Och, gdyby to było takie proste, to można by zwolnić z pracy wieeelu inżynierów.
Każdy materiał ma swoje wady i zalety, ale o konkretnym zastosowaniu zawsze będzie decydować to, gdzie i do czego będą używane oraz ich całkowity koszt.
W 2009 roku została przeprowadzona analiza porównawcza, z której wyszło, że stal niemagnetyczna ma więcej zalet niż kompozyty, a koszty są porównywalne. No i wybrano tak, a nie inaczej.
Sporo pisał o tym M. Dura wściekając się, że dokument był niejawny, a wybór miał preferować Niemców. Jak widać mylił się.