World of Warships
Re: World of Warships
Wcześniej gdzieś zagubione na tym forum było.
A ja się zapytam na filmiku w 27 sec na zbliżeniu pokazana jest wieża działowa Japońskiego (zdaje mi się) Okrętu liniowego zastanawia mnie cóż to jest to to osadzone na lufach artylerii głównej Działa do ćwiczeń? Działa Plot?(wstyd że niewem ale...) Celowniki? Foto-armata(XD foto-karabin)? Niech ktoś bidnemu człekowi to wytłumaczy... proszę.
A ja się zapytam na filmiku w 27 sec na zbliżeniu pokazana jest wieża działowa Japońskiego (zdaje mi się) Okrętu liniowego zastanawia mnie cóż to jest to to osadzone na lufach artylerii głównej Działa do ćwiczeń? Działa Plot?(wstyd że niewem ale...) Celowniki? Foto-armata(XD foto-karabin)? Niech ktoś bidnemu człekowi to wytłumaczy... proszę.
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Re: World of Warships
http://cyberzbiry.blogspot.com/2014/01/ ... -alfy.html
Jest obrazków kilka okrętów, głównie Cesarskiej floty . Nawet ładne.
Jest obrazków kilka okrętów, głównie Cesarskiej floty . Nawet ładne.
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
Re: World of Warships
Owszem ładne, ale na 8 okrętów jest 4 z błędami.
Jeśli tego będzie więcej, to dziękuję za taką grafikę.
I jeszcze niedokończony Akagi.
Jeśli tego będzie więcej, to dziękuję za taką grafikę.
I jeszcze niedokończony Akagi.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: World of Warships
Pamiętajmy że to Alfa.. za pół-roku może będzie lepiej.
(osobiście nie liczę na to..XD to tylko gra!)
(osobiście nie liczę na to..XD to tylko gra!)
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: World of Warships
Gra w to ktos? Wydaje się dość idiotyczne.
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: World of Warships
Pogrywam. Zależy czego oczekujesz. Jeżeli symulatora bitew historycznych... to trzymaj się z dala. Ale jeśli przyzwoitej, i dość wymagającej gry w klimatach okrętowych "epoki stali", to jest dobrze. Ogólnie: gameplay > realizm.
Temat na DWS: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=134769
Temat na DWS: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=134769
Re: World of Warships
Źle nie jest, chociaż zdarzają się kwiatki typu: 356mm kuferek PPanc "ześlizguje" się po "burcie" Nuremberg'a przy "pojedynku" burta w burtę (będąc na Kongo).
Albo na Kongo zostajesz zdmuchnięty na salwę ww Krążownika na dystansie circa 16-19km (bo na 9x152 4-5 wchodzi w Cytadelę).
Natomiast Lotniskowce.. hihi.. Amerykańskie myśliwce(dywizjon liczy 6 maszyn) niepodzielnie żądzą w powietrzu, a 2(po 4 maszyny) dywizjony japońskich Torpedowców potrafi zdjąć na "strzała" (1 podejście) od krążownika w górę (niszczyciel też ale trzeba trafić), przy czym japońskie dyw. myśliwskie liczą po 4 maszyny ( 1 dywizjon amerykańskich zdejmuje 2 japońskie bez strat, 4 ze stratą 1 maszyny i mówię tu o myśliwcach po obu stronach!).
Tak więc..
Najlepiej grać chyba krążownikami...
Albo na Kongo zostajesz zdmuchnięty na salwę ww Krążownika na dystansie circa 16-19km (bo na 9x152 4-5 wchodzi w Cytadelę).
Natomiast Lotniskowce.. hihi.. Amerykańskie myśliwce(dywizjon liczy 6 maszyn) niepodzielnie żądzą w powietrzu, a 2(po 4 maszyny) dywizjony japońskich Torpedowców potrafi zdjąć na "strzała" (1 podejście) od krążownika w górę (niszczyciel też ale trzeba trafić), przy czym japońskie dyw. myśliwskie liczą po 4 maszyny ( 1 dywizjon amerykańskich zdejmuje 2 japońskie bez strat, 4 ze stratą 1 maszyny i mówię tu o myśliwcach po obu stronach!).
Tak więc..
Najlepiej grać chyba krążownikami...
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: World of Warships
Z tego co widziałem, w ogóle nie jest to symulator tylko strzelanka. Z realiami walki na morzu nie ma nic wspólnego. Była niedawno recenzja w MIO czy MSIO (mylą mi się) autorstwa Sławomira Lipieckiego i w zasadzie w całości muszę się z nią zgodzić. A była miażdżąca..
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: World of Warships
Bzdura. Powyżej V tieru to właśnie krążowniki mają obecnie najmniej fajnie.Kpt.G pisze:Najlepiej grać chyba krążownikami...
Nürnberg wrzucający kilka cytadel Kongo? Sorry, ale bez replaya jakoś nie uwierzę. Może tylko ci się zdawało, że to on, a w rzeczywistości dostałeś od innego pancernika?Kpt.G pisze:Albo na Kongo zostajesz zdmuchnięty na salwę ww Krążownika na dystansie circa 16-19km (bo na 9x152 4-5 wchodzi w Cytadelę).
Recenzja była z bety (sporo się od tego czasu zmieniło, choćby mechanika amunicji, czy sterowanie lotnictwem; zniknęły też nieudane tryby bitew), a autor w kilku miejscach odsłaniał się z niewiedzy, jak dobrze grać. Mój komentarz: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=1 ... &p=1758605de Villars pisze:Z tego co widziałem, w ogóle nie jest to symulator tylko strzelanka. Z realiami walki na morzu nie ma nic wspólnego. Była niedawno recenzja w MIO czy MSIO (mylą mi się) autorstwa Sławomira Lipieckiego i w zasadzie w całości muszę się z nią zgodzić. A była miażdżąca..
Symulator to oczywiście nijak nie jest, ale czysta strzelanka również nie. Do dobrej gry trzeba mieć nie tylko zręczność, ale też zmysł taktyczny, umiejętność reagowania na zmieniającą się sytuację, prioretyzowanie celów. Można tak wymieniać.
Re: World of Warships
To było dość dawno (zdaje się październik zeszłego roku?), pierwszy rejs w OB na prawie stockowym Kongo (wymieniona maszynownia), nie nagrywam bitew, ale aż się pytałem gościa który mnie zdjął. Byłem bardziej zdziwiony niż wkurzony..XD możliwe że w tym samym momencie dostałem od jeszcze kogoś/albo magazyn.. ale to ON mnie wykończył...
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: World of Warships
OBT się skończył jeszcze latem, bodaj w sierpniu. Od tego czasu jak już wspominałem, mocno poprawiono mechanikę pocisków, penetracji, pancerza, ba - nawet torped (tzn. obrażenia uwzględniają miejsce i kąt trafienia) - jakoś w jednym z pierwszych patchy, kilka miesięcy temu. Zbalansowano również samą celność - w skrócie im dalej, tym "karniak" do RNG większy.Kpt.G pisze:To było dość dawno (zdaje się październik zeszłego roku?), pierwszy rejs w OB na prawie stockowym Kongo (wymieniona maszynownia), nie nagrywam bitew, ale aż się pytałem gościa który mnie zdjął.
Z drugiej strony, coś się nie zgadza - skoro to było w OB, to nie mógł być przecież Nürnberg. Niemieckie krążowniki dodano dopiero późną jesienią.
Teoretycznie jest możliwa "cytadela" średnim kalibrem (np. właśnie 152 mm) w pokład pancernika, ale to by wymagało idealnego kątu opadania, oraz sporego farta. Sam coś takiego widziałem może z dwa razy, i były to pojedyncze trafienia. Coś takiego jak opisałeś (tzn. kilka takich trafień w jednej salwie) jest obecnie skrajnie mało prawdopodobne... a nawet w OBT było rzadkością.
Re: World of Warships
To było jakoś tak krótko (kilka dni? tydzień? miech niecały?) po wprowadzeniu niemieckich krążowników.
Co do mojego twierdzenia że łatwiej jest grać krążownikami wynika po prostu z tego że krążownikiem możesz jednak ciutkę więcej zamieszania zrobić no i strzelasz znacznie szybciej niż pancernik (4-6[7?] salw w porównaniu do 1,5-2,1 salwy na minutę) przy jednak lepszym skupieniu (~100m a nie ~200-350m). Krążownik jest też jednak zwrotniejszy i szybszy trochę od pancernika (szczególnie Hamerykańskich [tiery III-VI]), a przy okazji mamy jakiś pancerz który osłania nas przed ogniem niszczycieli-Huzarów, oraz torpydki (chociaż te akurat są sytuacyjne).
Zmieniając temat:
Jakie okręty masz?
Ja mam:
Japończycy
Zuicho
Furutakę (daje radę)
Miyogi (takie tam do zabaw)
Kongo (lubię)
Fuso (tons of guns)
Niemcy
Nurnberg
Emden
Amerykanie
St. Luis (to aby na pewno nie Pancernik? XD)
Wyoming/cing
Arkansas beta
Rosja
Orłan (czekam na coś innego niż DD, nie pływam nimi.. jak dla mnie zbyt samobójcze)
Co do mojego twierdzenia że łatwiej jest grać krążownikami wynika po prostu z tego że krążownikiem możesz jednak ciutkę więcej zamieszania zrobić no i strzelasz znacznie szybciej niż pancernik (4-6[7?] salw w porównaniu do 1,5-2,1 salwy na minutę) przy jednak lepszym skupieniu (~100m a nie ~200-350m). Krążownik jest też jednak zwrotniejszy i szybszy trochę od pancernika (szczególnie Hamerykańskich [tiery III-VI]), a przy okazji mamy jakiś pancerz który osłania nas przed ogniem niszczycieli-Huzarów, oraz torpydki (chociaż te akurat są sytuacyjne).
Zmieniając temat:
Jakie okręty masz?
Ja mam:
Japończycy
Zuicho
Furutakę (daje radę)
Miyogi (takie tam do zabaw)
Kongo (lubię)
Fuso (tons of guns)
Niemcy
Nurnberg
Emden
Amerykanie
St. Luis (to aby na pewno nie Pancernik? XD)
Wyoming/cing
Arkansas beta
Rosja
Orłan (czekam na coś innego niż DD, nie pływam nimi.. jak dla mnie zbyt samobójcze)
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: World of Warships
Zgadzam się, że krążowniki jako klasa są najbardziej uniwersalne (choć nie wszystkie). Ale wcale nie najłatwiejsze. Musisz najbardziej żonglować amunicją, najbardziej uważać na wrogie salwy. Dla pancerników krążowniki to piniaty - dobrze włożona salwa robi duże "bum".
Ogólnie jednak uważam, że każda klasa wymaga pewnych umiejętności.
Mój port (pogrubione "keepery", nie licząc premshipów):
II Diana, Emden
III St. Louis
IV Arkansas, Yubari
V Königsberg, Minekaze, Murmańsk
VI Aoba, Farragut, Mutsuki, New Mexico
VII Nagato
VIII New Orleans
Ogólnie jednak uważam, że każda klasa wymaga pewnych umiejętności.
Mój port (pogrubione "keepery", nie licząc premshipów):
II Diana, Emden
III St. Louis
IV Arkansas, Yubari
V Königsberg, Minekaze, Murmańsk
VI Aoba, Farragut, Mutsuki, New Mexico
VII Nagato
VIII New Orleans
Na początku narzekałem na te ~30 sekund przeładowania na pancernikach, ale teraz to akceptuję. Wystarczy się nauczyć, że trzeba dobrze gospodarować strzałami, coś jak torpedowanie na niszczycielach. Czyli np. wyczekać, aż przeciwnik się odsłoni.Kpt.G pisze:i strzelasz znacznie szybciej niż pancernik (4-6[7?] salw w porównaniu do 1,5-2,1 salwy na minutę) przy jednak lepszym skupieniu (~100m a nie ~200-350m).
Re: World of Warships
Ty wiesz ja wiem, ale są tacy którzy tego nie wiedzą, miałem na przykład kumpla który dorobił się Miyogiego, a dopiero podczas wspólnej gry z nim, dowiedział się że BB vs BB to jednak ppanców używać i celować wtedy troszkę niżej.Na początku narzekałem na te ~30 sekund przeładowania na pancernikach, ale teraz to akceptuję. Wystarczy się nauczyć, że trzeba dobrze gospodarować strzałami, coś jak torpedowanie na niszczycielach. Czyli np. wyczekać, aż przeciwnik się odsłoni.
Na chwilę obecną obraził się na "wielką" losowość gry i zajął się WoTem. (od którego ja odpoczywam)
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie.
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: World of Warships
Ee tam. To nic innego niż WOT przeniesiony na morze. Mnie się odechciało już po dwuch spostrzeżeniach:Symulator to oczywiście nijak nie jest, ale czysta strzelanka również nie. Do dobrej gry trzeba mieć nie tylko zręczność, ale też zmysł taktyczny, umiejętność reagowania na zmieniającą się sytuację, prioretyzowanie celów. Można tak wymieniać.
Po wsadzeniu 4 torped w rejonie wież ciężkiej, wciąż są one w pełni sprawne a prędkość nie spada nawet o ćwierć węzła.
Niby mają być jakieś tam warunki atmosferyczne, ale w rzeczywistości to tylko tło i niczego nie wnosi do rozgrywki. Po kilku bitwach wieje nuda.
A mam ich dużo więcej, na przykład:
Nie lubię baboctwa, ale gdy widzę jak AA zdejmuje całe eskadry to...
A Sławek Lipiecki z jednej strony ma ogólnie rację, ale z drugiej myli się. Przecież po WOT wiadomo było czego oczekiwać. Ta gra od początku jest kierowana do szerokiej rzeszy odbiorców a nie maniaków historii z bzikiem na punkcie realizmu. Nie ma go w WOT więc nie może być w WOW.
No i w szczegółach technicznych te jego niektóre uwagi są zupełnie nietrafione.
Tak czy siak, jako odstresowywacz wolę jakiegoś Max Paine albo GTA.