Pancerz Brooklynów
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Pancerz Brooklynów
No co ty. Mnie to nie rusza. Jak chcesz mnie podrażnić musisz napisać coś o hipciach albo lepiej o bismarcku
Re: Pancerz Brooklynów
Mówisz i masz.Jak chcesz mnie podrażnić musisz napisać coś o hipciach
Hipcio to ewenement w skali światowej. Przy możliwości pełnego manewrowania i do tego jeszcze w towarzystwie własnych niszczycieli dał się staranować wrogiemu niszczycielowi, który już przed starciem miał uszkodzoną siłownię, więc był wolniejszy od Hipcia!
To chyba jedyny taki przypadek w historii. No dobra pod Jutlandią jakiś brytolski niszczyciel się zderzył z niemieckim pancernikiem ( kolejny sukces, ha! ), ale to było chociaż w nocy a nie przy pełnym świetle dziennym
W końcu sam mówiłeś, że nic nie jest tak inspirujące jak granie komuś na nerwach
Twoje słowa, nie moje
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Pancerz Brooklynów
O walorach wspomnieliśmy teraz cena - średni koszt budowy jednej jednostki [KENT] wynosił około 1,97 miliona funtów szterlingów (z czego ponad jedną trzecią pochłonęło uzbrojenie). W 1928 roku było to równowartością 9,4 miliona dolarów, czyli mniej więcej tyle samo, ile koszt krążownika typu NORTHAMPTONjogi balboa pisze:Amerykańskie krążowniki do tanich ogólnie nie należały a walorami bojowymi raczej nie przewyższały przykładowo brytyjskich.
Re: Pancerz Brooklynów
No to ciągnijmy te koszty
Belfast to koło 2,1 miliona funtów. Czyli jakieś 6 do 8 milionów dolarów ( zależy jaki przelicznik funt/dolar pczyjąć )
Cleveland to 31 milionów dolarów.
Belfast to koło 2,1 miliona funtów. Czyli jakieś 6 do 8 milionów dolarów ( zależy jaki przelicznik funt/dolar pczyjąć )
Cleveland to 31 milionów dolarów.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Pancerz Brooklynów
2,1 funtów na 1938 to ze 10,2 mln dołków. 2,1 funtów to chyba goły kadłub? Clevland to konstrukcja wojenna hi-tech inne koszty budowy inny czas, inne manpower. Taki Brooklyn chyba z 18 mln, czyli jak się doda współczynnik prędkości budowy wychodzi na to samo
Re: Pancerz Brooklynów
A z naszej kawalerii szarżującej na czołgi się śmieją, a sami jakby triremami walczyli...Maciej3 pisze:Mówisz i masz.Jak chcesz mnie podrażnić musisz napisać coś o hipciach
Hipcio to ewenement w skali światowej. Przy możliwości pełnego manewrowania i do tego jeszcze w towarzystwie własnych niszczycieli dał się staranować wrogiemu niszczycielowi, który już przed starciem miał uszkodzoną siłownię, więc był wolniejszy od Hipcia!
To chyba jedyny taki przypadek w historii. No dobra pod Jutlandią jakiś brytolski niszczyciel się zderzył z niemieckim pancernikiem ( kolejny sukces, ha! ), ale to było chociaż w nocy a nie przy pełnym świetle dziennym
Re: Pancerz Brooklynów
Cały okręt.2,1 funtów to chyba goły kadłub?
Edinburgh – położenie stępki 29 grudnia 1936, wejście do służby 6 czerwca 1939. Czas budowy 2 lata i 5 miesięcyTaki Brooklyn chyba z 18 mln, czyli jak się doda współczynnik prędkości budowy wychodzi na to samo
Belfast – położenie stępki 10 grudnia 1936, wejście do służby 3 sierpnia 1939. Czas budowy 2 lata i 8 miesięcy.
St. Louis – położenie stępki 10 grudnia 1936, wejście do służby 10 maja 1939. Czas budowy 2 lata i 5 miesięcy
Helena – położenie stępki 9 grudnia 1936, wejście do służby 18 września 1939. Czas budowy 2 lata i 9-10 miesięcy.
Jak rozumiem, Amerykanie podpisali kontrakt jak MarnyPopis z Juliuszem Cezarem na budowę pałacu „3 lata i ani miesiąca krócej, inaczej zapłacisz odsetki za każdy dzień”
Czytałem o tym dawno temu, ale chyba któryś z naszych podwodniaków wspominał, jak to na wyposażenie okrętów podwodnych jego królewskiej mości ładowano pałasze, czy inne szable. W końcu mogą się przydać.A z naszej kawalerii szarżującej na czołgi się śmieją, a sami jakby triremami walczyli...
W końcu tyle ględzono o duchu Nelsona, że poszli na abordaż. Tylko nie wiem, czy takie atak wręcz korwetą na powiedzmy dwurzędowca, to było całkowicie rozsądne
Ale dwurzędowiec dał się zrobić jak dziecko.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Pancerz Brooklynów
No dobra były trochę droższe...
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Pancerz Brooklynów
31 baniek to prawie połowa ceny równolegle budowanego pancernika.
2 bańki fusiaków to 1/4 ceny pancernika.
Drożej budowano tylko w Niemczeh ale tamtejsze były też minimalnie większe.
2 bańki fusiaków to 1/4 ceny pancernika.
Drożej budowano tylko w Niemczeh ale tamtejsze były też minimalnie większe.
Interesujące, to skłania do zastanowienia o umiejętnościach brytyjskich dowódców niszczycieli. Jak można nie zauważyć takiej wielkiej krypy jak pancernik albo hipek... że o eskadrze pancerników nie wspomnę - wprawdzie ten tylko się podłożył ale za to załatwił dwa na raz.Maciej3 pisze:Hipcio to ewenement w skali światowej. Przy możliwości pełnego manewrowania i do tego jeszcze w towarzystwie własnych niszczycieli dał się staranować wrogiemu niszczycielowi, który już przed starciem miał uszkodzoną siłownię, więc był wolniejszy od Hipcia!
To chyba jedyny taki przypadek w historii. No dobra pod Jutlandią jakiś brytolski niszczyciel się zderzył z niemieckim pancernikiem ( kolejny sukces, ha! ), ale to było chociaż w nocy a nie przy pełnym świetle dziennym
Re: Pancerz Brooklynów
Trochę mniej.31 baniek to prawie połowa ceny równolegle budowanego pancernika.
Równolegle z Clevelandami to kończono budować South Dakoty w cenie jakieś 75-77 melonów, a budowano Iowy w cenie powyżej setki.
Jeśli porównać z Iowami to będzie tak pomiędzy 1/3 a 1/4 ceny pancernika
Trochę mniej, KGV to koło 7.4 miliona.2 bańki fusiaków to 1/4 ceny pancernika.
Jeśli przyjąć relację ceny Clevelanda do Iowy, to proporcja ceny krążownik lekki/pancernik jest mniej więcej taka sama w obydwu flotach.
Wiesz, zawsze mam problemy z określaniem ile realnie kosztowało coś w państwie w którym ceny były brane z kapelusza decydentów i w żaden sposób nie były powiązane z rachunkiem ekonomicznym, a do tego państwowa cena dolara czy funta była fikcją, bo nie można było w tej cenie tych funtów czy dolarów kupić.Drożej budowano tylko w Niemczeh ale tamtejsze były też minimalnie większe.
Młodsi pewnie nie pamiętają czasów kiedy był zakaz kupowania dolarów przez osoby prywatne, były zamiast nich "bony" do kupowania w Pewexie, a realna cena dolara była coś z 10 czy 20 razy wyższa niż oficjalny kurs, bo w tej cenie można było kupić dolary od cinkciaża.
Ale to i tak nijak się nie miało do ceny powiedzmy malucha "kupionego" w salonie, bo tam się malucha "dostawało" i nie były to czcze słowa, bo cena była ze dwa razy niższa od rynkowej i można było go od razu sprzedać drożej niż się kupiło.
Ile realnie kosztował maluch to trzeba było wziąć cenę "giełdowa" ( czytaj wolnorynkową bo coś tam się takiego kołatało ) i przeliczyć po cenie "cinkciażowej" dolara, żeby mieć odpowiedź o cenę. Nijak się to miało do państwowych wyliczeń.
Ale jak wyliczyć wolnorynkową cenę okrętu, którego jedynym nabywcą było państwo, które dyktowało jego cenę?
A nawet jakby jakiś multimiliarder się trafił i chciał kupić Hippera, to by mu nie sprzedali, bo monopol na broń może mieć państwo, żeby łatwiej panować nad rozbrojonymi obywatelami.
Coś cienko widzę te porównania.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Pancerz Brooklynów
Dlatego nie przeliczam po kursie, tylko po sile nabywczej względem jakiegoś innego porównywalnego produktu. Przez "pancernik" rozumiemy oczywiście pancernik waszyngtoński - wiadomo dlaczego, więc z tą iofką to wiesz...
Re: Pancerz Brooklynów
Cleveland tez taki malo traktatowy. Po prostu okręty im puchly. A Baltimore kosztował kolo 40 melonow
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Pancerz Brooklynów
To rozmiarami taki Hipper. Czyli w sumie niemieckie były porównywalnie drogie.