Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Miner
Posty: 715
Rejestracja: 2012-03-01, 20:17

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Miner »

Było info na stronie MW i MON:
http://www.mw.mil.pl/index.php?akcja=news&id=21496
http://www.wp.mil.pl/pl/artykul/14345
i na "branżowych" portalach, ale w powszechnych mediach przeszło prawie niezauważone.

Natomiast ciekawe jest, w jaki sposób treść "listu" znalazła się we francuskim biuletynie. No i ten rosyjski komentarz. 8)
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Peperon pisze:Jednak pozostaje wątpliwość, czy nie lepiej mieć Dlaczego Miecznik ma "wyciągać" tylko 26 węzłów ? Przecież na tak małym akwenie jak Bałtyk mobilność jest warunkiem przeżycia okrętów, a szybkość maksymalna istotnym jej elementem.
Tak samo można odwrócić pytanie i zapytać po co Czapli 26 węzłów ? Patrolowiec nie musi być tak szybki jak korweta - sorki OOW. :lol:
Mozesz powiedziec o jaka predkosc Tobie chodzi i uzasadnic twierdzenie o tym, ze predkosc jest warunkiem przezycia na Baltyku?
Duza predkosc patrolowca jest potrzebna w realnych dzialaniach interwencyjnych oraz do dlugotrwalego sledzenia ruch malych szybkich jednostek, przy pomocy srodkow technicznych, czasami trwajacymi kilka dni. Tak czy siak w naszym wypadku taniej w relacji koszt efekt wyjda 3 uniwersalne fregaty o wiekszych mozliwosciach niz 3 za male i niedozbrojone OOW oraz 3 patrolowce bez hangarow dla smiglowcow.
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: polsteam »

Przem pisze:Druga jednostka z tej serii (starsza) też jest chyba do kupienia.
i trzecia - też była do sprzedania (chyba, że już ją ktoś kupił)


jedna z tych trzech (nie "nasza") ma poważnie uszkodzony jeden z silników głównych...

http://www.portalmorski.pl/morze-inne/g ... a-dla-mosg


te doniesienia medialne od wczoraj to coś (przeciek?) z projektu uchwały Rady Ministrów (pewnie dot. przekazania środków z rezerwy budżetowej)...

(a może to nie przeciek - może te projekty uchwał są gdzieś dostępne publicznie?... projekty ustaw zazwyczaj są, ale projekty uchwał władzy wykonawczej, to już chyba raczej niekoniecznie?...)

dlaczego po pokazaniu się tych wiadomości (już wczoraj) MOSG nie może (do dzisiaj) opublikować komunikatu z informacjami, które na pewno wielu interesują...
które zdementują albo potwierdzą informacje z dokumentu, "do którego dotarła PAP"...

np. na jakim etapie jest zakup (na ile pewny / realny) - czy ta uchwała otworzy dopiero drogę do transakcji?... czy też z Finami jest już klepnięte, a u nas dzieją się tylko formalności budżetowo-finansowe?... etc.

kiedy spodziewane jest sprowadzenie jednostki do Polski?... itd.

-------

UPDATE:

projekt uchwały był na BIP'ie, ale się zmył...

to, że projekt uchwały (sprzed 5 dni) znika z WWW BIP ministerstwa to normalna procedura, czy jakieś sciemnianie?...
Ostatnio zmieniony 2013-07-17, 13:14 przez polsteam, łącznie zmieniany 2 razy.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Oskarm, dostrzegam pewną sprzeczność: małe szybkie jednostki mają za mały zasięg, aby należało je "długotrwale" śledzić. Chyba, że okręt ma gonić za każdą pojawiającą się motorówką, jak kociak za rzucanymi mu piłeczkami. Do śledzenia takich małych jednostek wystarczy chyba jednak śmigłowiec lub lepiej - drony.

Co do prędkości Miecznika, to autorom zapewne zależało na napędzie wyłącznie dieslowskim, gdyby wpisali więcej"weszli" by w turbinę. Nawiasem mówiąc (pisząc), czytałem gdzieś (może nawet tu na forum), że Gawronowi (jeszcze jako korwecie) nie potrzebna turbina, bo droga, kłopotliwa, a taki okręt i tak ledwie 5% czasu spędza w marszu z dużą prędkością (piszę z pamięci, sorry za błędy). Wychodzi więc, że Gawron był za szybki, a Miecznik za wolny... :shock:

Jak już jestem przy Gawronie, to gdzie w tym (zapewne utopijnym) planowaniu jest jego miejsce? Wszyscy piszą, że będziemy mieć 3 OOW i 3 patrolowce. Przecież mamy mieć 4 patrolowce: 1 Ślązak i 3 Czaple!
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Waldku, w realnym swiecie wyglada to tak. Piraci na drewnianej, szybkiej lodzi zaatakowali statek. Zgloszenie o ataku wysyla zaloga. W kierunku zaatakowanego statku na pelnej predkosci rusza fregata, tak by zaatakowany statek wszedl w zasieg smiglowca stacjonujacego na fregacie. Dzis zazwyczaj zalogi statkow na czas ataku chowaja sie w przygotowanym do tego pomieszczeniu. Na widok smiglowca czy okretu czasami piraci sie bronia, ale zazwyczaj zaczynaja ucieczke. O piractwo moze oskarzyc kraj, na ktorego wodach doszlo do ataku, pod ktorego bandera plywa statek lub ktorego obywatele zostali zaatakowani. Procedury potrafia trwac kilka dni. W tym czasie fregata posuwa sie za sciganymi piratami, sledzac ich za pomoca radaru (horyzont radarowy jest nieco wiekszy niz optyczny, a do takiego sledzenia trzeba tez miec odpowiedni radar w technologii AESA), wiec piraci nie maja swiadomosci bycia sledzonym. Gdy fragata dostaje zielone swiatlo, albo sama zmniejsza dystans, spuszcza lodzie lub wysyla smiglowiec. Pierwszy wariant jest najbezpieczniejszy na wypadek gdyby piraci byli tak glupi by sie bronic. Obecnie stacjonujace na okretach bezpilotowce maja maks 10 godzin dlugotrwalosci lotu.

Dlatego jeszcze raz podkreslam, ze nie ma sensu pchac sie w za male OOW i patrolowce. Stawiane im zadania zarowno w zakresie dzialan wojennych jak i asymetrycznych lepiej wykonaja uniwersalne fregaty (punktem wyjscia moga byc Absalony i Ivery). Jedna fregata bedzie kosztowac tyle co jeden OOW + jeden patrolowiec.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6613
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Peperon »

oskarm pisze:Mozesz powiedziec o jaka predkosc Tobie chodzi i uzasadnic twierdzenie o tym, ze predkosc jest warunkiem przezycia na Baltyku?
Duza predkosc patrolowca jest potrzebna w realnych dzialaniach interwencyjnych oraz do dlugotrwalego sledzenia ruch malych szybkich jednostek, przy pomocy srodkow technicznych, czasami trwajacymi kilka dni...
Jeśli mam być szczery, to prędkość 26 węzłów dla Miecznika uważam za zbyt niską. Jeśli taki okręt ma naprawdę być Obrony Wybrzeża, to powinien mieć zdolność wykonania misji typu uderz i znikaj. Powinien również być na tyle mobilny, aby szybko zmieniać bazy operacyjne i uzupełniać zapasy. Do tego jest potrzebna duża prędkość, a 26 węzłów tego nie umożliwia.
Patrolowce.
Jaką prędkością dysponują małe szybkie jednostki ? Z tego co się orientuję, to jest to grubo ponad 30 węzłów. Może nawet bliżej im 40-stu, niż 30-stu. I co wtedy zrobi 26 węzłowy patrolowiec ? Czy po upływie doby będzie w stanie śledzić cel mający 10 węzłów przewagi ? Czy będzie miał takie wyposażenie techniczne, które mu pozwoli to realizować ?
Szczerze mówiąc obawiam się, że nie. W takim przypadku należy się zastanowić nad celowością budowy 26 węzłowych patrolowców.
Prawdę mówiąc to do ponownej analizy nadają się założenia pod oba rodzaje okrętów: OOW i patrolowce.

Piszesz Oskarze o trzech fregatach zamiast Mieczników i Czapli. A może dałoby się zrobić w tej cenie co najmniej cztery Gawrony ? Uważam, że gdyby było to na pograniczu kosztów, to warte jest rozważenia. Nawet jeśli pierwotny projekt wymagałby korekty. Ale trzy fregaty ? Dobre i to ! Oczywiście na początek. :lol:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Dzięki Oskarm za wyjaśnienie niuansów.
Tak się zastanawiam, czy pchanie fregaty do zwalczania piratów ma sens? Oczywiście, jak już mamy fregaty, które i tak nie mają akurat wiele do roboty, to co innego. Jak widać z powyższego opisu Oskarma, okręt "antypiracki" ma być szybki, mieć działo, karabiny, dobry zestaw radarów, śmigłowiec i łódź motorową. Nie musi mieć rakiet przeciwokrętowych, przeciwlotniczych, środków ZOP, a nawet radarów wykrywania celów powietrznych. Budowanie fregaty do zwalczania piratów jest więc rozrzutnością, potrzebny jest raczej szybki patrolowiec. Tak się składa, że za parę lat będziemy mieli Ślązaka, który wyjąwszy brak hangaru, będzie idealnie nadawał się do zwalczania piratów ;). Zresztą hangar, np składany, zawsze można mu dobudować.
...tylko, hmm, Polska jak na razie nie angażowała się zbytnio w zwalczanie piratów, nawet nie wiem, czy mamy to zapisane w strategii obronnej (mamy?), więc po co nam okręty "antypirackie"?

Oczywiście jestem jak najbardziej za posiadaniem korwet, fregat, a nawet niszczycieli, tylko nie wiem, czy akurat one powinny ganiać bandytów z kałachami...
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Mitoko »

Waldek K pisze:Jaka jest długotrwałość lotu rzeczonych samolotów w porównaniu do Bryz i planowanych śmigłowców?

A może te samoloty to jest właśnie ów "+" w programie "Bałtyk +"? :D
Akurat podali długotrwałość dla wersji AWACS - prawie 7 h (lub po modernizacji do standardu W - 8 h) - więc dla wersji MPA sądzę, że można to przyjąć jako minimum.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
Miner
Posty: 715
Rejestracja: 2012-03-01, 20:17

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Miner »

...Oczywiście jestem jak najbardziej za posiadaniem korwet, fregat, a nawet niszczycieli, tylko nie wiem, czy akurat one powinny ganiać bandytów z kałachami...
W tego rodzaju dyskusjach wcześniej czy później trzeba wrócić do punktu wyjścia - oceny zagrożeń i określenia zadań, jakie mają wykonywać polskie siły morskie (szeroko rozumiane). Problem w tym, że nikt tego solidnie nie zrobił, ani nie podjął konkretnych decyzji w tym zakresie.

Polecam przejrzeć niedawno wydaną Białą Księgę BN RP: http://www.spbn.gov.pl/ . Strona 15:
Za najbardziej zasadną uznaje się opcję ostatnią, tj. zrównoważonego integrowania systemu bezpieczeństwa narodowego. Składa się na nią przygotowanie systemu bezpieczeństwa zarówno do wykorzystywania szans wynikających ze współpracy międzynarodowej, jak i racjonalne rozwijanie zdolności do wspólnego z sojusznikami lub samodzielnego – w razie potrzeby – przeciwstawienia się zagrożeniom militarnym i niemilitarnym. Szczególną specjalnością strategiczną polskiego systemu bezpieczeństwa powinny być zdolności przeciwzaskoczeniowe. Jest to opcja ekstrapolacji rozpoczętych już obecnie procesów transformacji systemu bezpieczeństwa. Jej realizacja musi jednakowoż uwzględniać także koncepcyjne i planistyczne przygotowanie do dwóch pozostałych opcji, gdyby pojawiła się taka możliwość lub konieczność.
Idąc tym tokiem rozumowania Siły Zbrojne RP, w tym Marynarka Wojenna, powinny być gotowe do przeciwstawienia się zagrożeniom wszelkiego typu: militarnym i niemilitarnym w systemie narodowym i międzynarodowym. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest posiadanie przez MW takich sił i środków, które będą "uniwersalne" i zapewnią jak największą "elastyczność" w działaniach operacyjnych. Dlatego rozwiązanie, o którym pisze oskarm, z pewnością spełnia te wymagania, choć życie uczy, że do najtańszych nie należy.
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Waldku, jest dokladnie tak jak napisal Miner. Pchanie fregaty ma sens i to ekonomiczny w przypadku takiego kraju jak my, gdzie nie ma rozleglej strefy ekonomicznej czy posiadlosci zamorskich, ktore uzasadnialyby posiadanie dedykowanych patrolowcow. Budowa 3 jednostek dedykowanych do operacji antypirackich / przemytniczych to koszt minimum 350 mln zl netto. Oczywiscie sa tamsze patrolowce za 200 mln zl, ale te maja kupe ograniczen i floty do Afryki pchaja fregaty zamiast patrolowcow. Teraz nasza fregata ma szanse przetrwac na Baltyku i zadawac powazne straty przeciwnikowi (zwalczanie lotnictwa, OP, pociskow balistycznych ON), patrolowiec nie.

Zalozmy, ze locznie nasze 3 fregaty spedza na misji w afryce 15 fregato-lat. (Kazda po 5 lat z 30 lat slizby). Nalezaloby wykazac, ze te 1,05 mld zl netto wydane na patrolowce + roznica w kosztach wysylania obu typow okretow sie bylaby w stanie zwrocic. Zwrocmy tez uwage, ze korweta+patrolowiec mialaby sumarycznie wieksza zaloge niz fregata! Biorac pod uwage oba czynniki, moim zdaniem jest to nie do zrobienia. No i pozostaje czynnik zdolnosci do radzenia sobie w czasie W. Korweta bedzie wymagac stalej oslony w powietrzu, fregata nie.

Peperon, moim zdaniem sie mylisz. Twoje podejscie ma sens w przypadku Norwegii, Finlandii czy okolic Sztokholmu czy Karlskrony w Szwecji a nie u nas. Tam duza predkosc w polaczeniu z niska wykrywalnoscia daja szanse na skrycie sie w cieniu radiolokacyjnym wykorzystujac fiordy, czy szkiery i zerwaniu kontaktu. U nas nie ma na to szans. Tu bedzie rzadzic lotnictwo uderzeniowe, przeciwko ktoremu predkosc nic nie da. Tu trzeba postawic na aktywna opl o jak najwiekszych mozliwosciach. Jej nie da sie umiescic na malych okretach. Wymagania 30w+ i silna opl to Burki czy KDX lll itp. Nas nie stac na okrety za 3,5 mld zl netto sztuka. Pozostaje nam droga dunska. 28w, Smart-L + APAR tylko zamiast SM-2 blk IIIB postawilbym na SM-6 lub Stunnera. Taki okret wychodzi za ok 1,05 mld zl netto.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: marek8 »

Miło sobie poczytać takie rozważania z "innego świata" :) Problem w tym, że jak pewnie wiecie na dniach "ma się znaleźć" pare miliardów oszczędności i chyba nikt nie ukrywa, że głównym kandydatem jest MON. Jak do tego dodamy banalny fakt, że rzadzący premier nie lubi z jakichś nieznanych przyczyn MW :? to może już czas zacząć typowac co może się realnie ostać z tych nikogo niewiązących formalnie przecież planów modernizacji itd ? O fregatach szanowni panowie możemy sobie co najwyżej porozważać w przypadku pojawienia się jakiejś mega cenowo atrakcyjnej okazji - a słychac o takiej? A zreszta jakby nawet była to i tak pewnie naszym zwyczajem nabylibyśmy ją bez uzbrojenia... i długo i po staropolsku przez następną dekadę udowadnialibyśmy sami sobie jaki to był szczwany plan...
Pozdrawiam
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

http://www.defence24.pl/mon-moze-oddac- ... czednosci/
Wstępne deklaracje MON wyraźnie wskazują, że oszczędności nie będą szukane w uzbrojeniu i planach modernizacyjnych, w wydatkach związanych z gotowością bojową armii w tym na operacji wycofywania z Afganistanu naszego kontyngentu, emeryturach, rentach, dodatkach dla weteranów iw pensjach. Głównym źródłem zaoszczędzonych pieniędzy mają być inwestycje (np. remonty jednostek) oraz wydatki materiałowe – w tym sprzęt biurowy.
Jak widać zaoszczędzą na długopisach :D

Wracając do fregat (i piratów), to na razie musimy przyjąć niestety za pewnik, że nowych fregat nie będzie, wszak dialog techniczny prowadzony jest w sprawie OOW (de facto korwet) i patrolowców. Dialog ma doprowadzić do rozpisania przetargów, a ten do podpisania kontraktów. Jak powszechnie wiadomo. Już za późno, na marzenia o fregatach. Nie będzie ich. Jedyne co może się wydarzyć, to wstrzymanie całej procedury, ale bynajmniej nie po to, aby zamówić inne, większe okręty, lecz po to, aby więcej zaoszczędzić, czyli nie zbudować nic nowego. Wówczas owszem będziemy mieć fregaty, te, które już mamy. I to na kolejne kilkanaście lat. Obym się mylił, ale ten scenariusz nie wydaje się już taki nieprawdopodobny...
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: marek8 »

No miejmy nadziję, że choćby szacowny wiek onych fregat nie pozwoli im aż tak długo zajmować miejsca w linii :)
Ale na poważnie - jestem pod wrazeniem tej bardzo otymistycznej wersji cięć o jakiej pisze p. Dura. Wedle moich zupełnie przypadkowych ale wiarygodnych informacji w grę wchodzi o wiele większa kwota w praktyce kładąca dowolną wersję szumnych planów - ale u nas pokrzepianie serc zawsze jest miłe :). Jak ostatecznie będzie zobaczymy ale o OOW myślę, ze można już raczej zapomnieć - co nie oznacza, ze ktoś to powie wprost :). Dobre pytanie to to czy uda się uratować siły podwodne tak aby mieć choć ze 2 OP... Oczywiście to stricte prywatna opinia.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6613
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Peperon »

oskarm pisze:...Peperon, moim zdaniem sie mylisz. Twoje podejscie ma sens w przypadku Norwegii, Finlandii czy okolic Sztokholmu czy Karlskrony w Szwecji a nie u nas...Pozostaje nam droga dunska. 28w, Smart-L + APAR tylko zamiast SM-2 blk IIIB postawilbym na SM-6 lub Stunnera. Taki okret wychodzi za ok 1,05 mld zl netto.
Może się i mylę.
Sądzę jednak, że tych 30+ węzłów jest potrzebne OOW do szybkiego przemieszczania się między bazami. To może pozwolić mu przetrwać, a przy okazji (jeśli się nadarzy) znienacka uderzyć na okręty przeciwnika lub desant na lądzie. Tak więc jest to trochę inne podejście niż przyczajka między wysepkami.
Nie obraź się, ale uważam, że okręty typu KDX III lub Burki nie mają racji bytu na Bałtyku. Są to wielkie krowy, które łatwo wyśledzić i uszkodzić. Okręty posiadające takie zdolności bojowe byłyby priorytetowym celem dla przeciwnika, który i tak miałby możliwość wystrzelenia większej ilości rakiet, niż posiadałyby te okręty na obronę plot/prak. Tym bardziej, że jeszcze nie wymyślono systemu obronnego posiadającego 100 % skuteczności.
Może jestem w błędzie, ale uważam, że na Bałtyku miałyby szanse się sprawdzić okręty powiedzmy typu Gawron+, które posiadałyby wzmocnioną względem oryginału obronę plot/prak oraz hangar dla śmigłowca. Dawałoby to w sumie niewielką fregatę o wyporności rzędu 2500-3000 ton.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: ps-man »

Peperon pisze: Jeśli mam być szczery, to prędkość 26 węzłów dla Miecznika uważam za zbyt niską. Jeśli taki okręt ma naprawdę być Obrony Wybrzeża, to powinien mieć zdolność wykonania misji typu uderz i znikaj. Powinien również być na tyle mobilny, aby szybko zmieniać bazy operacyjne i uzupełniać zapasy. Do tego jest potrzebna duża prędkość, a 26 węzłów tego nie umożliwia.
Jeżeli uzyskanie "trwałych" 26 węzłów będzie odbywało się sposobem bardziej ekonomicznym (czy rezygnacja z turbin na rzecz siłowni li tylko dieslowskiej przyniesie taki skutek?) niż w szybszym okręcie (o ile? - 3,4 węzły, jak w przypadku OHP i Gawrona - to też niewiele więcej), to realne możliwości operacyjne mogą być nawet wyższe. I tak od prędkości ważniejszy jest np. zasięg uzbrojenia - po co ganiać po akwenie, skoro można to nadrobić lecącym 20x szybciej pokpr o zasięgu teoretycznym 200 km, a praktycznym ograniczonym do możliwości wykrycia przez radar okrętowy? ;)

Jeszcze jedna kwestia - gdzie ten okręt miałby znikać? I gdzie te bazy? ;) Oskarm dobrze rzecze, powołując się na różnice pomiędzy możliwościami i potrzebami Finów czy Szwedów.
Mitoko pisze: Akurat podali długotrwałość dla wersji AWACS - prawie 7 h (lub po modernizacji do standardu W - 8 h) - więc dla wersji MPA sądzę, że można to przyjąć jako minimum.
Podają nawet 11 godzin dla MPA, ale to zapewne w "klinicznych" warunkach.
Awatar użytkownika
ps-man
Posty: 218
Rejestracja: 2006-03-17, 22:06

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: ps-man »

Polska bez broni odstraszania: Marynarka Wojenna wyleasinguje dwa używane, niemieckie okręty podwodne typu 212?

A to co za wieści? :D I czy to bajka, czy też przeciek? Czym mieliby pływać Niemcy, skoro oddaliby na pewien czas (jaki?) 2 z 6 212-ek? Czy dla nich i dla nas byłby to stan docelowy czy przejściowy?

Do tego Pan Dura ma coraz większego hopla z tą bronią odstraszania (a może zdefiniujmy dokładniej: ze Scorpene z MdCN). Pisze też, że to nie typ 212A, tylko 212... Nie jest to prawda, choć oznaczenia mają tu małe znaczenie, zwłaszcza, że na przestrzeni lat potrafią się zmienić. Wiadomo i tak, że rzekomo chodzi o najstarszą parę i nie trzeba tutaj "dołować" tych okrętów, przedstawiając je w jak najczarniejszym świetle, manipulując literkami, by sugerować jakie to one "przestarzałe".
ODPOWIEDZ