U nas niestety obowiązuje zasada, że wygłasza się deklarację, a dopiero potem zaczyna się analizować jakie są możliwości co do wypełnienia owych deklaracji. Idealnym przykładem jest właśnie decyzja co do zamknięcia programu Gawron. Jakby wcześniej policzyć, że zamknięcie programu w kwotach będzie zbliżone do ukończenia okrętu jako patrolowiec to pewnie premier nie wypowiedziałby słów, z których po angielsku teraz się wycofuje. Przecież nawet dla laików oczywistym wydawało się, że budowa zaszła już za daleko by jej nie dokończyć, a marzenia o sprzedaży kadłuba w takim stanie, bez drastycznych strat finansowych można było sobie snuć, ale nie tam gdzie przecież powinno się unikać marzeń.Waldek K pisze:Znalazł ktoś jakąś oficjalną informację? Może źle szukałem, ale ani na stronie MW, ani MON, ani IU nic nie piszą. Wiem, że żyjemy w dzikim kraju, ale nawet u nas najpierw powinny iść oficjalne zamówienia/zmiany zamówień z resortu do wykonawcy, z konkretnymi kwotami, a dopiero potem doniesienia prasowe. Jak wstrzymywali budowę, to ogłaszali z najwyższego szczebla.
Smutnym faktem w naszym kraju stało się budowanie świadomości obywatelskiej na doniesieniach prasowych. Nie do końca jestem pewien czy to dzieło przypadku, ale zostawmy ten wątek, który w zasadzie dotyczy ogłupiania ludzi przez media, a nie bezpośrednio naszej kor...ety (słowo medialnie zakazane

Proszę pamiętać, że dokończenie budowy jako patrolowca też wymaga rozpisania przetargu na - jak to się teraz mówi - ZSW, ale z innymi wymaganiami. Nie oczekiwałbym, że ktokolwiek podzieli się szczegółami odnośnie tych wymagań. W efekcie pozostaje czekać na ogłoszenie wykonawcy i podanie co ów wykonawca zamontuje.