Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
I co kajak bojowy nie jest jednak nieco słabszy od tatikowca?
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Przyszła książka dzisiaj, jak byłem w pracy, ale już ogarnąłem Kajak bojowy z armatą 200...
Jeszcze raz serdeczne dzięki.
A o sile nie ma co mówić, bo musielibyśmy porównać nieporównywalne...

Jeszcze raz serdeczne dzięki.
Jeśli o mnie chodzi, to Tatikowiec jednak chyba ładniejszy wyszedł.
A o sile nie ma co mówić, bo musielibyśmy porównać nieporównywalne...
Jeśli to dzieło córki, to prędzej K jak Katarzyna
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Nie ma za co dziękować - w końcu zapłaciłeś
( chyba nie sprawdzałem przelewów, zbyt leniwy jestem. BTW jak kto posłał TYLKO przelew i nie podał danych do wysyłki mailem albo jakąś inną wiadomością, to na książkę może czekać naprawdę długo
)
Życzę miłej lektury mojego szkalowania najlepszej marynarki świata i jej światłych projektów.
O
Jak wspomniałem, nie przebieram w słowach i przyznam od razu z góry - nie mam zamiaru przebierać w przyszłości.
Tak. Piszę dla siebie, jakby się kto pytał. Już wspominałem przecież jakie było kryterium wyboru materiałów i zakresu zawartego w książce.
A jeśli ktoś kupi i nie daj boże mu się spodoba, to jest to bardzo miła wartość dodana. No nie będę ukrywał, że pochlebne opinie mile łechcą moje niezwykle rozbudowane ego
Życzę miłej lektury mojego szkalowania najlepszej marynarki świata i jej światłych projektów.
O
Jak wspomniałem, nie przebieram w słowach i przyznam od razu z góry - nie mam zamiaru przebierać w przyszłości.
Tak. Piszę dla siebie, jakby się kto pytał. Już wspominałem przecież jakie było kryterium wyboru materiałów i zakresu zawartego w książce.
A jeśli ktoś kupi i nie daj boże mu się spodoba, to jest to bardzo miła wartość dodana. No nie będę ukrywał, że pochlebne opinie mile łechcą moje niezwykle rozbudowane ego

Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Do mnie także dotarła - dziękuję.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Pierwsze co, to zacząłem szukać rozdziału twojej córki. Czytam spis treści: Nelsol i Rodol - oo... jest. Otwieram... czytam... WTF


Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
A co to nie wiesz co było nazywane z ol na końcu?
Czy zawsze trzeba być poważnym i pisać na wdechu?
Skoro to takie beznadziejne były, jak tego chcą Amerykanie, to i w tytule można się pośmiać. A co.
Przeca wiadomo, że Brytole projektować okrętów nie potrafią, a Amerykanie odstawiali ich o całe długości co najmniej od Nevady, a Penn to już w ogóle była tak do przodu nad konstrukcjami europejskimi, że w ogóle nie ma o czym mówić. Potem przewaga była tylko większa, a nelsol i rodol to kiła z mułem i wodorostami.
No to i tytuł jest jaki jest.
A oprócz tego masz przecież kajak bojowy XXL
Czy zawsze trzeba być poważnym i pisać na wdechu?
Skoro to takie beznadziejne były, jak tego chcą Amerykanie, to i w tytule można się pośmiać. A co.
Przeca wiadomo, że Brytole projektować okrętów nie potrafią, a Amerykanie odstawiali ich o całe długości co najmniej od Nevady, a Penn to już w ogóle była tak do przodu nad konstrukcjami europejskimi, że w ogóle nie ma o czym mówić. Potem przewaga była tylko większa, a nelsol i rodol to kiła z mułem i wodorostami.
No to i tytuł jest jaki jest.
A oprócz tego masz przecież kajak bojowy XXL
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Z całym szacunkiem, ale Rodnol, nie Rodol. 
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
What ever. I tak były do dupy.
Nie chciałeś czytać wcześniej to teraz się ...
Nie chciałeś czytać wcześniej to teraz się ...
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Naprawdę napisałeś Rodol? Ma-sa-kra...
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
I-to-wię-cej-niż-raz-że-by-nie-by-ło-wąt-pli-wo-ści-że-to-nie-po-mył-ka.
By-ło-se-o-de-brać-ksią-żkę-to-byś-wie-dział.
By-ło-se-o-de-brać-ksią-żkę-to-byś-wie-dział.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Kupiłem kota w worku przez Internet? Kupiłem!
No to mam 14 dni na zwrot, i to bez podania przyczyn.
No to mam 14 dni na zwrot, i to bez podania przyczyn.

Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Tylko jej zbytnio nie porozciągaj podczas czytania
Muszę się przyznać, że nie sprawdzałem spisu treści, ale teraz nadrobiłem ten wielki błąd życiowy...
Jestem wyjątkowo zbulwersowany postępowaniem Macieja.

Mimo wszystko i całej jego "nienawiści" do Anglików, to jednak powinien używać nazw historycznych.
Nawet jeśli są to złośliwe przydomki i przezwiska.

Ostatnio zmieniony 2021-01-27, 20:49 przez Peperon, łącznie zmieniany 1 raz.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Podaj tylko ile będzie cie kosztowała paczka z powrotem.
Przeleję razem z tym, żebyś nie był stratny.
Nie musisz się trzymać 14 dni.
Przeleję razem z tym, żebyś nie był stratny.
Nie musisz się trzymać 14 dni.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
- Nie wstanę! Tak będę leżał!