KFK w polskich rękach

forum to dedykowane jest wszystkim jednostkom pływającym budowanym w celach cywilnych...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: JB »

Dzięki informacjom z postu pana Jacka Pytkowskiego "wyprostowała się" historia kutrów typu SKS-240. Marek ma rację, jesli chodzi o przyporządkowanie nazwy ARKA 151 do kutra o numerze budowy 2/408. Posumowując było tak:
Stocznia Rybacka w Świnoujściu, typ SKS 240:
1/408 --> Świ 57 (Barka) --> ARKA 152 Wła 70 (Arka) --> Wła 70 (Szkuner);
2/408 --> Świ 65 (Barka) --> ARKA 151 Wła 69 (Arka) --> Wła 69 (Szkuner);
3/408 --> Świ 64 (Barka) --> ARKA 155 Wła 71 (Arka) --> Wła 71 (Szkuner);
4/408 --> Świ 62 (Barka) --> ARKA 153 Gdy 171 (Arka) --> Wła 116 (Szkuner);
5/408 --> Świ 63 (Barka) --> ARKA 154 Gdy 172 (Arka) --> Wła 117 (Szkuner);
6/408 --> Świ 66 (Barka) --> ARKA 156 Gdy 175 (Arka) --> Wła 118 (Szkuner).
Kutry były budowane dla "Barki", po przyholowaniu do Szczecina otrzymały oznaki MUR Szczecin: Świ 62 i Świ 63 (przyholowane 15 III 1950 r.; czerwcowy raport dla ministerstwa z budowy kutrów wymienia je pod tymi nazwami), Świ 64 i Świ 65 (7 VIII 1950) oraz Świ 66 i Świ 57 (5 IX 1950; oznaka Świ 67 była już zajęta przez kuter typu KG-177). Odebrany przez "Barkę" w sierpniu Świ 62 został odesłany do stoczni w celu usunięcia usterek, do końca 1950 roku nie przejęto już żadnych kutrów tego typu. Od 1 stycznia 1951 "Barka" została zreorganizowana, kutry SKS-240 przejeła "Arka" (być może kolejność nazw ARKA15x mówi o kolejności odbioru ze stoczni; ARKA 155 i ARKA 156 znalazły się w "Arce" po 22 listopada 1951 r.), wynika z tego, że kutry SKS 240 nie łowiły ryb dla "Barki".
JB
Ostatnio zmieniony 2012-01-02, 18:34 przez JB, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: JB »

I jeszcze jedna informacja o kutrach KFK. Wśród dokumentów z 1948 roku omawiających zmiany w statusie niektórych stoczni rybackich jest jeden mówiacy, że w stoczni w Świnoujściu budowany jest trawler (?) K-G-236 typu KFK. Być może to późniejszy HENRYK RUTKOWSKI.
JB
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

JB pisze:I jeszcze jedna informacja o kutrach KFK. Wśród dokumentów z 1948 roku omawiających zmiany w statusie niektórych stoczni rybackich jest jeden mówiacy, że w stoczni w Świnoujściu budowany jest trawler (?) K-G-236 typu KFK. Być może to późniejszy HENRYK RUTKOWSKI.
JB
Masz na myśli TEN dokument?
pismo Biura Kontroli MŻ do Ob. Ministra Żeglugi, 26 sierpnia 1948 r. - wyniki kontroli Stoczni Rybackich, Sp. z o.o. w Gdyni w okresie 21.6 - 27.7.1948 r.
Stocznia w Świnoujściu (...) Działalność za rok 1947 zamyka się stratą netto 949.346.- zł. Na stoczni prowadzone są roboty remontowe własne, pochodzące z Nowego Warpna i Dziwnowa.
Ze stanu robót remontowych, wykonywanych na trawlerze K-G-236 typu K.F.K. można wnioskować o ogólnym poziomie robót na Stoczni, mianowicie: roboty prowadzone na zlecenie z grudnia 1947 r. nie zostały wykonane zadowalająco, kosztorys Stoczni na zł. 1.322.393.- został zakwestionowany, niezależnie od tego odbiorcy postawili cały szereg zarzutów jak to: niefachowość wykonania, nieodpowiedni materiał, nadmierna liczba roboczo-godzin i przewlekłe załatwianie. W rezultacie rachunek pierwotny będzie obniżony o 30%. (...)


Oznaczenie kodowe "KG" sugeruje, że za tę "produkcję" odpowiadała główna Stocznia Rybacka w Gdyni (przygotowali plany odbudowy?), "236" to chyba długość, ale mierzona jako "długość rejestrowa".
I pytanie: który KFK tak niechlujnie robili w Świnoujściu na przełomie 1947/48 r.? Ten dla Piechockiego?
Ostatnio zmieniony 2012-01-02, 18:11 przez Jacek Pytkowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

pothkan pisze:
Jacek Pytkowski pisze:Dzisiaj to się wydaje absurdalne, że żadnych fotografii ze Świnoujścia A.D. 1945 nie ma, ale może i faktycznie nikt tych ruin stoczniowych nie fotografował, bo... mało kto miał wtedy aparat :wink:
Myślę, że są. Zniszczenia w Gdyni (port) są np. dobrze udokumentowane - tyle że trzeba pogrzebać w archiwach i zbiorach muzealnych. W APG i MMG znalazłem po kilkaset zdjęć na ten temat (aczkolwiek sporo się powtarzało). Co i tobie radzę. Może zacznij od AP w Szczecinie? Chociaż oczywiście, zapewne efekty poszukiwań mogą nie być tak bogate (co nie znaczy, że żadne) - jednak port mniejszy, a do tego w 1945 dostęp był gorszy (Sowieci!). No i dużo zależy od lokalizacji - np. wśród ww. gdyńskich zdjęć zaledwie kilka dotyczyło Basenów VII-VIII, a większość koncentrowała się na I-IV.
W szczecińskim AP jeszcze nie byłem - za daleko mam, żeby jechać na 1 dzień, potrzeba tam pewnie kilka dni spędzić :-(

Ale mogę już przedstawić Wam cd. moich notatek z archiwów z Gdyni i Warszawy.

Kuter ŚWI 52, ten należący do "Arki" mimo swojej oznaki rybackiej wcale nie został znaleziony w Świnoujściu! Był on "wydobyty w okolicy Gdańska na Martwej Wiśle" pomiędzy latem 1946 r. a wiosną 1947 r. Remont finansowany przez "Arkę" (pozycje ujęte w sprawozdaniu z jej działalności, jako kredyt z Banku Rybaków Morskich) prowadzony w 1947 i 1948 r. zakończył się w 1949 r. Któraś książka (o historii "ratownictwa okrętowego") podaje informację o wyciągnięciu KFK w rejonie stoczni gdańskich, więc może to być właśnie ten ŚWI 52.

Może spróbujemy dopasować go do listy KFK utraconych w okolicach Trójmiasta w 1944 i 45?
Proponuję zacząć od takiej poszerzonej listy - jako że był znaleziony przy stoczni, to nie można wykluczyć tego, że Niemcy jeszcze w ostatniej chwili próbowali któryś z utraconych wcześniej KFK naprawiać, żeby mieć czym uciekać.

A może ten GDY-76 (który skończył jako Fr.Zubrzycki) też nie był znaleziony w Świnoujściu pomimo tego, co sugerował na str.1 JB:
JB pisze:3) Świ ? 51 --> Gdy 76 (pryw. Konrad Konkel; bud. St. Gda., 1947; ten kuter pojawia się po raz pierwszy w spisach 2 VI 1948 r., przedtem to oznaczenie nosił kuter sprowadzony z Danii w ramach pomocy UNRRA) --> Dar 60 --> Dar 102 Franek Zubrzycki (ZSRM w Darłowie)
W wykazie kutrów zarejestrowanych w MUR w Gdyni na dzień 15.11.1948r. jest pod L.p.149 wymieniony kuter "Gdy 76", port macierzysty Gdynia, właściciel Konkel Konrad. W wykazie brak danych technicznych kutrów.

W wykazie kutrów zarejestrowanych w MUR w Szczecinie na dzień 25.XI.48r. jest pod L.p.54 wymieniony kuter "Swi 51", port macierzysty Swinoujście, właściciel Lipiński Józef (- pewnie pomyłka w nazwisku!). W wykazie brak danych technicznych kutrów.

Tak więc, to nie może być ten sam kuter! Ja podejrzewam, że Gdy-76 to któryś z KFK zatopionych w okolicach Zatoki Gdańskiej. Z wykazu MUR Gdynia z 2 lutego 1949 r. wynika, że "Gdy 76"miał silnik "Modag", 5 cylindrów, wolnoobrotowy, 125 KM, waga (silnika?) 4500 kg, "obecny stan - w ruchu". Zatem wygląda to na oryginalnego i mało uszkodzonego (bo już w 1948 a chyba i 1947 w innych spisach występuje bez żadnych adnotacji o "remoncie" - jakie są u tych KFK ze Świnoujścia, zatem jego powojenny remont musiał trwać krótko, czyli zniszczenia nie mogły być duże).

Do tej hipotezy JB też mam wątpliwości
JB pisze:2) Świ ? 54 --> Gdy 180 Henryk Rutkowski (PCWM, zak. 1949, odb. St. Ryb. Gdy., # 90/1951) --> PZ-5 --> Kapitan Głowacki
Czy macie jakieś dokumenty potwierdzające że p.Szewczuk oddał ten kuter do PCWM?

Mam dziwną sytuację: w pismach ze Stoczni Rybackich do Min.Żeglugi z 1949 r. przyznają się tylko do tego, że odremontowali dla PCWM statek szkolny ZEW MORZA, i robią im następny "szkuner" w Ustce, czyli późniejszego J.Krasickiego. Ani słowa o Rutkowskim! On się pojawia w dokumentach stoczniowych dopiero z końca 1950 r. (protokół zdawczo-odbiorczy) i w tym zestawieniu produkcji z lat 1949-51, którego fragment Wam wkleiłem wcześniej.

Jeszcze wątpliwość do tego:
JB pisze:5) Świ ? 50 --> Gdy 16 ("Jedność Rybacka"; odb. Puck, 1951)
w archiwum znalazłem Protokół spisany w dniu 24 października 1949 r. w sprawie oceny i uruchomienia taboru rybackiego, znajdującego się w Stoczni Rybackiej w Ustce, przez Komisję Normalizacyjną M.I.R. w dniu 14.10.1949 r. na podstawie zarządzenia Ministerstwa Żeglugi - Departament Rybołówstwa Morskiego z dnia 6.10.1949 r. L.dz.RM.-IV-1/81/49.
w załączniku pt. WYKAZ taboru będącego w dyspozycji Stoczni Rybackiej w Gdyni dotychczas nieupłynnionego i mniemającego nabywców, znajdującego się w Stoczni Rybackiej w Ś w i n o u j ś c i u. jest taki wpis
13. Szkielet stalowy kutra "K.F.K.", z którego zrezygnował Gmitrowicz
W protokole zaś jest dopisek Ad. pkt.13. - Z uwagi na to, że Spółdzielnia "Łosoś" jest właścicielem i przystąpiła do budowy, Komisja uważa, że omyłkowo zostało wpisane w wykazie.

Czy macie jakiś dokument, że z "Łososia" trafił on do "Jedności Rybackiej"?
Ostatnio zmieniony 2012-01-02, 16:16 przez Jacek Pytkowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Marek T »

Pytałem, gdzie mogłem (Norbert Patalas, Piotr Milewski, Jan Ludwig) o projektanta ożaglowania do RUTKOWSKIEGO. Nikt nic nie wie. Pozostajemy na razie przy nazwiskach Plucińskiego i Sieradzkiego.

Jeszcze pytanie o niemieckie żaglowe KFK: gdzie były budowane i czy ta sama stocznia robiła dla nich takielunek? Jeżeli nie - to która?

------------------------------------------------------------------------------

Sorry, już doczytałem: budowane w Świnoujściu, taklowane w Hamburgu.
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

Marek T pisze:Pytałem, gdzie mogłem (Norbert Patalas, Piotr Milewski, Jan Ludwig) o projektanta ożaglowania do RUTKOWSKIEGO. Nikt nic nie wie. Pozostajemy na razie przy nazwiskach Plucińskiego i Sieradzkiego.

Jeszcze pytanie o niemieckie żaglowe KFK: gdzie były budowane i czy ta sama stocznia robiła dla nich takielunek? Jeżeli nie - to która?
Tak, jak pisałem wcześniej: kadłuby KFK203 i 204 powstały u Burmestera w Swinemuende (nie wiem, na ile kompletne, może same kadłuby z silnikami?), a ich użaglowienie odbyło się w stoczni Eckmanna w Hamburgu-Finkenwerder (tam wstawili maszty, balasty, żagle i olinowanie). Przynajmniej tak wedle Dannera. Maszty miały mieć 21 m wys. ponad pokład (to chyba ten przedni, większy) a łączna pow. ożaglowania 263 m2. Wyliczenia stateczności oraz rozplanowanie żagli miał zrobić Henry Gruber.

TEN Henry Gruber, który projektował duże i szybkie jachty oceaniczne, m.in http://www.paneraiclassicyachtschalleng ... ordwind/98
ale także: Peter von Danzig, Aschanti i wiele innych.
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

Wyjaśniła się początkowa historia SKS-ów, zatem powróćmy do tych wcześniejszych KFK.
JB pisze:Kutry SKS-240/KFK

W wykazie kutrów (na dzień 16 października 1947 r.) zarejestrowanych w Morskim Urzędzie Rybackim (MUR) w Szczecinie widnieje 6 kutrów KFK:
Świ 49 (numer rejestracyjny MUR Szczecin – 603), zgłaszajacy Franciszek Piechocki;
Świ 50 (603), Antoni Gmitrowicz;
Świ 51 (604), Józef Lipski;
Świ 52 (611), Bank Rybaków Morskich;
Świ 53 (612), Bank Rybaków Morskich;
Świ 54 (617), Mirosław Szewczuk.
Podane wymiary tych kutrów to: 24x6,3x3,1 m. Na wykazie jest dopisek, że niezarejestrowano 15 kutrów KFK, z których 5 nadaje się do remontu.

W podobnym wykazie z 12 grudnia 1947 r. brak jest kutra Świ 53, zaś użytkownikiem kutrów Świ 52 i Świ 54 jest przedsiębiorstwo „Arka”.
Do tych danych nie mogę się na razie odnieść, bo jeszcze nie dotarłem do moich notatek za ten okres. Żeby mieć pewność, co do pochodzenia KFK, trzeba też porównać te spisy MUR Szczecin ze spisami MUR Gdynia z tego okresu (mam podejrzenie, że Gdy-76 był KFK zatopionym w rejonie Zatoki Gdańskiej, a nie w Świnoujściu, o czym napiszę też niżej).

Ale mam duże wątpliwości co do posiadania przez Arkę Świ54. Otóż w sprawozdaniach finansowych za lata 1947 i 1948 Arki jest wymieniany tylko jeden "kuter typu KFK", który "wymaga kapitalnego remontu i będzie przejęty do eksploatacji w połowie roku 1949."

Prośba do JB - czy możesz podać, gdzie były te wykazy zarejestrowanych kutrów z 1947 roku? AAN Warszawa, czy inne archiwum? Być może w tych wykazach jest pomyłka, skoro Arka w sprawozdaniach finansowych wykazuje tylko 1 posiadany KFK w tym okresie, i jest to ŚWI 52?

Jest też w AAN taki dokument Sprawozdanie Zarządu firmy "ARKA" w Gdyni, Hryniewieckiego 7 z działalności Firmy od dnia 1.8.46 do dnia 30.6.47r., a w nim m.in.
(...) niezależnie od danego zamówienia na budowę nowych kutrów, oddział nasz w Szczecinie wydobył z morza 2 kutry zalewowe i dużą łódź motorową. Remont jednostek tych jest na ukończeniu. W okolicy Gdańska na Martwej Wiśle wydobyto 1 kuter, którego remont został rozpoczęty. (...)
Nie ma tam mowy o żadnych KFK ze Świnoujścia. Moim zdaniem te "2 kutry zalewowe" to jakieś małe jednostki, natomiast "duża łódź motorowa" nie jest żadnym KFK, bo we wszystkich innych sprawozdaniach Arki stosowane jest przez nich określenie "kuter KFK". I jest on tak w sprawozdaniu za 1947 jak i za 1948 rok "w remoncie", więc jest to ŚWI 52 a w wykazie MUR jako właściciel jest Bank Rybaków Morskich, bo zgodnie ze sprawozdaniami finansowymi ten bank dał Arce gwarancje kredytowe na remont tego KFK.
W tym spisie (z końca 1950 r.) też jest tylko jeden KFK
Przedsiębiorstwo Połowów i Usług Rybackich
A R K A

Superkuter eksperymentalny

1. Swi 52

kutry rybackie
2. Gdy 60
4. " 31
5. " 32
6. " 33
7. " 36
8. " 136
9. " 140
10. " 141
11. " 142
12. " 134
13. " 135
14. " 156
15. " 151
16. " 155
17. " 157
18. " 159
19. " 160
20. " 162
21. " 16
22. " 152
23. Arka 115
24. Gdy 52
25. " 80
26. " 131
27. " 161

Warszawa, dnia 28 grudnia 1950 roku.-

Jak widzicie, nie ma tu jeszcze SKS-ów, potwierdza się więc, że były w tym czasie zarejestrowane jeszcze na Barkę, a nie Arkę.
JB pisze:Wykaz kutrów zarejestrowanych w MUR Szczecin na dzień 25 listopada 1948 roku obejmuje 4 takie kutry, brak jest Świ 54.
To ja zacytuję ten wykaz, żeby była jasność odnośnie zapisów:
MUR Szczecin 25.XI. 48 r.

L.p./Rodzaj/Oznaka rybacka/Nazwa/Port macierzysty/Właściciel/Uwagi

52/ kuter / "Swi 49" / / Swinoujście / Piechocki Fr./właściciel i użytkownik /
53/ " / "Swi 50" / / " / Mitrowicz Ant./
54/ " / "Swi 51" / / " / Lipiński Józef/
55/ " / "Swi 52" / / " / Firma "ARKA"/

Najwyraźniej pomyłki w nazwiskach: Mitrowicz=Gmitrowicz, Lipiński=Lipski

A teraz jeszcze wykaz MUR Gdynia 15.11 1948 r.

L.p./Rodzaj/Oznaka rybacka/Nazwa/Port macierzysty/Właściciel/Uwagi
149/ kuter / "Gdy 76" / / Gdynia / Konkel Konrad/

A więc z pewnością Gdy-76 to inny KFK niż Swi-51. Pytanie, czy nie jest to Swi 53 lub Swi 54, które "wypadły z ewidencji” może rozstrzygnąć tylko spis kutrów z MUR Gdynia z lata lub jesieni 1947 r. Jeżeli Gdy-76 już tam jest, to moim zdaniem był to kuter wydobyty w okolicach Zatoki Gdańskiej a nie w Świnoujściu. Pomyłka w nazwisku Konkel=Konkol.

Następne zestawienie MUR Gdynia, 1.II.49 r.

L.p./Oznaka ryb./Miejsce postoju/Wym. dł.szer.zan./Rok bud./Miejsce bud./Siła mot./Właśc.wzgl.użytk./Adres
78./ Gdy 76 / Gdynia / 24,00 6,35 2,00 / 1942 / Niemcy / 125 / Konkol Konrad/ (w Szwecji), Sopot, Reja 14a

według wykazu MUR Gdynia z 2 lutego 1949 r.
Gdy76 ma motor: firmy Modag, 5 cyl., wolnoobrot., 125 KM, waga 4500kg, kuter jest "w ruchu" a nie "w remoncie".

Czyli z jednej strony potwierdzenie, że to bojowy KFK z oryginalnym silnikiem (tylko jak określili rok budowy? - ciekawe), z drugiej potwierdzenie, że załoga "wybrała wolność" po drugiej stronie Bałtyku.
JB pisze:Wykaz z II kwartału 1949 roku zawiera te same kutry co poprzedni.
Ciekawe są adnotacje:
Świ 49, w remoncie, bez motoru, własność Skarbu Państwa, użytkownik Fr. Piechocki;
Świ 50, w Gdyni, bez motoru, właściciel (nabyty od GIRM) i uż. A. Gmitrowicz;
Świ 51, w Gdyni, bez motoru, wł. i uż. J. Lipski;
Świ 52, w Gdyni, bez motoru, wł. i uż. „Arka”;
Moje notatki to potwierdzają. Dodatkowe informacje dla Was: u wszystkich tych 4 kutrów wpisano "Rok budowy - nieznany", "Miejsce budowy - nieznane", "Pochodzenie - zast. na wybrz.poniem.". I dalej pewna niezgodność z wpisem JB, bo według moich notatek
Swi 50 Stan techn. w chwili przejęcia "zniszcz.", Stan techn. obecnie "remont"
Swi 49 Stan techn. obecnie "w Gdyni"
Swi 51 Stan techn. obecnie "remont"
Swi 52 Stan techn. obecnie "w Gdyni"
JB pisze:Wykaz z 31 grudnia 1949 roku podaje tylko oznaki rybackie. Nie ma kutrów Świ 49 – 52, zaś z oznaczeń podanych przez Zelinta jest tylko Świ 57, ale prawdopodobnie jest to kuter typu KS-150 (dł. 15 m) zbudowany w stoczni w Siankach w 1948 roku (taki pojawia się w rejestrze z 1949 roku). Według mnie kutry Świ 49 – 52 zostały przerejestrowane do Władysławowa.
Do tego nie mogę się odnieść, nie mam w swoich notatkach takiej tabeli - JB skąd ją wziąłeś?
Natomiast mam zapis, który już wcześniej Wam cytowałem, z października 1949 r. mówiący o tym, że leży sobie w Świnoujściu "Szkielet stalowy kutra "K.F.K.", z którego zrezygnował Gmitrowicz" oraz "Spółdzielnia "Łosoś" jest właścicielem i przystąpiła do budowy". Czyli chodziło o Świ-50.

UWAGA(1): w moich notatkach nie ma
Swi-53 (według JB wypadł z rejestru MUR Szczecin między 16 paźdz.1947 a 12 grudnia 1947 r.
Swi-54 (według JB wypadł z rejestru MUR Szczecin między 12 grudnia 1947 a 25 listop.1948 r.

Czy któryś z nich został przerejestrowany na Gdy-76?

w moich notatkach nie ma też Gda-20 Wiktoria, Gdy-16, Gdy-74.
z roku 1948 i 49 w wykazach MUR Gdynia mam tylko Gdy-76 jako wymiarami odpowiadający KFK, ale może coś przeoczyłem?

Czy widzieliście gdzieś Gda-20, Gdy-16, Gdy-74 poza "wykazem Zientary"?

UWAGA(2): zupełnie nie wiem komu przypisać "trawler K-G-236 typ K.F.K.", który wedle wewnętrznego pisma (lato 1948 r.) urzędników Min.Żeglugi był robiony (i spartaczony) w stoczni ryb. w Świnoujściu na przełomie 1947/48 roku. Może to Swi53 lub Swi54, które w tym samym mniej więcej okresie wypadły z wykazów MUR Szczecin?. Mniej prawdopodobne, ale nie mogę jeszcze wykluczyć, że to Gdy-76, który jako już sprawny techn. występuje w wykazach MUR Gdynia z 1948 roku.
A kiedy Piechocki przeprowadził swój Swi-49 ze Świnoujścia na Hel? Jedna legenda głosi, że holował morzem, wtedy kadłub musiał już być jako-tako naprawiony. Druga legenda mówi, że wiózł w dwóch kawałkach, wtedy raczej wygląda na przewóz pociągiem.

Jest jeszcze i taka możliwość, że prace remontowe Swi53 i Swi54 zostały z końcem 1947 r. wstrzymane lub nawet wcale nie podjęte, początkowi armatorzy się wycofali (i wykreślili je z rejestru) a statki te zostały odbudowane jako SKS-y.

H.RUTKOWSKI jako SKG-240 pojawia mi się dopiero z końcem 1950 r. (odbiór ze Stoczni Ryb. w Gdyni) Protokoł Zdawczo – Odbiorczy Superkutra szkolnego SKG - 240 A Nr bud. 90/402, zbudowanego w roku 1950 przez Stocznie Rybackie w Gdyni na zamówienie P.C.W.M. z dnia 10/8-49 na wewnętrzne zlecenie Stoczni Nr ZN0295.

UWAGA(3) dla Marek T. Jeżeli nie zrobili literówki w protokole, to symbol SKG-240 A wskazuje na jakąś modyfikację projektu w stosunku do pierwotnego SKG-240.(!)

UWAGA (4): brakuje mi KFK podnoszonych w rejonie Zat.Gdańskiej. Najprawdopodobniej Swi52 Arki (z Martwej Wisły - rejon stoczni gdańskich?), ale chyba były też inne (Gdy76, o ile nie był dowieziony ze Świnoujścia?). Bo na nich były zrobione obmiary i plany konstrukcyjne do SKS-ów.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Marek T »

Leszczyński w swej książce podaje, że kuter Piechockiego nosił nazwę BARBARA.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Marek T »

Jacek Pytkowski pisze:UWAGA(3) dla Marek T. Jeżeli nie zrobili literówki w protokole, to symbol SKG-240 A wskazuje na jakąś modyfikację projektu w stosunku do pierwotnego SKG-240.(!)
Być może to A odnosi się do modyfikacji polegającej na dodaniu żagli? Albo na zwiększeniu liczby załogi - do celów szkolnych?
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

Marek T pisze:
Jacek Pytkowski pisze:UWAGA(3) dla Marek T. Jeżeli nie zrobili literówki w protokole, to symbol SKG-240 A wskazuje na jakąś modyfikację projektu w stosunku do pierwotnego SKG-240.(!)
Być może to A odnosi się do modyfikacji polegającej na dodaniu żagli? Albo na zwiększeniu liczby załogi - do celów szkolnych?
Też tak od razu pomyślałem, że chodziło o odróżnienie "żaglowego" super-kutra. Ale gwoli ścisłości powinniśmy napisać o dodaniu WIĘKSZYCH żagli, i WYŻSZYCH masztów, albowiem SKS-y też żagle miały. O, tutaj wklejam dane techniczne SKS-a, które spisałem chyba z jego planów konstrukcyjnych
Dług.całk. 24,36 m
Szer. max 6,34 m
Wysokość boczna 3,11 m
Zanurzenie max. 2,45 m
(zanurzenie konstrukcyjne 2,11 m, więc wolna burta 1,0 m)
Wyporność 120 m3
Ożaglowanie 53 m2
Silnik Junemünhtell 225 KM
Ilość paliwa 16 000 l
(starczająca na 350-360 godzin pracy, czyli na 15 dni!!!)
Koji sypialnych 8

Różnicę długości 0,36m względem KFK tłumaczę sobie w ten sposób, że KFK miały odkrytą rufę, bez nadburcia - stąd LOA mierzona była do tylnej krawędzi pokładu. Natomiast w SKS-ach dorobiono na rufie nadburcie - jako przedłużenie skośnej pawęży i LOA liczono do krawędzi nadburcia. Ponadto 24,00m to było zaplanowane dla pierwszych KFK ze spiczastą rufą. Potem zaczęto je robić z rufą ściętą (pionowo lub ukośnie) poprzez poszerzenie pierwszych kilku par wręg na rufie. I nie jestem pewien, czy przy okazji poszerzenia rufy KFK się o kilka cm nie wydłużyły.
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: JB »

Jacek Pytkowski pisze:...Silnik Junemünhtell 225 KM...
Szwedzkie silniki June Munktell napędzały 5 jednostek, na jednej (ARKA 152) zainstalowano silnik Alpha o mocy 180 KM.
JB
Ostatnio zmieniony 2012-01-04, 20:20 przez JB, łącznie zmieniany 1 raz.
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

JB pisze:
Jacek Pytkowski pisze:...Silnik Junemünhtell 225 KM...
Szwedzkie silniki June Munktell napędzały 5 jednostek, na jednej (ARKA 151) zainstalowano silnik Alpha o mocy 180 KM.
JB
Nie tyle "Jacek napisał" co przepisał dokładnie tak, jak było napisane w archiwalnych dokumentach :wink:
Silniki sprowadzała, chyba, Morska Centrala Handlowa (MCH) w imieniu Min.Żeglugi.

H.Rutkowski też dostał silnik "Alfa" (Burmeister&Wain), ale tylko 135 KM. Jest adnotacja, że "silnik dostarczał PCWM".
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: JB »

Po ponownym przeczytaniu postów w tym temacie mam kilka uwag porządkujących:

1) O ile pamietam to PRS definiuje długość rejestrową jako średnią arytmetyczną długości całkowitej i długości na linii wodnej, przynajmniej tak było w przypadku łodzi motorowych w rejestrach z końca XX wieku.

2)
Marek T pisze:... 3. Spośród kutrów typu SKS-240 dwa zapisane są w dokumentacji Stoczni Szczecińskiej jako odebrane przez Dalmor: SKS-240/3 i SKS-240/5. Nazwa odbiorcy pozostałych nie zachowała się. ...
A może chodziło o numery 3 i 6? Te kutry nie weszły w posiadanie "Arki" w 1951 roku, ale później (ARKA 155 Wła 71 i ARKA 156 Gdy 175). Być może z "rozparcelowania" SKS-ów "Barki" poczatkowo 4 przydzielono "Arce", a 2 - "Dalmorowi", które to przedsiębiorstwo po nieudanych próbach eksploatacji (lub z innego powodu) oddało je "Arce".

3) Coś jest nie tak z numerami PRS kutrów KFK i SKS-240, które podał Marek,
bo dla kutrów "Arki" mamy:
ARKA 150 - 430002
ARKA 151 - 430024
ARKA 152 - 430031
ARKA 153 - 410203 (dlaczego 41 na początku?)
ARKA 154 - 430022
ARKA 155 - 430023
ARKA 156 - 430004
a dla kutrów "Jedności Robotniczej":
Gdy 16 - 430005 (dlaczego 43 na poczatku?)
Gdy 114 - 410207
Gdy 74 - 410208.
Gdyby zamienić dwa wątpliwe numery, to według mnie bardziej by to pasowało do rzeczywistości.

4) Gdy 76 Konrada Konkela został zarejestrowany w MUR Gdynia w grudniu 1947 roku. Przy informacji o tej rejestracji (z 2 I 1948 r.) jest dopisek : kupiony z OUL-u (Okręgowego Urzędu Likwidacyjnego - JB).

JB
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

JB pisze:4) Gdy 76 Konrada Konkela został zarejestrowany w MUR Gdynia w grudniu 1947 roku. Przy informacji o tej rejestracji (z 2 I 1948 r.) jest dopisek : kupiony z OUL-u (Okręgowego Urzędu Likwidacyjnego - JB).
O! i to jest kolejna poszlaka wskazująca, że to nie był KFK ze Świnoujścia, skoro przy leżącym(stojącym) w Świnoujściu SWI-50 Gmitrowicza był dopisek "nabyty od GIRM". Główny Inspektorat Rybołówstwa Morskiego a urzędy/komisje likwidacyjne to były zupełnie inne instytucje. O ile drewniane niedokończone kadłuby KFK kwalifikowano jako "rybackie" i ich rozdysponowanie było w gestii administracji rybackiej (tak jak mniejsze łódki rybackie), o tyle ten "bojowy" KFK najwyraźniej uznano początkowo za "nierybacki". Coraz bardziej jestem przekonany, że był podniesiony z wody w rejonie Zat.Gdańskiej, jeżeli to była pierwotna rejestracja w MUR Gdynia a nie przerejestrowanie z MUR Szczecin.

ps. Jeżeli przyjmiemy, że rok produkcji Gdy-76 podany w wykazie "1942" jest mniej-więcej prawidłowy (może odczytany z tabliczki znamionowej silnika czy prądnicy?) to powinniśmy szukać wśród numerów KFK wyprodukowanych w 1942-43 (silnik mógł jakiś czas przed montażem poleżeć w magazynie). Na ten okres produkcji wskazuje też niska moc "125 KM", późniejsze KFK miały coraz mocniejsze silniki.
ps.2 A skoro na zachowanym zdjęciu Franek Zubrzycki ma "ściętą" rufę, to był Kriegsfischkutterem o numerze budowy wyższym niż "157" (KFK od 1 do 157 miały szpicgaty).
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Marek T »

JB pisze:Po ponownym przeczytaniu postów w tym temacie mam kilka uwag porządkujących:
1) O ile pamiętam to PRS definiuje długość rejestrową jako średnią arytmetyczną długości całkowitej i długości na linii wodnej, przynajmniej tak było w przypadku łodzi motorowych w rejestrach z końca XX wieku.
Postaram się dowiedzieć, jak to było.
Marek T pisze:... 3. Spośród kutrów typu SKS-240 dwa zapisane są w dokumentacji Stoczni Szczecińskiej jako odebrane przez Dalmor: SKS-240/3 i SKS-240/5. Nazwa odbiorcy pozostałych nie zachowała się. ...
A może chodziło o numery 3 i 6? Te kutry nie weszły w posiadanie "Arki" w 1951 roku, ale później (ARKA 155 Wła 71 i ARKA 156 Gdy 175). Być może z "rozparcelowania" SKS-ów "Barki" początkowo 4 przydzielono "Arce", a 2 - "Dalmorowi", które to przedsiębiorstwo po nieudanych próbach eksploatacji (lub z innego powodu) oddało je "Arce".
Podałem wg książki o Stoczni Szczecińskiej, wydanej pod koniec lat 80tych. Mam nadzieję, że robiono ją wg stoczniowego archiwum.
3) Coś jest nie tak z numerami PRS kutrów KFK i SKS-240, które podał Marek,
bo dla kutrów "Arki" mamy:
ARKA 150 - 430002
ARKA 151 - 430024
ARKA 152 - 430031
ARKA 153 - 410203 (dlaczego 41 na początku?)
ARKA 154 - 430022
ARKA 155 - 430023
ARKA 156 - 430004
a dla kutrów "Jedności Robotniczej":
Gdy 16 - 430005 (dlaczego 43 na poczatku?)
Gdy 114 - 410207
Gdy 74 - 410208.
Gdyby zamienić dwa wątpliwe numery, to według mnie bardziej by to pasowało do rzeczywistości.
Potwierdzam te numery PRS.
Mogę dodać, że przy numerze 410203 zapisane są nazwy WŁA-116 ex GDY-171, ex ŚWI-62, ex UST-58, ARKA-153 i podany jest numer budowy SKS-240/4/408; armator "Szkuner" Władysławowo.
Przy numerze 430005 zapisane jest jedynie GDY-16; numer budowy podany jest jako FK-2, a armator - Jedność Rybacka.

Na ile się zorientowałem, to numerami 41xxx oznaczano kutry drewniane (najczęściej użytkowane przez rybaków indywidualnych), numerami 42xxx - kutry stalowe (czyli typ B-368 i KS; zazwyczaj łowiące dla spółdzielni rybackich), numerami 43xxx - kutry kompozycyjne (SKS-240, KFK, B-12). Oczywiście są wyjątki - które podałem wcześniej. Ja tłumaczę to sobie w ten sposób, że KFKi z numerami 41xxx zapisano tak ze względu na:
a. drewniane poszycie (może to potwierdzać fakt zapisania HILAREGO, KSAWEREGO itp. też w serii 41xxx). Czyli mogły być pierwszymi zgłoszonymi do PRS. Byc może dopiero potem stworzono kategorię "kutry kompozycyjne".
b. były pierwotnie przeznaczone dla rybaków prywatnych (mniej prawdopodobne).
Ale nie upieram się.

Podejrzenia co do GDY-16 są jak najbardziej uzasadnione: początkowo nadano mu numer 41246, z przynależnością do "Jedności Rybackiej". Potem przeniesiono go pod numer 43005. Nie wiem, kiedy przeniesiono. Innych przeniesień superkutrów nie było. Numer 41246 pozostał nieobsadzony.

Nawiasem mówiąc: numery sześciocyfrowe wprowadzono gdzieś w latach sześćdziesiątych przez dodanie "0" na trzecim miejscu. Wcześniej były pięciocyfrowe.
Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1393
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Chemik »

Jacek Pytkowski pisze:
JB pisze:4) Gdy 76 Konrada Konkela został zarejestrowany w MUR Gdynia w grudniu 1947 roku. Przy informacji o tej rejestracji (z 2 I 1948 r.) jest dopisek : kupiony z OUL-u (Okręgowego Urzędu Likwidacyjnego - JB).
O! i to jest kolejna poszlaka wskazująca, że to nie był KFK ze Świnoujścia... Coraz bardziej jestem przekonany, że był podniesiony z wody w rejonie Zat.Gdańskiej, jeżeli to była pierwotna rejestracja w MUR Gdynia a nie przerejestrowanie z MUR Szczecin.
ps. Jeżeli przyjmiemy, że rok produkcji Gdy-76 podany w wykazie "1942" jest mniej-więcej prawidłowy (może odczytany z tabliczki znamionowej silnika czy prądnicy?) to powinniśmy szukać wśród numerów KFK wyprodukowanych w 1942-43 (silnik mógł jakiś czas przed montażem poleżeć w magazynie). Na ten okres produkcji wskazuje też niska moc "125 KM", późniejsze KFK miały coraz mocniejsze silniki.
ps.2 A skoro na zachowanym zdjęciu Franek Zubrzycki ma "ściętą" rufę, to był Kriegsfischkutterem o numerze budowy wyższym niż "157" (KFK od 1 do 157 miały szpicgaty).
To kryteriom odpowiada tylko KFK 300, bo dwa pozostałe utracone w tamtym rejonie są z 1944 roku.
Marek T pisze: Mogę dodać, że przy numerze 410203 zapisane są nazwy WŁA-116 ex GDY-171, ex ŚWI-62, ex UST-58, ARKA-153 i podany jest numer budowy SKS-240/4/408; armator "Szkuner" Władysławowo.
Czyżby kutry SKS-240 miały jeszcze jakiś "epizod ustecki"? Wcześniej nikt nie podał przy nich numerów z Ustki :shock: :
Chemik pisze: 4) Świ 62 (Stocznia Rybacka, Świnoujście, nr stoczniowy 4/408, wod. 15.III.1950/ Stocznia Szczecińska, nr stoczniowy SKS-240/4, uk. VIII.1950) (Barka) --> 1.I.1951 Arka 153 Gdy 171 --> 1954? Wła 116 (Arka) --> po 1955 Wła 116 (Szkuner) --> dalsze losy?
Nurtuje mnie jeszcze pytanie: jakie były ich losy końcowe?
ODPOWIEDZ