Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6661
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Peperon »

marek8 pisze:Wybaczcie ale o ile można zrozumiec sentyment do morza i spraw morskich to już sentymentalne podejście do spraw gospodarczych wydaje się ciut nie na miejscu....
Ale ja nie pisałem o sentymentalnym podejściu do gospodarki morskiej, tylko o podejściu "władców" do tematu.
Powiedz mi jak to jest, że nasi sąsiedzi potrafią zarabiać na morzu, a u nas nawet na koncercie Madonny ministerstwo potrafi stracić. Armatorów z kraju wymiótł nie kto inny, jak minister finansów. Nieważne nazwisko, bo wszyscy kolejni ministrowie gnębili nas jak tylko się dało. Można tak wymieniać w nieskończoność, bo za granicą przynosi zyski to, co u nas się nie opłaca. :lol: Ale dosyć narzekania.
Prawdę mówiąc to nie wiem, co chcesz od Kwiatkowskiego i polityków kreujących politykę gospodarczą II RP.
Porównując ich osiągnięcia z "dorobkiem" III RP można się załamać. Co nowego powstało po 1989 roku, a mogłoby konkurować z budową Gdyni lub COP ? Czy port w Gdyni to mit ? Gdyby nie działania podjęte w II RP, to nie byłoby Stoczni Gdynia, ani Stoczni MW. Jak więc mówić o mitach ?
Teraz weźmy się za okres obecnie uznawany za BE :D , czyli PRL.
Patrząc obiektywnie, to ilość statków posiadana wtedy przez PLO lub PŻM była większa niż obecnie posiadane przez wszystkich armatorów łącznie. Też mit ? Co byśmy mieli teraz gdyby wtedy nie powstały Świnoporty, Port Północny, czy też BCT ?
Co politycy mieliby do zgnojenia obecnie, jeśli komuniści nie odbudowaliby lub nie postawili nowych stoczni ? A zakłady w Policach, Zamech i Zakłady Cegielskiego ? Chyba nie ma potrzeby wyliczać dalej zakładów nad morzem usytuowanych lub z nim związanych. I pytanie retoryczne: Co dzisiaj pozostało z realnej potęgi przemysłu okrętowego w Polsce, że o biurach konstrukcyjnych nie wspomnę ?
Wiem, wiem. Zaraz zaczną się mowy, że za PRL-u to wszystko było nierynkowe i nadmuchane itd. Ale czy nie dało się tego uratować, czy też nikomu na tym nie zależało, bo nie ma interesu partyjnego. Jak to jest, że Hiszpanom udało się uratować przemysł stoczniowy, a u nas nie. Ekonomia, czy polityka ?
Na tym właśnie polega wielkość i mądrość Kwiatkowskiego oraz innych z II RP. Myśleli w kategoriach państwa, a nie partii.
W szczegółach mogło być różnie, ale ogólny trend był właśnie taki. I pozostały po nich "mity" takie, jak Gdynia :diabel:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: cochise »

marek8 pisze:Wybaczcie ale o ile można zrozumiec sentyment do morza i spraw morskich to już sentymentalne podejście do spraw gospodarczych wydaje się ciut nie na miejscu....
Ale to nie sentyment, geniuszem ekonomicznym nie jestem, przeraża mnie jedynie to".. a po co nam marynarka..."
marek8 pisze:...Prestenje o to co sie dzieje można mieć tak na sierio to jedynie do skrajnie zachowawczej postawy samego kierownictwa MW, które uparcie nie chce i nie umie się poruszać ani w sferach gospodarczych ani politycznych...
W sumie racja.
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Awatar użytkownika
Molnar
Posty: 50
Rejestracja: 2012-09-12, 14:40
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Molnar »

Okrętowy dialog techniczny czas start
5 czerwca br. Inspektorat Uzbrojenia opublikował na swoich stronach zaproszenia do dialogu technicznego przy dwóch programach modernizacji Marynarki Wojennej
- okrętów patrolowych oraz okrętów obrony wybrzeża.
http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/n ... czas-start
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6661
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Peperon »

Ciekawostką w przypadku okrętu obrony wybrzeża, jest oczekiwanie, że jednostki będą mogły używać precyzyjnego uzbrojenia w zwalczaniu celów lądowych, pod zawolaowaną nazwą kryje się więc typowa jednostka o możliwościach również ofensywnych.
To jest naprawdę niezła końcówka.
Czy Gawron przypadkiem nie miał mieć tego samego ? :clever:
Ale za drogi był...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
marek8
Posty: 1943
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: marek8 »

OOW - biadolimy i narzekamy na nasze światłe i wybiegające o lata naprzód władze a ktoś z tu obecnych obdarzonych talentami rysunkowymi koegów pokusił się o bodaj wizualizację takiego cuś ? :)
Chyba nie musze przypominać jaka ofensywa wizerunków i spekulacji towarzyszy dla przykładu najróżniejszym jeszcze nie powstałym okrętom w Chinach? Możemy tylko pozazdrościć...
A co do min. Kwiatkowskiego - przyznam, że chciałbym wyjaśnic jedną rzecz, która w przypadku tej postaci warto sobie jasno powiedzieć. Na początek chciałbym przypomnieć, ze nie był to minister d.s Gdyni (jak był nim w sprawach Wybrzeża po wojnie) ale Ministrem Skarbu całej RP. W TEJ roli własnie jako ministra moja ocena - kiedyś pozytywna po poznaniu szczegółów stała się bardzo umiarkowana. W kwestii budowy Gdyni nie sposób odmówić mu konkretnych zasług ale też po prawdzie spora ich cześć sprowadzała się do nieprzeszkadzania prywatnym wysiłkom sporej liczby obywateli, którzy co najmniej w równej mierze zasłuzyli tu na pomnik i pochwały. Jest to o tyle istotne, że w sporej liczbie innych niegdyńskich przedsięwzięć minister nie był już tak skłonny do współpracy :( Nie mogę zachwać się nieukończonym i przeinwestowanym COP-em ( z którym na bank byłyby problemy w takim krztałcie jak to wymyślono) mając jako przeciwwagę dla tego "sukcesu" kwoty liczone w miliardach ówczesnych złotych jakie minister mógł pozyskać na rozwój kraju ale jednak kierując się swoistym doktrynerstwem (wystarczy prosta informacja z kim i jakie kontakty miał ten kluczowy minister w europejskich bodaj sferach finansowych - trudno uwierzyć jak tu funkcjonowało) nie pozyskał czy znając jego przedziwną politykę w kwestii renegocjowania oprocentowania wyemitowanych obligacji, która narobiła RP ogromnych szkód czy choćby mało eksponowane podwyżki podatków wycelowane w najbiedniejszych. MOżna by naprawdę sporo na temat tej polityki powiedzieć ale to nie temat o min. Kwiatkowskim :) - jako symbol dobrej polityki gospodarczej mógłby nim być trochę na zasadzie - na bezrybiu...
Padło tu parę ważnych pytań o przyczyny zapaści na zasadzie porównania z PRL, z II RP czy ze wspólczesnymi krajami UE. Temat to na dobrą książkę choć już powstała takowa - jak ktoś ma baardzo dużo czasu i nie dołują go smutne historie polecam 4 tomowe dzieło Z deszczu pod rynnę Menadry Polskiej Prywatyzacji prof.Tittenbruna. Książka ta niezwykle bogata w szczegóły dosyć jasno pokazuje, ze kominacja wielu czynników doprowadziła do tego, ze de facto nie miał kto się tym zająć - choć były setki jeśli nie tysiące ludzi znających problem, umiejących to czy tamto lecz nie mających "przebicia" politycznego zaledwie.
Zechciejcie zwrócić uwagę, że we wszystkich wskazanych krajach do uratowania przemysłu morskiego szeroko rozumianego dochodzi w wyniku specyficznego sojuszu przemysłu prywatnego z rządem, który jednak ma w takich sytuacjach decydujące znaczenie. Mógłbym sporo opowiedzieć ile nikomu nieznanych 'zamachów stanu" zaptrzątało nieszczęsne umysły wielu czołowych polityków o których poza nimi nikt nie słyszał i nigdy zapewne nie usłyszy ale to z takimi ludźmi trzeba się było układać i dogadywać i wciąż brać pod uwagę, że nie kumają z tematu ni w ząb. Koledzy unieśli się tym, ze użyłem sformuowania, że nie wiem po co nam flota - ja może akurat wiem lepiej niż sporo urodzonych i wychowanych na wybrzezu polityków ale co to zmienia?
Był swego czasu pewien sympatyczny admirał, który sobie z nimi radził lepiej niż inni ale tu z kolei na przeszkodzie stały zasady finansowego gospodarowania - może warto tu jasno powiedzieć, że gdyby zastosowano u nas choćby część z rozwiązań, którymi bez emocji posłużono się w Niemczech czy Hiszpanii to morski obraz RP wyglądałby zupełnie inaczej - przy czym co warto podkreślić obydwa kraje dosyć mocno naruszyły święte u nas zasady UE. I mamy podobny dylemat jak z Kwiatkowskim - nie da się zrobić pewnych rzeczy nie będąc otwartym na bynajmniej nie aż tak ryzykowne ale oparte na zasadach rynku finansowego a nie zasadach akademi regułach. Temat rzeka - do tego niestety dochodzi coś co zawsze mnie doprowadzało do szału a o czym wszyscy pisali jakby było to oczywiste czyli o tym, ze to politycy mieli nakreślic do czego im to czy tamto. Co do zasady niby i racja ale co jeżeli wiemy, że nie mają o tym zielonego pojęcia? Liczylismy na ich oświecenie to i mamy co mamy ale pretensje o brak takowego raczej winniśmy kierować do siebie.
Pozdrawiam

Ps. Koledzy wybaczą ale w temacie polityki siedziałem dosyć mocno i coś tak wiem na ten temat.
Piotr S.
Posty: 2405
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Piotr S. »

Początek realizacji programów Miecznik i Czapla
Podano daty dla tych programów
Jako pierwszy w 2016 ma być uruchomiony program budowy okrętów obrony wybrzeża (Miecznik). Rok później - program budowy okrętów patrolowych (Czapla).
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=10612
Nie wiem jak wy ,ale jakoś nie czuje tego bo o takim programie powinno być głośno w mediach w publikacjach itp, ta wiadomość przebija sie jako wiadomość niszowa bez entuzjazmu ,może podskórnie rządzący wiedzą że to robia pod publike ?
Bo gdy zapytać sie gdzie są pieniądze na budowe okretów i czy są , to panuje cisza ,doskonale wiemy ,że gospodarka Polska stacza sie po równi pochyłej to skąd nagle w tych gorszych czasach miały by być pieniądze na okrety?
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Wicher »

No co Ty Piotr - wczoraj sie urodziles? Czy zapomniales ze media od dluzszego juz czasu nie zajmuja sie sprawami waznymi czy ciekawymi a informacjami w stylu "czeski plotek podal ze Ewa Farna jest w ciazy" :) Ja od mainstreamu przestalem czegokolwiek oczekiwac. Dobrze ze mamy nie waska grupe mediow branzowych.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
wottek
Posty: 129
Rejestracja: 2007-06-14, 21:53

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: wottek »

A ja tu widzę pewny hahaczyk. W 2015 są wybory. Jak się zmieni ekipa to pewnie nici z okrętów ...
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Ba, nawet jak się nie zmieni ekipa w postaci partii rządzącej, to i tak z programu mogą być nici. Porównajcie plany za Klicha i za Siemoniaka...
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: domek »

A kto by to mial realnie zbudowac :?: Tak wiem niemcy ale za muj wybitny wklad racjonalizatorski w ten bezprzecznie wybitny pomysl poprosze

10% wartosci kontrakty :P I taka jest polska :roll:
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

http://www.defence24.pl/wtorkowy-przegl ... e-snowden/
Rzeczpospolita – Trałowce dla marynarki – Zbigniew Lentowicz o planach modernizacyjnych MW: (…) plany uzbrojenia sił morskich w nowoczesne okręty podwodne (trzy jednostki do 2030 r.), i to w ekspresowym tempie, zapewne odsuną się w czasie – ustaliła „Rz". – To skomplikowane przedsięwzięcie, a chcemy je połączyć z ożywieniem i odbudową potencjału polskich stoczni – przyznaje wiceminister obrony Waldemar Skrzypczak. MON tego co prawda nie mówi, ale w trudnej sytuacji gospodarczej trzeba też dokładnie liczyć pieniądze. Jeden okręt podwodny o napędzie klasycznym z rakietowym orężem odstraszającym na pokładzie to wydatek ok. 1,6 mld zł. Już jednak zdecydowano, że serię trzech niszczycieli min o kadłubach ze stali amagnetycznej (wartość ok 1,3 mld zł) zbuduje konsorcjum polskich stoczni na czele z gdańską grupą Remontowa Shipbuilding. W zespole, który właśnie przejmuje od MON negocjacje z potencjalnymi zagranicznymi dostawcami technologii, są jeszcze gdyńska Stocznia Marynarki Wojennej (w upadłości) i specjalistyczne jednostki badawcze z Wybrzeża: Centrum Techniki Morskiej i CT Okrętowej.
Krótka historia nowych polskich okrętów podwodnych:
1) potrzebujemy nowych o.p.
2) kupmy od razu 3 nowe o.p.
3) skoro kupimy 3 nowe o.p. to niech mają AIP
4) będzie drogo, więc najpierw kupmy 2, a trzeci za kilkanaście lat
5) skoro kupimy 3 nowe o.p. z AIP, to niech mają jeszcze rakiety dla odstraszania
6) no, i możnaby jeszcze w to przedsięwzięcie włączyć krajowy przemysł
7) będzie jeszcze drożej, więc rozłóżmy program bardziej w czasie
...
Hmmm, no i znowu nic z tego nie wyszło! Co poszło nie tak? Przecież był taki dobry program...
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Madrzejsi ode mnie od razu wieszczyli, ze w samym programie chodzi o mamienie obietnicami... Tak samo jak mamieniem jest sila odstraszania, realnie 12-18 ton klasycznych materialow wybuchowych, ktore znalazly by sie na 24-36 pociskach manewrujachy. Gdyby to byla bron A, to mlialoby to sens, a tak? W czasie wojny w Iraku amerykanie wystrzelili ponad 700 Tomahawkow, do tego liczba innych zrzuconych srodkow lotniczych wynosila kilkadziesiat tys. A to byl tylko "malenki Irak"...
marek8
Posty: 1943
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: marek8 »

Planowanie to przecież sztuka sama w sobie i nigdzie nie jest powiedziane, że ma ona się zakończyć jakimś konkretnym rzeczowym efektem :) Może się załozymy, że do najbliższych wyborów nie powstanie zaden nowy okręt wojenny ? :) :co:
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Wicher »

Buhahaha! Tydzień temu, w Łasku, zapowiedź budowania "polskich kłów" a dziś (twitter Kancelarii Premiera):
@premiertusk: jesteśmy bliscy rozwiązań, które obniżą wydatki ministerstw w 2013 roku, m.in. na zbrojenia
:brawo:
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
szafran
Posty: 2197
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: szafran »

To już nie będzie koncertu Madonny za publiczne pieniądze? Skandal :wink:

Niestety również spodziewałem się decyzji o cięciach finansowych :cry: Wiadomo co to oznacza dla Marynarki...
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

A jeszcze wczoraj w "Rzepie":
Najpierw niszczyciele min, potem patrolowiec i okręt obrony wybrzeża – to kolejność negocjowanych właśnie, najbliższych inwestycji w Marynarce. Wzmocnienie floty ma kosztować w nadchodzącej dekadzie ok. 900 mln zł rocznie.

- A jeśli inwestycyjne potrzeby będą tego wymagały – pójdą za nimi zwiększone nakłady - zapowiada Waldemar Skrzypczak wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych. Koszty modernizacji wyliczono przy założeniu, że utrzymany zostanie obecny budżetowy wskaźnik 1,95 proc. PKB rocznych nakładów państwa na cele obronne. – Nie ma na razie zagrożenia dla tego finansowego wskaźnika, który pozostaje fundamentem inwestycyjnych planów i prognoz armii – zapewnił ostatnio szef MON Tomasz Siemioniak
Okręty podwodne później

Jednak ambitne plany aby uzbroić siły morskie w nowoczesne okręty podwodne (3 jednostki do 2030 r) i to w ekspresowym tempie, zapewne odsuną się w czasie – ustaliła "Rz".

– To skomplikowane przedsięwzięcie a chcemy je połączyć z ożywieniem i odbudową potencjału polskich stoczni – przyznaje wiceminister Skrzypczak. MON tego nie mówi, ale w trudnej sytuacji gospodarczej trzeba dokładnie liczyć pieniądze. Jeden okręt podwodny o napędzie klasycznym to wydatek ok. 1,6 mld zł. W już najbliższej dekadzie planowaliśmy pozyskać 2 pierwsze uderzeniowe jednostki z rakietowym orężem odstraszającym na pokładach.

Trałowcowe konsorcjum

Już jednak zdecydowano, że serię trzech niszczycieli min o kadłubach ze stali amagnetycznej (wartość ok. 1,3 mld zł) zbuduje konsorcjum polskich stoczni na czele z gdańską grupą Remontowa Shipbuilding. W zespole, który właśnie przejmuje od MON negocjacje z potencjalnymi zagranicznymi dostawcami technologii, są jeszcze gdyńska Stocznia Marynarki Wojennej (w upadłości) i specjalistyczne jednostki badawcze z Wybrzeża: Centrum Techniki Morskiej i CT Okrętowej.

To one będą miały wiodącą role w innym jeszcze, modernizacyjnym przedsięwzięciu : budowie kompleksowego systemu ochrony portów i baz morskich RP – z robotami, a także nad – i podwodnymi pojazdami bezzałogowymi.

Kończymy "motorówkę"

Według zapewnień wiceministra Skrzypczaka w najbliższych miesiącach resort zakończy negocjacje z Thalesem Nederland i polskim Enamorem w sprawie wyposażenia dawnej korwety Gawron – a obecnie patrolowca ORP "Ślązak" w zintegrowany system walki. Skazana już raz, jak się okazuje - przedwcześnie, przez premiera na żyletki "najdroższa motorówka świata" - korweta gawron, na której kadłub i mechanikę już wydano ponad 400 mln zł, dostanie nowe życie. Zostanie dokończona w znacznie odchudzonej wersji: za ok. 250 mln zł zostanie wyposażona w elektronikę, systemy dowodzenia i uzbrojenie i... stanie się okrętem patrolowym. - Dokończenie projektu 621, i wprowadzenie "Ślązaka" do służby po 2016 roku, będzie symbolicznym przełamaniem kompromitującej niemożności – podkreśla Waldemar Skrzypczak.

Broń modułowa i bezzałogowa

Kolejne patrolowe jednostki mają mieć bardziej racjonalną konstrukcję: marynarka planuje budowanie okrętów modułowych wykorzystujące tę samą platformę, mniejszych i tańszych ( niż dawny Gawron) ale silnie uzbrojonych i nowocześnie wyposażonych. Uzupełnieniem dla standardowych okrętów mają być zakupy jednostek bezzałogowych i zdalnie sterowanych samolotów zwiadowczych - wykorzystywanych do rozpoznania, niszczenia min, kontrolowania bezpieczeństwa portów, kotwicowisk i red. Wzmocnione zostanie lotnictwo morskie. Flota ma dysponować siedmioma śmigłowcami zwalczania okrętów podwodnych i co najmniej dziesięcioma samolotami patrolowo- rozpoznawczymi.

Rakiety już pilnują Wybrzeża

Już od wiosny tego roku do pilnowania Bałtyku szykuje się zbudowany kosztem ok. 700 mln zł Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy. W okolicach Lęborka, umieszczono mobilne wyrzutnie wyposażane w przeciwokrętowe, kierowane pociski dalekiego zasięgu NSM, które dostarcza norweski Kongsberg.

MON przekonuje, że zamówienia które trafią przede wszystkim do krajowych stoczni i firm powinny do 2030 roku dokonać technologicznego przełomu w marynarce. To ostatni moment bo średnia wieku okrętów to 28 lat. MW ma obecnie ok. 40 okrętów bojowych z czego 13 to jednostki uderzeniowe, pozostałe to trałowce i transportowo minowe. Już do 2020 roku na złom pójdzie większość wyeksploatowanych jednostek uderzeniowych w tym m.in. dwie fregaty, pięć mniejszych okrętów rakietowych i ostatnie, przestarzałe okręty podwodne.
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/10180 ... narke.html

Wytłuszczenie moje i a propos tego wytłuszczenia: :cojest:

Wiara w zapewnienia polityków bardzo przypomina wiarę kibiców w naszą "reprezentację": "nie no, tym razem na pewno wygramy", albo w zapewnienia pijaka: "słlowo honoru, juuuż nieee bede pić"
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
ODPOWIEDZ