remont ORP Kaszub
remont ORP Kaszub
wlaśnie do gdańskiej Remontowej wchodzi (nie o wlasnych silach - z holownikami MW) Kaszub.
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Re: remont ORP Kaszub
A tydzień temu stał przy nabrzeżu, nawet parę fotek sobie strzeliłem 
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Co za różnica ważne, że są!
Re: remont ORP Kaszub
Czy coraz częstsze remonty okrętów poza SMW oznaczają, że MW już nie jest zainteresowana współpracą z tym zakładem? Czy po prostu inne stocznie robią to taniej, szybciej i lepiej?
Re: remont ORP Kaszub
wydawało mi się, że firma walcząca o przetrwanie (o udowodnienie racji bytu, o "utrzymanie się w ruchu" - tak, by potencjalny inwestor na majątek / masę updłościową się znalazł) - firma będąca w upadłości / w likwidacji (taki stan formalny wcale nie musi oznaczać końca działalności "w ogóle" i już nieraz, także w przemyśle okrętowym, zdarzały się w świecie przypadki "feniksów z popiołów" - czasem nawet dość zaskakujące) ze "zdwojoną siłą i determinacją" walczy na rynku i przynajmniej jako tako utrzymuje udziały rynkowe...
tymczasem w SMW - wydaje się - już "odpuszczono sobie", albo wszystkie szczury, które miały uciec - już uciekły z tonącego okrętu i po prostu "nie ma kim" robić marketingu, akwizycji, kontraktacji...
(może też, a może przede wszystkim produkcji, więc nie ma mocy przerobowych)... a może faktycznie już "nikt nie wierzy w tę firmę" (łącznie z MW) i nie chce się wdawać w żadne kontrakty z bankrutem...
w każdym razie jeszcze kilka miesięcy temu coś niecoś się działo - było trochę statków cywilnych (czasem nawet niemało) w remontach... a teraz - od kilkunastu tygodni - _puściutko_!
od jakiegoś czasu (ostatnie kilka lat, do chwili obecnej, _włącznie z ostatnim remontem Czernickiego_) niektóre remonty, nawet jeśli WYDAJE SIĘ, że są przeprowadzane przez SMW - może i fizycznie są tam realizowane (na tych dokach, tymi ludźmi), ale nie są to zasadniczo kontrakty SMW, tylko innej firmy lub firm (chyba głównie Nauty), a SMW jest jedynie partnerem lub podwykonawcą tej innej firmy - np. Nauty...
biednemu wiatr w oczy... ale też "biednyś, bo głupiś" (skoro oddajesz produkty niedorobione, które musisz w ramach gwarancji kosztownie poprawiać)...
od chwili oddania do eksploatacji OBA statki ratownicze SAR-u ze SMW _prawie_ bez przerwy "siedzą" w SMW (na zmianę - albo jeden albo drugi)... - no chyba nie dlatego, że SAR sobie w SMW zrobił dlanich bazę - stałe miejsce stacjonowania...
- w chwili, gdy to piszę - znowu Orkan stoi w SMW... a ile to już czasu upłynęło od oficjalnego przekazania do eksploatacji?...
tymczasem w SMW - wydaje się - już "odpuszczono sobie", albo wszystkie szczury, które miały uciec - już uciekły z tonącego okrętu i po prostu "nie ma kim" robić marketingu, akwizycji, kontraktacji...
(może też, a może przede wszystkim produkcji, więc nie ma mocy przerobowych)... a może faktycznie już "nikt nie wierzy w tę firmę" (łącznie z MW) i nie chce się wdawać w żadne kontrakty z bankrutem...
w każdym razie jeszcze kilka miesięcy temu coś niecoś się działo - było trochę statków cywilnych (czasem nawet niemało) w remontach... a teraz - od kilkunastu tygodni - _puściutko_!
od jakiegoś czasu (ostatnie kilka lat, do chwili obecnej, _włącznie z ostatnim remontem Czernickiego_) niektóre remonty, nawet jeśli WYDAJE SIĘ, że są przeprowadzane przez SMW - może i fizycznie są tam realizowane (na tych dokach, tymi ludźmi), ale nie są to zasadniczo kontrakty SMW, tylko innej firmy lub firm (chyba głównie Nauty), a SMW jest jedynie partnerem lub podwykonawcą tej innej firmy - np. Nauty...
biednemu wiatr w oczy... ale też "biednyś, bo głupiś" (skoro oddajesz produkty niedorobione, które musisz w ramach gwarancji kosztownie poprawiać)...
od chwili oddania do eksploatacji OBA statki ratownicze SAR-u ze SMW _prawie_ bez przerwy "siedzą" w SMW (na zmianę - albo jeden albo drugi)... - no chyba nie dlatego, że SAR sobie w SMW zrobił dlanich bazę - stałe miejsce stacjonowania...
- w chwili, gdy to piszę - znowu Orkan stoi w SMW... a ile to już czasu upłynęło od oficjalnego przekazania do eksploatacji?...
Re: remont ORP Kaszub
Teraz sobie przypomniałem, że widziałem ostatnio jeden z Orkanów w SMW. Zatem po wykonaniu tego remontu można z powodzeniem przystąpić do faktycznej likwidacji SMW. Czy dalej będzie się traciło czas i pieniądze na podtrzymywanie przy życiu i wiarę, że przyjedzie Francuz na białym koniu z walizką Euro?
Re: remont ORP Kaszub
Post dotyczy remontu "Kaszuba", a większość zajmuje temat Stoczni Marynarki Wojennej S.A. w upadłości likwidacyjnej. Najpierw trochę słów o Kaszubie - jak dobrze koledzy wiecie Marynarka Wojenna w upadłości likwidacyjnej na każdy remont ogłasza przetarg / nie muszę tego chyba przypominać / i takowy był ogłoszony na ten okręcik, SMW startowała w nim, wspólnie z jedną z firm, niestety one przegrały. Co decyduje o wygraniu przetargu - też chyba nie muszę wam tłumaczyć - KASA i jeszcze raz KASA. Nie wiem jak wywiąże się GSR z kontraktu - ale ani cena, którą przebili konkurencję / i to bardzo/, ani termin realizacji remontu jest nie do dotrzymania. Wspomnicie jeszcze moje słowa. Może mieli w tym inny cel - bardziej strategiczny!!!! Ciekawe czy z GSR wyszły już "remontowane" od wielu lat kutry desantowe proj. 716?
Co do tego białego konia z francuskim euro - to przydałby się na pewno - ale nie zależy to od Stoczni i nie ona o tym decyduje - popatrzcie sobie kto jest właścicielem SMW.
Co do postu "polsteam" nie będę się wypowiadał i komentował z/w na jego nikłą wiedzę na temat SMW i jej obecnej sytuacji.
Co do tego białego konia z francuskim euro - to przydałby się na pewno - ale nie zależy to od Stoczni i nie ona o tym decyduje - popatrzcie sobie kto jest właścicielem SMW.
Co do postu "polsteam" nie będę się wypowiadał i komentował z/w na jego nikłą wiedzę na temat SMW i jej obecnej sytuacji.
Re: remont ORP Kaszub
- bo nie ma się do czego przyczepić... więc powyższe zacytowane "dosranie" jest absolutnie bez sensu i kulą w płot...szaser630 pisze:Co do postu "polsteam" nie będę się wypowiadał i komentował z/w na jego nikłą wiedzę na temat SMW i jej obecnej sytuacji.
po pierwsze w sprawie stanu spraw ze SMW raczej stawiałem pytania (prowokując do odpowiedzi, żeby się czegoś dowiedzieć) niż ferowałem jakieś stanowcze sądy...
snułem domysły i przedstawiałem "domyślne" alternatywne wersje pytając de facto w tym poście - która z przedstawionych (albo jakaś inna o której nie wiem) jest aktualna jeśli chodzi o aktualną sytuację i rozwój spraw SMW...
zastrzegałem się też w tej sprawie: używałem "wydaje się"..., "a może"...
stawiałem pytania - byłem ciekawy "jak to jest" i "co się dzieje"...
to nie były zdania oznajmujące i kategoryczne stwierdzenia, tylko zawieszone domysły - prowokujące właśnie do odpowiedzi...
poza tym (czyli tam, gdzie nie stawiałem pytań) - pisałem o faktach, których nie da się zanegować...
(np. "jeszcze kilka miesięcy temu coś niecoś się działo - było trochę statków cywilnych (czasem nawet niemało) w remontach... a teraz - od kilkunastu tygodni - _puściutko_!", albo o tym, że wiele z kontraktów realizowanych fizycznie przez SMW w ostatnim okresie, to były kontrakty firm trzecich, z partnerstwem albo podwykonawstem jedynie SMW)
o mnogości usterek i ślamazarnym ich usuwaniu na Orkanie i tym drugim - to też fakty...
skoro moja wiedza na temat SMW jest nikła, a ja stawiałem pytania, a nie twierdziłem różnych rzeczy kategorycznie, to proszę nas oświecić - jaka to jest ta sytuacja...
do czego zmierza np. upadłość likwidacyjna?... (bo takie pytanie było główną sprawą w moim poście)... - do wyprzedania składników majątku i zaorania stoczni, czy też są czynione jakieś starania o zachowanie i uzdrowienie, postawienie na nogi tego potencjału, który jeszcze jest w tym doku, nabrzeżach, halach, podnośniku, doświadczonych ludziach... ? czy jest gdzieś (np. w rządzie, w MON, w min. gospodarki) jakiekolwiek pozytywna wola polityczna, zainteresowanie i chęć utrzymania (w jakiejś - nie wiadomo jakiej formie) tego potencjału... ?
Re: remont ORP Kaszub
Tak na marginesie, jak na stawianie pytań to strasznie rzadko używa Pan czegoś co w języku polskim nazywamy znakiem zapytania lub pytajnikiem. W komentowanym poście, nie zawarł Pan ani jednego, więc proszę nie mieć pretensji gdy ktoś uznał Pana spekulacje za nie warte komentarza.polsteam pisze:po pierwsze w sprawie stanu spraw ze SMW raczej stawiałem pytania (prowokując do odpowiedzi, żeby się czegoś dowiedzieć) niż ferowałem jakieś stanowcze sądy...
Z drugiej strony, Szaser630 jeżeli coś nie było warte komentarza to czy w sumie jest potrzeba by w ogóle to komentować stwierdzając, że nie jest to warte skomentowania? Tu rację ma Polsteam, że jest to "dosranie" (nie ma znaczenia czy słuszne czy nie).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.