radarro pisze:Pod Midway Nimitz miał równie dokładne raporty, i tylko 3CV i znacznie mniej lotnictwa bazowego, a naprzeciw siebie całą potegę IJN.
Stoczył bitwę poza zasięgiem japońskiego lotnictwa bazowego. Zaś niechęć do znalezienia się w zasięgu bombowców z Wake (nielicznych zresztą) stanowiła jedną z przesłanek do zaprzestania przez Spruance'a pościgu za wycofującą się flotą japońską. Nawiasem mówiąc, dość też wymowny jest wielki sukces
jedynego japońskiego okrętu podwodnego obecnego pod Midway, który dobił uszkodzonego
Yorktowna. Na Środkowym Pacyfiku jednostek tej klasy byłoby "nieco" więcej.
radarro pisze:
Czytając powyższe argumenty o nie przygotowaniu, braku szkolenia sama obecność, w czerwcu 42, floty USN na morzu jawi się jako szaleństwo.
Calculated risk.
radarro pisze:
A już kompletnym idotyzmem było kontynuowanie operacji na Guadalacanal, po stracie 3 z 4 lotniskowców. Dobrze zrozumiałem ?
Źle. Jak widzimy, na Środkowym Pacyfiku japońskie lotnictwo bazowe było w stanie wytrącić z akcji trzy lotniskowce. Niczego takiego nie zrobiło pod Guadalcanalem, bo amerykańskie lotniskowce starały się trzymać poza zasięgiem bombowców bazowych, co przypadku Wysp Marshalla byłoby niemożliwe (jako jeszcze bardziej karkołomne, niż ewentualna próba podejścia lotniskowcami do Rabaulu w 1942 r.). Niemniej innymi środkami (lotnictwo pokładowe, okręty podwodne) Japończycy i tak wyeliminowali - całkowicie bądź czasowo - cztery z nich. Jest zatem duże prawdopodobieństwo, że w pewnym momencie Amerykanie nie dysponowaliby
ani jednym lotniskowcem do wsparcia hipotetycznej ofensywy na Środkowym Pacyfiku. Pod Guadalcanalem przez cały czas mieli
przynajmniej jeden lotniskowiec do wykorzystania.
Wesołych Świąt. Ja z kolei życzę chwili refleksji nad krótkim i jednoznacznym stwierdzeniem S. E. Morisona:
(...) Flota Pacyfiku nie miała szansy zaatakowania wysp Gilberta i Marshalla, dopóki jej siły nie zostaną poważnie wzmocnione. To zaś nie mogło nastąpić wcześniej niż w roku 1943.
PS: Widzę, że informacje posiadane przez Japończyków na temat amerykańskich lotniskowców w początkach sierpnia '42, o które pytałeś, wcale cię nie interesują. Trudno. Prezentu pod choinkę nikomu na siłę wpychał nie będę.