Wojna na Ukrainie.
Moderator: nicpon
Re: Wojna na Ukrainie.
Tak póki co jest więcej doniesień, że to była katastrofa niż jakieś złapanie przyczółka.
Rubieżne niestety padło i atakują już przedmieścia Siewierodoniecka z tego kierunku. Popasna też opanowana i robią postępy ku północy.
Ciekawostka od Pentagonu. Rosjanie podobno mają na UA 105 bGT, czyli wzmocnili się znacznie pomimo wycofania kilku rozbitych grup bojowych.
Natomiast Ukraińcy odświeżyli 2 całe brygady zmechanizowane i rzucili je na kierunek południowy w okolicach Krzywego Rogu. Rosjanie zauważyli ten ruch i czują się zagrożeni Możliwe, że po wypchnięciu ich spod Charkowa to będzie kolejny kierunek spychania najeźdźcy. Rosjanie póki co skupili się mocno na opanowaniu Donbasu i zasadniczo nie ma szans by mogli coś zmienić. Zresztą to samo nawet z sytuacją pod Popasną, gdzie może i mają szansę robić dalsze postępy, ale nie mają możliwości łatwo rzucić tam dodatkowych sił i podciągnąć odpowiedniej logistyki, choć miałoby to więcej sensu niż krwawe forsowanie Dońca.
No nic czekamy na dalsze wieści z frontu.
Rubieżne niestety padło i atakują już przedmieścia Siewierodoniecka z tego kierunku. Popasna też opanowana i robią postępy ku północy.
Ciekawostka od Pentagonu. Rosjanie podobno mają na UA 105 bGT, czyli wzmocnili się znacznie pomimo wycofania kilku rozbitych grup bojowych.
Natomiast Ukraińcy odświeżyli 2 całe brygady zmechanizowane i rzucili je na kierunek południowy w okolicach Krzywego Rogu. Rosjanie zauważyli ten ruch i czują się zagrożeni Możliwe, że po wypchnięciu ich spod Charkowa to będzie kolejny kierunek spychania najeźdźcy. Rosjanie póki co skupili się mocno na opanowaniu Donbasu i zasadniczo nie ma szans by mogli coś zmienić. Zresztą to samo nawet z sytuacją pod Popasną, gdzie może i mają szansę robić dalsze postępy, ale nie mają możliwości łatwo rzucić tam dodatkowych sił i podciągnąć odpowiedniej logistyki, choć miałoby to więcej sensu niż krwawe forsowanie Dońca.
No nic czekamy na dalsze wieści z frontu.
-
- Posty: 55
- Rejestracja: 2008-05-02, 16:46
- Lokalizacja: nieopodal Gliwic
Re: Wojna na Ukrainie.
Fragment ostrzału przeprawy pod Biłohorywką -
Re: Wojna na Ukrainie.
Skoro dyskusja ciąży nieustannie ku mostom. Taka o to ciekawostka z blogu Toma Coopera z zaznaczonymi potencjalnymi przeprawami. Tutaj może nie do końca wszystko zostało potwierdzone. Ale takie donosy faktycznie były w ostatnich dniach
Obecnie najmniej wiadomo o tej niezwykle groźnej przeprawie w Szypyliwka, która mogła być najtrudniejsza do likwidacji, a zwłaszcza po zajęciu Rubieżnego, bo tam łuk Dońca ma zaledwie szerokość 6km i wszystko co się teraz tam znajduje jest w zasięgu krzyżowego ognia z moździerzy. Jednym słowem kacapy mogą zaorać wszystko co się tam znajduje.
Wygląda na to, że rację mieli ci co twierdzili, że jednak gros sił poszedł właśnie na tym kierunku centralnym między Izium, a Siewierodonieckiem. Mamy tam 7-8 przepraw mostowych przy każdym przynajmniej 1 bGT i kolejne1-2 w odwodzie, a przecież ciągle trwają walki o Łyman po Oskół.
Geraszczenko podał, że w ciągu tej 3 dniowej bitwy o ten przyczółek kacapy stracili 250 jednostek sprzętu i 1500 ludków. Kupa tego. Zastanawia mnie jak reszta przepraw.
Dodano po 6 minutach 49 sekundach:
I uzupełniająco jeszcze takie zestawienia operacji przekraczania Dońca z datami
Obecnie najmniej wiadomo o tej niezwykle groźnej przeprawie w Szypyliwka, która mogła być najtrudniejsza do likwidacji, a zwłaszcza po zajęciu Rubieżnego, bo tam łuk Dońca ma zaledwie szerokość 6km i wszystko co się teraz tam znajduje jest w zasięgu krzyżowego ognia z moździerzy. Jednym słowem kacapy mogą zaorać wszystko co się tam znajduje.
Wygląda na to, że rację mieli ci co twierdzili, że jednak gros sił poszedł właśnie na tym kierunku centralnym między Izium, a Siewierodonieckiem. Mamy tam 7-8 przepraw mostowych przy każdym przynajmniej 1 bGT i kolejne1-2 w odwodzie, a przecież ciągle trwają walki o Łyman po Oskół.
Geraszczenko podał, że w ciągu tej 3 dniowej bitwy o ten przyczółek kacapy stracili 250 jednostek sprzętu i 1500 ludków. Kupa tego. Zastanawia mnie jak reszta przepraw.
Oby więcej takich sukcesów. Chociaż wydawało mi się, że te walki o Rubieżne trwały dużo, dużo więcej.Wspaniałe zwycięstwo, dwie i pół wioski zdobyte w trzy tygodnie.
Dodano po 6 minutach 49 sekundach:
I uzupełniająco jeszcze takie zestawienia operacji przekraczania Dońca z datami
-
- Posty: 55
- Rejestracja: 2008-05-02, 16:46
- Lokalizacja: nieopodal Gliwic
Re: Wojna na Ukrainie.
Utworzenie przyczółków mostowych na Siewierskim Dońcu i rozpoczęcie operacji mającej zakończyć się okrążeniem aglomeracji Siewierodonieck-Lisiczańsk oznacza zmaganie się z drugą linią obrony ZSU - (przebieg linii - https://www.bmpvsu.ru/lines.php). Punkty oporu tej linii są przystosowane do obrony okrężnej.
Re: Wojna na Ukrainie.
Pojawia się już któryś raz dzisiaj więc wkleję i tutaj na pamiątkę
Nie wiem na ile to pewne lub nie. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Parę dni temu były informacje, że spod Borowej wycofano coś na północ, więc może coś tam kroili już wcześniej. Znając życie te informacje już pewnie też nie jakieś świeżynki z dzisiaj.
Nie wiem na ile to pewne lub nie. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Parę dni temu były informacje, że spod Borowej wycofano coś na północ, więc może coś tam kroili już wcześniej. Znając życie te informacje już pewnie też nie jakieś świeżynki z dzisiaj.
-
- Posty: 574
- Rejestracja: 2021-06-02, 12:36
Re: Wojna na Ukrainie.
Tylko ze to moze byc tak ze ruskim na tym kawalku Ukrainy obecnie nie bardzo zalezy - oczywiscie ze trzeba sie cieszyc ze Ukraincy odzyskuja teren - ale ruscy moga oddac wszystko do rzeki Oskil a potem zobaczymy co sie bedzie dzialo - z pewnoscia swietna wiadomosc to to ze ruskie przyczolki padly - to ich musialo zabolec - nie mniej widze to tak ze wczesniej czy pozniej ruscy wypra Ukraincow z Siewierodoniecka i pozostalych kawalkow terenu pod ukrainska kontrola na "ich" brzegu Donca i na tym sie skonczy. Ponoc czas na wojowanie maja do jesieni - cokolwiek ta jesien znaczy.
Re: Wojna na Ukrainie.
Kurcze, codziennie jakiś spory pożar w Rosji.
Przed wojna też tak było?
Przed wojna też tak było?
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Re: Wojna na Ukrainie.
Jakoś się nie chwalili.
Nawet, jak Syberia płonęła, to oszczędnie informowali...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Wojna na Ukrainie.
Też. Przy czym w Rosji maniakalnie gaszono lasy, przez co nazbierało się tam coraz więcej łatwopalnego materiału.
Tymczasem odchodzi się od takiego podejścia - pożary to naturalny cykl życia lasów iglastych. Raz na jakiś czas pożar musi być.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Re: Wojna na Ukrainie.
Ale ja nie o lasach.
tam się co chwila jakaś fabryka kopci.
...albo jakiś instytut...
tam się co chwila jakaś fabryka kopci.
...albo jakiś instytut...
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Re: Wojna na Ukrainie.
No to nie jest takie proste. Tam po zachodniej stronie rzeki Oskół jest jakieś 20 bGT. To jest spora siła i wymaga równie sporego zaopatrzenia. tego tak się zostawić nie da i wycofać się hop za rzeczkę nie jest tak prosto. Jeśli tych sił jeszcze nie wycofali to znaczy, że dalej celem jest zajęcie całego obwodu Donieckiego. Rosjanie zaskakująco kompletnie nie dają wiary w to, że Ukraińcy wytrzymają i szacują ich straty na wystarczająco duże, aby w końcu nastąpiło wyczerpanie się tych sił. I tu mogą być w bardzo dużym błędzie.Franek Wichura pisze: ↑2022-05-17, 13:56 Tylko ze to moze byc tak ze ruskim na tym kawalku Ukrainy obecnie nie bardzo zalezy - oczywiscie ze trzeba sie cieszyc ze Ukraincy odzyskuja teren - ale ruscy moga oddac wszystko do rzeki Oskil a potem zobaczymy co sie bedzie dzialo - z pewnoscia swietna wiadomosc to to ze ruskie przyczolki padly - to ich musialo zabolec - nie mniej widze to tak ze wczesniej czy pozniej ruscy wypra Ukraincow z Siewierodoniecka i pozostalych kawalkow terenu pod ukrainska kontrola na "ich" brzegu Donca i na tym sie skonczy.
Tymczasem sprawa Mariupola została zamknięta ostatecznie. Oby nie skończyło się kolejnym Kazań. Niby uzyskano jakichś deal, ale kompletnie nie wierzę, że kacapy dotrzymają jakiejkolwiek umowy.
Pod Chersoniem zaczęli już budować żelbetowe umocnienia i tworzyć okopy na potęgę. Przygotowują się do trwałej okupacji tego terenu. Coś mi się nie chce wierzyć, że dojdzie w przewidywalnym czasie do odbicia tych rejonów skoro do dzisiaj nie doszło.
Jest jeszcze kierunek zaporoski, ale tam też nie wygląda by Ukraińcy mieli wystarczająco sił na jakieś działania ofensywne, a skoro tamci też nie atakują to ciężko podjąć decyzję o rzuceniu tam nagle dodatkowych sił, skoro wszędzie tych sił brakuje.
W tym całościowym kontekście moje przewidywanie jest takie, że ze względu na to, że i tak w donieckim muszą utrzymywać spore siły to logiczne dla nich jest uderzenie na tą prawą flankę wojsk FR pod Izium i choćby taktyczne wyparcie lub nawet rozbicie tych sił. Nie osłabią sił na tym kierunku. Strategicznie ma to o tyle znaczenie, że utworzy się wygodna do obrony linia frontu oparta o Oskół i Siewierski Doniec. Dopiero wtedy będą mogli wykonać rozcinające uderzenie na kierunku zaporoskim i obecnie to w może być w dowolnym miejscu. Generalnie tam gdzie najsłabsza będzie obrona rosyjska. Choć w mojej ocenie to Melitopol jest najważniejszym węzłem i jego odbicie pokrzyżowałoby wszelkie kacapskie plany.
-
- Posty: 574
- Rejestracja: 2021-06-02, 12:36
Re: Wojna na Ukrainie.
Problem w tym ze pozycja oparta o rzeke jest dobra rowniez dla ruskich - jesli opra obrone na rz. Oskiol-Doniec to moga wydzielic odwody a czesc sil wyslac na kierunek zaporoski - uderzenie na Melitopol byloby super ale cos nie man wiary ze Ukraicow stac na cos takiego - bardziej widze wypieranie za Dniepr - tu problemem bedzie Cherson - reszte pewnie ruscy Kiedys oddadza.
Re: Wojna na Ukrainie.
Tylko zwróć uwagę ile im zajęło przegrupowanie na kierunek iziumski. Przerzucić ludzi i sprzęt potem odpowiednią logistykę. To jest nawet przy dobrych wiatrach parę tygodni. A już nie mówiąc o grupach bojowych które zostały mocno poturbowane. Przy odpowiedniej operacji to 20-30 grup bojowych może stracić zdatność bojową. Sumarycznie takie uderzenie może być opłacalne ze strategicznego poziomu. Pod warunkiem, że dojdzie nie do wypchnięcia a rozbicia tak dużego ugrupowania. Mówimy tu o jakichś 200-300 czołgach i drugie tyle wozów bojowych. Niech utracą tylko połowę to i tak przegrupowanie takich rozbitych bTG to zajmie miesiąc lub dwa. Z tego co wiem natomiast Ukraina radzi sobie ze szkoleniem rezerw na nowym dostarczanym sprzęcie i w większości to jednak będą nowe siły. Ciągle na korzyść Ukrainy gra fakt, że Rosja nie zdecydowała się na wypowiedzenie wojny i powszechną mobilizację.Franek Wichura pisze: ↑2022-05-17, 21:28 to moga wydzielic odwody a czesc sil wyslac na kierunek zaporoski
Re: Wojna na Ukrainie.
Weź pod uwagę, że Ukraińcy mogą zrobić taki sam numer i to nawet manewr może im wyjść szybciej niż Rosjanom, bo operują na wewnętrznych (krótszych) liniach komunikacyjnych. Natomiast Rosjanie muszą poruszać się niejako "objazdem" dookoła terenów utrzymywanych przez Ukraińców.Franek Wichura pisze: ↑2022-05-17, 21:28 Problem w tym ze pozycja oparta o rzeke jest dobra rowniez dla ruskich - jesli opra obrone na rz. Oskiol-Doniec to moga wydzielic odwody a czesc sil wyslac na kierunek zaporoski ...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Wojna na Ukrainie.
No to w ramach kontynuacji tego co sam wykrakałem. Rosjanie wczoraj zajęli śmiałym manewren Typillia, Wołodymirówkę i Nową Kamjankę dochodząc do kluczowej drogi T1302. Dzięki czemu zablokują jedną z ważniejszych dróg zaopatrzeniowych do Sewierodoniecka. Dodatkowo ciut dalej na północ zajęta została Vrubiwka. Aby tego było mało uczynili też znaczne postępy trochę bardziej na wschód od tych miejscowości zajmując Toszkiwkę oraz wchodząc klinem między Zołote i Komiszuwachę.AdrianM pisze: ↑2022-05-14, 10:13 Rosjanie póki co skupili się mocno na opanowaniu Donbasu i zasadniczo nie ma szans by mogli coś zmienić. Zresztą to samo nawet z sytuacją pod Popasną, gdzie może i mają szansę robić dalsze postępy, ale nie mają możliwości łatwo rzucić tam dodatkowych sił i podciągnąć odpowiedniej logistyki, choć miałoby to więcej sensu niż krwawe forsowanie Dońca.
No nic czekamy na dalsze wieści z frontu.
Jeśli tak dalej pójdzie to Lisiczańsk-Siewierodonieck zostaną odcięte całkowicie od zaopatrzenia i może to nastąpić nawet do końca miesiąca. Także ugrupowanie walczące tam będzie musiało się bronić w całkowitym okrążeniu. Kolejny łuk obrony powstanie gdzieś na linii Konstantynówka-Bachmut-Siwiersk. Niestety jeśli zrezygnują z forsowania Dońca Siwierskiego i rzucą więcej sił pod Popasne to nie tylko będą w stanie odciąć siły w Siewierodoniecku, ale i utrzymać te pozycje podwójnym kordonem. Po Mariupolu to może być drugie oblężenie znaczącego miasta.