Jeszcze raz, co to ma wszystko wspólnego z jakąś oficjalnością historycznącochise pisze:Jak co to ma wspólnego? To, że oficjalnie nie wskazano nikogo palcem, bo nie było ku temu powodów i nie było to potrzebne, nie znaczy, że w domyśle nie pozostawiono czyja to robota. We wrogim amerykanom Hiszpańskim porcie minę pod panzershiffa podłożył kto?
1.Hiszpanie mający dostęp do materiałów wybuchowych z racji posiadania tam wojska i marynarkę wojenną.
2.Kubańscy powstańcy latający z maczetami po polach kokosowych?
3. Muminki
Obstawiam, że nawet niewykształcony wypasacz bydła w Teksasie popularnie wany cowbojem, nawet bez podszeptów prasy obstawiałby 1
Propaganda zrobiła to co do czego była potrzebna po co dalej było drążyć? Ciekawe dlaczego nawet po wojnie nie uznano wyników badań komisji pod przewodnictwem Brytyjczyków, głupio przyznać, żeśmy pod fałszywym hasłem walczyli? Jej wnioski były bardziej sensowne zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, że te kilka pancerników w historii wyleciało w powietrze i min nikt nie musiał pod nie poodkładać. Jednak Amerykanie obstają przy minie...
Pewnie jak w tym starym dowcipie jak to niedźwiedź z wilkiem i lisem grali w karty, i w trakcie partyjki odzywa się niedźwiedź: "ja nie powiem kto tu fałszuje, ale jak walnę w ten rudy pysk..."
Akurat porównanie do Gliwic pasuje jak krawat do fraka. A "polskie obozy zagłady" to już groteska wysokich lotów.... powyżej to już kosmos i Curiosity..... Gdzie tu ciężki sarkazm?
Swoją drogą ostatnio sami Rosjanie przebąkują, że wybuch na Noworosyjsku to robota wewnętrzna, a wspominano wszak i Włochów i Brytyjczyków i Amerykanów chyba też.
Uważam, że życie jest proste i najlepsze są proste odpowiedzi, o ile sam wybuch był pewnie przypadkowy, to ju późniejsze wykorzystanie go bez wskazania przyczyny jak najbardziej celowe.

Pozdrawiam.