Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Tego nie ma i nie było 10 lat temu. Jest nawet gorzej, bo rozbito odpowiedzialność w siłach zbrojnych. Dlatego mamy to, na co sami sobie zasłużyliśmy.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
O i z tym mogę się zgodzić. Co do reszty to jest kupa roboty, ale chętnych nie ma a jak jeszcze odbijesz się od państwowych instytucji to już zupełnie się odechciewa.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Budowanie "świadomości morskiej" (szeroko pojętej, nie tylko wojenno-morskiej) to przede wszystkim rola państwowych instytucji. Tymczasem nawet jak mamy "własne" ministerstwo, to większej aktywności w tym zakresie nie widać i nie słychać, a sama MW widziana jest tam wyłącznie jako dawca kontraktów.
No to jest, jak jest.
No to jest, jak jest.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Podam przykład pana Borowiaka i jego starania o wypożyczenie dzwonu okrętowego z Kujawiaka. Albo szukanie Orła. I tak Kapitan Państwo wydaje masę pieniędzy więc co szkodzi kilka milionów na ostre poszukiwania Orła?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
O tej świadomości morskiej chyba słyszę co miesiąc, jaką to ona ma przynieść siłę sprawczą, ale jakoś do mnie nie trafia więc podrąże temat... Bo jakby ten stan świadomości nie oglądać z każdej strony to, tak na płaszczyźnie trochę "odjechanej", ale nasi politycy ją raczej mają. No może ta świadomość nie koreluje się z naszą, ale wszak istnieje gdyż inaczej MW dawno by rozwiązano, nieprawdaż? Bo tak chłopaki... ale szczerze po co nam w Polsce taki twór/stwór jaki prezentuje obecna/planowana flota? Może jednak dajmy se w końcu siana i niech te nasze rącze konie odpoczną.
Nawet politycy z Pacanowa mogą się dość nieźle orientować kto jest gwarantem ładu światowego na morzach i dlaczego nawet "chinolom" jest to właściwie na rękę. Pytanie co my z tego mamy? Ktoś potrafi odpowiedzieć? Jakie korzyści, oprócz tego, że jesteśmy peryferiami handlu światowego?
I proszę odpowiedzieć czy my aby to jesteśmy beneficjentem handlu morskiego? Może z tą naszą świadomością morską wcale nie jest tak źle? I tak jeszcze mała zagadka... jak my to możemy komunikować morski handel światowy? No chyba tylko na północ przez Bałtyk, czyż nie? Proszę mi tu tylko nie opowiadać bajek o eskortach tankowców, bo my na tym nie zarabiamy. Bezpieczeństwo energetyczne? To proszę mi powiedzieć kto miałby na dzień dzisiejszy te tankowce atakować? Rosja? No może piraci, ale po co nam właściwie fregata AAW na piratów? Świadomość morska pewnie by się przydała, ale wnioski z tego płynące mogą wielu mocno rozczarować... Mamy mieć flote która rury na dnie Bałtyku będzie pilnować... no błagam przestańmy już tej komedii!
Jeśli blokada Gdańska, kiedyś tam w dalekiej już przeszłości coś do pewnej świadomości wniosła, tak obecnie nie ma już takich zagrożeń, a te obecne nie stworzą potrzeby, która jest wielce istotna by coś konstruktywnego zrobić. Wydatkowanie na flote potrzebną amerykanom jest jakoś tak zbyt złudne, że mogłoby coś zmienić dla nas, choć nasz fantasta Oskar twierdzi, że lizanie to jedyna dla nas możliwość. Więc proponuję... tobie (i reszcie fantastów) rób to sam jak lubisz!
Nawet politycy z Pacanowa mogą się dość nieźle orientować kto jest gwarantem ładu światowego na morzach i dlaczego nawet "chinolom" jest to właściwie na rękę. Pytanie co my z tego mamy? Ktoś potrafi odpowiedzieć? Jakie korzyści, oprócz tego, że jesteśmy peryferiami handlu światowego?
I proszę odpowiedzieć czy my aby to jesteśmy beneficjentem handlu morskiego? Może z tą naszą świadomością morską wcale nie jest tak źle? I tak jeszcze mała zagadka... jak my to możemy komunikować morski handel światowy? No chyba tylko na północ przez Bałtyk, czyż nie? Proszę mi tu tylko nie opowiadać bajek o eskortach tankowców, bo my na tym nie zarabiamy. Bezpieczeństwo energetyczne? To proszę mi powiedzieć kto miałby na dzień dzisiejszy te tankowce atakować? Rosja? No może piraci, ale po co nam właściwie fregata AAW na piratów? Świadomość morska pewnie by się przydała, ale wnioski z tego płynące mogą wielu mocno rozczarować... Mamy mieć flote która rury na dnie Bałtyku będzie pilnować... no błagam przestańmy już tej komedii!
Jeśli blokada Gdańska, kiedyś tam w dalekiej już przeszłości coś do pewnej świadomości wniosła, tak obecnie nie ma już takich zagrożeń, a te obecne nie stworzą potrzeby, która jest wielce istotna by coś konstruktywnego zrobić. Wydatkowanie na flote potrzebną amerykanom jest jakoś tak zbyt złudne, że mogłoby coś zmienić dla nas, choć nasz fantasta Oskar twierdzi, że lizanie to jedyna dla nas możliwość. Więc proponuję... tobie (i reszcie fantastów) rób to sam jak lubisz!
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Jeśli uważasz, że flota nie jest nam potrzebna, to co proponujesz w zamian ? Czym będziesz pilnował np. podejść do gazoportu w razie ostrego kryzysu ?AdrianM pisze:...Świadomość morska pewnie by się przydała, ale wnioski z tego płynące mogą wielu mocno rozczarować... Mamy mieć flote która rury na dnie Bałtyku będzie pilnować... no błagam przestańmy już tej komedii!
Jeśli blokada Gdańska, kiedyś tam w dalekiej już przeszłości coś do pewnej świadomości wniosła, tak obecnie nie ma już takich zagrożeń, a te obecne nie stworzą potrzeby, która jest wielce istotna by coś konstruktywnego zrobić. Wydatkowanie na flote potrzebną amerykanom jest jakoś tak zbyt złudne, że mogłoby coś zmienić dla nas...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Ostry kryzys? Wiesz co piszesz? Jak się to ma obronić przed atakiem rakiet za pomocą Adelaide? Ten nasz gazoport możemy owszem obronić, ale w troki i do Częstochowy!
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Ach... i ten mój Eisenhower. Tyko Iver nas obroni!
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Właśnie to, że tego nie wiesz, albo nie potrafisz odnaleźć, oznacza, że z tą "świadomością morską" jest bardzo słabo, a instytucje/stowarzyszenia/media nie robią nic, żeby to zmienić.AdrianM pisze:Pytanie co my z tego mamy? Ktoś potrafi odpowiedzieć? Jakie korzyści, oprócz tego, że jesteśmy peryferiami handlu światowego?
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
I o to chodzi Orllk! Przedstaw fakty, że jest inaczej! Zarzucasz naszym istytucjom, że nic ne potrafią, ale czy masz jakiś pomysł?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
A to zależy. Generalnie wszystko opiera się na ludziach - to ludzie muszą chcieć, mieć pomysły i dążyć do ich wdrożenia. Na każdym szczeblu.
Był taki premier, który lubił grać w piłkę nożną i dzięki temu w całym kraju powstało ok. 2600 boisk. Jednocześnie wychował się i mieszkał na wybrzeżu, ale dla "morza" zrobił niewiele. Dlaczego? Bo nie uczyli tego w szkole, bo morze kojarzyło się tylko z plażą, rybą i stoczniami, bo nie było potrzebne w karierze, itd. itp.
Był taki premier, który lubił grać w piłkę nożną i dzięki temu w całym kraju powstało ok. 2600 boisk. Jednocześnie wychował się i mieszkał na wybrzeżu, ale dla "morza" zrobił niewiele. Dlaczego? Bo nie uczyli tego w szkole, bo morze kojarzyło się tylko z plażą, rybą i stoczniami, bo nie było potrzebne w karierze, itd. itp.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
No to chyba łapiemy Orlik, że tak naprawdę chodzi o małe rzeczy?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Tak Adrianie jestesmy beneficjentem handlu morskiego. Bezpieczne dostawy gazu i ropy podowduja kilka mld mniej w cenie tych surowcow sprowadzanych z Rosji. Pelne statki wyplywajace i wplywajace do naszych portow to kolejne dziesietki miliardow dla calej gospodarki (te 30% eksportu idacego morzem to 12% naszego PKB). A by wiedziec co sie moze stac na morzu, wystarczy przeczytac ze zrozumieiem Konwencje o Prawie Morza i historie tego co dzialo sie na morzu w ostatnich 40-50 latach. I nie zdawalby sie na twoja intucje w przewidywaniu przyszlosci w horyzoncie 20-50 lat.
Jestem niesamowicie ciekawy jak wytlumaczysz ta przydatnosc na wojnie Orkanow i jednoczesna nieprzydatnosc Adelaid?
Jestem niesamowicie ciekawy jak wytlumaczysz ta przydatnosc na wojnie Orkanow i jednoczesna nieprzydatnosc Adelaid?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Oskar mój ty Carycynie . Kilka miliardów to my w całości za ten gaz płacimy, ale to ci ciekawostka, co nie? I przy cenach LNG na świecie to bez reszty będziemy "dymani" przez kolejne lata!
Nie pytałem cię o eksport tylko o bilans tej wymiany, pisz na temat albo się nie udzielaj?
Co do kutrów to mam nadzieję, że nie zrobią Peking 2, co do Adzieli natomiast mam pewność!
Nie pytałem cię o eksport tylko o bilans tej wymiany, pisz na temat albo się nie udzielaj?
Co do kutrów to mam nadzieję, że nie zrobią Peking 2, co do Adzieli natomiast mam pewność!
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
No i proszę Rumunia krok po kroczku do celu za 600mln EUR kupiła już 12 efek i planuje kolejne 36, a my planujemy, że za tyle to nawet 1 Orki nie kupimy. Spryt czy nieudacznictwo? Przypominam że flotę też będą mieć i to lepszą od nas!
https://www.defence24.pl/rumunia-kupi-k ... -36-maszyn
https://www.defence24.pl/rumunia-kupi-k ... -36-maszyn
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Ilosci importu:
13,71 mld m3 (185 USD za 1000 m3) to jakies 9,2 mld zl rocznie.
24,6 mln ton ropy naftowej (dzisiaj cena ok 70 USD/bbl) to jakies 46,7 mld zl rocznie.
Lacznie jakies 59,9 mld zl rocznie. Poza obnizeniem samych cen na dlugoterminowych kontraktach z Rosja, imortowana ropa pozwala na produkcje wiekszej ilosci produktow wysokomarzowych.
13,71 mld m3 (185 USD za 1000 m3) to jakies 9,2 mld zl rocznie.
24,6 mln ton ropy naftowej (dzisiaj cena ok 70 USD/bbl) to jakies 46,7 mld zl rocznie.
Lacznie jakies 59,9 mld zl rocznie. Poza obnizeniem samych cen na dlugoterminowych kontraktach z Rosja, imortowana ropa pozwala na produkcje wiekszej ilosci produktow wysokomarzowych.