Ale chciałbyś, żeby to zrobiło się samo.Marmik pisze:Ja z nikim nie chcę dyskutować...

Przecież taką czy inną koncepcję trzeba by stworzyć, bronić (pewnie bardziej przed marynarzami niż resztą wojska) i wdrożyć w życie. Ta "dyskusja" trwałaby kilka lat.
Marmik pisze:Widzę natomiast, że koncepcja obronności RP co to ostatnio spłodził ją MON otwiera drogę do właśnie takich rozwiązań.
"Motorówki z rakietami", czyli lekka pływająca wersja MJR-u, jako element "budowy polskiego kompleksu antydostępowego"? Być może, ale najpierw musiałbyś udowodnić, że "motorówki na Zatoce" będą lepsze od "ciężarówek w lesie".
A co z zadaniami czasu W? Interesy RP zostały określone w Konstytucji, a tam napisano, że Siły Zbrojne RP mają przede wszystkim służyć "ochronie niepodległości państwa i niepodzielności jego terytorium". A tak główne zadania MW określono w Koncepcji Obronnej:Marmik pisze:...zamiast zejść na ziemię i pomyśleć o zapewnieniu minimum zadań na czas P i K. Według mnie to leży w interesie RP.
Jak przekonać ludzi, że "20-30 tonowe kutry rakietowe" umożliwią wykonanie tych zadań?Istotne znaczenie będzie miała Marynarka Wojenna, której podstawowym zadaniem będzie przygotowanie ochrony polskiego Wybrzeża i uniemożliwienie przeciwnikowi panowania nad południowym Bałtykiem.
O każdym rozwiązaniu można dyskutować, bo nie jest tak, że jest jakieś idealne i "jedynie słuszne". Jednak każdy "zakup" powinien wynikać z "zapotrzebowania". Jeżeli pilnie potrzebuję samochodu, to nie powinienem kupować hulajnogi, bo też ma kółka i akurat stać mnie na nią.