
Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Nie ma to jak dobre fotki.
Przy układzie wież 3:1 (zamiast 2:2) wszystko z opisu się zgadza. Peperon chyba przeoczył fotkę HMS "Bonaventure" z artykułu (widać na niej też trzy wieże od czoła
).

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Jeśli chodzi o Bonaventure to mogę powiedzieć tylko tyle: " Mea kulpa, mea maxima kulpa".
Prawdę mówiąc, to właśnie zdjęcie w artykule niejako sprowokowało moje pytanie.
Ale człowiek uczy się całe życie.

Prawdę mówiąc, to właśnie zdjęcie w artykule niejako sprowokowało moje pytanie.
Ale człowiek uczy się całe życie.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Uczymy się wszyscy - dlatego forum to świetna rzecz. A kto pyta i zyska dobrą odpowiedź, potem nie błądzi
.
A pomyłki zdarzają się - choćby w zapowiedzi tematów obecnego numeru ktoś nazwał "Hippera" nie ciężkim krążownikiem (jak należało) tylko "pancernikiem kieszonkowym"
. Ale pan Holicki pisze o nim solidnie i nazywa go jak trzeba.
W ogóle numer jako całość wydaje mi się znacznie lepiej przygotowany od specjalnego, a to za sprawą lepiej piszących autorów.
A pomyłki zdarzają się - choćby w zapowiedzi tematów obecnego numeru ktoś nazwał "Hippera" nie ciężkim krążownikiem (jak należało) tylko "pancernikiem kieszonkowym"

W ogóle numer jako całość wydaje mi się znacznie lepiej przygotowany od specjalnego, a to za sprawą lepiej piszących autorów.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Ale jakiś taki mocno podwodny. 
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
To jeszcze raz: Mea culpa...Peperon pisze: " Mea kulpa, mea maxima kulpa".
.
Ale człowiek uczy się całe życie.
Sorki, że przed Świętami!
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Tematy numery specjalnego "Okrętów" rzeczywiscie bardzo ciekawe, za to duża pochwała!Ale łyżka dziegdziu jest ogromna!!!marek8 pisze:Pierwsze wrażenie nowego numeru specjalnego bardzo pozytywne - ciekawe tematy....
Juz pierwszy tekst z brzegu doprowadza do furii. To nie tylko idiotyczna maniera stosowanie niemieckiego nazewnictwa geograficznego i to w sposób niekonsekwentny (czasem tlumaczonego "obecnie Zatoka Gdańska) czasem nie, z jakąs dziwaczną fleksja w nazawch niemieckich). To także delikatnie mowiąc "chropowatości" językowe - odnosiłem wrażenie, ż eautor przetłumaczył tekst z niemieckiego i stosował kalki językowe,zamiast tłumaczyć poprawna polszczyzna.
Generalnie numer cierpi na brak redaktora i korektora - mimo, iż takowy w stopce figuruje.
Kolejny numer kupię ale za dalszą cierpliwośc nie gwarantuję....
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Jeśli chodzi o mieszanie polskiego i niemieckiego nazewnictwa geograficznego to faktycznie tragedia. Mój "ulubiony" fragment pochodzi w tekstu o Zähringenie, cytuję z pamięci: "działał na Morzu Ostsee (obecnie Morze Bałtyckie) i Morzu Północnym". Ilość błędów i niekonsekwencji w tym krótkim fragmencie jest porażająca. Nie wiem co kierowało Autorem przy stworzeniu takiej konstrukcji i dlaczego Redkacja to "puściła"?
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Przeglądam sobie nowy numer Okrętów i widzę, że jednak da się zrobić 80% zawartości o Kriegsmarine
Ulzyło mi, dotychczasowe proporcje były jak na Kagero wręcz nienaturalne 
Oczywiście ŻARTUJĘ i WYOLBRZYMIAM prosze się nie obrażać, bardzo sobie cenię Okręty za jakość, tematykę i powazne podejście do czytelnika. Właśnie dlatego nie chciałbym, zeby ktoś w Redakcji pomylił kiedyś miłosników okrętów z miłosnikami pancerki tudzież innymi pasjonatami jedynych słusznych sił zbrojnych XX wieku
Oczywiście ŻARTUJĘ i WYOLBRZYMIAM prosze się nie obrażać, bardzo sobie cenię Okręty za jakość, tematykę i powazne podejście do czytelnika. Właśnie dlatego nie chciałbym, zeby ktoś w Redakcji pomylił kiedyś miłosników okrętów z miłosnikami pancerki tudzież innymi pasjonatami jedynych słusznych sił zbrojnych XX wieku
"Killick był niereformowalnym chwatem z kubryku dziobowego, (...) całkowicie odpornym na jakiekolwiek wpływy cywilizacyjne emanujące z kajuty kapitańskiej, nieprzejednanym w swej ignorancji i bezwzględnie przeświadczonym o swojej racji"
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Coś ostatnio strasznie dużo niemczyzny w "Okrętach", czy nie za dużo aby? A gdzie moje kochane Francuzy, gdzie...
Pozdrawiam!
R. Berger

Pozdrawiam!
R. Berger
Pozdrawiam!
R. Berger
R. Berger
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Pewnie w TulonieAramonis pisze:Coś ostatnio strasznie dużo niemczyzny w "Okrętach", czy nie za dużo aby? A gdzie moje kochane Francuzy, gdzie...![]()

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Ha ha haPeperon pisze:Pewnie w TulonieAramonis pisze:Coś ostatnio strasznie dużo niemczyzny w "Okrętach", czy nie za dużo aby? A gdzie moje kochane Francuzy, gdzie...![]()
Ale się uśmiałem
Żart przedni Peperonie...
Przykra taka myśl mi się nasuwa w związku z Twoim "żarterm". Warte omawiania są okręty Kriegsmarine? Francji nie, prawda? Bo Francja "się nie zasłużyła". A czym zasłużyła się Kriegsmarie? Jakoś tak dotąd myślałem, że zajmujemy się OKRĘTAMI, a nie tym, że "się zasłużyły", lub "się nie zasłużyły". Jeśli same okręty są przedmiotem naszego zainteresowania, to uważam, że Francuzi nie mają się czego wstydzić jeśli chodzi o ogólnie pojętą myśl techniczną w dziedzinie okrętów i to nie tylko z czasów II wojny światowej. Ale to moje zdanie - pewnie odosobnione na forum...
Pozdrawiam!
R. Berger
Pozdrawiam!
R. Berger
R. Berger
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Francuzi mają swój Tulon, Niemcy mają swoje Scapa, Rosjanie mają swój Sewastopol.Peperon pisze:Pewnie w TulonieAramonis pisze:Coś ostatnio strasznie dużo niemczyzny w "Okrętach", czy nie za dużo aby? A gdzie moje kochane Francuzy, gdzie...![]()
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
A tam się nie zasłużyła. "Z marszu" pamiętam sukcesy korwety "Aconit" (2 zatopione U-Booty w jednym rejsie) , spore sukcesy okrętu podwodnego "Doris", wyczyny innych, takich jak "Casabianca", dzielną postawę francuskich okrętów podczas ewakuacji Dunkierki... znajdzie się tego trochę jak się chce. A bez wątpienia masz rację - że okręty francuskie i technicznie są ciekawe. Tylko chyba za wcześnie bijesz na alarm. Sądzę, że po prostu jeden numer wyjątkowo tak tematycznie "złożyli", bo chcieli puścić artykuły lepiej piszących autorów, a że akurat mieli to... Raz tak chyba po prostu wyszło. Zobaczymy, jak będzie z kwietniowym.Aramonis pisze: Francja "się nie zasłużyła". A czym zasłużyła się Kriegsmarie? Jakoś tak dotąd myślałem, że zajmujemy się OKRĘTAMI, a nie tym, że "się zasłużyły", lub "się nie zasłużyły". Jeśli same okręty są przedmiotem naszego zainteresowania, to uważam, że Francuzi nie mają się czego wstydzić jeśli chodzi o ogólnie pojętą myśl techniczną w dziedzinie okrętów i to nie tylko z czasów II wojny światowej. Ale to moje zdanie - pewnie odosobnione na forum...
Pozdrawiam!
R. Berger
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Chyba chodzi Ci o RUBISA, bo DORIS nie ma żadnych osiągnięć na swoim koncie...tom pisze:Aramonis pisze:spore sukcesy okrętu podwodnego "Doris"
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Oczywiście tak (ma być "Rubis"), oba czasami mi się mylą i właśnie "wróciłem", by to poprawić. 