Vittorio Veneto - opancerzenie

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: ALF »

jogi balboa pisze:Taka sama ilość trafień przy mniejszym o połowę zużyciu amunicji… i wcale nie przed starym rupieciem zrejterowały, tylko przed arktyczną pogodą która uratowała rzęcholowi życie bo by skończył jak kilka innych okrętów swej klasy
Taaa, przy trzykrotnie większej liczbie dział ;) Aaa, to Renown płynął w innych warunkach? ;) A jak tylko zobaczyły starą Rkę, to robili w gacie i nawet Superman by ich nie dogonił :mrgreen:
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6669
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: Peperon »

de Villars pisze:Holenderskich wynalazków do Scharnhorsta bym jednak nie porównywał – one miały jednak inne założenia – przede wszystkim dużo cieńszą skórkę, za to prędkość znacznie większą.
Dlatego pisałem o holenderskiej wersji Scharnhorstów.
Jednak z drugiej strony powinno się pamiętać o tym, że armaty z wieżami miały przyjechać z Niemiec.
jogi balboa pisze:
Cytuj:
I pomyśleć, że miało być o 13,5 calówkach na Vanguardach bis
Ja myślałem że o Vittorio Veneto, ale co ja tam wiem... :lol:
Pamiętam, że o Vittoriach miał być wątek, ale jak to jest w zwyczaju na FOW, szybko się zboczył :D na inne tematy. Ale nie można powiedzieć, że jest nieciekawie.

Ale wracając do "wątku niemieckiego".
Pragnę zwrócić uwagę, że przy dyskusji o niemieckich pancernikach mimo wszystko powinno oddzielać się ich możliwości, od bardzo ostrożnego (by nie rzec upolitycznionego) sposobu ich wykorzystania. Pamiętajmy, że większość operacji tych okrętów była napiętnowana strachem samego Wodza, przed ich utratą. Jednak przy klasycznym starciu musiałyby pokazać własny potencjał. Zresztą fajnie wygląda dyskusja o starciu brytyjskiego okrętu "do potencjalnej budowy" z niemieckim. Brytyjczyk może bardzo wiele, a niemiecki zmyka, pomimo zbliżonego potencjału. I to pewnie w starciu 1:1.
No, to jest interesujące. :clever:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: jogi balboa »

ALF pisze:Taaa, przy trzykrotnie większej liczbie dział ;) Aaa,
Co z tego? Lepiej wygarnąć raz a dobrze niż sto razy a w niebo… :P
to Renown płynął w innych warunkach? ;)
Co z tego? Czy to coś zmienia w ogólnym rozrachunku że to przed pogodą uciekali a nie przed starym rzęcholem?
A jak tylko zobaczyły starą Rkę, to robili w gacie i
Bo R-ka nosiła piętnastocalówki o sile brytyjskich szesnastocalówek i niewiele słabsze od amerykańskich szesnastocalówek, a nie prehistoryczne trzynasto i półcalówki i o niebo więcej pancerza niż twoje ”białe słonie”.
nawet Superman by ich nie dogonił :mrgreen:
A zdążyłby dogonić tonący brytyjski cięzki okręt artyleryjski? Bo tak szybko jak ichnie to żadne inne tego nie robiły :x
Ostatnio zmieniony 2012-06-27, 20:00 przez jogi balboa, łącznie zmieniany 2 razy.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: jogi balboa »

Peperon pisze: Pamiętam, że o Vittoriach miał być wątek, ale jak to jest w zwyczaju na FOW, szybko się zboczył :D na inne tematy. Ale nie można powiedzieć, że jest nieciekawie.
No ja wiem...
Ale to już poprzekomarzać się nie można? :D
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: ALF »

Co z tego? Lepiej wygarnąć raz a dobrze niż sto razy a w niebo
Mając trzykrotną przewagę w artylerii, oberwali i uciekli, a to czy im pogoda, czy coś innego przeszkadzało, to jednej baletnicy... ;)
Bo R-ka nosiła piętnastocalówki
I co z tego? Stary, powolny rzęchol, nadający się bardziej do muzeum, przegonił dwa nowoczesne pancerniki, samym faktem, że był w pobliżu... no po prostu, kupa śmiechu :mrgreen:
tonący brytyjski
Kto wygrał wojnę, Tygrys czy T34? Może nie były idealne, ale za to wygrywały wojny. A Niemieckie świetnie się nadawały do uciekania. Jakoś im to w krew weszło :P
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: Sławek »

jogi balboa pisze: A no się popisały. Taka sama ilość trafień przy mniejszym o połowę zużyciu amunicji… i wcale nie przed starym rupieciem zrejterowały, tylko przed arktyczną pogodą która uratowała rzęcholowi życie bo by skończył jak kilka innych okrętów swej klasy :dupa:
Jestem dokładnie tego samego zdania.
Anglicy mieli w tym starciu więcej szczęścia niż rozumu.
W zasadzie Renownowe pruchno nie było w ogóle odporne na niemieckie pociski APC kalibru 283 mm.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6669
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: Peperon »

jogi balboa pisze:
Peperon pisze: Pamiętam, że o Vittoriach miał być wątek, ale jak to jest w zwyczaju na FOW, szybko się zboczył :D na inne tematy. Ale nie można powiedzieć, że jest nieciekawie.
No ja wiem...
Ale to już poprzekomarzać się nie można? :D
No przecież wszyscy się przekomarzają :D
I napisałem, że jest ciekawie :clever:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6669
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: Peperon »

Sławek pisze:
jogi balboa pisze: A no się popisały. Taka sama ilość trafień przy mniejszym o połowę zużyciu amunicji… i wcale nie przed starym rupieciem zrejterowały, tylko przed arktyczną pogodą która uratowała rzęcholowi życie bo by skończył jak kilka innych okrętów swej klasy :dupa:
Jestem dokładnie tego samego zdania.
Anglicy mieli w tym starciu więcej szczęścia niż rozumu.
W zasadzie Renownowe pruchno nie było w ogóle odporne na niemieckie pociski APC kalibru 283 mm.
Odporne, czy nie, ale pogoniło młodzież :lol:
Poza tym, co to za pancerniki, którym pogoda przeszkadza ? Przepraszam, ale fale za duże i mi szkiełka mokną :hahaha: A pociski nie wybuchają, bo mokre :jupi:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: Sławek »

Peperon pisze: Odporne, czy nie, ale pogoniło młodzież :lol:
Poza tym, co to za pancerniki, którym pogoda przeszkadza ? Przepraszam, ale fale za duże i mi szkiełka mokną :hahaha: A pociski nie wybuchają, bo mokre :jupi:
No tak, jakby to był "Yamato" w miejsce "niemieckich bliźniaków" też by mu pewnie pozostała tylko taka opcja jak ucieczka, bo bezcelowe zbieranie razów w pogodzie typu "przypadek" nie jest warte świeczki.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6669
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: Peperon »

Niee lepsza byłaby SoDa.
Bez Niemców łapałaby wodę wentylatorami :lol: W taką pogodę byłby ciekawy przypadek. Unikanie walki przez samozatopienie. :D
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: Sławek »

Peperon pisze:Niee lepsza byłaby SoDa.
Bez Niemców łapałaby wodę wentylatorami :lol: W taką pogodę byłby ciekawy przypadek. Unikanie walki przez samozatopienie. :D
Aha... :roll:
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: jogi balboa »

Mając trzykrotną przewagę w artylerii, oberwali i uciekli,
Czy tego chcesz czy nie, nie uciekli dlatego że oberwali od rzęchola, tylko dlatego że oberwali od natury… :P
Niby ja jedno, ale jak to mówią "prawie" robi różnicę :)
I co z tego? Stary, powolny rzęchol, nadający się bardziej do muzeum, przegonił dwa nowoczesne pancerniki, samym faktem, że był w pobliżu...
Baju, baju… Cała Royal Navy polowała na te dwa pancerniki i to co osłaniały… a Norwegia padła, tak czy siak.
I mieli fart że pogoda była po ich stronie bo by ten świeżo zmodernizowany rzęchol dołączył do „zwycięzców” spod Dogger Bank :)
Kto wygrał wojnę, Tygrys czy T34?
Shermany :clever:
Poza tym, co to za pancerniki, którym pogoda przeszkadza ?
Raz przeszkadza jednym a drugi raz drugim :-D
Przepraszam, ale fale za duże i mi szkiełka mokną
No załoga Renowna wywaliła co prawda ze 30% zapasu pocisków na wiwat, ale żeby od razu przepraszać? Starość nie radość, trzeba zrozumieć emeryta :glaszcze:
Ostatnio zmieniony 2012-06-27, 23:38 przez jogi balboa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4560
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: SmokEustachy »

Nie ulega wątpliwości że nawet 2 Schanhorsty nie stanowiły przeszkody dla dobrze dysponowanego Renowna. Natomiast dla okrętów z działami 13 i pół cala wyznaczamy cele inne. Niestety wypierają one właśnie około 25-27 000 ton.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: jogi balboa »

Natomiast dla okrętów z działami 13 i pół cala wyznaczamy cele inne.
Najnepiej odesłać je na Antarktydę, na wypadek gdyby naziści chcieli dokonać tam inwazji albo założeć tajną bazę :lol:

Niestety wypierają one właśnie około 25-27 000 ton.
Czyli jednak moja koncepcja pełnowymiarowego pancernika? :-D
Ostatnio zmieniony 2012-06-27, 23:43 przez jogi balboa, łącznie zmieniany 1 raz.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: Sławek »

jogi balboa pisze:
Natomiast dla okrętów z działami 13 i pół cala wyznaczamy cele inne.
Najnepiej odesłać je na Antarktydę, na wypadek gdyby naziści chcieli dokonać tam inwazji albo założeć tajną bazę :lol:
:brawo: :diabel:
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4560
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Vittorio Veneto - opancerzenie

Post autor: SmokEustachy »

jogi balboa pisze:
Natomiast dla okrętów z działami 13 i pół cala wyznaczamy cele inne.
Najnepiej odesłać je na Antarktydę, na wypadek gdyby naziści chcieli dokonać tam inwazji albo założeć tajną bazę :lol:
1 AGS
2 Mogami
[
Niestety wypierają one właśnie około 25-27 000 ton.
Czyli jednak moja koncepcja pełnowymiarowego pancernika? :-D
Tyle to w owych czasach wielki krążownik wypierał.
Peperon pisze:Niee lepsza byłaby SoDa.
Bez Niemców łapałaby wodę wentylatorami :lol: W taką pogodę byłby ciekawy przypadek. Unikanie walki przez samozatopienie. :D
Pękasz przechył by wynosił 360 stopni więc nic by im nie zaszkodziło
ODPOWIEDZ