A jak myślisz, co mogloby zaszkodzić naszej obronie na linii Wisly bardziej niz desant morski gdzes w okolicach Slupska i uderzenie na nie od tylu via Bydgoszcz,l połączony z odcięciem jej od zachodniej części kraju?Colonel pisze:Matrek, ale KOGO mamy odstraszać? Przemytników, terrorystów, katastrofy ekologiczne, czy sztormy? Bo Rosji 1 czy nawet 5 okreów podowdnych nie odstraszy, zreszta konflikt z Rosja nie byłby morski.
Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Pozdrawiam
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
A niby czym mieliby ten desant wysadzić?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Chyba się wtrącę.
Tym bardziej, że tak naprawdę ich system obrony powietrznej będzie 4-warstwowy:
- myśliwce
- S-300PMU/S-400
- S-300W
- systemy bliskiego zasięgu.
Zatocz krąg 100 km wokół Zony i będziesz miał strefę w której F-16 będą walczyły o przeżycie.
Oczywiście można myśleć o wykonaniu nalotu synchronicznego (jak to starsi lotnicy określają "typu izraelskiego) - czyli coś co ćwiczono w ramach manewrów (o ile dobrze pamiętam) "Jaguar 86" - pytanie tylko czy nasze d-two zaryzykuje taki poziom strat ?
Większy pożytek będzie przy rozpoznaniu jednostek w drodze z Zatoki Fińskiej - choć porządnej identyfikacji nie zapewni, bez pomocy Bałtów.
A tak ogólnie to rozpoznanie celów nawodnych przez AWACS-y nie będzie raczej zbyt wiele warte bez wsparcia River Jointów (albo Joint Starów - choć wątpię by Amerykanie ryzykowali podesłanie ich). A to wszystko będzie miało miejsce w obliczu totalnego jazgotu elektronicznego, bo środków EW/ECM.
Syndromu o którym mówisz w pełni nabawili się po stracie Belgrano.
Ogólnie - moim skromnym zdaniem NDR-y nadają się do:
- dalekiej obrony wybrzeża (choć kto i po co miałby się pchać z flotą pod nasze wybrzeże to oddzielne pytanie);
- projekcji siły wytwarzając zagrożenie przerwaniem połączeń na Bałtyku i ograniczeniem swobody działania.
Właśnie należy spojrzeć na mapę by zdać sobie sprawę, że położenie Zony znacznie utrudnia operowanie naszym siłom przeciw ich lotnictwu i OPL.Michael pisze:Doprawdy dziwi mnie taki punkt widzenia, szczególnie kiedy spoglądam na mapę i widzę, że Okręg Kaliningradzki, czyli miejsce zgrupowania wojsk które brałyby udział w ewentualnym konflikcie, leży nad morzem. Masz dostęp do informacji pochodzących np. ze sztabu generalnego, które mówią, że w razie wojny F-16 absolutnie nie będą latały nad Bałtykiem? Jeśli nie, a nie widzę żadnego logicznego powodu dla którego tak nie miałoby być to trudno mi uznać Twój punkt widzenia za coś innego niż fantazje.
Tym bardziej, że tak naprawdę ich system obrony powietrznej będzie 4-warstwowy:
- myśliwce
- S-300PMU/S-400
- S-300W
- systemy bliskiego zasięgu.
Zatocz krąg 100 km wokół Zony i będziesz miał strefę w której F-16 będą walczyły o przeżycie.
Oczywiście można myśleć o wykonaniu nalotu synchronicznego (jak to starsi lotnicy określają "typu izraelskiego) - czyli coś co ćwiczono w ramach manewrów (o ile dobrze pamiętam) "Jaguar 86" - pytanie tylko czy nasze d-two zaryzykuje taki poziom strat ?
Jakie ich systemy będą pomocne w ataku w chronionej strefie przybrzeżnej ?Michael pisze:Wypowiadasz w sposób kategoryczny dosyć odosobnione opinie. Mógłbym wiedzieć na czym je opierasz? Samoloty Bryza znajdują się w uzbrojeniu sił zbrojnych, posiadają odpowiednie sensory i systemy transmisji danych uzyskanych za ich pomocą, nie rozumiem więc dlaczego w razie konfliktu nie miałyby odegrać roli w wykrywaniu i wskazywaniu celów dla NDRu.
Tu się zgodzę - rozpoznanie z AWACS-a może odbyć się bezpiecznie i ..... zapewne da lepszy efekt niż wysyłanie w strefę ognia F-16 czy Bryz. Ale znów to samo - AWACS rozpozna cele powietrzne i ogólnie nawodne - więc trzeba by czekać aż coś wyjdzie z Cieśniny Piławskiej i będzie chciało wypłynąć na środek Bałtyku.Michael pisze:Znowu dziwi mnie taki punkt widzenia, przypominam, że uderzenia lotnicze w przypadku wojny z Rosją wychodziłby głównie z kierunku Okręgu Kaliningradzkiego, a więc obserwacja radiolokacyjna samolotu E-3 byłaby za pewne skierowana na ten obszar, a więc siłą rzeczy obejmowałaby również południowy Bałtyk.
Większy pożytek będzie przy rozpoznaniu jednostek w drodze z Zatoki Fińskiej - choć porządnej identyfikacji nie zapewni, bez pomocy Bałtów.
A tak ogólnie to rozpoznanie celów nawodnych przez AWACS-y nie będzie raczej zbyt wiele warte bez wsparcia River Jointów (albo Joint Starów - choć wątpię by Amerykanie ryzykowali podesłanie ich). A to wszystko będzie miało miejsce w obliczu totalnego jazgotu elektronicznego, bo środków EW/ECM.
No chyba nie do końca - bo w końcu po coś wyszły 3 zespoły.Michael pisze:Oczywiście nie odniosłeś się do śmigłowców ZOP i bezpilotowców, bo przecież mocno godzą w Twoją tezę, a faktycznie trudno wymyślić na poczekaniu bajkę jak to zostałyby zmiecione z powierzchni ziemi.I tu mogę się zgodzić - bez bsl-i na poziomie operacyjnym nie ma co myśleć o skutecznym użyciu NDR-ów nad Bałtykiem.
Powtarza się tu stara historia z PRL - mieliśmy rakiety i Piony, ale nie mieliśmy rozpoznania dla nich.
Michael pisze:Jeśli chcemy rozmawiać o faktach w przypadku wojny o Falklandy to zacznijmy od tego, że Argentyńczycy uznali, że ich okręty nie mają szans nawiązać walki z Brytyjczykami i wyjść z tego cało, a trzeba zaznaczyć, że część z nich była dosyć nowoczesna jak na tamte czasy.
Syndromu o którym mówisz w pełni nabawili się po stracie Belgrano.
Ogólnie - moim skromnym zdaniem NDR-y nadają się do:
- dalekiej obrony wybrzeża (choć kto i po co miałby się pchać z flotą pod nasze wybrzeże to oddzielne pytanie);
- projekcji siły wytwarzając zagrożenie przerwaniem połączeń na Bałtyku i ograniczeniem swobody działania.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Dwa lata spędziłem na lotnisku, więc wiem co to takiego.Michael pisze:Peperon pisze:Gdybym ja miał atakować taki kraj, jak nasz z jego potęgą morską i super obroną przeciwlotniczą, to po prostu załatwiłbym całą sprawę przy pomocy uderzenia rakietami manewrującymi. I to od strony Bornholmu. Kilka podłodek plus rakiety z Kaliningradu i praktycznie po zawodach oraz F-16.Słyszeliście kiedyś o schronohangarach?matrek pisze:Też tak uważam. Zwlaszcza w sytuacji gdy nie mamy obrony przeciwrakietowej lotniska, a wg RAND, jeden pocisk manewrujący z glowicą kasetową, jest wstanie zniszczyć kilkanaście amerykańskich samolotów na lotnisku na Bliskm Wschodzie, przy standardowym rozstawieniu USAF na plycie.
Pozostaje jednak pytanie: "Czy koniecznie trzeba zniszczyć samoloty, żeby były bezużyteczne ?". Pasa nie schowasz do schronohangaru. Poza tym kilka rakiet manewrujących z głowicami kasetowymi wychodzi znacznie taniej niż odpowiedni remont pasa. A kilka godzin uziemienia wystarczy.
No i jeszcze jedno. Ile czasu samoloty spędzają w tych budowlach i czy tak naprawdę są chronione przed niespodziewanym uderzeniem ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Jak juz będą mieli te Mistrale, to beda mieli czym. A w ciagu najblizszych 10 lat, moga naklepac sobie okretow desantowych tyle, ze wlasow na głowie razem tyle nie mamyMichael pisze:A niby czym mieliby ten desant wysadzić?
Pozdrawiam
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Wystarczy przyglądnąć się temu co jeszcze mają po portach. Poza tym, czy potrzeba im aż tak dużo okrętów, żeby zorganizować desant w okolicach Łeby lub Słupska ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Chodzi o to, ze istnieje mozliwosc odciecia naszej obrony od tyłu, i to katastrofalnego dla nas w skutkach. I dlatego nalezy zabezpieczac sie na taką ewentualnosś. My natomaist marynarki ni jestemsy w stanie szybko stworzyć, jak Rosjanie powieksza swoją, My nie jestemsy w stanie - zlwaszcza z uwagi na nasze wewnętrzne uwrunkowania polityzne - a oni tak.
Pozdrawiam
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
To wszystko prawda, ale szło o to czy nasze F-16 będą działały nad Bałtykiem czy nie. Będą.Mitoko pisze: Właśnie należy spojrzeć na mapę by zdać sobie sprawę, że położenie Zony znacznie utrudnia operowanie naszym siłom przeciw ich lotnictwu i OPL.
Tym bardziej, że tak naprawdę ich system obrony powietrznej będzie 4-warstwowy:
- myśliwce
- S-300PMU/S-400
- S-300W
- systemy bliskiego zasięgu.
Zatocz krąg 100 km wokół Zony i będziesz miał strefę w której F-16 będą walczyły o przeżycie.
Uważaj to jeden z moich ulubionych tematów, zrobimy mega OTOczywiście można myśleć o wykonaniu nalotu synchronicznego (jak to starsi lotnicy określają "typu izraelskiego) - czyli coś co ćwiczono w ramach manewrów (o ile dobrze pamiętam) "Jaguar 86" - pytanie tylko czy nasze d-two zaryzykuje taki poziom strat ?
Radary i systemy przesyłu danych.Jakie ich systemy będą pomocne w ataku w chronionej strefie przybrzeżnej ?
O jakich jednostkach z zatoki fińskiej mówisz?Tu się zgodzę - rozpoznanie z AWACS-a może odbyć się bezpiecznie i ..... zapewne da lepszy efekt niż wysyłanie w strefę ognia F-16 czy Bryz. Ale znów to samo - AWACS rozpozna cele powietrzne i ogólnie nawodne - więc trzeba by czekać aż coś wyjdzie z Cieśniny Piławskiej i będzie chciało wypłynąć na środek Bałtyku.
Większy pożytek będzie przy rozpoznaniu jednostek w drodze z Zatoki Fińskiej - choć porządnej identyfikacji nie zapewni, bez pomocy Bałtów.
A tak ogólnie to rozpoznanie celów nawodnych przez AWACS-y nie będzie raczej zbyt wiele warte bez wsparcia River Jointów (albo Joint Starów - choć wątpię by Amerykanie ryzykowali podesłanie ich). A to wszystko będzie miało miejsce w obliczu totalnego jazgotu elektronicznego, bo środków EW/ECM
No nie tak dalekiej. Okręty stacjonujące w Bałtijsku mamy jak na widelcu.Ogólnie - moim skromnym zdaniem NDR-y nadają się do:
- dalekiej obrony wybrzeża (choć kto i po co miałby się pchać z flotą pod nasze wybrzeże to oddzielne pytanie);
- projekcji siły wytwarzając zagrożenie przerwaniem połączeń na Bałtyku i ograniczeniem swobody działania.
Mistrale raczej nie będą stacjonowały na Bałtyku. A nawet jeśli tu przypłyną to będą idealnym celem dla NDRu.matrek pisze:Jak juz będą mieli te Mistrale, to beda mieli czym. A w ciagu najblizszych 10 lat, moga naklepac sobie okretow desantowych tyle, ze wlasow na głowie razem tyle nie mamy
No właśnie nie mają tego aż tak dużo aby wysadzić poważny desant.Peperon pisze:Wystarczy przyglądnąć się temu co jeszcze mają po portach. Poza tym, czy potrzeba im aż tak dużo okrętów, żeby zorganizować desant w okolicach Łeby lub Słupska ?
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
1.Peperon pisze:(...) No i jeszcze jedno. Ile czasu samoloty spędzają w tych budowlach i czy tak naprawdę są chronione przed niespodziewanym uderzeniem ?Michael pisze: Słyszeliście kiedyś o schronohangarach?
Niewiele, bo nasze schronohangary są z epoki uderzeń lotniczych lat '70-ych. Te dla F-16 to chyba raczej hangary żelbetonowe chroniące przed odłamkami, a nie przed bezpośrednimi trafieniami.
2.
Poza tym nie można w nich uruchamiać silników (ponoć można było otwierając tylne wrota, ale APU musiało być i tak na zewnątrz, poza tym były problemy z wilgocią wewnątrz).
3.
Nie skorzystaliśmy z okazji jaką było 12 schronohangarów dla Su-27 (czyli dostosowane do maszyn dwusilnikowych) mimo, że ich konstrukcja zezwalała na demontaż (Rosjanie mieli ochotę je wywieźć).
Taaaa - nad Północnym oczywiście.Michael pisze:To wszystko prawda, ale szło o to czy nasze F-16 będą działały nad Bałtykiem czy nie. Będą.Mitoko pisze: .......
Zatocz krąg 100 km wokół Zony i będziesz miał strefę w której F-16 będą walczyły o przeżycie.
No to bądź bardziej konkretny niż tylko wbrew pozorom.Michael pisze:Uważaj to jeden z moich ulubionych tematów, zrobimy mega OTMitoko pisze:Oczywiście można myśleć o wykonaniu nalotu synchronicznego (jak to starsi lotnicy określają "typu izraelskiego) - czyli coś co ćwiczono w ramach manewrów (o ile dobrze pamiętam) "Jaguar 86" - pytanie tylko czy nasze d-two zaryzykuje taki poziom strat ?Przy wbrew pozorom niewielkich środkach można obezwładnić nawet tak rozbudowany system obrony przeciwlotniczej.
No to pytanie co będziesz widział na tych radarach ?Michael pisze:Radary i systemy przesyłu danych.Mitoko pisze:Jakie ich systemy będą pomocne w ataku w chronionej strefie przybrzeżnej ?
A w przypadku nie przystąpienia Białorusi do działań wojennych i bez naruszenia terytorium Litwy jak mieliby przerzucić do Zony dodatkowe siły ?Michael pisze:O jakich jednostkach z zatoki fińskiej mówisz?Mitoko pisze:Większy pożytek będzie przy rozpoznaniu jednostek w drodze z Zatoki Fińskiej - choć porządnej identyfikacji nie zapewni, bez pomocy Bałtów.
W tej chwili ze stacjonującymi tam siłami mogą myśleć o szarpnięciu naszej 16-ej i wytworzeniu lepszej podstawy operacyjnej - ale nic poza tym.
Niezbędny jest przerzut minimum jednej (wzmocnionej) DPanc aby myśleć o jakimkolwiek szerszym działaniu (choćby zajęciu Trójmiasta), a w perspektywie kolejnej pancernej lub zmechanizowanej aby związać nasze siły.
No to życzę powodzenia z identyfikacją celów w porcie w warunkach pełnego EW/ECM.Michael pisze:No nie tak dalekiej. Okręty stacjonujące w Bałtijsku mamy jak na widelcu.Mitoko pisze:Ogólnie - moim skromnym zdaniem NDR-y nadają się do:
- dalekiej obrony wybrzeża (choć kto i po co miałby się pchać z flotą pod nasze wybrzeże to oddzielne pytanie);
- projekcji siły wytwarzając zagrożenie przerwaniem połączeń na Bałtyku i ograniczeniem swobody działania.
Wystarczająco by przeprowadzić desant taktyczny (szczególnie jak dojdzie Greń) w sile brygady - większy desant nie miałby sensu ... no chyba że by im się zachciało poświęcić siły by zmienić kierunek ruchu naszej 11-ej.Michael pisze:No właśnie nie mają tego aż tak dużo aby wysadzić poważny desant.Peperon pisze:Wystarczy przyglądnąć się temu co jeszcze mają po portach. Poza tym, czy potrzeba im aż tak dużo okrętów, żeby zorganizować desant w okolicach Łeby lub Słupska ?
Tylko i tak to miałoby sens tylko gdyby udało im się zrobić to o czym napisałem wyżej - przerzucić odpowiednie siły do Zony.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Schronohangary dla F-16 są nowiutkie i bardzo masywne, a więc na pewno chronią nawet przed bezpośrednim na nie atakiem, pod warunkiem, że nie jest to atak głowicą penetrującą o dużej mocy.Niewiele, bo nasze schronohangary są z epoki uderzeń lotniczych lat '70-ych. Te dla F-16 to chyba raczej hangary żelbetonowe chroniące przed odłamkami, a nie przed bezpośrednimi trafieniami.
W schronohangarach dla F-16 można uruchamiać silniki.Poza tym nie można w nich uruchamiać silników (ponoć można było otwierając tylne wrota, ale APU musiało być i tak na zewnątrz, poza tym były problemy z wilgocią wewnątrz).
Bądź łaskaw nie przypisywać mi tego czego nie powiedziałem.Taaaa - nad Północnym oczywiście.
Służą temu zasobniki takie jak ATALD, które przy cenie oscylującej w okolicach 20 tys. dolarów mogą pozorować obraz radiolokacyjny różnych rodzajów samolotów bojowych. Zasobniki takie można zrzucać w dużej ilości, w tym z samolotów transportowych, dzięki czemu można symulować zmasowany atak lotniczy na co OPL przeciwnika odpowiada ogniem, wystrzeliwuje się z rakiet i otwiera pole dla prawdziwego uderzenia.No to bądź bardziej konkretny niż tylko wbrew pozorom.
Okręty pływające po południowym Bałtyku.No to pytanie co będziesz widział na tych radarach ?
Pytanie czym mieliby to przeżucić?A w przypadku nie przystąpienia Białorusi do działań wojennych i bez naruszenia terytorium Litwy jak mieliby przerzucić do Zony dodatkowe siły ?
W tej chwili ze stacjonującymi tam siłami mogą myśleć o szarpnięciu naszej 16-ej i wytworzeniu lepszej podstawy operacyjnej - ale nic poza tym.
Niezbędny jest przerzut minimum jednej (wzmocnionej) DPanc aby myśleć o jakimkolwiek szerszym działaniu (choćby zajęciu Trójmiasta), a w perspektywie kolejnej pancernej lub zmechanizowanej aby związać nasze siły.
Walka elektroniczna sprawia, że okręty stają się niewidzialne?No to życzę powodzenia z identyfikacją celów w porcie w warunkach pełnego EW/ECM.
Żeby poważnie rozważać taki krok musieliby najpierw zniszczyć NDR i wywalczyć sobie całkowitą przewagę w powietrzu aby móc chronić taki desant.Wystarczająco by przeprowadzić desant taktyczny (szczególnie jak dojdzie Greń) w sile brygady - większy desant nie miałby sensu ... no chyba że by im się zachciało poświęcić siły by zmienić kierunek ruchu naszej 11-ej.
Tylko i tak to miałoby sens tylko gdyby udało im się zrobić to o czym napisałem wyżej - przerzucić odpowiednie siły do Zony.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Czy Ty naprawdę poważanie myslisz ze nie ma zadnego zagrozenia desantu od strony moza na Polske? W jakim celu nasi chlopcy szykowali sie do desantu na Danie? Przeciez UW mogl ja podbic atakujac ladem.....Michael pisze: Mistrale raczej nie będą stacjonowały na Bałtyku. A nawet jeśli tu przypłyną to będą idealnym celem dla NDRu.No właśnie nie mają tego aż tak dużo aby wysadzić poważny desant.Peperon pisze:Wystarczy przyglądnąć się temu co jeszcze mają po portach. Poza tym, czy potrzeba im aż tak dużo okrętów, żeby zorganizować desant w okolicach Łeby lub Słupska ?
Nie beda celem, bo zanim wejda w zasieg wykrycia, NSMy nie beda juz istyniec
Pozdrawiam
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Myślę, że przy takich rozmiarach ich sił desantowych desant kilkaset km od sił głównych byłby samobójstwem. A jeśli chodzi o NDR to mógłbyś przedstawić realny scenariusz z wymienieniem konkretnych środków dzięki którym Rosjanie mieliby zniszczyć ten system? Do tej pory podajesz tylko bardziej lub mniej związane z rzeczywistością przemyślenia twierdząc, że będzie na pewno tak jak mówisz. Więc teraz przedstaw proszę cały scenariusz w którym Rosjanie wykrywają, identyfikują i niszczą NDR. Bo moim zdaniem, biorąc też pod uwagę historię użycia tego typu uzbrojenia oraz uzbrojenie i systemy rozpoznania jakimi dysponują Rosjanie, będzie to dla nich niezwykle trudne zadanie.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Skąd masz te dane ?Michael pisze:Schronohangary dla F-16 są nowiutkie i bardzo masywne, a więc na pewno chronią nawet przed bezpośrednim na nie atakiem, pod warunkiem, że nie jest to atak głowicą penetrującą o dużej mocy.
Mówiłem o pozostałej infrastrukturze - założenie, że w czasie W F-y będą spokojnie operować z Krzesin i Łasku byłoby założeniem mocno na wyrost.Michael pisze:W schronohangarach dla F-16 można uruchamiać silniki.
Mówiłeś o całym Bałtyku - a odliczając strefę OPL Zony niewiele pozostaje do przestrzeni powietrznej Szwecji.Michael pisze:Bądź łaskaw nie przypisywać mi tego czego nie powiedziałem.Taaaa - nad Północnym oczywiście.
System treningowy, rozwinięcie rodziny TALD/ITALD - nie wiem skąd wziąłeś info o zrzucaniu go z samolotów transportowych skoro.Michael pisze:Służą temu zasobniki takie jak ATALD, które przy cenie oscylującej w okolicach 20 tys. dolarów mogą pozorować obraz radiolokacyjny różnych rodzajów samolotów bojowych. Zasobniki takie można zrzucać w dużej ilości, w tym z samolotów transportowych, dzięki czemu można symulować zmasowany atak lotniczy na co OPL przeciwnika odpowiada ogniem, wystrzeliwuje się z rakiet i otwiera pole dla prawdziwego uderzenia.
Cena w porównaniu do Twoich twierdzeń na Militarium spadła Ci 10-krotnie
Okręty pływające po południowym Bałtyku.[/quote]Michael pisze:No to pytanie co będziesz widział na tych radarach ?
I wiedział co jest co i który to który w bazie
"przeRZucić" na litość boską.Michael pisze:Pytanie czym mieliby to przeżucić?Niezbędny jest przerzut minimum jednej (wzmocnionej) DPanc aby myśleć o jakimkolwiek szerszym działaniu (choćby zajęciu Trójmiasta), a w perspektywie kolejnej pancernej lub zmechanizowanej aby związać nasze siły.
A odpowiadając - Kilkoma rorowcami ?
Walka elektroniczna sprawia, że okręty stają się niewidzialne?[/quote]Michael pisze:No to życzę powodzenia z identyfikacją celów w porcie w warunkach pełnego EW/ECM.
A zapomniałem - wpierw nadlecą nad bazę F-16 i porobią zdjęcia
[/quote]Michael pisze:Żeby poważnie rozważać taki krok musieliby najpierw zniszczyć NDR i wywalczyć sobie całkowitą przewagę w powietrzu aby móc chronić taki desant.Wystarczająco by przeprowadzić desant taktyczny (szczególnie jak dojdzie Greń) w sile brygady - większy desant nie miałby sensu ... no chyba że by im się zachciało poświęcić siły by zmienić kierunek ruchu naszej 11-ej.
Tylko i tak to miałoby sens tylko gdyby udało im się zrobić to o czym napisałem wyżej - przerzucić odpowiednie siły do Zony.
I dlatego taki desant nie ma uzasadnienia
------------------
A tak na marginesie - szukając tych samolotów transportowych do ATALDa trafiłem na Twoje posty na Militarium i chyba dalsza dyskusja z Młodzieżą Wszechwiedzącą nie ma sensu, a uważanie Torów za słabe energetycznie rozwaliło mnie totalnie.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Mitoko proszę popraw cytowania.
Do wszystkich Panów taki mały apel, tezy można sobie nazywać głupimi, kosmicznymi itp, ale proszę by unikać "oceniania" autorów tych tez (można pisać głupio nie będąc głupim, można pisać mądrze nie będąc mądrym itp.).
Do wszystkich Panów taki mały apel, tezy można sobie nazywać głupimi, kosmicznymi itp, ale proszę by unikać "oceniania" autorów tych tez (można pisać głupio nie będąc głupim, można pisać mądrze nie będąc mądrym itp.).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
To nie takie trudne. Тu-214R nad Bałtykiem, czy którykolwiek z tych rosyjskich nazwijmy to uogólniając ELINT morskich, lądowych i lotniczychMichael pisze:Myślę, że przy takich rozmiarach ich sił desantowych desant kilkaset km od sił głównych byłby samobójstwem. A jeśli chodzi o NDR to mógłbyś przedstawić realny scenariusz z wymienieniem konkretnych środków dzięki którym Rosjanie mieliby zniszczyć ten system? Do tej pory podajesz tylko bardziej lub mniej związane z rzeczywistością przemyślenia twierdząc, że będzie na pewno tak jak mówisz. Więc teraz przedstaw proszę cały scenariusz w którym Rosjanie wykrywają, identyfikują i niszczą NDR. Bo moim zdaniem, biorąc też pod uwagę historię użycia tego typu uzbrojenia oraz uzbrojenie i systemy rozpoznania jakimi dysponują Rosjanie, będzie to dla nich niezwykle trudne zadanie.
http://www.militaryrussia.ru/blog/topic-661.html
http://www.militaryrussia.ru/blog/topic-669.html
http://www.militaryrussia.ru/blog/topic-687.html
http://www.militaryrussia.ru/blog/topic-656.html
http://www.russian-ships.info/razvedka/
ELINT (tak jak amerykanskie KC-135, czy chiński Tu-154M/D EIA) poza nawet naszymi wodami czy przestrzenia powietrzna z łatwością moze wykryc emisje elektroniczną zarowno radaru jak i systemu laczności i namierzyć ją Wtedy juz wystarczy okręt z RK-55 "Granat"/3M54 z glowicą kasetową (oczywiscie nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaatakować też iskanderem z takż głowicą) i źrodło emisji przestaje istnieć Zasięg do 2400 km i CEP 150 metrów przy strzale na taką odległość, wiec mozesz sobie wybrać z którego miejsca Bałtyku ma go wystrzelić okręt podwodny, czy nawet nawodny.... A jesli jest tak dobry jak amerykański UGM-109 z dyspenserem subamunicji, który w pojedynkę moze zaatakować kilka celow oddalonych od siebie, to nie tylko jedna wyrzutnia czy moduł kontroli moze zostać zaatakowany, ale cała bateria NDR
Historia użycia? Tego jeszcze nie było wcale bo nikt nigdy nie zwalczał, bo nigdy do tej pory lądowe wyrzutnie pokr nie stanowiły wielkiego zagrożenia, w przeciwieństwie do wyrzutni pocisków manewrujących mogących atakować cele naziemne.
A co do tych, to wygląda to tak, ze jak podaje CSBA, a w odrębnym opracowaniu potwierdza to RAND, koncentracja tajwańskiego lotnictwa w "zaledwie 7 bazach, w tym 3 głównych" stwarza bardzo duze zagrożenie dla istnienia całego tajwańskiego lotnitwa, bo zaledwie 12 pocisków manewrujących jest w stanie wyeliminować na ziemi całe skrzydlo lotnicze. Tak wiec i nasze 2-3 lotniska uderzeniowe z których każde jest w zasięgu rosyjskich pocisków, moga zostac w calosci wyeliminowane w pierwszych kilku minutach konfliktu. I tyle z naszego rozpoznania lotniczego dla NDR.
Pozdrawiam
Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Ktoś wyżej zgryźliwie skomentował mój post "z Gwineą Równikową". Bardzo proszę o merytoryczne wskazanie potencjalnych przeciwników Polski na morzu. Prosze o pelna liste i wskazanie na których morzach.
Ktoś drugi pisał o desancie rosyjskim koło Łeby/Ustki. A po co - przy zestawieniu 10:1 w siłach pancernych? Chyba, że załozymy, że walczymy całum NATO ale wtedy ma kto walczyć na Bałtyku.
Ktoś drugi pisał o desancie rosyjskim koło Łeby/Ustki. A po co - przy zestawieniu 10:1 w siłach pancernych? Chyba, że załozymy, że walczymy całum NATO ale wtedy ma kto walczyć na Bałtyku.