Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
A ja zaproponuję krótko: BASTA! To chyba nie forum satyryczne. Wydaje mi się, że wyczerpaliśmy element "rozrywkowy".
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Zgadzam się z Tobą. Poczekajmy czy będzie o co toczyć boje.
Są obietnice budowy lub zamówień nowych okrętów, ale co z tego wyjdzie ?
Pożyjemy, zobaczymy.
Są obietnice budowy lub zamówień nowych okrętów, ale co z tego wyjdzie ?
Pożyjemy, zobaczymy.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
marek8 pisze:Co do nazw naszych Tarantul to jednak faktem jest, że nazw nie zmieniły - czy znane są może jakieś choćby i nieoficjalne uzasadnienie tej decyzji?
Mam gdzieś w pamięci wywiad z lat 90. z jednym z dowódców naszej Marynarki który tłumaczył, że zmiana nie ma sensu, bo to koszty, a okręty raczej nieprzyszłościowe, za to następne miały być nazwane, o ile dobrze pamiętam, "zadzierzyście". Plany okazały się planami, a nasze Tarantule z nazwami pachnącymi socrealizmem spokojnie wpłynęły w XXI wiek
- pothkan
- Posty: 4570
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Przynajmniej jest zgodna z tradycjąWicher pisze:Mnie się wydaje, że jest nazwą pewną choć jeszcze nie oficjalną. Świadczą o tym m.in. konkursy na stronie MW czy ich profilu na FB gdzie migaczem nadawano alfabetem Morse'a "ORP Ślązak" i zachęcano do odczytania przekazu. Ciężko by było teraz się wycofać z tej nazwy.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
A to nieposzlo o noszenie tej nazwy na czapceszafran pisze:Może załogi zrozumiały, że Górnik, Rolnik, Hutnik i Metalowiec wcale nie muszą kojarzyć się z minionym ustrojem?
PS Może ORP Poseł? Jednostka ciągle stojąca w porcie, kosztująca grube miliony i do niczego nie przydatna?

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Ciekawe skąd mają takie informacje:
http://wgospodarce.pl/artykuly/1117-mar ... zentacyjneNewseria już wcześniej informowała, że MON podjął wstępną decyzję dotyczącą zakupu okrętów podwodnych. Dwa okręty typu 214 mają zostać wyprodukowane w niemieckiej stoczni HDW do 2020 roku. Budzi to sprzeciw innych kontrahentów, m.in. Holendrów i Francuzów. Ci ostatni zarzucają Polsce, że wyboru dokonano z pominięciem procedur przetargowych. Jacek Kotas uważa, że błędem jest wybór partnera, który sprzedaje nam całościowy produkt bez dostępu do technologii.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Holendrzy? A nie chodzi przypadkiem o Hiszpanów? Też na H... . Już samo to podważa wirygodność tego artykułu.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
– Carl Gustaf Mannerheim
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Dla mnie najlepszy jest ten tekst:

Przeciwlotnicze okrety podwodne?Według nieoficjalnych informacji, oferta francuska umożliwia np. stronie polskiej wynegocjowanie w pakiecie dodatkowego uzbrojenia okrętów podwodnych, będącego uzupełnieniem tarczy obronnej promowanej przez prezydenta oraz transfer technologii.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Mistral na maszcie do zwalczania śmigłowców i samolotów patrolowych.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Uff od razu poczulem sie bezpieczniej, gdy dowiedzialem sie, ze OTMy tez beda mogly byc uzupelnieniem tarczy. Tylko czy wyposarzenie plot OHPow, to nie bedzie overkill? 

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Polecam artykuł M. Dury w najnowszej nTW. Wynika z niego, że MON opracowując finalną wersję planów modernizacji MW skorzystał z części uwag autora kierowanych do kilku ważnych osób. Poza tym autor piętnuje rozwlekanie procesu zatwierdzania kolejnych dokumentów (np. dot. wymagań na o.p.) utajnianie wszystkiego co się da i brak oficjalnych informacji dot. zamierzeń modernizacyjnych i uzasadnienia podejmowanych decyzji. Nie szczędzi przy tym ostrych słów. Wylicza też, że na skutek "niemocy" decyzyjnej, nie uda się dotrzymać zakładanych terminów dostawy pierwszych okrętów, zwłaszcza o.p., a także wydać w tym roku planowanych 900 mln zł. W sumie całość jest bardzo ciekawa, a ja wyliczyłem tylko kilka spraw.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
– Carl Gustaf Mannerheim
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Czytałem. Nie robi na mnie wrażenia takie "pokrzykiwanie" jakie jest w treści artykułu. Po pierwsze dlatego, że w końcu rzeczywiście coś się zaczyna dziać w sprawie modernizacji MW a nie jak wcześniej, gdy kończyło się jedynie na przytaknięciu głową decydentów. Po drugie dlatego, że na miejscu spraw pilnuje były dowódca MW, admirał Łukasik, w ostatnich latach mający chyba największą siłę przebicia w Warszawie.
Dziwię się, że Pan Dura się dziwi, że się utajnia co się da (choć osobiście tego tak nie postrzegam) - wystarczyło, że pojawiła się informacja o niszczycielach min a już mieliśmy konferencje zwoływane przez takich "ekspertów" spraw wojenno-morskich jak Brudziński czy Napieralski. Głos idzie do mediów, pro-pacyfistyczne media (niby w imieniu społeczeństwa) zaczynają pytać, a politycy jak to politycy, boją się spadających słupków bardziej niż utraty przez wojsko siły i mogą zacząć wycofywać się z projektów.
A, że są opóźnienia i długi okres zatwierdzania spraw - Panowie, przecież to Polska! - czy kiedykolwiek tu było inaczej?
Dziwię się, że Pan Dura się dziwi, że się utajnia co się da (choć osobiście tego tak nie postrzegam) - wystarczyło, że pojawiła się informacja o niszczycielach min a już mieliśmy konferencje zwoływane przez takich "ekspertów" spraw wojenno-morskich jak Brudziński czy Napieralski. Głos idzie do mediów, pro-pacyfistyczne media (niby w imieniu społeczeństwa) zaczynają pytać, a politycy jak to politycy, boją się spadających słupków bardziej niż utraty przez wojsko siły i mogą zacząć wycofywać się z projektów.
A, że są opóźnienia i długi okres zatwierdzania spraw - Panowie, przecież to Polska! - czy kiedykolwiek tu było inaczej?

Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Trochę dziwi mnie Twój post Wichrze. Ministerstwo zbyło podatników kilkoma prezentacjami w powerpoincie i obietnicami, których realizacji jakoś nie widzę. Dotychczas podatnik nie poznał racjonalnego uzasadnienia któregokolwiek z zakupów. Zresztą ciężko to zrobić osobno, więc trzeba kompleksowo, czego oczywiście też nie zrobiono. W poprzednich wersjach "planów" w ciągu kwadransa zostały wytknięte błędy. A przecież nad tymi planami podobno pracowali eksperci. W tej sytuacji nie dziwią mnie komentarze nawołujące do likwidacji MW, jakie czasami czytam w różnych miejscach sieci.
Co do Twojego "po pierwsze" to nie bardzo widzę co się zaczyna dziać, a co do Twojego "po drugie" to od razu poczułem się "lepiej"
.
Co do Twojego "po pierwsze" to nie bardzo widzę co się zaczyna dziać, a co do Twojego "po drugie" to od razu poczułem się "lepiej"
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Cóż, najwyraźniej mamy inne spojrzenie na sprawę. Który z nas prędzej się rozczaruje (pozytywnie bądź negatywnie) takim a nie innym obrotem sprawy - czas pokaże 
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Barrack Obama dostał Nobla za mówienie o pokoju. Może kierownictwo MON też dostanie jakąś nagrodę za mówienie o budowie okrętów.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Nie rozumiem Cię zupełnie - czego Ty oczekiwałeś, że się stanie od końca marca po dziś dzień? Że będziesz miała na wodzie połowę nowych, zapowiadanych jednostek?
Od wstępnej koncepcji po rozwinięcie planu, "uszycia" wymagań taktyczno-technicznych, wpisanie tego w budżet, zorientowanie się w rynku na zasadzie "na ile nas stać" a nie "co jest dobrego", itd, itp, szczególnie w mega zbiurokratyzowanych strukturach polskich urzędów centralnych, musi trochę czasy upłynąć. Cierpliwości - w momencie ogłoszenia potrzeby pozyskania wielozadaniowych myśliwców, też na drugi dzień nie miałeś F-16 na płycie lotniska.
Zgadzam się z Tobą w tym co piszesz od dawna, że brak jest koncepcji jakiej MW potrzebujemy, jak ją najlepiej wykorzystać w synergii z innymi służbami itd ale w powyższym przypadku Twój pesymizm mnie po prostu dobija. Ty nie widzisz poprawy sytuacji, ja widzę. Nie chcę się z tego powodu kłócić ani tym bardziej przerzucać dygresyjkami.
Od wstępnej koncepcji po rozwinięcie planu, "uszycia" wymagań taktyczno-technicznych, wpisanie tego w budżet, zorientowanie się w rynku na zasadzie "na ile nas stać" a nie "co jest dobrego", itd, itp, szczególnie w mega zbiurokratyzowanych strukturach polskich urzędów centralnych, musi trochę czasy upłynąć. Cierpliwości - w momencie ogłoszenia potrzeby pozyskania wielozadaniowych myśliwców, też na drugi dzień nie miałeś F-16 na płycie lotniska.
Zgadzam się z Tobą w tym co piszesz od dawna, że brak jest koncepcji jakiej MW potrzebujemy, jak ją najlepiej wykorzystać w synergii z innymi służbami itd ale w powyższym przypadku Twój pesymizm mnie po prostu dobija. Ty nie widzisz poprawy sytuacji, ja widzę. Nie chcę się z tego powodu kłócić ani tym bardziej przerzucać dygresyjkami.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...