W końcu jakby chcieć opublikować w całości to co tam naskrobałem, to bym sobie zawłaszczył tak gdzieś z 1,5 numeru tylko dla siebie
Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Eee - o szczegółach może nie najlepiej pisać publicznie na forum, ale tak sporo.
W końcu jakby chcieć opublikować w całości to co tam naskrobałem, to bym sobie zawłaszczył tak gdzieś z 1,5 numeru tylko dla siebie
W końcu jakby chcieć opublikować w całości to co tam naskrobałem, to bym sobie zawłaszczył tak gdzieś z 1,5 numeru tylko dla siebie
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- Bartłomiej Batkowski
- Posty: 142
- Rejestracja: 2008-07-31, 20:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Maćku, do wiadomego tekstu potrzebujesz ilustracji (wiem, trudne do wykonania
) i masz w zasadzie gotową monografię. Usilnie będę Cię do tego namawiał
..bo najciekawsze są okręty, których nie zbudowano 

Gdy w twe drzwi zapuka wróg,
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!
Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
Weź siekierę, piłę, strug.
Oddaj wszystko to wrogowi,
Niechaj sam se trumnę zrobi!
Bo mu się odechce na nas napadania
Od samego po nas sprzątania..
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
W tym przypadku są nie tylko najciekawsze.
Cechą szczególną tych projektów jest ich potęga i to dosłowna.
Były to najsilniejsze typy okrętów, których projekt powstał w tym okresie.
I dotyczy to wszystkich projektowanych pancerników i krążowników liniowych na świecie.
Ja proponowałbym Maciejowi szersze ujęcie tego arcyciekawego tematu i wydanie porównania projektowanych po I wś okrętów pancernych trzech najsilniejszych flot.
Zaprawdę byłoby to ciekawe
Cechą szczególną tych projektów jest ich potęga i to dosłowna.
Były to najsilniejsze typy okrętów, których projekt powstał w tym okresie.
I dotyczy to wszystkich projektowanych pancerników i krążowników liniowych na świecie.

Ja proponowałbym Maciejowi szersze ujęcie tego arcyciekawego tematu i wydanie porównania projektowanych po I wś okrętów pancernych trzech najsilniejszych flot.
Zaprawdę byłoby to ciekawe

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Kolosalna praca. Wymaga to analizy i porównania praktycznie wszystkiego. Na końcu ocena odporności na trafienia i możliwość przetrwania. Już dzisiaj są problemy, jak ocenić (aż się boję zaczynać, żeby wątek się nie wypaczył na dobre) czy "Iowa" była lepsza czy "Yamato" mimo, że pewne historyczne doświadczenia są znane, ale ten pierwszy z dwójki praktycznie nie został draśnięty. W związku z tym i za 10 lat nikt tego nie rozstrzygnie tak na dobre.Ja proponowałbym Maciejowi szersze ujęcie tego arcyciekawego tematu i wydanie porównania projektowanych po I wś okrętów pancernych trzech najsilniejszych flot.
Ale idea samego tematu bardzo dobra i to trzeba przyznać.

UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Dzięki Panowie za wsparcie. Serce rośnie. Ale może poczekajcie jeszcze na ukazanie się rzeczonego artykułu...
Ale musiałem sobie darować ( przynajmniej dokładne porównanie )
Powodów jest kilka, ale najważniejszym jest brak danych.
Najprostszy problem – balistyka dział. Już samo to stanowi problem – podajcie mi tabele balistyczne, choćby przybliżone – dla japońskich 410 -tek z lat 20-tych. O nieistniejących działach też warto wspomnieć.
Siergiej Winogradow zrobił coś takiego i nawet starałem się coś z Nieco wyciągnąć. A tu niespodzianka. Dla np. brytyjskich dział podawał prędkości uderzenia nieraz zaniżone o ponad 100 m/s względem tego co wiadomo, że było.
Wtedy taka analiza przestaje mieć sens, a nie chcę napisać tekstu którego potem bym się musiał wstydzić.
A to jeszcze małe miki. Trzeba brać pod uwagę inną konstrukcję pocisków. To to już mało kto pisał jak gdzie co się zachowuje. Najbardziej przybliżone dane daje program Okuna, ale też nie wystarczająco dokładne. A US Empirical się w ogóle do tego nie nadaje. Podobnie jak większość innych formuł. A co warta analiza jeśli dane do niej mają błędy na poziomie 50% albo więcej?
A ilość pracy mnie nie przeraża. Ot piszę sobie tu i tam w chwilach wolnych od zajęć i coś tam powstaje. Baardzo poowoooli.
PS.
Przepraszam redakcję „Okrętów” i innych zainteresowanych, zawłaszczeniem wątku i to tekstem który się jeszcze nie ukazał...
OrazJa proponowałbym Maciejowi szersze ujęcie tego arcyciekawego tematu i wydanie porównania projektowanych po I wś okrętów pancernych trzech najsilniejszych flot.
Zaprawdę byłoby to ciekawe
Nie zdradzę specjalnej tajemnicy, że myślałem o tym. Nawet porównanie bohaterów mojej pisaniny z podstawowymi typami planowanymi/budowanymi u konkurencji miało być w tym artykule.Kolosalna praca. Wymaga to analizy i porównania praktycznie wszystkiego. Na końcu ocena odporności na trafienia i możliwość przetrwania.
Ale musiałem sobie darować ( przynajmniej dokładne porównanie )
Powodów jest kilka, ale najważniejszym jest brak danych.
Najprostszy problem – balistyka dział. Już samo to stanowi problem – podajcie mi tabele balistyczne, choćby przybliżone – dla japońskich 410 -tek z lat 20-tych. O nieistniejących działach też warto wspomnieć.
Siergiej Winogradow zrobił coś takiego i nawet starałem się coś z Nieco wyciągnąć. A tu niespodzianka. Dla np. brytyjskich dział podawał prędkości uderzenia nieraz zaniżone o ponad 100 m/s względem tego co wiadomo, że było.
Wtedy taka analiza przestaje mieć sens, a nie chcę napisać tekstu którego potem bym się musiał wstydzić.
A to jeszcze małe miki. Trzeba brać pod uwagę inną konstrukcję pocisków. To to już mało kto pisał jak gdzie co się zachowuje. Najbardziej przybliżone dane daje program Okuna, ale też nie wystarczająco dokładne. A US Empirical się w ogóle do tego nie nadaje. Podobnie jak większość innych formuł. A co warta analiza jeśli dane do niej mają błędy na poziomie 50% albo więcej?
A ilość pracy mnie nie przeraża. Ot piszę sobie tu i tam w chwilach wolnych od zajęć i coś tam powstaje. Baardzo poowoooli.
PS.
Przepraszam redakcję „Okrętów” i innych zainteresowanych, zawłaszczeniem wątku i to tekstem który się jeszcze nie ukazał...

Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Redakcja Okrętów nie ma nic przeciwko.
Przepraszam Szanownych Forumowiczów, za niewstawienie okładki i terści Okrętów, ale sprawy osobiste mnie trochę przytłoczyły.
Pozdrawiam.
Waldek
waldemar.goralski@wp.pl
Przepraszam Szanownych Forumowiczów, za niewstawienie okładki i terści Okrętów, ale sprawy osobiste mnie trochę przytłoczyły.
Pozdrawiam.
Waldek
waldemar.goralski@wp.pl
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Macieju, jeśli się nie mylę, to posiadasz zdolność napisania ciekawej pozycji, której nie będziesz musiał się wstydzić.
Brak kompletnych danych balistycznych nie musi być przeszkodą w porównaniu konstrukcji z początku lat 20-stych. Dużym sukcesem będzie porównanie konstrukcji kadłubów i tym podobnych cech okrętów.
Brak kompletnych danych balistycznych nie musi być przeszkodą w porównaniu konstrukcji z początku lat 20-stych. Dużym sukcesem będzie porównanie konstrukcji kadłubów i tym podobnych cech okrętów.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
No problemo, jest na sieciMaciej3 pisze:...podajcie mi tabele balistyczne, choćby przybliżone – dla japońskich 410 -tek z lat 20-tych...

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Eee Dzięki,
ale możesz dać link do czegoś więcej poza pierwszą stroną z kilkoma krzaczkami, których nic nie rozumiem
Czasem szukanie sprawia mi pewien ból.
ale możesz dać link do czegoś więcej poza pierwszą stroną z kilkoma krzaczkami, których nic nie rozumiem

Czasem szukanie sprawia mi pewien ból.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Niestety ja też wolę chomikować, na kompie, a jeszcze lepiej wydrukować sobie na papierze. Mam jakiś mały fragment dla konkretnych kątów, co to mi do testów Tosy były potrzebne. Ale napewno są tutaj:
http://www.jacar.go.jp/english/index.html
Swój fragmencik mogę podesłać...
http://www.jacar.go.jp/english/index.html
Swój fragmencik mogę podesłać...
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Szukałem i szukałem i nie wiem skąd mi się to wzięło.Maciej3 pisze:Dobre pytanie. Jak za parę dni wrócę do domu to przejrzę materiały na bazie których pisałemTo USA to nie wiem skąd się to w ogóle wzięło.
Wtedy powiem z czego się wzięło, albo publicznie odszczekam.
Chyba nadinterpretacja/zła interpretacja/niezrozumienie ( proszę sobie wybrać wedle uznania ) kawałek tekstu D.K.Browna.
Tak czy siak przepraszam, za wprowadzenie czytelników w błąd.
PS.
A może by tak wprowadzić jakiś mały kącik sprostowań - ale taki przeznaczony dla samych autorów, żeby dać im szansę samokrytyki i odszczekania błędnych informacji jakie podali?
PPS
Nie musi to być zaraz tylko na samokrytykę. Ile to razy znajdują się jakieś nowe materiały po wydrukowaniu artykułu. To może kącik na uzupełnienia itp.
Zrozumcie mnie dobrze - nie zachęcam do oddawania niedopracowanych tekstów - powinno się je pisać tak coby errata nie była potrzebna, ale jak się już zdarzy....
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Dlaczego od razu niestety- ja też zdecydowanie wolę mieć to "u siebie"- pewne i wiesz że masz pod ręką.MiKo pisze:Niestety ja też wolę chomikować, na kompie, a jeszcze lepiej wydrukować sobie na papierze. Mam jakiś mały fragment dla konkretnych kątów, co to mi do testów Tosy były potrzebne. Ale napewno są tutaj:
http://www.jacar.go.jp/english/index.html
Swój fragmencik mogę podesłać...
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Podpisuję sie pod tym postulatem!!! To - moim zdaniem - bardzo dobry pomysł.Zrozumcie mnie dobrze - nie zachęcam do oddawania niedopracowanych tekstów - powinno się je pisać tak coby errata nie była potrzebna, ale jak się już zdarzy....
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Znaczy co jest dobrym pomysłem - napisanie sprostowania jak się sieknęło babola, czy pisanie tak coby sprostowania nie były potrzebne 
Skłaniam się ku temu drugiemu, ale ...
A tak swoją drogą, to chyba już wiem skąd mi się wzięło to USA i Niemcy. Jakoś strasznie mnie to męczy.
D.K.Brown w swojej "The Grand Fleet" na stronie 13 napisał, że w listopadzie 1908 zamieniono "two power standard" z flot Rosji i Francji, na two power stadard flot Niemiec i USA.
Żyło toto krótko, bo już w kwietniu 1909 przestawiono się na 160% floty niemieckiej.
Na pewno moje stwierdzenie jest pewnym nadużyciem, ale mam pytanie, czy D.K.Brown nakłamał, a ja to powieliłem jeszcze dodając do siebie, czy też jednak był taki chwilowy zwrot w polityce ( tak wiem, przez 5 miesięcy to wiele nie zbudowano ani nie zmieniono, ale jednak zmiana była )?
Skłaniam się ku temu drugiemu, ale ...
A tak swoją drogą, to chyba już wiem skąd mi się wzięło to USA i Niemcy. Jakoś strasznie mnie to męczy.
D.K.Brown w swojej "The Grand Fleet" na stronie 13 napisał, że w listopadzie 1908 zamieniono "two power standard" z flot Rosji i Francji, na two power stadard flot Niemiec i USA.
Żyło toto krótko, bo już w kwietniu 1909 przestawiono się na 160% floty niemieckiej.
Na pewno moje stwierdzenie jest pewnym nadużyciem, ale mam pytanie, czy D.K.Brown nakłamał, a ja to powieliłem jeszcze dodając do siebie, czy też jednak był taki chwilowy zwrot w polityce ( tak wiem, przez 5 miesięcy to wiele nie zbudowano ani nie zmieniono, ale jednak zmiana była )?
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
-
- Posty: 1310
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że "Two Power Standart" pojawił się w brytyjskim ustawodawstwie tylko raz - w Naval Defence Act z 1889 r. A i tu nie miał formy ustawowej reguły nakazującej dostosowanie planów budowy okrętów do konkretnej liczby jednostek budowanych przez kolejne dwie największe floty świata. Ta reguła nie była nigdy "konstytucją floty" jak w przypadki niemieckich ustaw morskich czy japońskich wieloletnich programów budowy floty, obligujących parlament do corocznego uchwalania określony kwot na utrzymanie floty w określonej regułą wysokości. Najlepiej zdefiniował ją w 1906 r. brytyjski premier Henry Campbell-Bannerman jaką ogólną zasadę przy planowaniu wielkości floty, stosowaną przy uzwględnieniu wszystkich okoliczności dotyczących tego jakie państwo posiadało drugą lub trzecią flotę świata. Państwa przyjazne i związane z anglosaskim dziedzictwem jak Stany Zjednoczone nie mogły być brane pod uwagę jako i kwalifikujące się do wyznaczania wielkości Royal Navy.
Brown rzeczywiście podaje Niemcy i USA jako nowe odniesienie Two Power standart potwierdzone przez Brytyjczyków w listopadzie 1908 r. Ale jego przypis nr 13 koryguje już to do "wówczas definiowanego jako numeryczna przewaga 10 % ponad połączone siły kolejnych dwóch największych flot świata". Moim zdaniem Brown sprzedał Czytelnikom skrót myślowy. W cz. I "epopei" Mardera na str. 145 mamy opis politycznych uwarunkowań rządu premiera Asquitha wobec bardzo agresywnego wobec Anglików wywiadu Wilhelma II zamieszczonego w "Daily Telegraph" z 28 października. Wywiad ten sprowokował bardzo gwałtowne reakcje prasowe domagające się nowego spojrzenia na sprawy dotyczace zdefiniowania zagrożeń, jakim miała stawić czoła Royal Navy. Jednym z postulatów, jak pisze Marder, było uwzględnienie rosnących aspiracji USA i powiększania się ich floty, która była bliska zastąpienia Francji na trzeciej pozycji (drugą okupowały Niemcy). Na tej samej stronie Marder pisze o deklaracji rządu Asquitha z 12 listopada definiujacej Two Power Standart wg. wpomnianej powyżej 10% reguły, ale bez wymieniania jakichkolwiek państw z nazwy. Moim zdaniem Brown trochę to "poskrócał myślowo" i z rozpędu wstawił USA na miejsce drugie, choć deklaracja Asquitha wcale tego państwa nie wymienia ani nie jestem przekonany, czy w 1908 r. US Navy była naprawdę trzecią flotą świata (nie ma zresztą żadnych wskazówek jak to liczyć - czy tylko pancerniki czy też ogólny tonaż). Moim zdaniem Brown wprowadził Cię w błąd - sprawa jest niszowa i nie ma o co kruszyć kopii. Ale bardzo szanuję, że sprawy nie zbywasz ani nie stosujesz popularnej na forach myślowej gimanstyki artystycznej prowadzącej do dowodzenia że czarne jest czarne.
Brown rzeczywiście podaje Niemcy i USA jako nowe odniesienie Two Power standart potwierdzone przez Brytyjczyków w listopadzie 1908 r. Ale jego przypis nr 13 koryguje już to do "wówczas definiowanego jako numeryczna przewaga 10 % ponad połączone siły kolejnych dwóch największych flot świata". Moim zdaniem Brown sprzedał Czytelnikom skrót myślowy. W cz. I "epopei" Mardera na str. 145 mamy opis politycznych uwarunkowań rządu premiera Asquitha wobec bardzo agresywnego wobec Anglików wywiadu Wilhelma II zamieszczonego w "Daily Telegraph" z 28 października. Wywiad ten sprowokował bardzo gwałtowne reakcje prasowe domagające się nowego spojrzenia na sprawy dotyczace zdefiniowania zagrożeń, jakim miała stawić czoła Royal Navy. Jednym z postulatów, jak pisze Marder, było uwzględnienie rosnących aspiracji USA i powiększania się ich floty, która była bliska zastąpienia Francji na trzeciej pozycji (drugą okupowały Niemcy). Na tej samej stronie Marder pisze o deklaracji rządu Asquitha z 12 listopada definiujacej Two Power Standart wg. wpomnianej powyżej 10% reguły, ale bez wymieniania jakichkolwiek państw z nazwy. Moim zdaniem Brown trochę to "poskrócał myślowo" i z rozpędu wstawił USA na miejsce drugie, choć deklaracja Asquitha wcale tego państwa nie wymienia ani nie jestem przekonany, czy w 1908 r. US Navy była naprawdę trzecią flotą świata (nie ma zresztą żadnych wskazówek jak to liczyć - czy tylko pancerniki czy też ogólny tonaż). Moim zdaniem Brown wprowadził Cię w błąd - sprawa jest niszowa i nie ma o co kruszyć kopii. Ale bardzo szanuję, że sprawy nie zbywasz ani nie stosujesz popularnej na forach myślowej gimanstyki artystycznej prowadzącej do dowodzenia że czarne jest czarne.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Temat niszowy czy nie niszowy, ale babol w debiutanckim artykule jest. I do tego we fragmencie wybranym na zajawke 
Ciekawe co może być gorzej. HMS Dreadnought zbudowany w USA jako wzorcowy przedstawiciel semidrednotów?

Ciekawe co może być gorzej. HMS Dreadnought zbudowany w USA jako wzorcowy przedstawiciel semidrednotów?
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.