Koreańskie zakupy.
Moderator: nicpon
Koreańskie zakupy.
No nic. Chciałem się trochę powyżywać, ale może nie ma sensu.
Oczywiście, że duże zakupy są decyzją nie tylko czysto techinikalską. Przecież mówimy tu o sprzęcie, który wojsko będzie używać przez kolejne 30-40 lat. Musimy zapewnić jakichś poziom obsługi i serwisu. Przemysł obronny to też jeden z filarów naszej obronności. Wszystko się liczy i zawsze kręciło się to w okół tych samych dylematów. Dochodzi do tego jeszcze kwestia naszego przygotowania na wypadek konfliktów itd.
Obecnie na wokandzie są następujące problemy do rozwiązania:
- braki sprzętu
- zaległości modernizacyjne
- odbudowa potencjału ilościowego po dekadach nieprzemyślanych cięć
- wzrost zagrożenia konfliktem w krótkiej perspektywie
- odbudowa przemysłu obronnego
- zmiana jakościowa WP
- zabezpieczenie rezerw materiałowych, ludzkich, jak i zabezpieczenie dostaw części i środków od sojuszników. Bo samodzielnie nie jesteśmy materiałowo prowadzić wojny pełnoskalowej z kimś takim jak Rosja.
Taki klimat jest obecnie i należy uwzględnić wszystkie czynniki na raz. Nie ma łatwych decyzji, bo interesy przemysłu i wojska są w wielu kwestiach zwyczajnie rozbieżne. Kierunek koreański wedle powyższych kryteriów wydaje się być najlepszym kierunkiem obecnie. Wojsko dostanie nowoczesny sprzęt szybko i dużo, przemysł koreański jest skory do transferu technologii, ustanowimy autonomiczne zdolności do obsługi tego sprzętu, zyskujemy partnera zdolnego zapewnić nam dodatkowe źródło dostaw na wypadek wojny. Niemcy zawiedli w obecnym kryzysie ukraińskim, Francuzi to też taki nijaki kierunek, a zwłaszcza jeśli chodzi o czołgi i haubice, a USA zwyczajnie nie transferują zbyt wiele, choć jeśli chodzi o zapewnienie środków materiałowych są liderem pomocy Ukrainie. Zdecydowano się na takie rozwiązanie, bo nikt nie był w stanie zaproponować lepszego. Gdzie opozycja ze swoją ofertą i teczką pełną pomysłów?
Ja już pisałem, że osobiście widziałbym to jednak trochę inaczej, ale nie ja się do koryta nie pcham i nie ja będę o tym w przyszłości decydował. Cały czas jednak dopytuję gdzie jest pomysł alternatywny? Gdzie te polityczne rozwiązanie problemu jaki stworzono przez ostatnie 30 lat? Nie ma? No nie ma, a w zamian jest je... PiS.
Oczywiście, że duże zakupy są decyzją nie tylko czysto techinikalską. Przecież mówimy tu o sprzęcie, który wojsko będzie używać przez kolejne 30-40 lat. Musimy zapewnić jakichś poziom obsługi i serwisu. Przemysł obronny to też jeden z filarów naszej obronności. Wszystko się liczy i zawsze kręciło się to w okół tych samych dylematów. Dochodzi do tego jeszcze kwestia naszego przygotowania na wypadek konfliktów itd.
Obecnie na wokandzie są następujące problemy do rozwiązania:
- braki sprzętu
- zaległości modernizacyjne
- odbudowa potencjału ilościowego po dekadach nieprzemyślanych cięć
- wzrost zagrożenia konfliktem w krótkiej perspektywie
- odbudowa przemysłu obronnego
- zmiana jakościowa WP
- zabezpieczenie rezerw materiałowych, ludzkich, jak i zabezpieczenie dostaw części i środków od sojuszników. Bo samodzielnie nie jesteśmy materiałowo prowadzić wojny pełnoskalowej z kimś takim jak Rosja.
Taki klimat jest obecnie i należy uwzględnić wszystkie czynniki na raz. Nie ma łatwych decyzji, bo interesy przemysłu i wojska są w wielu kwestiach zwyczajnie rozbieżne. Kierunek koreański wedle powyższych kryteriów wydaje się być najlepszym kierunkiem obecnie. Wojsko dostanie nowoczesny sprzęt szybko i dużo, przemysł koreański jest skory do transferu technologii, ustanowimy autonomiczne zdolności do obsługi tego sprzętu, zyskujemy partnera zdolnego zapewnić nam dodatkowe źródło dostaw na wypadek wojny. Niemcy zawiedli w obecnym kryzysie ukraińskim, Francuzi to też taki nijaki kierunek, a zwłaszcza jeśli chodzi o czołgi i haubice, a USA zwyczajnie nie transferują zbyt wiele, choć jeśli chodzi o zapewnienie środków materiałowych są liderem pomocy Ukrainie. Zdecydowano się na takie rozwiązanie, bo nikt nie był w stanie zaproponować lepszego. Gdzie opozycja ze swoją ofertą i teczką pełną pomysłów?
Ja już pisałem, że osobiście widziałbym to jednak trochę inaczej, ale nie ja się do koryta nie pcham i nie ja będę o tym w przyszłości decydował. Cały czas jednak dopytuję gdzie jest pomysł alternatywny? Gdzie te polityczne rozwiązanie problemu jaki stworzono przez ostatnie 30 lat? Nie ma? No nie ma, a w zamian jest je... PiS.
Koreańskie zakupy.
Mam wrażenie że kupno 250 M1A2 SEPv3 zadziałało jako zmiękczacz negocjacyjny.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Koreańskie zakupy.
Większość dużych zakupów dokonywanych przez państwo (jakiekolwiek) ma mniejszy lub większy podtekst polityczny. Ale prawdą jest, że w zakupach wojskowych tej polityki jest znacznie więcej niż w przeciętnych nie-wojskowych. Z tym, że to nie jest ich jedyny aspekt, bo liczy się także cena (zawsze się liczy) i offset. Po prostu, w zakupach wojskowych jest zazwyczaj więcej polityki niż w innych.Zakupy wojskowe ( przynajmniej te większe ) zwykle sa polityczne
Pozwoliłoby, gdyby Amerykanie uznali, że wojnę warto nadal prowadzić. Oraz gdyby przestali ją prowadzić na "pół gwizdka".Nie prowadzimy analizy dlaczego Wietnam wygrał wojnę, a jedynie zwracamy uwagę że potężne użycie lotnictwa (amerykańskie straty to 6000 samolotów i śmigłowców!). nie pozwoliło na wygranie wojny.
A co do strat... Niby duże. Dotyczą jednak głównie śmigłowców, przy czym Amerykanie każde przymusowe lądowanie liczyli jako zestrzelenie. Duża część tych maszyn ewakuowano później i naprawiano. Nie pamiętam gdzie, ale czytałem kiedyś wspomnienia amerykańskiego pilota, który pisał, że został 4 razy zestrzelony na tym samym śmigłowcu (utkwiło mi to w pamięci). Co do samolotów zaś - to kwestia natężenia działań. A i tak, gdyby wejść w to głębiej, nie wyglądałoby to aż tak źle. W czasie II wojny na 1000 samolotolotów Amerykanie tracili 9,7 maszyny, w Wietnamie zaś 0,4.
Co do koreańskich zakupów, to wszystko zostało już powiedziane. Poczekamy co z tego wyjdzie.
Ostatnio zmieniony 2022-09-08, 16:01 przez Napoleon, łącznie zmieniany 1 raz.
Koreańskie zakupy.
I tyle w temacie śmigłowców szturmowych
Koreańskie zakupy.
W tym wszystkim najciekawsze jest to ,że USA chyba przespały możliwość zarobienia dużych pieniędzy, dla nas lepiej by było dokonać zakupu 1000 nowych Abramsów aby był jednolity park czołgów zamiast K2 dziwne , że Amerykanie nie zaoferowali nam sprzętu ze swoich fabryk dalej nie mamy odpowiedzi na zakup 500 Himarsów dalej nie wiemy czy są możliwości kupienia w USA używanych samolotów . Ja to widzę tak ,ze Amerykanie nie są w stanie sprostać wymaganiom zakupowym swoich sojuszników a dziwnym trafem jest w stanie to zrobić państwo średniej wielkości jakim jest Korea Pd i to w bardzo krótkim terminie .
Może jest tak ,ze po prostu USA nie mają już zdolności do produkcji dużych serii uzbrojenia bo taki stan nie możności musi z czegoś wynikać
Koreańskie zakupy.
Nie mamy odpowiedzi, bo zapytanie jest absurdalne. Nikt tu pewno nikogo nie chce obrażać, ale Amerykanie powinni się po takim zapytaniu zapytać, czy czasem ktoś się u nas nie pomylił lub nie zwariował.nie mamy odpowiedzi na zakup 500 Himarsów
Tak nawiasem, takie zapytanie sugeruje, że z armią nikt nic nie konsultuje.
Koreańskie zakupy.
Wyposażenie Sił Zbrojnych RP w 500 zestawów amerykańskich jest niemożliwe – wszystkie jednostki amerykańskich Sił Zbrojnych łącznie z Marines mają ich 380, a produkcja przede wszystkim dotyczy potrzeb USA (ewentualnie kilkadziesiąt z nich zostanie przekazane Ukrainie). Pewna część produkcji może zostać sprzedana Polsce, jednak nie jest możliwe, by w dającym się określić terminie można było dostarczyć polskim Siłom Zbrojnym 500 baterii HiMARS łącznie z wozami amunicyjnymi i dowodzenia. Stąd zainteresowanie koreańską konstrukcją określaną jako K-HiMARS lub K-MLRS.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/po ... 6172ef1b89
Co ciekawe na MSPO
MON jest także zainteresowany szybkim pozyskaniem koreańskiej wyrzutni rakiet systemu MLRS – K239 Chunmoo, jak wynika z nieoficjalnych informacji ISBiznes.pl.
Coś chyba w tym jest ? ale tu znowu pytanie co się dzieje z USA ,ze nie jest w stanie nam dostarczy takiej ilości wyrzutni przecież można by było włączyć
do tego inne zakłady taka liczba nie powinna być problemem ? Korea jest w stanie to zrobić a USA nie cos tu jest nie tak .
Dodano po 6 minutach 18 sekundach:
Nie wiem na kogo grasz chyba byś się ucieszył aby było to 50 wyrzutni zamiast 500 , nie martw się w wojsku doskonale wiedzą ile ich nam potrzeba i na pewno nie jest to 50 sztuk 50 to może być dobre dla Litwy ale nie polski .Napoleon pisze: ↑Nie mamy odpowiedzi, bo zapytanie jest absurdalne. Nikt tu pewno nikogo nie chce obrażać, ale Amerykanie powinni się po takim zapytaniu zapytać, czy czasem ktoś się u nas nie pomylił lub nie zwariował.nie mamy odpowiedzi na zakup 500 Himarsów
Tak nawiasem, takie zapytanie sugeruje, że z armią nikt nic nie konsultuje.
Koreańskie zakupy.
Ale my nie chcemy stricte Himars, a Homara produkowanego w PL. To było jasno podkreślone przez Błaszczaka.
I o tym pisałem. To jest dobra gra. Bo jeśli USA dadzą nam ofertę, ale bez produkcji w PL, to możemy powiedzieć Korei co oni na to. 500 wyrzutni na licencji to krocie. Skończmy z tą dziecinadą.Policz sobie rakiety do tego
Koreańskie zakupy.
Wyrzutnie są względnie tanie w relacji do rakiet, dlatego nie ma sensu oszczędzać na ich liczbie.
Koreańskie zakupy.
A tak przy okazji przeglądania ostatnich sukcesów Ukrainy wpadła mi dzisiaj taka o to wiadomość:
Można oczywiście w tym kontekście spojrzeć na sprawę K9 jeszcze szerzej, bo widocznie zakładamy zwiększoną pomoc dla Ukrainy jeśli ktoś tylko zdecyduje się wyłożyć na to pieniądze.
Można oczywiście w tym kontekście spojrzeć na sprawę K9 jeszcze szerzej, bo widocznie zakładamy zwiększoną pomoc dla Ukrainy jeśli ktoś tylko zdecyduje się wyłożyć na to pieniądze.
Koreańskie zakupy.
I tu będę marudził... Bo to niestety jest już szaleństwo. 96 śmigłowców które są całkowicie bezużyteczne poza linią frontu...
Kupujemy cholernie drogie konstrukcje pod koniec ich cyklu rozwojowego, a już za chwilę wchodzi ich następca... 96 śmigłowców to bardzo dobra okazja aby wejść do programu FARA na dobrych warunkach, zwłaszcza że jeśli wygra Sikorski, to można negocjować ulokowanie sporej części prac montażowych w Polsce.
Powinniśmy byli kupić 64 uzbrojone Blackhawki, które rozwiązałyby pilne problemy transportowo-uderzeniowe naszego wojska, a do tego zremotodernizować Sokoła do standardu Głuszec. Żeby było jasne - można to zadanie przekazać Sikorskiemu, Leonardo nie posiada wyłączności! Można by doprowadzić do unifikacji awioniki i być może silników. Odwrotnie można by też kupić zamiast Blackhawka uzbrojony wariant aw149 i oprzeć modernizację sokoła o elementy aw139.
"Resztę" pieniędzy należałoby wydać na rozwój krajowych dronów uderzeniowych rozmaitych typów.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Koreańskie zakupy.
Ja już tłumaczyłem dlaczego śmigłowce szturmowe. Jak się pojawi jakichś ciekawy argument przeciw to może się jeszcze odniosę. W pierwszej kolejności śmigłowce trafią do 18 DZ i to jest bardzo dobra wiadomość, że ta dywizja będzie miała swój organiczny komponent lotniczy 

Koreańskie zakupy.
Szaleństwa jest tu znacznie, znacznie więcej. Cały czas się pytam "czy leci z nami pilot". O szaleństwie to już by należało mówić gdy padło pytanie co do możliwości zakupu 500 HIMARS-ów lub gdy zaczęto snuć plany 300 tys. armii przy takiej polityce gospodarczej jaką się prowadzi. To wszystko coraz mniej się kupy trzyma.Bo to niestety jest już szaleństwo. 96 śmigłowców które są całkowicie bezużyteczne poza linią frontu...
Mam wrażenie, że te 96 śmigłowców wymyślono sobie przy jakimś biurku w ten sposób, że ponieważ mamy mieć 6 dywizji a na każdą przypada eskadra po 16 maszyn, to wyjdzie 96 - więc hurra, kupujemy. Zastanawiam się czy ktoś to konsultował z armią?
Koreańskie zakupy.
Zobaczycie jaki będzie dopiero kwik jak będą się pojawiały kolejne ogłoszenia na DSCA na wiele, wiele miliardów $$
Możemy sobie zrobić konkurs, który program najdroższy, a który będzie najtańszy.
Ja obstawiam
Patriot - 60mld
Himars - 50 mld
Apache - 40 mld
F15EX - 30 mld
Możemy sobie zrobić konkurs, który program najdroższy, a który będzie najtańszy.
Ja obstawiam
Patriot - 60mld
Himars - 50 mld
Apache - 40 mld
F15EX - 30 mld
Koreańskie zakupy.
Zapomniałeś o Raptorach i Zumwaltach...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.