problemy) lub omijać. Przykładowo: Teoretycznie każdy jest równy, według prawa - czyż nie? To zadaj sobie pytanie czy np. prokuratura mogłaby wszcząć śledztwo z powodu wręczenia przez Kaczyńskiego łapówki? Odpowiedź jest już znana. W obecnej Polsce już są ludzie stojący poza prawem. A choćby to tylko (a jest takich spraw więcej) oznacza, że jest kwestią dyskusyjną czy demokracja jest czy już jej nie ma.Art. 10 Konstytucji wyraźnie pisze jaki ustrój panuje w kraju i jaki jest podział władzy.
Już zmienia. Zaczynając od władzy sądowniczej, co jest kluczowe dla zmiany ustroju na niedemokratyczny. To, że to się wszystko jeszcze jakoś trzyma wynika z postawy zdecydowanej większości środowiska sędziowskiego. Spór z UE jest właśnie o to. Podporządkowanie władzy sądowniczej władzy wykonawczej już samo w sobie zmienia ustrój.Na dziś nie ma najmniejszego ryzyka by PiS zmieniał ustrój.
Masz rację. Rzecz w tym, że swego czasu ten Naród wyraził gotowość przystąpienia do UE, z wszelkimi tego konsekwencjami. Czyli także ze zobowiązaniem przestrzegania pewnych zasad (obecnie zawartych np. w art. 2 traktatu lizbońskiego). To obliguje władze państwa to przestrzegania tych zasad. Że niby ogranicza suwerenność? Bzdura. Owszem, ogranicza możliwość działania władzy, ale nie suwerenność. W każdej chwili bowiem z UE można wystąpić, co zrzuci z nas owe obowiązki. Więc to co piszesz to propagandowe dyrdymały. Nie podoba się - wychodźmy. Pytanie czy władza powie to suwerenowi?Oznacza to, że władza w kraju należy nie do zewnętrznych instytucji a la KE, czy nawet TSUE, ale do narodu!
A wyjście jest proste - wystarczy głosowanie w parlamencie. Czemu PiS nie robi z tego jednego z punktów kampanii przedwyborczej?
I nie martw się dzieciaku, bo nasz naród może i kłótliwy, ale będzie wiedział jak was rozliczyć.


Koreańskie zakupy.
To, że ty masz jakieś ograniczenia umysłowe, to nie znaczy, że reszta forum cierpi na takowe.
No jak to o co? Przecież chodzi o praworządność, c'nie dziecko? Nadrzędną jest tu przecież Konstytucja ponad wszystkim, co wprost wynika z orzeczenia TK, bo jego orzeczenia są ostateczne. A Targowica kręci inbę w PE w czego efekcie KE rząda byśmy złamali Konstytucję. Może za głupi jesteś by zrozumieć o co chodzi, nie mam pojęcia co z tobą jest nie tak.
Odpowiesz w końcu na pytanie, czy złamiecie Konstytucję i będziecie podważać status sędziów dla srebrników z KPO? Bo tego teraz się domagacie od PiS.
Oczywiście, że tak. Odpowiedź jest już znana.
Że niby sędziowska kasta? Błąd już nie.
Zawsze mam. To rzecz naturalna jak sikanie do klozetu, a nie na własne państwo i Konstytucję.
Nieprawda. Nie godziliśmy się na wyższość kamieni milowych KE nad naszą Konstytucją. Czy przyznasz, że znów mam rację?
I przestrzegamy. Spór jest przecież nie o to. Dodatkowo obowiązuje zasada wzajemności i poszanowanie naszego porządku prawnego obowiązuje także UE.
Bo się nigdzie nie wybiera, patrz Art.4 Konstytucji.
Jaka piękna demagogia

Dziecko. Suweren rozlicza również opozycję za to co robi. To ty sobie robisz jakieś projekcje w głowie, że w wyborach rozlicza się jedynie rząd. A to co Targowica robi jest jasne. Próba wpłynięcia na wyniki wyborów przez blokadę środków z KPO to wasze jedyne osiągnięcie. No bo przecież nie te ciamajdany.
Typowo lewacka manipulacja. Na uniwerku w Moskwie cię tego uczyli? Dalej nie rozumiesz Art. 4 Konstytucji? Naród sprawuje władzę po przez swoich przedstawicieli. Oznacza to nic innego jak to, że politycy wykonują wolę narodu. Wolę większości. Kolejne wyniki wyborów tylko pokazują, że PiS spełnia to co większość od nich oczekiwała. W 2015 twierdziliście, że to przez małą frekwencję. W kolejnych latach frekwencja była rewelacyjna i dalej was łomotali. Nie będzie u nas tak, że ogon macha psem. Zapomnij o tym.
Koreańskie zakupy.
Napoleonie, po raz kolejny napiszę Ci, że ja nie udzielam odpowiedzi na żadne Twoje pytania od ponad roku. Przyczyny tego stanu wyraźnie podawałem. Jeśli skrajnie naiwnie oczekujesz czegoś innego lub nie rozumiesz tego dość nieskomplikowanego polskiego to mogę Ci to napisać w jakimś innym języku. Napisz w którym byłaby jakaś mikroskopijna szansa byś zrozumiał.Napoleon pisze: ↑2022-09-16, 12:03Wprowadzono bez zgody opozycji. Rozszerzono ze zgodą - błąd. Nie pierwszy i nie ostatni (choć praktycznego znaczenia on nie miał - tylko wymiar medialny).Za takim rozszerzeniem obstawała opozycja i ostatecznie wprowadzono przy akceptacji opozycji....
Nie zmienia to faktu, że nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie czy należy poważnie traktować plany rozbudowy armii gdy równolegle planuje się (z tego co wiem to już prawie pewne) wydanie ponad 10 mld. na 15. emeryturę.
A co do pierwszego zdania to z litości troszkę wytłumaczę jak w języku polskim odczytywać zależność słów. Otóż nadrzędne jest "rozszerzenie" i zależnym jest "wprowadzono". Mało mnie bawi tłumaczenie tego komuś, kto nie jest w czwartej klasie podstawówki, ale czasami trzeba się poświecić.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Koreańskie zakupy.
Przyczyny są takie, że nie umiesz sensownie na moje pytania odpowiedzieć zaprzeczając sam sobie. Proste.Przyczyny tego stanu wyraźnie podawałem.
A skoro się obraziłeś, to dyskutując ze mną tracisz okazję by milczeć. Też proste.
Przy czym trudno przejmować się tym, że obraził się na mnie ktoś, kto mniema się być moderatorem a jednocześnie stara się hejtować innych. I to mu nie przeszkadza, bo hejtuje nie w tych działach w których jest moderatorem. Szczyt hipokryzji i zakłamania. Ktoś taki nie wie co to jest właściwe zachowanie a więc i obrazić się nie jest w stanie.
Adrianie M., pisowska propaganda przeżarła ci umysł. Jesteś na gorszym poziomie niż Smok. To m.in. dobra strona dyskusji, że w ich trakcie takie rzeczy wychodzą na jaw, pomimo tego, że niektórzy próbują ukrywać swe poglądy.
Czyli jesteś za tym, by tych "srebrników" nie brać?dla srebrników z KPO?
Tyle tylko, że problem jest w tym iż przyczyny dla których my ich nie odstajemy, opozycja potępia. Dlaczego mamy się nie zgadzać z władzami UE, skoro mamy dokładnie takie same zdanie o przyczynach problemu? A skoro tak, to jeśli mamy tu mówić o czyjejkolwiek winie, to jet to wina rządzących. Którzy łamią i unijne zasady i rodzimą konstytucję. Ty zaś oczekujesz, jak mniemam, że wbrew swym poglądom potępimy UE za to, że krytykuje rzeczy, które my także krytykujemy. Czyż nie? Przy czym to Ty i osoby myślące podobnie do Ciebie (lub raczej nie myślące) gotowe są działać na szkodę kraju. Raz, przedkładając interes partii nad interes państwa (akceptując zmianę ustroju), dwa, ten cel polityczny (partyjny) przedkładając nad środki które możemy dostać. Szkodnikami jesteście więc Wy.
Ale wątpię byś to zrozumiał. Raz z powodu swej dziecięcej naiwności, dwa, zaczadzenia propagandą.
Pytałem np. o Kaczyńskiego. więc? Jest w stanie ktoś wysunąć przeciw niemu formalne oskarżenie czy nie?Że niby sędziowska kasta? Błąd już nie.
Nie godziliśmy się na wyższość kamieni milowych KE nad naszą Konstytucją. Czy przyznasz, że znów mam rację?

Spór jest o to. Kaczyński czy Waszczykowski otwarcie stwierdzali, że chcą zmienić ustrój. I to jest przyczyną konfliktu.I przestrzegamy. Spór jest przecież nie o to.
A dlaczego? Jeśli UE nam nie pasuje, to co w niej robimy? To jest bardzo proste pytanie 0-1.Jaka piękna demagogia...
Jeśli wierzyć sondażom, to obecnie większa część tego suwerena nie popiera PiS. Więc doprawdy, o co ci chodzi?Suweren rozlicza również opozycję za to co robi.
Naród sprawuje władzę po przez swoich przedstawicieli.
Dokładnie. I naród nie dał tym przedstawicielom zgody na zmianę ustroju. I na prę innych rzecz też. A ci przedstawiciele zmieniają - i ustrój i te parę innych rzeczy.
Brak ci nie tylko rozsądku ale i podstawowej wiedzy - jak widać nie tylko z historii ale i z zakresu nauk politycznych. wiedzę zastępujesz propagandą. Żenujące.
Koreańskie zakupy.
Nie każdy jest tanią ladacznicą. A ja w ogóle prostytuowaniem się brzydzę. Choć wyznaję zasadę poszanowania cudzych życiowych wyborów.
Niczego nie łamią. Jak przyszło co do czego to się okazuje, że KE chce byśmy łamali Konstytucję. Pytam cały czas, czy wy dla tych pieniędzy ją złamiecie? Jesteś w stanie zrozumieć o co cię cały czas pytam?
Tu nie chodzi o wasze dewiacje i poglądy. Jest coś takiego jak nasza racja stanu. Rozumiesz to pojęcie?
Co ty majaczysz dziecie? Ustrój jest cały czas taki sam. Jeśli dla dziecka obrona Konstytucji to interes partyjny to masz najwyraźniej coś nie tak z głową. To obowiązek każdego parlamentarzysty!Napoleon pisze: ↑2022-09-16, 14:51 Przy czym to Ty i osoby myślące podobnie do Ciebie (lub raczej nie myślące) gotowe są działać na szkodę kraju. Raz, przedkładając interes partii nad interes państwa (akceptując zmianę ustroju), dwa, ten cel polityczny (partyjny) przedkładając nad środki które możemy dostać. Szkodnikami jesteście więc Wy.
Oczywiście, że można. Muszą być podstawy do tego. Zadzwonię zaraz do prokuratury i powiem, że Napoleon kradnie publiczne pieniądze w Raciborzu. Myślisz, że wysuną przeciw tobie formalne oskarżenia? Masz coś nie tak z głową?
Van der Leier wyraźnie powiedziała, że nie spełniliśmy wymogu "podważania statusu sędziów" nie zgrywaj idioty, a jak nie zgrywasz to nie zabieraj głosu w dyskusji.
Hahaha. To ta szefowa KE łgała i faktycznie rozchodzi się tylko o to by usunąć Kaczyńskiego? Tego jeszcze ludzie z peło nie grali. Dawaj dalej.
Ależ nam pasuje. W UE nie ma wymogu 100% zgodności, a za to jest prawo veta.
Wierz sobie w co chcesz. Ja wierzę w wyniki wyborów.
I nikt ustroju nie zmienia. Będą mieć 2/3 głosów to może zmienią, a może nie zmienią. Konstytucja akurat tu jest precyzyjna.
Ustrój głuptasie jest niezmieniony. Musiano by zmienić Konstytucję, bo to ona określa jaki jest u nas ustrój. Nic się nie zmieniło i nie zmieni.
Jesteś jak cymbał brzmiący. Rezonujesz ale treści w tym zero
-----------------------------------------------
Z ciekawych rzeczy to wpadłą cena ca FA50 i wyjdzie 3mld USD. No faktycznie kolosalna różnica w porównaniu do F16, czy nawet F35.
Koreańskie zakupy.
Były.Oczywiście, że można. Muszą być podstawy do tego.
Poza tym chciałbym zwrócić uwagę, że offtopujemy. Marudzisz, ale chyba sam nie wiesz po co. Albo bowiem PiS zmienia ustrój na niedemokratyczny i UE stara się temu zapobiec (w dobrze rozumianym własnym interesie - bo nie będzie wspólnego rynku, jeżeli jego częścią będą kraje niedemokratyczne; ale też i naszym, Polaków, interesie) albo próbuje nas w jakiś sposób "zniewolić". Jeśli to pierwsze - to po co histeryzować? Jeśli to drugie, to o czym dyskutować - wychodzimy. Miej odwagę to napisać (czy się boisz?).
Wałkujesz propagandowy przekaz pisowski chyba samemu nie rozumiejąc go ani o co tu chodzi. Co w sumie układa się w logiczną całość. Bo jak zauważyłem, przejmujesz chętnie skrajne opinie nie zastanawiając się nad nimi, nie próbując nawet zrozumieć o co w nich chodzi i jaki mają sens. A potem tylko bezmyślnie powtarzasz je jak papuga.
Dlatego niechętnie będą kontynuował ten wątek, bo to offtop i za chwilę administrator temat znowu zamknie. Choć nie z mego powodu - nie ja sprowadziłem temat na manowce, nie ja staram się za wszelką cenę obrażać mych adwersarzy. A że ich krytykuję? Jak ktoś pisze głupoty - to krytykuję i te głupoty pokazuję.
Tak nawiasem, aby wrócić do tematu, to dziś w GW jest ciekawy artykuł dot. kontraktu z Hyundaiem, W 2017 roku rozpisany został przetarg na sprzedaż tramwajów dla Warszawy. Duży - 123 tramwaje. Wygrał Hyundai, co wzburzyło rządzących bo ci chcieliby by wygrała PESA (właśnie znacjonalizowana). Więc CBA zaczęła śledztwo w sprawie korupcji (pojawiły się oskarżenia o wręczenie łapówki) podsłuchując m.in. i przedstawicieli Hyundaia i innych Pegasusem (co wyszło na jaw). Śledztwo niczego nie wykazało (choć podobno miało wykazać) ale najistotniejsze jest to, że toczy się formalnie dalej (prowadzi prokuratura w Katowicach). A ze sprawą koreańskich zbrojeń ma to o tyle wiele wspólnego, że od Hyundaia kupujemy czołgi. Więc rodzi się pytanie, jakim cudem rząd podpisuje kontrakt z firmą wobec której są formułowane takie oskarżenia? Czy służby poinformowały rząd o tym? Jeśli nie, dały czadu i głowy powinny polecieć. Jeśli tak - to jakim cudem kontrakt został podpisany? Nie wspomnę, że natychmiast rodzą się kolejne podejrzenia... (ktoś rozpocznie śledztwo w ich sprawie?

Jak się nie obrócisz d#@a z tyłu. Widać "Polskę z kartonu" w wydaniu aktualnej władzy.
Aby było jasne, nie sądzę by przetarg był ustawiony. Nie sądzę też by ktokolwiek wziął łapówkę. Ale prowadzenie śledztwa wobec firmy i jednoczesne podpisywanie z nią tak istotnego kontraktu, to jakieś nieporozumienie świadczące o indolencji władzy.