Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Dzisiaj kupiłem nowy numer specjalny OKRĘTÓW.
Przyznam, że jeszcze nie przeglądałem.
http://armia24.pl/okrety-wydanie-specjalne
A na Forum cisza...
Przyznam, że jeszcze nie przeglądałem.
http://armia24.pl/okrety-wydanie-specjalne
A na Forum cisza...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Modernizacje i przebudowy japońskich pancerników uzbrojonych w 16- i 18-calowe armaty
Brzmi interesująco, trzeba będzie kupić....
Brzmi interesująco, trzeba będzie kupić....
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Bardzo interesujący jest artykół kmdr mgr inż. w st. spocz. Stanisław Wielebski na temat projektowania okrętów w Polsce. W jednym miejscu wspomina o zamiarze napisania książki nt. temat. Biorąc pod uwagę, że był blisko "środka" gdzie zapadały decyzje - pewnie można było by dowiedzieć się naprawdę interesujących rzeczy.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Już wcześniej zwracałem uwagę na specyficzna - dla mnie kompletnie niezrozumiałą - pisownię wydawnictwa. Otóż Stanisław Wielebski zawsze pojawia się z pełna tytulaturą, a pozostali autorzy nigdy. Czyżby nie byli choćby magistrami lub inżynierami? Jest ktoś w stanie to logicznie wyjaśnić?Robert pisze:Bardzo interesujący jest artykół kmdr mgr inż. w st. spocz. Stanisław Wielebski
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Może sami autorzy nie podają tego typu danych w swoim podpisie?
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
No tak, ale jest przecież chyba coś takiego jak redakcja?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Ten artykuł to jest jakiś horror. Ostatnio pojawiają się takie teksty coraz częściej, z których generalnie nic nie wynika. Żadnych konkretniejszych danych tylko same slogany typu: wyższy, silniejszy, mocniejszy, trochę inny itp.MiKo pisze:Modernizacje i przebudowy japońskich pancerników uzbrojonych w 16- i 18-calowe armaty
Brzmi interesująco, trzeba będzie kupić....
Przebrnąłem przez pierwszą cześć, czyli modernizacje pancerników Nagato. Groch z kapustą lub mówiąc językiem reklam telewizyjnych jakieś rokokoko.
Nie ma jednej osi, wokół której omówione są poszczególne zmiany. Stąd pojawiają się jakieś sprzeczne informacje, daty modernizacji zachodzą na siebie, nowe wyposażenie jest instalowane obok starego, które parę akapitów wcześniej zostało zdemontowane. Pancerniki kończą modernizację, po czym natychmiast są kierowane na następną.
W tekście brak spójnej terminologii, mieszają się słowa polskie i japońskie, czyli mamy zlepki „typu shiki”, co mniej więcej znaczy: „typu typu” lub „radar 21 go dentan typu 2 kai 1”
Do tego nagle pojawia się tajemnicze „Gomonsho”, które jest gdzieś tam umieszczone. Skąd przeciętny czytelnik może wiedzieć co to jest? Maszt główny to jest raczej maszt rufowy, autor notoryczne używa tego terminu w odniesieniu do nadbudówki dziobowej.
Do tego sporo jakiś lapsusów typu:
„Modernizacja przeprowadzona w latach 1924-31 związana była głównie z kominem” – 7 lat do przebudowywano?
„Wzmocnienie opancerzenia, które mogło wytrzymać bezpośrednią eksplozję pocisku przeciwpancernego kalibru 41 cm typu 91 shiki” – pociski przeciwpancerne nie eksplodują na pancerzu (przynajmniej nie powinny), bo nic by nie przebiły…
Kołpak na Mutsu był bardziej „wcięty”. Nie wiem co to znaczy „wcięty”, ale cieńszy to był raczej na Nagato.
To wszystko są jednak drobnostki. Najgorsze jest to, że zmiany i modernizacje podane w formie luźnej narracji w sposób bardzo wybiórczy i niespójny. Część ważnych informacji pominięto, a potem wrócono do nich bez słowa komentarza.
I tak dla przykładu mamy taką informację – dalmierz na wieży Nr.2 był „trochę większy i innego typu niż na Nagato”. Potem można jeszcze znaleźć informację że, na Mutsu w latach 1932-33 wymieniono dalmierze w wieżach 2 i 3 na 10 m, które służyły do kierowania ogniem. No litości, a te poprzednie „trochę mniejsze” to do czego służyły? Do polowań na kaczki?
Słowem nie wspomniano o dalmierzach wież na Nagato. Czyli można wysnuć wniosek, że nie były modernizowane? Jakie były oryginalne też nie wiadomo.
W rzeczywistości do 1921 roku pancerniki nie miały żadnych dalmierzy wieżowych, od 1921 r. Mutsu miał cztery 8-metrowe BU shiki, Nagato 6-metrowe HA shiki. W 1933 roku wieże 2 i 3 na Mutsu dostały dalmierze 10-m, a zdemontowane 8-m trafiły na wieże 2 i 3 Nagato. Podczas pierwszej dużej modernizacji Nagato też dostał dalmierze 10-m.
Nie mowy o modernizacjach systemów kierowania ogniem, no może poza szczątkowymi informacjami o dalmierzach. Słowem nie wspomniano o tak charakterystycznych modernizacjach, jak dalmierz, który jeździł po szynach naokoło masztu, czy asymetryczny bąbel, na którym zamontowano dźwig dla wodnosamolotów. Totalne zero informacji na temat grubości modernizowanych pancerzy. Przy radarach nie podano, co gdzie i do czego służyło. Tylko typ 21 (z błędnie podanym rokiem instalacji), typ 22 i dwa typ 13.
Modernizacje uzbrojenia przeciwlotniczego to osobny rozdział - ograniczają się do podania dwóch liczb odnośnie ilości armat kal. 25 mm.
To wszystko jeszcze jednak nic. Artykuł podaje cała masę informacji nieprawdziwych.
Co parę lat na pancernikach miano wymieniać armaty artylerii głównej – po co nie wiem.
W artykule dokładnie jest opisana historia wymiany turbin. Na pancernikach Nagato i Mutsu nigdy nie wymieniano turbin!. Błąd bierze się ze zmiany nazewnictwa, bo raz pojawiają się one w literaturze japońskiej jako Gihon, potem jako Kanpon. Ale to jest tylko zmiana nazewnictwa. Do 1915 roku Morski Departament Techniczny - KAIGUN KANSEI HONBU był m.in. odpowiedzialny za projekty kotłów i turbin. I kotły i turbiny nazywane były jako KANPON – w znaczeniu kocił/turbina morskiego departament technicznego. Po 1915 roku Departament Techniczny przemianowano na KAIGUN GIJUTSU HONBU i te same turbiny zaczęto nazywać GIHON. Oczywiście robiono jakieś drobne usprawnienia, ale nigdy ich nie wymieniano.
No i na deser opis modernizacji wież artylerii głównej, jak to stare wieże obkładano dodatkowymi płytami pancernymi. Toż to już nawet na Wiki piszą, że to były całkiem nowe wieże. Nagato i Mutsu otrzymały wieże przeznaczone dla pancernika Tosa i krążownika liniowego Akagi. Trzy z Tosy (bo dwie poszły na baterie Toyo na Cuszimie i Choshito w Busan) i pięć z Akagi.
Żeby nie było zbyt pesymistyczne ładne rysunki nadbudówek...
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Miko a kto robił rysunki ?.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Mirosław Skwiot.
Jednak na stronie 55 mam wątpliwości dotyczące Mesy dowódcy.
Jednak na stronie 55 mam wątpliwości dotyczące Mesy dowódcy.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Odnośnie kształtu, czy przeznaczenia?
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Lokalizacji.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Na japońskich większych okrętach, na poziomie górnego pomostu (w tym mniej więcej miejscu) umieszczano pomieszczenie wypoczynkowe (czyli jak by trochę messa) dla "oficerów dowodzących". Ale może na Nagato było inaczej?
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Nie, na Nagato nie było inaczej.MiKo pisze:Na japońskich większych okrętach, na poziomie górnego pomostu (w tym mniej więcej miejscu) umieszczano pomieszczenie wypoczynkowe (czyli jak by trochę messa) dla "oficerów dowodzących". Ale może na Nagato było inaczej?
Zwróć jednak uwagę na to, że nie była to główna funkcja tego pomostu. Jakby nie patrzeć taki opis jest mylący, a zaznaczenie tej funkcji dobre byłoby na rzucie zamiast widoku od dziobu. Zresztą w monografii Mutsu i Nagato autorstwa M. Skwiota są rozrysowane i podpisane wszystkie pomosty na obu masztach. Uważam więc, że nie ma o co kruszyć kopii. Można też zadać pytanie: Czy to pomieszczenie było aż tak ważne, żeby je wyszczególniać w ten sposób ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
A to pełna zgoda - podpis trochę sugeruje, jakby na tym pomoście była sala balowa do tańczenia quickstepa
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Tym bardziej, że Anglicy takie pomieszczenia nazywali kabinami morskimi.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Pomijając już głupoty, jakie wypisuje autor artykułu o modernizacji japońskich pancerników Nagato, Mutsu, Yamato i Musashi (wieża typu "pagoda" czy wspomniane przez Miko to i owo typu Shiki), chciałbym zwrócić uwagę na pewien drobiazg. Chodzi mianowicie o to, że artykuł ilustrują rysunki sygnowane nazwiskiem Mirosław Skwiot, podczas gdy są to po prostu komputerowe skany rysunków z Model Arta nr 769 (Super Illustration - Nagato) z 2009 roku oraz Gakkena nr 15 z 1997 roku. Choć pewne drobiazgi zostały usunięte komputerowo, to nawet nie zadano sobie trudu usunięcia pewnych technicznych, drobniutkich błędów, dzięki którym można bezbłędnie rozpoznać które rysunki i z której publikacji zostały zeskanowane. Rozumiem, że korzystamy ze źródeł, podkładów i planów innych autorów wykonując własną pracę, którą weryfikujemy w miarę możliwości z dostępnymi zdjęciami tworząc nową wartość. Ale kiedy publikuje się zeskanowane rysunki innego autora i podpisuje własnym nazwiskiem, to - użyję tu delikatnego słowa - jest już po prostu bezczelność. Autor zapewne otrzymał stosowne honorarium za "swoje" rysunki, choć tego oczywiście nie wiemy.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, odsyłam do w/w publikacji japońskich.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, odsyłam do w/w publikacji japońskich.
MacGregor