Marmik pisze: ↑2021-01-30, 21:11
Niech tam będzie reklama gry, czy kanału YT

.
Kilka uwag do wideorecenzji. Po pierwsze oddanie historycznych realiów nie jest jest całkiem niezłe, a bliskie zeru (zgadza się tylko co do tego, że faktycznie do przejścia doszło). Całe credo ucieczki Orła zaczynało się tam, gdzie gra się już kończy. Nie jest to jakiś wielki problem, bo gdyby ściśle kierować się realiami to nikt by w to nie zagrał

, ale dla kronikarskiego porządku trzeba to powiedzieć. Po drugie, figurka Orłą jest tylko co do bardzo ogólnych zarysów minimalnie podobna do tego okrętu. To też nie jest wielki problem, bo w sumie ciężko odwzorować go tak, by wykorzystać na hexach. Dobrze, że jest figurka a nie kartonik.
No i za każdym razem gdy słyszałem "krigsmarin" to bolały mnie uszy i zęby. W języku niemieckim (a Kriegsmarine to jest nazwa własna) drugie "e" nie tylko nie jest nieme, co wręcz bardzo wyraźne. Na przyszłość warto wklepać w Google translatora i klinąć głośniczek, by przeczytał jak się mówi
Tak czy owak dzięki za recenzję, bo przynajmniej wiadomo jak to wygląda w realu i czy (nie)warto kupić?
OK, z Krigsmarine - wtopa po całości, biję się w pierś i nie ma wytłumaczenia. Trzeba sprawdzać, nie sprawdziłem, myślałem, że wiem jak się mówi, głupia sprawa. Dziękuję za tę uwagę.
Odnośnie do realiów historycznych - wiadomo, że dwudziestominutowa gra je spłaszcza na swoje potrzeby. Wiadomo również, że to jest tylko początek interesującej opowieści. Miałem raczej na myśli to, że nawet jeśli ktoś jakimś cudem o Orle nie słyszał, czegoś o całej sprawie mimochodem się dowie, nie tylko dzięki opracowaniu historycznemu, czy mapie (uproszczonej, bo hexy), ale też samemu schematowi rozgrywki - Orzeł musi wynurzyć się i ładować akumulatory, nie jest w stanie atakować niemieckich okrętów ze względu na przewagę przeciwnika, ukrywa się przed bombardowaniem, stara się zgubić niemiecką flotę, która stopniowo zwiększa swoją obecność patrolową na Bałtyku, ma coraz mniej żetonów ruchu, co symuluje spadek morale załogi i uszkodzenia okrętu. Pdkreślam, gra jest krótka i prosta, więc jesli ktoś szuka symulacji, to jej tu nie znajdzie. Mam wrażenie że raczej przeznaczona jest do rozgrywek typu ojciec + syn. Figurka moim zdaniem jest ok biorąc pod uwagę cenę gry - ok 30 zł.
Co do kwestii autopromocji - nie ukrywam tego, działam otwarcie, dlatego profil założyłem z nazwą kanału. Myślałem, że korzyść będzie po obu stronach i na takim forum będziecie zainteresowani informacją o tej grze. Oczywiście link, jeśli narusza regulamin, można usunąć, informację zostawić. Ogólnie staram się przede wszystkim promować planszówki jako hobby, a nie siebie (dlatego zresztą nie pokazuję się na swoich filmach).
Odnośnie do zarzutu użytkownika @ramm - zerknij na mój kanał, jeśli chcesz się upewnić. Moje ulubione gry to Kemet, Terraformacja Marsa, Roll for the galaxy, choć ostatnio zagrywam się w Tapestry. Jak widać, lubię też bardziej lightowe tytuły. Przyznaję że w gry wojenne nie grywam - kiedyś miałem tylko podejście do starego Grunwaldu 1410 wydanego przez Dragona - mnie się podobało, ale przeciwnik zasnął
