Ostatnio w sprawie MW korespondowałem z posłem Michałem Jach, zasiadającym w Sejmowej Komisji Obrony. Oto co mi napisał (pisownia oryginalna, wysłane z Ipada więc wykażmy się tolerancją wobec braku polskich liter):
Czyli z jednej strony silna MW, z drugiej strony czy w ogóle silna i jak silna MW to musimy pomyśleć. Silne Wojsko Polskie tak ale silne według naszego pomysłu.Polska musi mieć sprawną MW. MW powinna reprezentować ambicje jakie ma nasze panstwo. Polska w moim rozumieniu i mojej formacji politycznej to panstwo, które ma prawo i predyspozycje do aspirowania do liczącego się podmiotu międzynarodowego. Do tego najbardziej predestynowanym rodzajem SZ jest właśnie MW. Mamy rownież zobowiązania wobec NATO. Dlatego też MW powinna posiadać odpowiednie siły i środki, które potwierdzą potencjał naszej armii a także polskiej gospodarki. Jednym z elementów (pozamilitarnym) tej aspiracji jest reprezentacja Polskich SZ poza granicami, a to zadanie najlepiej wykonuje MW.
Obecnie rządzi partia która określa naszą Ojczyznę jako cyt. "brzydka panna bez pieniędzy na wydaniu". I tutaj mamy problem. Plan Modernizacji Technicznej SZ był przygotowany w sposób, który od poczatku budził watpliwości. obecnie, po tym co dzieje się się na Ukrainie wymaga jak najszybszej nowelizacji. Dotyczy to rownież określenia zadań i wyposażenia MW. Czy Pan wie, że Polska nie posiada strategii morskiej? Jak mozna cokolwiek planować, jesli nie wiemy, w którym kierunku chcemy się rozwijać. Myśle, że dyskusje nt. czy potrzebujemy okrętów patrolowych, jakie okręty podwodne są najlepsze itp. powinna poprzedzić debata czy Polska w ogóle potrzebuje i jakiej MW. Ostatnie decyzje MON i BBN np. przeniesienie Inspektoratu MW do Warszawy świadczą o tym, że nawet organy państwa odpowiedzialne za bezpieczenstwo narodowe: Prezydent i MON nie są do końca o tym przekonane.
Na zgodę (a co dopiero na współpracę) międzypartyjną w sprawie obronności i modernizacji technicznej WP raczej nie mamy co liczyć...