![Obrazek](https://scontent.fsnc1-1.fna.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/12316154_10153333183478087_4739311768331354830_n.jpg?oh=1de909cc7987816edf2fa97849e73952&oe=56D59845)
Tak na serio, to Zumwalt, taki nieco przerośnięty niszczyciel. Ale paskudne to, że nie wiadomo z której strony patrzeć, bo z każdej to brzydsze....
Gdzież temu do subtelnej urody prawdziwych jednostek z długimi rurami prążkowanymi od wewnątrz
Nazwa wzięta z sufitu, jak niestety większość "papierowych" okrętów w WoWs (Wargaming ma jakąś niechęć do nadawania im po prostu numerów projektowych). A historycznie to zdaje się kihon keikaku B40 z ok. 1908 roku.Kpt.G pisze:Zaprawdę powiadam wam! A Bismarck musiał zatonąć, a King George V musiał zostać pocięty.. HAŃBA!! Paskudne to, gdyby nie wieże dziobowe nie wiedziałbym gdzie jest rufa.. (tu jest w lewo) wracam do WoWsa, tam przynajmniej są ładniejsze okręty...(wie ktoś coś o krążowniku liniowym Miyogi?)
dlatego ja profilaktycznie nie patrzę na to wcale. jeszcze się wady wzroku nabawięMaciej3 pisze: Ale paskudne to, że nie wiadomo z której strony patrzeć, bo z każdej to brzydsze....
Przypomina mi to Hitlera i ciągłe poszukiwanie wunderwaffe. A wojnę wygrały proste T-34 i Ił-2...Edward Teach pisze: Ogólnie to właściwie wszystkie projekty nowych broni USA trapi ten sam problem. Najpierw bardzo ambitne plany a potem bolesne zderzenie z prawami fizyki i ekonomi.