I na tym polega problem.ALF pisze:Ale oba są "trochę" większe i sporo wolniejsze.
Okręty o wyporności tak z 1,5 do 2 razy większej niż ta co postulowałeś, nosiły na sobie słabsze uzbrojenie plot niż to które postulujesz. Przy czym nie dlatego, że nikt nie chciał dać więcej tylko że się nie dało.
A łatwiej jest dać dodatkowe powiedzmy 300 ton działek plot i amunicji do nich na okręcie o wyporności 30 tys ton niż na takim co ma 16 tys ton.
Przy czym ( jeśli pominąć prędkość ) ten o mniejszej wyporności wcale nie będzie mniejszym ( czytaj trudniejszym ) celem niż ten o większej.
Taki QE miał długość 196 m i 27 metrów szerokości ( 30-31 z bąblami )
Taki krążownik planowany w 41/42 roku miał mieć długość 204 m a szerokość 24,4 m.
Przy czym ten krążownik przy wyporności jakieś 16 tys ton ( pełna z paliwem ) miał mieć 9 dzial 208 oraz 16x102 lub alternatywnie tylko 8x114 (!) oraz 4 czterolufowe pom pomy. Raptem 16 działek. Plus trochę oerlikonów.
Powiedzmy że niewielkim kosztem ( masowym ) można je zamienić na 8 lufowe. Do tego prędkość 32,5 węzła i burty 114, pokłady nad komorami 102 nad siłownią 51
Była jeszcze jakaś większa wersja 18 tysięczna, ale muszę polegać na pamięci i tym co mam w formie elektronicznej, bo siedzę z synkiem w Stegnie to nie mam dostępu do książek.
Pewnie taki 18-20 tysięcznik byłby znacznie dłuższy ( dla prędkości ) tak sobie manewrowy w efekcie jeszcze łatwiejszy cel dla bombowców niż okręty o większej wyporności, ale bardziej "zwarte"
Jakoś tak mi się zdaje, że nawet podciągając do 18 tys nie da się wsadzić 6x343 i prędkości 34-35 węzłów a do tego 16x114 i 60 x 40. Nawet przy zerowym pancerzu. Chyba że tak oszczędzamy na konstrukcji, że okręt nam się przy większej prędkości gnie już na małej fali ( jak "biale słonie" z I wojny ).
Czyli idziemy w wielkość. Obawiam się że dość szybko dojdziemy do kosztu jakieś 80% Vanguarda. Duża mocna siłownia jest bardzo kosztowna. Bezpośrednio i pośrednio - bo duża, to większy kadłub, większa powierzchnia do pokrycia pancerzem.... Sądzę ( tak w ciemno ), że 35 węzłowiec 6x343, 16x114 + 60x40 i jakimś w miarę sensownym pancerzem mniej więcej tyle by kosztował.
Pozostaje pytanie otwarte przy jakich falach byłby w stanie osiągać te swoje 35 węzłów. Obawiam się, że musiałby mieć taki kształt kadłuba, że nawet przy 2-3 metrowych falach Vanguard czy nawet KGV robiłby się od niego szybszy ( patrz kłopoty Dunkierki ). A nawet niechby się udawało ( znów okręt większy - koszt Vanguarda czy już większy? ) to jakoś tak w większości wypadków zamieniam go na jednego Vanguarda,
Powtarzam raz jeszcze - przydatny tak. Dobry pod względem koszt/efekt - nie.